Skocz do zawartości
Nerwica.com

Leki a sex. Wątek zbiorczy


Sertralina

Rekomendowane odpowiedzi

Odkad biore Paroxetyne zauwazylem ze moje libido spadło, nie przeszkadza mi to zbytnio ale ostatnio mialem ciekawe przezycie.

Konczyly mi sie tabletki parogenu i przez kilka dni bralem polowe dawki a pozniej przez 3 dni bylem bez tego leku. Skutków ubocznych bylo mnóstwo, ledwo chodziłem ale nie o tym jest ten temat.

Zauwazylem wtedy ze mialem ogromną ochotę na seks, moglem to robic 3 razy dziennie i dalej mialem ochote. Teraz gdy znowu biore paro tak jak bralem juz nie mam czegos takiego a chcialbym miec to caly czas.

 

Czy jedynym sposobem bedzie odstawienie calkowicie parogenu (oczywiscie w normalnych dawkach a nie 20mg na dzień bo to "samobójstwo")?

 

Może znacie jakies suplementy/zioła itp które moga pomoc w poprawie libido ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem od 3 lat w 20mg. właśnie mija 2 tyg od odstawienia i mam zawroty głowy ale mój problem pozostał. Dodam że mam dziewczynę i muszę się wymigiwać od tego:(( .

claudu_su, dzięki za słowa pocieszenia ale u kobiet jest to inaczej gdyż kobieta może udawać przed partnerem że jest wszystko w porządku. niestety u faceta ten myk nie przejdzie. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może połączyć wszystkie wątki "seksualne" w 1 zbiorczy ?

 

Moje "doświadczenie ":

 

Fluoksetyna (seronil) - 5 miesięcy stosowania, erekcja w normie natomiast utrudniona ejakulacja

Wenlafaksyna (Venlectine) - 3 tygodnie stosowania, erekcja słabsza, bez możliwości ejakulacji.

 

Niestety takie działanie wenli bardzo źle na mnie wpływa psychicznie, dodatkowo mam nieprzyjemne uczucie w podbrzuszu, taki lekki głuchy ból, którego źródłem mogą być jądra ( same w sobie nie bolą). Dodatkowo prawdopodobnie zaczynają pobolewać mnie nerki.

 

Chyba muszę zmienić lek i mam w związku z tym pytanie które antydepresanty nie powodują dysfunkcji seksualnych ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobry temat :D , artkul artykulem (niepowiem interesujacy) ale piszcie ludzie o wlasnych doswiadczeniach w sferze ibido na lekach jakich bierzecie. Zarowno kobiety jak i faceci.

U mnie :

citaopram - libido poozone do 0 , nawet sie nie chce myslec

setralina - to samo, zero ochoty

duloxetyna (SNRI) dopiero biore 2 tyg wiec trudno powiedziec ae na razie bez zmian, czyli ochota rowna 0

 

podobno wasnie duloksetyna jest pod tym wzgedem lepsza od wenli ale poki co musze poczekac zeby sie przekonac

acha, jestem kobieta wiec nie wypowiem sie w kwestii erekcji , o orgazm ciezko bylo na kazdym z lekow ale nie niewykonalne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po przejrzeniu artykułu postanowiłem poprosić lekarza o zmianę leku na moklar. W dziale o moklobemidach jest niezbyt wiele odpowiedzi ale mslę, że pomoże mi na moją depresję bez skutków ubocznych. Zresztą polopiryna u mnie działała to czemu nie antydepresant ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zatracony, mnie sie tez ten moklar spodobal, ale.... wrazenie z postow o nim takie ze chyba nie dziala zbyt mocno, :( ja sie wlasnie przesiadlam z citalopramu ktory przespal dzialac wiec musze miec cos silniejszego a nie wiem czy ten mokobemid zapanuje nad moja nerwica i depresja. Z doswiadczenia wiem ze jak mnie nerwy telepia to i z seksu nici :( chocby i na poczatku ochota byla...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o, nie, naprawdę sądzisz, że można udawać? Chyba tylko na początku znajomości :-) Poza tym stężenie każdego leku w organizmie kiedyś w końcu maleje. Pij dużo wody źródlanej, ponoć picie wody oczyszcza organizm. Zobaczysz, z dnia na dzień będzie lepiej, dwa tygodnie to jeszcze ciut za mało, cierpliwości i szczerości :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iMAO, a konretnie Moklar u mnie nie dawało, żadnych skutków uborznych w tej sferze.

