Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

3 antydepresanty, niezła jazda. Leki lekami, ale tutaj sporo osób myśli, że to jakieś cudowne pigułki, które odmienią ich życie. Cudów nie ma, a lek ma być tylko dodatkiem, który ma pomóc wyregulować chemię mózgu, nad sobą trzeba pracować. Mam znajomą, która twierdzi, że przespała pół roku, bo brała nieodpowiednie leki, ale to już się chyba nazywam lekomaństwem. Mój lekarz nigdy się nade mną nie rozczulał, gdy czasem narzekałem i chciałem jakichś zmian w lekach, albo zwiększenia dawki, zawsze szybko sprowadzał mnie na ziemię. Nie można uzależniać wszystkiego od tabletki, ze swoimi nastrojami trzeba walczyć a leki mają być tylko podporą. Wiele musimy wypracować sami, bo kiedyś trzeba sobie będzie sobie dać radę bez tabsów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja zapytam lekarza o odstawienie leków i tak już jedne ostawiłam i mam tylko dziwne dreszcze. Teraz tylko wenla, jeszcze niecały tydzień i ciekawe co dalej. Papa?

Ja też się zgadzam z tracershy gdybym nie rozpoczęła leczenie to pewnie bym nawet studiów nie ukończyła, bo moje życie to było jakieś cierpienie w wegetacji i dziwotach, a teraz jest dość normalnie i tylko rozpadam się na terapii. A kiedyś to ruszenie się z łóżka to był jakiś wyczyn, sen to jakiś sport ekstremalny. Dziwne rzeczy. A taka wenla to cuda zrobiła! Oooo tak! Ale życia mi nie zmieniła i nie zmieni, ale ja mam siły coś zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Guzik, ja też dzięki lekom znalazłem siły by jednak pozlepiać swoje życie. Przez lata nie potrafiłem się zmobilizować, wziąć w garść i skończyć liceum, które rzuciłem na rok przed maturą. Kichałem na to, że wszyscy wkoło pokładali we mnie nadzieje, wierzyli w moje możliwości. Zdecydowałem się przegrać życie, straciłem siły i przez długi czas trwałem w niebycie, nie oczekując od siebie absolutnie niczego. Sam nie wiem jak mogę określić kilka lat życia, to tak jak by go nie było, wyłączyłem się i była tylko czarna dziura. Trafiłem jednak na odpowiednich ludzi, dzięki którym znalazłem siłę by pójść do psychiatry. Wenlafaksyna uczyniła cuda, zachciało mi się zająć spapranym życiem, od którego tak uciekałem, pojawiły się wielkie plany, ambicje. Leczę się już 3 rok i przez ten czas staram się jak najmniej analizować wpływ leków,ich skutki uboczne, nie przeceniać ich możliwości, choć wiadomo to bywa trudne przy lękowych nerwicowcach :D Ale jak chcemy być zdrowi to powinniśmy mniej myśleć o lekach, ich działaniu na nas, pozwolić im robić swoje i bardziej skupić się na własnym działaniu i wykorzystać czas leczenia, żeby zbudować trwałe poczucie własnej wartości. Jak będziemy tak chorobliwie skupieni na tabletkach, to zawsze będziemy na nie skazani.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejni wyleczeni :lol:

 

Życzę wam powodzenia, jeżeli dzięki lekom i terapii rozwiązaliście pewne sprawy i problemy to dobrze, jeżeli w nich leży przyczyna. Jeżeli to sprawa ściśle biologiczna *czyli jesteście przeklęci) to czeka was powrót do leków, a wcześniej do piekła depresji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Być może skłonność do depresji mam w genach. Poza tym jestem mocno obciążony psychicznie przez chorobę neurologiczną i zdaję sobie sprawę, że być może mnie kiedyś znów złamie, a może nie, nie wiadomo. Ale leki swoje zrobiły, wypracowałem sobie sposób radzenia z trudnościami na wenli, choć teraz do wiosny będę na dawce 75 mg, jak to określił lekarz, podtrzymującej. Dopiero teraz się okaże jak będzie, na razie odkładam tylko jedną "kulę" :smile:

 

-- 23 sie 2011, 22:44 --

 

adamo_, zgoda, jeśli depresja jest sprawą ściśle biologiczną, to wcześniej czy później będzie nawrót, ale przesadą jest tendencja gloryfikowania antydepresantów. Większość osób na forum pisze tak jakby całe dnie i noce nie miała nic innego do roboty tylko obserwowanie swoich zachowań po lekach i jak na nich wpływają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tracershy, weź mi za przeproszeniem nie pieprz, jaki to cudownie jesteś uzdrowiony, biorąc jeszcze wenlę.

 

-- 23 sie 2011, 21:46 --

 

Ta Twoja dawka ''podtrzymująca'' jest to standardowa dawka. Odstaw, odczekaj kilka miesięcy i wtedy się wypowiadaj, bo tym co piszesz to można sobie na razie co najwyżej tyłek podetrzeć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ile czasu średnio trwa "kuracja" wenlą. Tak się zastanawiam czy mogłabym odstawić leki całkowicie. Bez dwóch dawek fluanxolu czuję się wybornie, nie czuję różnicy. A bez wenli też tak można? Czy ktoś odstawił 150? z dnia na dzień? Czy to głupi pomysł?

Pewnie powinnam pytać lekarza ale mnie denerwuje to leczenie, nie wiem czy te leki coś robią, może ja zwyczajnie jestem zdrowiutka jak rybka!?

