Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2


LDR

Rekomendowane odpowiedzi

Allah, mam to samo.. czuję się zawsze odpowiedzialna za całą organizację jakiegoś wyjazdu...

Koleżanka organizuje sylwestra, będą tam jej i moi znajomi - którzy się nie znają... już mam w głowie czy będą się dobrze czuć, dogadywac.. czy nie będzie drętwo... grrr

 

A dziś od rana byłam z chłopakiem i było wspaniale, zero lęku... ale już pojechał i muszę się czymś zając bo zwariuje...

 

Znów obudziłam się o 6 rano i nie mogłam spac.. włączyłam TV i usnęłam.. zajęłam czymś swoją uwagę i było ok...

 

Dzwoniłam dzis do psychologa i umówiłam się na 10go stycznia.. ale jakoś nie jestem przekonana...

Powiedział, że za 50 min bierze 80 zł... zastanawiam się jak zdąrze mu to wszystko powiedzieć co chce..

no i chyba zbankrutuje..

nie wiem jak to jest, psycholodzy są też nie prywatni ? Na koszt NFZ? Hmm chyba nie, bo to w sumie nie lekarze ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Allah,

Dzwoniłam dzis do psychologa i umówiłam się na 10go stycznia.. ale jakoś nie jestem przekonana...

Powiedział, że za 50 min bierze 80 zł... zastanawiam się jak zdąrze mu to wszystko powiedzieć co chce..

no i chyba zbankrutuje..

cały problem leży praktycznie w głowie a nie w żołądku.

Może zamiast isć do lekarza za kasę idź poprostu do rodzinnego i powiedz mu ze tak masz ....zapisze Ci jakieś realanium albo jakieś benzo do krótkotrwałych zastosowań doraźnych na czas zwiekszonego stresu. - powino pomóc.

U mnie z problem całkowicie zniknął chociaż nieraz odczuwam "ciężarek" w żołądku jak pakuje walizy przed wyjazdem z rodziną.

nie wiem jak to jest, psycholodzy są też nie prywatni ? Na koszt NFZ? Hmm chyba nie, bo to w sumie nie lekarze ?

pewnie że są na NFZ :D Do psychologa musisz jednak mieć skierowanie od rodzinnego ale do psychiatry juz nie potrzeba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i tu pojawia się kolejny problem...

Moim rodzinnym lekarzem jest znajoma..

Znajoma mojej mamy... pracowały razem, a ja przyjaźniłam się z jej córką

Jakoś chyba nie potrafiłabym do niej iść z takim czymś..

Jest też moim endokrynologiem ( mam niedoczynnosc tarczycy - choć czuje , jakbym miała nadczynnosc :/ , chorobe Hashimoto )

iii przepisałam się do innego endo~ bo traktowała mnie byle jak, zawsze mówiła , ze wszytsko ok, że wymyślam ( objawy związane z tarczycą ) troche zmieniłam temat ;)

 

Po drugie nie chce być na lekach, wierzę w to, że jakoś da się to wyleczyć ? że to kwestia moich myśli !

Sama już nie wiem co robić..

Mam mętlik, znasz może jakieś leki bez recepty silniejsze niż persen ?

 

A jeśli można wiedzieć co Ci pomogło ?

Mam takie okresy gorsze i lepsze.. przez miesiące jest ok ( w tamtym roku na sylwester byłam w górach, nic mi sie nie działo, totalny chillout :lol: ) A teraz jakiś gorszy okres... a przecież nic strasznego się nie wydarzyło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i tu pojawia się kolejny problem...

Moim rodzinnym lekarzem jest znajoma..

ale co to za problem ? Może nawet tym lepiej . Przeciez to nie jest jakaś mega wstydliwa dolegliwość. Może nawet jako znajoma lepiej sieprzyjży Twojej dolegliwości i znajdzie jeszcze lepszy sposób niz tableta :)

 

A jeśli można wiedzieć co Ci pomogło ?

samo przeszło. No nie wiem może z wraz z nabieranym doświadczeniem życiowym uzmysłowiłem sobie że może są inne, ważniejsze rzeczy którymi należy sie przejmować i martwić a nie takimi pierdami jak zawartość walizki.. ale to tylko taka moja teoria :))

