Skocz do zawartości
Nerwica.com

inny

Użytkownik
  • Postów

    276
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia inny

  1. Ja rano po słabym śnie w nocy byłem tak osłabiony psychicznie, że idąc do pracy, w której czułem się źle, po prostu zbierało mi się na płacz. Po godzinie, dwóch już było lepiej. Dużo zależy od organizmu i jego siły. Gdy jestem w dobrej kondycji psychicznej, to wszystko po mnie spływa. W tej chwili zacząłem 3ci rok innej pracy i jakoś leci. Są stany lepsze i gorsze ale boję się co dalej jak przyjdzie mi się z nią pożegnać. Szukanie pracy jest gorsze niż nawet ciężka robota.
  2. Zadaj sobie pytanie, czy Ty jesteś na tyle litościwa, żeby jemu wybaczyć.
  3. Zupełnie nie wiem co trzyma m ie przy życiu. Może płonne nadzieje, że spadnie gwiazdka z nieba i zmieni mnie o 180 stopni. Ale serio to prawie nie mam żadnych argumentów za.
  4. inny

    Samotność

    Macie tak, że większość waszego życia toczy się w waszych głowach? Trochę matrix, że wasze ciało i codzienne czynności służą tylko do utrzymywania mózgu,w którym istnieje umysł i wasz wyimaginowany wspaniały świat...albo coś jak wyimaginowany przyjaciel czy rodzeństwo.
  5. Masz 21 lat, nic nie przegrałaś ale to dobry czas żeby siebie poznać i znaleźć swoją niszę w życiu gdzie będzie dobrze.
  6. inny

    kolor oczu-skojarzenia

    Ja mam oczy szaro zielono brązowe w sumie trochę przystosowują się do koloru ubrania. Takie nie wiadomo jakie, zupełnie jak ja sam
  7. inny

    Samotność

    A co tu zmieniać? Źle się czuję wśród ludzi i tyle. Jeśli symuluję normalnego człowieka, to na jakimś płytkim poziomie się z kimś zakoleguję, ale udawanie jest męczące. Bycie sobą jednak nie pomaga mi w socjalizacji. Zresztą jak mówię, od dziecka jestem przyzwyczajony do pustki więc samotność to nie jest mój pierwszo a nawet drugorzędny problem.
  8. inny

    Samotność

    Ja tam od zawsze miałem mało znajomych, nie umiałem za bardzo wchodzić w głębsze przyjaźnie a o posiadaniu bliskiej osoby to nawet nie było mowy. W ogóle w moim domu też zawsze była taka pustka. Chyba się do tego przyzwyczaiłem. Często jednak mam ochotę na jakieś zajęcie z innymi ludźmi ale jednak tylko na moich warunkach, kiedy ja chcę.
  9. inny

    Nasze wewnętrzne dzieci

    W jakim sensie nienawidzisz? Nienawidzisz dzieci, bo nie masz? Czy nienawidzisz ich, bo uważasz, że dzieci mają lepiej i ty też chcesz być dzieckiem?
  10. Z jakiego powodu nie chcesz rozmawiać o pewnych spawach na żywo? Ze strachu? Z takiego powodu, że to zburzy twój wizerunek człowieka radosnego, zabawnego? Uwierz, większość osób skrywa w środku swoje tajemnice, tych wylewnych jest mniej. Czy sprawia to dla Ciebie jakis problem, że nie rozmawiasz o tym z ludźmi? Jesteś z tego pokolenia, które wychowało się z internetem, gadu, skype, youtube, więc tak się socjalizowałeś. Ja jestem trochę starszy, stałe łącze miałem dopiero w twoim wieku i też mam problemy z poważnymi rozmowami w rzeczywistości Ale przecież to tak na prawdę nie jest trudne, tylko ten wstyd przed wyłorzeniem swoich słabości ...
  11. Chciałbym mieć, ale chyba co najwyżej "spłodzę" tak jak Michael Jackson Czy myśl o poważnej chorobie np. rak napawa Cię lękiem, czy może jest to jakaś nadzieja na zakończenie bezsensownego żywota?
  12. Niby nic nadzwyczajnego, ale może przerodzić się w kolejny kłopot. Otóż w chwili pierwszego ataku stresu, pierwszy raz w życiu wysłałem kupony w totka. Oczywiście nie udało się trafić nawet 3 mimo dwóch losów, ale ostatecznie jeszcze się nie poddałem. Wysłałem za tydzień i za dwa tygodnie, jakoś tak przyjęło się, żeby robić to w czwartki. Za pierwszym razem zacząłem sobie snuć wizję wygrania kilku mln, tak łatwo uciekłem od rzeczywistości na te kilka sekund. Później po losowaniu oczywiście miałem stan jak na kacu, ale zacząłem wysyłać regularnie. Robię to póki mogę, tak na razie inwestuję kasę, którą mam, jednak mimo słabego zapału i szybkiego poddawania się, wysłanie kuponu jest taką prosta rzeczą, że robię to nadal. Ale czy nie grozi mi uzależnienie od tego chwilowego stanu euforii związanego z wyobrażaniem sobie wygranej?
  13. Ja mam dokladnie taki problem jak autor wątku. U mnie myśli związane z pracą krążą 24h na dobę. Jestem zmęczony, jest stres i popełniam błędy. Później o nich myślę pogrążając się jeszcze bardziej. Ktoś to zwalczył?
×