Skocz do zawartości
Nerwica.com

halenore

Użytkownik
  • Postów

    4 867
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez halenore

  1. A jak u Was organoleptycznie? Zrobiłam badania. Mam lekko obniżoną amylazę trzustkową. W zasadzie jest chyba dla mnie jasne, że trzustka ucierpiała. Być może jakieś 4 lata temu, bo wtedy żarłam po 90 zolpów dziennie. Wtedy robiłam tylko badania wątroby. Wyniki idealne. Teraz wątroba też wyszła ok, ale amylaza trzustkowa to już poważny temat, bo wątrobę można zdetoksykować i odbudować przy dobrej diecie i Essentiale Forte. Z trzustką będzie gorzej. Od kilku miesięcy mam nawrót. Podtruwam się w odstępach 2-3 tygodniowych. Takie bujanie się: zrywam z tym, a po jakimś czasie wracają głody. Natomiast w celu odstawienia muszę użyć rolki na zasadzie substytucji. Nie chcę wracać do Warszawy na detoks. Potrzebuję terapii, pozbycia się wreszcie brudów z przeszłości. Wtedy nie będę sięgać po szajs, bo nie będzie po co. Dla zabawy nie biorę. Biorę, bo nie radzę sobie z kiblem w głowie. Nie miałam specjalnych ciągów do odmiennych stanów świadomości. Nigdy mnie to nie kręciło, bo chciałam być wolna. A teraz czuję się zniewolona i zdeptana jak kupa. I kurwicy dostają na myśl o lekarce, która mnie nakłoniła do brania szajsu. Może to chaotyczne, ale po długiej przerwie musiałam tu napisać...
  2. Ja wpadłam. Zatrzymałam się po ok. 3 tygodniach. Substytucja relanium jak na IPiN, bo już tam wracać nie chcę. Trzeba sobie powiedzieć, że miejsce jest kiblem. Zero wsparcia od lekarzy. Traktują Cię jak bandytę. Życie toczy się od śniadania do obiadu, od obiadu do kolacji. Raz w tygodniu 1 godzina zajęć terapii grupowej. Zero ruchu. Nie można wychodzić na dwór. I oglądasz alkoholików w ciężkich delirkach przywożonych ER-ką, a po tych widokach masz niezapomniane obrazy. Dlatego Prof Ashton pisze, że tych dwóch uzależnień się nie łączy. Inaczej jest z alkoholikami i narkomanami. Posiedzą 2 tygodnie i wypad. A Ty zostajesz z syfem.
  3. Jak zadzwonisz i pogadasz z Basińską, że jedziesz na TAKICH dawkach, przyjmie Cię wcześniej.
  4. halenore

    FREAKZLOT 2016!

    Bardzo proszę wpisywać się na listę.
  5. halenore

    FREAKZLOT 2016!

    Oba terminy są dla mnie ok.
  6. halenore

    FREAKZLOT 2016!

    W takim razie proponuję 11 - 14 sierpnia lub 18 - 21 sierpnia. Proszę się wpisywać.
  7. halenore

    FREAKZLOT 2016!

    Proszę o listę do końca tygodnia
  8. halenore

    FREAKZLOT 2016!

    4 -7 sierpnia czy 11 - 14 sierpnia Pamiętajcie, że pogoda w tym kraju łaskawa nie jest.
  9. halenore

    FREAKZLOT 2016!

    Jak dla mnie też może być Arturówek. Myślałam, że ktoś krzyczał o zmianę. Arturówek - teren obadany. Wychodzi na to, że ja organizuję.
  10. halenore

    FREAKZLOT 2016!

    Dodatkowo wrzucam link alternatywny: http://www.owzacisze.pl/cennik
  11. halenore

    FREAKZLOT 2016!