No a wtedy jak miałem te dolegliwości to jadłem wegiel leczniczy - dzisiaj jest to chyba Stoperan czy jakoś tak. Zwalczałem tylko objaw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam , od jakiegoś czasu mam pewien problem, mianowicie objawy nerwicy, chciałbym się poradzić czy to aby napewno nerwica, poprostu zacząłem sobie wmawiać że choruje na jakies choroby,pojawiają się stany lękowe rózne dziwne rzeczy typu. Piszczenie w uszach w ciszy (bardzo nieznośne),bóle głowy, i najgorsze co może być dziwne bóle serca uczucie jakby zatykało mi klatke piersiową i przez całe cialo od serca idzie taki masakryczny ból. Robilem sobie badania serca , echo,ekg nawet w szpitalu byłem i holtera miałem , lekarze twierdzą że serce mam jak dzwon, nadcisnienia nie mam bo zawsze mam w normie (130-70), puls mam podwyższony, wszystko skazuje na nerwice ale jednak moimi jedynymi objawami to są tę lęki w obawie o swoje życie o serce i bóle. Nie mam tak że poprostu nie wychodze z domu do ludzi,senności, częstego zmęczenia. Chciałbym wiedzieć czy to nepewno jest nerwica. Mam wątpliwości też dlatego bo troche czytałem o nerwicy i tam piszą by próbować się wyciszyć itd. Są sytuacje w których jestem wyluzowany, nie myśle o tym , jestem wśród znajomych a ten ból w sercu nagle przychodzi. Pomocy!

 

 

ps.mam 17 lat.

 

ps2. Jestem tutaj na forum 1 raz , chciałbym się ze wszystkimi serdecznie przywitac i przeprosić moderatorów jak zrobilem temat nie w tym dziale. Jeśli tak to prosze o przeniesienie tematu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli wszystkie badania serca wychodzą OK ,to bóle które się u Ciebie pojawiają są jak najbardziej objawem nerwicy.Natomiast szum w uszach ,ból głowy ,senność,osłabienie mogą być objawem osłabionego krążenia krwi .Czy masz też problem z zimnymi stopami ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej nie jestem tu 1 raz ale z tego co czytam i zauważyłam jak inni żyją z nerwicą dochodzę do wniosku że ja kompletnie nie umiem sobie radzić i jestem jeszcze gorsza. Niektórzy to prócz nerwicy mają normalne w miare życie a ja mam nerwice i nienormalne życie nadal. W skrócie napisze ze z nerwicą walczę od lat i nigdy nie było normalnie w życiu tak jak powinno być. W liceum szkoła psychiatryczna zamiast liceum, później liceum zaoczne co wiadomo co 2 tygodnie.. Juz wczesniej nie ma co sięgać. Liczy się dla mnie co jest teraz, ale teraz dalej nie umiem nauczyć sie zyc i pogodzic sie z przeszloscia i znalezc jakakolwiek motywacji do zmiany życia. Mianowicie od pół roku niemal cały czas siedze w domu. Wczesniej tez siedzialam ale mialam chlopaka i plany. Pół roku temu musialam z nim zerwac co tez bolalo ale sie pogodzilam. W tym roku tez przerwalam studia zaoczne bo nawet tam nie dalam rady wytrzymac i na dodatek poczulam ze to nie dla mnie i ze predzej czy pozniej je przerwe bo kierunek tez zly..Pracy nie wiem jzu gdzie szukac bo mam dosc porazek z nia zwiazanych ale i stracilam wiare ze wogole moga mnie gdzies przyjac choc nie jestem brzydka ale przez zle doswiadczenia nie mam sil i nie wiem co chce robić. Na dodatek nie mam nikogo, żadnego przyjaciela, znajomych. Przez problemyw szkole i fobie tak sie zlozylo, a jeszcze jak bylam z chlopakiem byli jego znajomi teraz nikt. Szukam znajomosci przez internet i mam tylko jedna kolezanke ktora jest dosc "porabana" alkohol narkotyki i nie mamy stalego kontaktu tylko znamy sie od dziecka. Mieszkam w duzym miescie, z mama i babcia obecnie. Zaniedlugo bede musiala sie wyprowadzic. Mieszkanie i pieniadze sa ale uwierzcie mi kompletnie mi to szczescia nie daje. Poddaje sie caly czas..co powinnam teraz robić? szukać pracy z wiarą do skutku? Mysleć o szkole? Każdy dzień jest taki sam już nie daje rady...Jestem teraz w takim stanie ze jak ktos by mnie pokierowal gdzie mam isc to bym poszla. Jesli ktos by wskazal droge..Przepraszam ze błedy i rozpisanie sie..HELP

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Przedstawię moją historie. Bardzo proszę o przeczytanie tej dość długiej wypowiedzi ale dla mnie i bliskich bardzo ważnej.

