Skocz do zawartości
Nerwica.com

[SZCZECIN]


Rekomendowane odpowiedzi

Mimi1982, tak się składa, że ja też zamieszkuję w Szczecinie i posiadam jakieś tam doświadczenia jeżeli chodzi o pobyt w szpitalach psychiatrycznych. Nie twierdzę, że moja opinia na ten temat będzie w stu procentach miarodajna, ale gdybyś miała ochotę możemy spróbować spotkać się gdzieś któregoś dnia i porozmawiać. W tygodniu jestem zwykle zajęty, jednak podczas weekendów (mniej więcej od godziny 14:00) bywam z reguły w okolicach centrum...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oki linka, nie ma problemu:)) W każdym bądź razie idę do lekarza i chcąc uniknąć szpitala poproszę go o leczenie clonazepamem pod jego kontrolą a jeśli stwierdzi ze to zbyt niebezpieczne, to może jest jakiś lek o podobnym działaniu. Linka przepraszam za niezrozumienie. Czasem mnie ponosi. Buźka. :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, chodzę ale dopiero dwa razy byłam więc dopiero zaczęłam. Ide we wtorek do psychiatry i porozmawiam z nim o tabletkach, bo bez nich byłam bliska rezygnacji ze wszystkiego a dzieki tym tabletkom chce mi sie zyc, zglosilam sie na wolontariat do schroniska dla zwierząt, chcę się douczać w Głównej czytelni Szczecina, pracuję dzien na dzien wiec mam czas zeby sie rozwijac. Ale boję się że jak odstawię tabletki to wróci niechez do zycia i glęboka depresja...

 

[Dodane po edycji:]

 

Byłam dzis u lekarza. przepisał mi Promazin jelfa i odstawienie powolne clonazepamu. Dziś zakupiłam wiec bede pisać jak efekty. A jeśli chodzi o szpital to zrobie wszystko by go uniknąc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Czy ktoś z Was wie coś nt terapii grupowej w szpitalu na Broniewskiego. Chodzi oczywiście o nerwicę lękową.

 

Za dwa tygodnie zaczynam tam "zajęcia" i chciałabym się czegoś dowiedzieć. Jakie macie odczucia? Jak wyglądają zajęcia i najważniejsze czy terapia przyniosła efekty??

 

thx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich, mam pytanie do osób które brały udział w 12 tygodniowej terapii leczenia nerwicy na ul. Żołnierskiej. W piątek mam pierwsze spotkanie kwalifikujące i chciałabym sie od Was dowiedzieć jak te 12 tygodni wygląda? Czy jest szansa na wyleczenie się z tego choróbska? CO najważniejsze, czy po takiej terapii zdarza się, że leki nie są już potrzebne ?

 

Proszę o odpowiedź i serdecznie pozdrawiam.

 

Jeśli temat już był - to wybaczcie, nie mogłam znaleźć.

 

Znerwicowana Aga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam takie pytanie. Mam ciężką depresję. Leki, które biorę nie działają. Przytłacza mnie ciężar świata, chciałabym na chwilkę odsapnąć. Nie przejmować się wszystkim innym, tylko skupić na sobie. Doszły też poważne plany samobójcze. Myślicie, że szpital byłby dobrym wyjściem? Czy postawiłby mnie do pionu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heej! Długo nie pisałam...A powód jest taki, że chciałam się zabić. I on poniedziałku jestem w psychiatryku. Dzisiaj mnie wypuścili na kilka godzin do domu, dlatego piszę. Zobaczymy czy to coś da. Tam zapewniają mi psychiatrę, ale tez psychologa, który może coś pomoże mi poukładać. Miejmy nadzieję, że mu się uda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecam szczecińską terapeutkę Violettę Krause - gabinet "Teraz TY". Naprawdę świetne podejście do rzeczy. 4 spotkania i poważny problem rozwiązany, który wydawał mi się nie do rozwiązania. Psychologów odradzam. Lepiej iść do Pani Krause, bo ma bardzo dobre podejście do klienta. Na pierwszym spotkaniu mówisz co chciałbyś osiągnąć i nie ma żadnego "naciągania tematu" oraz ile mniej więcej TY chciałbyś na ten temat poświęcić spotkań. Mój problem dot. "złego wychowania" a przez to życia poniżej swoich możliwości. Dosłownie w ciągu 4 spotkań udało się wiele osiągnąć i przyznam Wam, że jeszcze do tej Pani wrócę, ale to innej sprawie- życie zawodowe, bo P. Krause zajmuje się również coachingiem. Jednej rzeczy tylko żałuję....że mogłem pójść wcześniej do P. Krause.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×