    Dobra! Kochani! Koniec pitolenia! Z tradycji dawnej wiadomo, że Łódź jest naszym centrum. Moja propozycja: http://meteor-turystyka.pl/basen,konstantynow-lodzki.html http://basen-konstantynow.pl/cennik/ --> w tym linku proszę zjechać niżej i przejść do tabeli OŚRODEK NAD STAWEM Oba linki są pod ten sam ośrodek w Konstantynowie Łódzkim. Można skorzystać z dodatkowych atrakcji ośrodka albo nie. Wszystko zależy od zawartości waszego portfela. Generalnie w tradycji utrwaliło się obstawiać termin czwartek- niedziela, ale kiedyś dorzuciliśmy i środę. Wasza wola. Teraz pytanie o termin: lipiec czy 1 połowa sierpnia? I oczywiście podstawa: LISTA OBECNOŚCI Zaczynam od siebie. Lista: 1. halenore
  12. Ja chciałabym normalnie pracować...
  13. Ma to samo. Załatwiłam sobie pracę. Byłam na szkoleniu. Kilka dni przed ostatecznym podjęciem pracy zaczęła się jazda. Przed tym szkoleniem też masakra. Teraz boję się zacząć. Pracowałam już kiedyś w tej firmie, tylko w innym mieście. Zresztą nieważne. Miałam spokojne stanowisko bibliotekarki. Odpadłam po 2,5 miesiąca. Co ja mam zrobić? To dzieje się poza mną. Po prostu zaczyna się faza: spadek nastroju, płaczliwość, narastanie lęku, ataki paniki, gonitwa myśli, psychosomatyczne bóle mięśni i głowy. Na przeciwbólowe szkoda czasu, pieniędzy i wątroby. Myślę, że już niedługo zejdę z tego świata, bo dłużej tak nie mogę...
  14. Jest jedna sprawa, która nie daje mi spokoju. Zolpidem odurzał mnie i bez dwóch zdań musiałam go odstawić. Z benzo kłopot jest taki, że bardzo dobrze mnie motywuje. Nie mam lęków, więc kondycyjnie wracam do czasów, kiedy byłam aktywna. Chce mi się pójśc do pracy i po prostu żyć. Niektórzy lekarze amerykańscy uważają, że są pacjenci, którzy powinni zażywać benzodiazepiny długoterminowo, bo nie ma innego wyjścia.
  15. andrzej57, Andrzeju chyba trzeba próbować schodzić z tego clona z substytucją relanium, bo inaczej będzie słabo. -- 30 gru 2014, 19:20 -- Arasha, tak. Bezsenność męczy. Od tego zaczęło się używanie zolpa, a skończyło się w na detoksie szpitalnym. Byłam u doca. Przepisał gabapentynę, opracowaliśmy schemat schodzenia z relanium. No i zobaczymy, jak sobie z tym poradzę. Mieszają się u mnie: nadzieja i strach. Jak żagielek na wietrze i to mnie wku.wia.
  16. Od czwartku nie biorę afobamu. Siedzę na relanium, ale lęki nasilają się. Źle ustawiłam substytucję czy co? Skoro jestem na benzo, skąd te lęki? Nic już nie kumam. Łaczyliście kwetiapinę z benzo? -- 29 gru 2014, 10:18 -- Rozważam wprowadzenie gabapentyny. Po pierwsze przeciwpadaczkowa, po drugie łagodzi lęki. Muszę udać się do dochtora. A jak u Was?
  17. Jak jesteś z Warszawy, proponuję jechać na Sobieskiego 9 do Instytutu, bo chyba od tego trzeba zacząć. Albo na SOR jak doradzają dziewczyny.
  18. AddictGirl21, tak. Uczucie, że zawiodło się wszystkich jest mi znane. Zabrnęłaś bardzo daleko. Tak, jak ja 2 lata temu z zolpidemem. Wtedy jedynym rozwiązaniem był detoks. Obecnie jestem na malutkiej dawce - odpowiedniku 0,25mg alprazolamu. Jednym tchem odstawiłabym relanium, ale wiem, czym to się może skończyć. Nabrałam wstrętu do tych wszystkich tabletek. Może to dobrze. Może nastąpi jakis przełom... -- 28 gru 2014, 01:03 -- wieslawpas, z braku innych rozwiązań proponuję pojechac na pogotowie i tam załatwić sobie zolpa. Jedyne rozsądne rozwiązanie "na teraz". Powiedz, że skończył sie lek, a wizytę masz umówioną po nowym roku.
  19. Dzisiaj czuję się słabo i wątpię w swoje siły. To chyba najgorsze, co może być. Jak mogłam byc taka głupia
  20. Ja tez wpadłam ponownie w szambo. Jestem na siebie tak zła, że mam ochotę przywalić sobie w łeb. Nie trwa to długo no i dawki mnimalne - 0,25 mg afobamu. Podjęłam próbę odstawienia. Jestem na chwilę obecną na etapie substytucji relanium. Robię to zgodnie z metodą prof. Ashton. Trzymajcie za mnie kciuki Kochani! Tylko z Wami można pogadać "na temat". Chyba dam radę, co?
  21. Arasha, no właśnie najlepiej byłoby pójśc na coś w nurcie psychoanalitycznym, ale ja w swoim kurwidole nawet nie mam co marzyć, bo wszyscy trzepią behawioralno-poznawczą, co dla mnie o kant doopy rozbić.
×