 

Atak: 1

Pierwszy "atak" w życiu miałem na początku roku: nagle miałem problem ze skupieniem wzroku, nie mogłem przeczytać wyrazu patrząc na niego, myślałem że to nerwy, więc poszedłem na papierosa wracając zaszedłem do toalety i stojąc nad sedesem zdziwiłem się jak dziwnie nazywa się firma jego produkująca (Koło) jednak ja widziałem litery których nie wiedziałem jak odczytać, zszedłem na dół i zobaczyłem że wszystkie szyldy w mojej pracy są napisane jak by w języku którego nie znam, po chwili zacząłem słaniać się na nogach próbując zadzwonić po pomoc nie potrafiłem obsłużyć własnego telefonu, nie straciłem całkiem przytomności jak tak to na chwile bo pielęgniarze zabrali mnie do karetki z miejsca w którym sam usiadłem jadąc karetką i spoglądając na nich jedna część twarzy była normalna drugą widziałem rozmazaną. Po przyjeździe do szpitala przeszło mi (akcja ~20 min.)

 

Atak: 2

Lato, pojechałem samochodem odwiedzić babcię, siedząc na podwórku pomyślałem że fajnie było by zabrać wieczorem dziewczynę na Predators i nagle bach twarz predatora i obcego wirowała mi przed oczyma jak jakieś nachalne wspomnienie które nie może wyjść mi z głowy, wtedy tylko usiadłem poczułem jak mi się szczęka wykrzywia... i obudziłem się w karetce pogotowia. Gdy pytano mnie o datę urodzenia czy inne takie rzeczy nie potrafiłem odpowiedzieć. Ale znów atak przeszedł jak dojechałem do szpitala.

 

Atak: 3

Wigilia :( leże oglądam film pisze na gg ze znajomym i nagle ciężko mi odczytać to co jest napisane, znów to rozmycie obrazu i walenie serca. Pomyślałem że po prysznicu mi przejdzie poleciałem wziąłem prysznic umyłem głowę ale zaczęło mi się pogarszać doszła mi jeszcze plama przed oczyma jak bym w jasne światło spojrzał. Wołam moją mamę i mówię jej że coś jest nie tak, nagle nie mogłem się już wysłowić tylko pomrukiwać i odpadłem obudziłem się jadąc do innego miasta w karetce i znów wszystko wróciło do normy. Tylko że tym razem pogryzłem sobie wargę i język i bolały mnie mięśnie tato mówił że mną trzęsło że wszystkie mięśnie mi się napięły.

 

Po pierwszym ataku na moją prośbę zostałem skierowany na rezonans, i wykryto mi zmianę w lewym płacie ciemieniowym o średnicy 18mm. Trafiłem na neurochirurgię lekarze oglądali wyniki, później miałem spotkanie z jednym neurochirurgiem powiedział że nie jest to rak jako źródło czy przerzut przebadał moje odruchy i na drugi dzień poszedłem do domu. Po pół roku poszedłem na kontrolny rezonans zmiana się nie zmieniła zapomniałem dodać że lekarze powiedzieli że wygląda to jak by wewnątrz było puste. Na wizycie z wynikami z obu rezonansów byłem u bardzo dobrego Neurochirurga zabiegowca Dr. Franca który po obejrzeniu wyników stwierdził wadę wrodzoną i kazał powtórzyć rezonans kontrolnie za rok czyli 12.10.2011.

 

Co do napadów to możliwe że padaczka nagle uaktywniła się u mnie w 24 roku życia ? Czy może to coś innego, może na tle nerwowym, bo u mnie w rodzinie wszyscy mają nerwicę i podobne ataki miała moja mama i siostra ale bez utraty świadomości, a może to od nadużycia alkoholu bo pije średnio ok 4 piw dziennie a jak nie codziennie to i tak większość dni tygodnia. Paliłem też papierosy ale rzuciłem miesiąc temu dokładnie 28.11. Po każdej ataku mierzono mi cukier i zawsze był dużo za duży np. wczoraj 14.02 a norma to 4.50-5.90. Lekarz z izby przyjęć przepisał mi Neurotop retard 300 czyli lek na padaczkę ale myślę że to dość pochopna decyzja bez EEG. Przed jego oczy byłem postawiony już na własnych nogach w pełni świadom.