 

w styczniu schodziłam z 75 mg wenli

brałam chyba 10 czy 20 przez tydzień

miałam dość mocne objawy odstawienne

 

potem brałam 150 i miałam próbę samobójczą prawie udaną ...

nie wiem czy to cholerstwo w ogóle w czyms pomaga?

 

lekarzowi powiedziałam, że jest dobrze bo już nie chodze po ścianach ani nie ryczę całymi dniami... ale teraz mam ciag 4 dni z mocnymi MS, płaczem etc...

 

a wenlę biore od kwietnia + inne leki od czerwca...

 

-- 24 sie 2011, 00:57 --

 

3 antydepresanty, niezła jazda. Leki lekami, ale tutaj sporo osób myśli, że to jakieś cudowne pigułki, które odmienią ich życie. Cudów nie ma, a lek ma być tylko dodatkiem, który ma pomóc wyregulować chemię mózgu, nad sobą trzeba pracować. Mam znajomą, która twierdzi, że przespała pół roku, bo brała nieodpowiednie leki, ale to już się chyba nazywam lekomaństwem. Mój lekarz nigdy się nade mną nie rozczulał, gdy czasem narzekałem i chciałem jakichś zmian w lekach, albo zwiększenia dawki, zawsze szybko sprowadzał mnie na ziemię. Nie można uzależniać wszystkiego od tabletki, ze swoimi nastrojami trzeba walczyć a leki mają być tylko podporą. Wiele musimy wypracować sami, bo kiedyś trzeba sobie będzie sobie dać radę bez tabsów.

 

ja mam 3 antyderestanty teraz

od 3 tygodni

i jestem po 2 psychoterpiach po 1,5 roku - jak widac nie pomogły wystraczająco

ale spać pół roku bym nie chciała..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

to już 2 mieś. jak odstawiłam Depralin (Lexapro). Pierwszy miesiąc to był koszmar, nie wiem jakim cudem przez to przebrnęłam, zwłaszcza że, nie mogłam się dostać do mojego psychiatry (mam wizytę jutro, wreszcie). Drugi miesiąc było już lepiej, tzn. bez agresji, bez myśli o bezsensie życia, megadołów z płaczem, niechęci do wstawania i wychodzenia z domu. Nadal mam silne bóle głowy i zachwiane hormony (robiłam badania), niechęć do wychodzenia z domu (walczę z tym), ale idzie ku lepszemu. Myślę, że odstawianie powinno trwać co najmniej 3 mieś. Moje 7-8 tygodni schodzenia z dawki, nie pomogło i za to byłam zła na lekarza (on zalecił 6 tyg.). Może tak mój organizm reaguje, bo antydepr. brałam ostatnio przez prawie 5 lat. Zobaczymy co będzie dalej, zwłaszcza, że jesień już czuję w powietrzu, a to zawsze był dla mnie zły okres (skojarzenia ze szkołą, której się bałam). Pozdrawiam wszystkich odstawiaczy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mialam roczna ale po seroxacie

 

-- So sie 27, 2011 2:53 am --

 

Być może skłonność do depresji mam w genach. Poza tym jestem mocno obciążony psychicznie przez chorobę neurologiczną i zdaję sobie sprawę, że być może mnie kiedyś znów złamie, a może nie, nie wiadomo. Ale leki swoje zrobiły, wypracowałem sobie sposób radzenia z trudnościami na wenli, choć teraz do wiosny będę na dawce 75 mg, jak to określił lekarz, podtrzymującej. Dopiero teraz się okaże jak będzie, na razie odkładam tylko jedną "kulę" :smile:

 

-- 23 sie 2011, 22:44 --

 

adamo_, zgoda, jeśli depresja jest sprawą ściśle biologiczną, to wcześniej czy później będzie nawrót, ale przesadą jest tendencja gloryfikowania antydepresantów. Większość osób na forum pisze tak jakby całe dnie i noce nie miała nic innego do roboty tylko obserwowanie swoich zachowań po lekach i jak na nich wpływają.

 

wez pod uwage ze jesli nie wszyscy to prawie wszyscy, ci co obserwuja zachowania, reakcje itd po lekach to sa tacy, ktorzy biora leki od niedawna, czy ty tak od razu zaczales brac swoje leki i nic nie rozkminiales? ja po 3 latach tez mialam w dupie rozkminianie ale pierwsze tygodnie to o niczym innym prawie nie myslalam. moze nawet wiecej niz tygodnie. wez pod uwage rowniez, ze po dluzszym czasie zazywania lekow tez juz jestes podleczony i nie masz ·czarnych mysli" tak jak nerwicowiec. mozna powiedziec, ze teraz jedziesz na psyche zdrowej osoby

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na razie w sumie nie widzę większych skutków ubocznych, no może prócz tego, że krew mi coś z nosa ostatnio znów zaczyna lecieć dość często, choć to pewnie nie ma związku.

Zacząłem od dawki 37,5 mg, po tygodniu wskoczyłem na 75 mg, po kolejnym tyg. na 112,5 mg, obecnie jest to dawka docelowa, czyli 150 mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zadaniem leku jest przywrócić neurotransmisje do wlasciwego stanu ,wówczas można lek odstawić stopniowo i poprawa powinna sie utrzymać do czasu kolejnej porcji przewlekłego lub silnego stresu .Gdyby choroba zależała tylko od konfliktów psychicznych a lek jedynie wyciszał objawy to wszystko powinno powrócić nastepnego dnia po wypłukaniu leku z organizmu . Tak wiec trzeba zastanowić sie nad słusznością stosowania psychoterapi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×