Citalopram to i owszem. Ale lekarz ostrzegał. Mnie akurat na tym nie zależało, a zależało na zaleczeniu choróbska więc pozostałem przy tym leku.

 

Zapomniałem dodać, że o seksie nie było mowy z oczywistych względów ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ,

nie wiem czy ktoś miał podobnie ,ale mnie samego to bardzo dziwi ,iż po @Aurexie ( citalopram- około roczna kuracja dzień w dzień 20mg) libido nawet dosyć dobrze rosło. Koleżka miał podobnie, mówi do mnie ,"ale po tym leku chce się ruch*ć". Niby SSRI ,niby serotonina,a efekty nieoczekiwane.Nie wiem sam jak się do tego ustosunkować ,ale fakt faktem ,tak było .I jest to u mnie jedyny z SSRI o takim profilu (jeśli chodzi o chęć na te sexualne intymności i takowe możliwości).Wszystkie inne SSRI z paroksentyną( parogen ,seroxat) na czele to megakastratory. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kuzyn ,zgadza się. Mamy podobne doświadczenia w tym względzie .Jednak u mnie zdecydowanym zwycięzcą jest @Ropinirol, w dawkach nie większych niż 0,4mg. Pod tym względem potrafi przebić wszystkie kastratory SSRI.

Więcej to niż afrodyzjak , a orgazmy po tym jak marzenie.ViVAT Ropinirol!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na PSSD (zarówno impotencję jak i brak libido) viagra, testosteron, agoniści dopaminy i trazodon (Trittico) jak znalazł. :P

viagra pomaga ale nie można tego brać naokrągło - próbowałam viagry i działała na mnie ale nie zamierzam tego łykać, zdarzyło mi się dosłownie dwa razy i seks był mega przyjemny ;)

Również brałam trazodon 5 miesięcy i nic a nic nie pomógł w tej kwestii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bralem paroxetyne kilka miesięcy (rexetin, parogen) i na początku tz. po detoxie (bo jestem alkoholikiem) bylo ok ale po 2 miesiącach zaczelo mnie strasznie zamulac wiec zmniejszylem dawke do 10mg a w zeszlym tygodniu przezucilem sie na fluoksetyne (seronil) bo kiedys bralem no i musze powiedziec ze jest o wiele lepiej. Wrocila chec do dzialania zniknelo zamulenie i zaczelem sie cieszyc z życia. Po paroxetynie czulem sie strasznie samotny i jak ktos nie chcial ze mna gadac to bylem tak nachalny ze zmienial mumer :) Teraz po odstawieniu juz rozumiem czemu heh. A co do ochoty na sex to roznie bylo raz wogule raz bardzo sie chcialo. I tak na marginesie to paroksetyna, fluoksetyna tez są uzywane także w problemach z przedwczesnym wytryskiem wiec to chyba normalne ze muszą troche ostudzic heh :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie reboxetyna nie za bardzo podniesie libdo,za mocno działa na noradrenalinę.Polecam siłownię-ćwiczenia siłowe zwiększają wydzielanie endogennego testosteronu.Rośnie libido,możliwości,ochota na sex,pewność siebie.Ewentualnie Biosteron(dihydroepioandrostendion) i preparaty cynku-też zwiększają poziom testosteronu.Jedz dużo czerwonego mięsa,czosnek,staraj się wysypiać-zmęczenie i stres to morderstwo dla libido.Dobrze działa też żeń-szeń z mleczkiem pszczelim(preparat Ginseng Royal Jelly,ampułki do picia,można dostać w niektórych aptekach i sklepach zielarskich)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×