Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuję Wam.. Jak tylko się dowiedziałam pojechałam do mieszkania Taty. Myślałam, że może zawał, wylew, ale żyje.. W środku był lekarz i dwóch policjantów (taka procedura), a ja wpadłam do mieszkania i od razu do pokoju Taty. Widziałam Go. Widziałam po raz ostatni martwego, bez życia. Wyglądało, że obudził się, wstał i musiał źle poczuć, bo leżał w poprzek łóżka.. Blado siny, typowy kolor zmarłego człowieka.

Nigdy nie zapomnę jego wyrazu twarzy..

Podejrzewany wylew (tata miał pierwszy wylew mając 42 lata i drugi mikrowylew w wieku 60 lat).. Ostatnio miał podwyższone ciśnienie i prawdopodobnie dostał skoku co doprowadziło do wylewu i śmierci. Tymbardziej mnie to przywala, bo ja w atakach lęku nie mam skoków pulsu tylko właśnie skoki ciśnienia i przeraża mnie podobna perspektywa..

Dzień refleksji i rozrachunku..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czapla, bardzo Ci współczuję. Trzymaj się dzielnie. Jesteśmy z Tobą.

 

 

Mój dzień dzisiaj to totalna jazda emocjonalna. To za wiele na raz. Boję się, że już więcej huśtawek emocjonalnych nie przeżyję. Nie dam sobie rady z kolejnym zmartwieniem.

Skończyło się to okropnym bólem głowy, brzucha, wymiotami i mega lękową telepką. Odstawiam benzo, ale lęk i stres mnie powalił. Okazałam się słabsza. Wzięłam 5,5mg clona.

Czy ja nie zasługuję na chwile niczym nie zakłóconego spokoju? Czy mogę wreszcie zamknąć oczy i czuć się bezpiecznie?

 

Włącza się soma. Bółe stawów, których dawno nie miałam. Shit. A to wszystko w imię szczęścia, które nie wiadomo czy i kiedy nastąpi.

Jest mi okrutnie ciężko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czapla, Współczuję Ci bardzo... jesteśmy z Tobą :!:

 

Przeżyłam coś podobnego, choć minęło ponad 10 lat, obrazy te mam w pamięci..nie boję się ich, ale kłucie w sercu czuję zawsze, gdy pamięć do nich wraca...

Dzisiaj dzień gorszego samopoczucia, raczej fizyczne dolegliwości mi przeszkadzały, psychika broniła się nieźle.

Zamówiłam sobie książkę Michała Łapińskiego ..Nerwice. Objawy, przyczyny i leczenie, o której wspomniała Jakubkowa :uklon: w temacie Ataki....

Koszt nieduży, ok.6 zł, a poczytać :mhm: warto...

 

Korba, nie trać nadziei :nono: , szczęście nadejdzie w najmniej spodziewanym przez Ciebie momencie, oczekiwanie to siła napędowa dla cierpiących, osłabionych...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich,dawno mnie nie było!!! u mnie różnie to bywa,raz lepiej a raz gorzej.....ale cały czas pracuje od pon do piątku i jak tylko sie da to zapisuje sie na nad godziny! myśli o lękach są,strach też nie opuszcza mnie żadnego dnia...ogólnie bardzo słaby jestem ale ostatnio coraz częsciej się smieje....wczoraj byłem u lekarza,innego niż zawsze bo postanowiłem zmienić,chce inaczej podejść do tego i chce się wyleczyć więc całą kuracje zaczynam od nowa....ciągle jem clonazepam 0,5mg na dziien (pól tabletki rano i pol wieczorem) i teraz lekrz przepisał mi parogen....czy ktoś z was może coś powiedziec na temat tego leku?? 20mg codziennie rano mam jeść.....zapisałem się też na indywiduqalne konsultacje z psychologiem bo lekarz mi powiedział że podstawą jest psychoterapia....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bigsmith21,

ja to jem....nie wiem doprawdy co ci powiedziec...

moze bez tego byłoby gorzej niz jest....ale nie jest dobrze...

 

 

 

Byłam dzis na oddziale dzięcięcej neurologii

:cry:

 

 

dostałam ataku lęku na podziemnym parkingu

siedzialam w kucki pod wlasnym samochodem...

ochroniarz chciał wzywac pogotowie...

 

 

utrącilam skrzydla aniołowi

 

 

płakalam w sklepie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak wygląda Twój atak? czego sie boisz? ja cały czas jak np ide w sklepie z żoną to zastanawiam się nad tym jak się czuję,że coś jest nie tak z moim ciałem aż już trace orientacje,świadomość tego co się dzieje...tak mi się wydaje,myśle wtedy że chce uciec,a żona jest zła że znowu odwalamtak bym chciał żeby wrócić do mojego dawnego stanu,kiedyś uwielbiałem nasze wspólne zakupy,kochałem życie a dzisiaj jestem cienie człowieka...ciągle chudne...nogi mam jak zwaty albo inaczej:są skamieniałe czuje jak bym chodził na szczudłach ale robie co moge....pozdrawiam i licze na odpowiedz!!! ostatnio też zastanawiam się nad oddechem i wydaje mi się że się duszę a im bardziej się w to zagłębiam tym bardziej się duszę....:///

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika1974,

dosłownie....

 

kupiłam sobie dzis na mikołajki

aniołka....

zawinęłam w folie bąbelkową

wsadziłam w papierową torebkę.....

a torebkę w trzy pary spodni dresowych dla Misia

 

mimo to...utrąciłam mu oba gliniane skrzydełka....

stoi taki cudny nadal usmiechnięty...

bezskrzydły, bezradny, bez ....

 

jest mną...? moja nadzieją....?

mam juz dość tej nierównej walki

jestem smiertelnie zmęczona

wszystkim...

juz chyba wiem...

nadzieja to największy ból

nie do zniesienia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dune, Monisiu...wiem.........przykro Tobie. Porównałaś dosłownie to, co się teraz u Ciebie dzieje...do tego aniołka.

Jest teraz bez skrzydeł, ale uśmiecha się przecież!

Dostrzeż to.

A może ten aniołek chciał zostać u Ciebie, pozostać u Ciebie, żeby nie odlecieć odpadły mu skrzydła? Chce, żebyś się nim zaopiekowała?

Może ten aniołek to Ty? Musisz chcieć się nim zaopiekować, zaopiekować sobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kiedys non stop bylam dla innych...liczylam sie z innymi...z ich zdaniem..itp...od kiedy choruje skupiam sie glownie na sobie..nie jestem egoista..ale robie to co juz kiedys powinnam byla...odnajduje siebie i swoje potzreby...brakowalo mi tego mojego "egoizmu"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×