 

Chciał bym poznać wasze zdanie i w poniedziałek idę się zarejestrować do neurologa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może to coś innego, może na tle nerwowym, bo u mnie w rodzinie wszyscy mają nerwicę i podobne ataki miała moja mama i siostra ale bez utraty świadomości, a może to od nadużycia alkoholu bo pije średnio ok 4 piw dziennie a jak nie codziennie

Ataki nerwicowe to na pewno nie są, wygląda na jakiś problem neurlogiczny. Alkohol może wywołać ataki padaczki, więc radzę ci odstawić, niezbyt to zdrowa dieta... :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale padaczka ? Przecież ja nigdy nie maiłem padaczki, czy alkohol doprowadził do tak zwanej padaczki alkoholowej ? Tzn. po zaprzestaniu takiego picia sama ustąpi ? Może miał ktoś coś podobnego ? Do neurologa już się zarejestrowałem termin mam na przyszły poniedziałek.

 

Nerwice mogą obejmować takie objawy jak:

 

* objawy somatyczne:

o porażenia narządów ruchu lub pewnych ich części,

o brak czucia (anestezja, analgezja) pewnych obszarów skóry, zaburzenia wzroku, słuchu lub nadmierna wrażliwość na bodźce, trudości z oddychaniem, uczucie ciasnoty w klatce piersiowej,

o napięciowy ból głowy, ból żołądka, serca, kręgosłupa, zawroty głowy, drżenie kończyn, kołatanie serca, nagłe uderzenie gorąca

o zespoły objawów charakterystyczne dla niektórych chorób czy stanów fizjologicznych (np. urojona ciąża, zaburzenia równowagi, napady drgawkowe przypominające padaczkę, itd.)

o zaburzenia funkcjonowania organów wewnętrznych,

o zaburzenia seksualne (np. zaburzenia erekcji, anorgazmia, wytrysk przedwczesny, zaburzenia tożsamości płciowej)

* zaburzenia funkcji poznawczych:

o natrętne myślenie,

o natręctwa ruchowe,

o trudności w koncentracji uwagi

o subiektywnie odczuwalne zmiany w percepcji rzeczywistości (np. derealizacja),

* zaburzenia emocji:

o fobie – patologiczny lęk przed pewnymi przedmiotami (np. ostrymi narzędziami), zwierzętami (np. pająkami, myszami), sytuacjami (lęk przed otwartą przestrzenią – agorafobia, zamkniętą przestrzenią klaustrofobia, lęk przed autobusami, tłumem, ekspozycją społeczną, wyjazdami)

o lęk wolnopłynący, nieokreślony niepokój

o nagłe napady lęku,

o brak motywacji, apatia,

o zanik zdolności odczuwania przyjemności (anhedonia)

o stan podwyższonego napięcia, poirytowanie

o labilność emocjonalna

o przygnębienie,

o zaburzenia snu

 

Czytając tę def. nerwicy mógł bym wszystkie swoje objawy do tego dopasować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie mówię że masz padaczkę, nie umiem zdiagnozować twojej choroby. Ale ponieważ miałam w przeszłości ataki nerwicowe, i bardzo dobrze wiem jak wyglądają, to mogę ci z przekonaniem powiedzieć że twoje ataki nie były nerwicowe. Przede wszystkim w nerwicy występuję bardzo silny lęk, przerażenie. Ktoś kto ma atak nerwicowy (zwłaszcza pierwszy czy drugi w życiu) nie idzie ze spokojem zapalić papierosa. Nie ma tego typu zaburzeń widzenia, że coś się rozlewa, albo nie możesz przeczytać napisu. To są zaburzenia neurologiczne. Również w 99% przypadków nie traci się przytomności, raczej jest uczucie że się zemdleje, ale się nie mdleje. Nerwica miewa różne objawy, mógłbyś podciągnąć każdy, ale jej cechą charakterystyczną jest właśnie występujący nagle bardzo silny lęk.

Jeżeli masz wątpliwości czy masz nerwicę czy nie, to pójdź do psychiatry, który na podstawie objawów cię zdiagnozuje. Idzie się bez skierowania.

 

Oglądałam raz program w którym babka która jest neurologiem, opisywała jak miała udar, niektóre rzeczy były podobne do tych co piszesz... nie mogła przeczytać prostego słowa, nie mogła wykręcić numeru telefonu, bełkotała... nie mówię oczywiści że masz udar, raczej na pewno nie, ale jakieś inne zaburzenia pracy mózgu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko mi po prostu dopuścić myśl o padaczce w wieku 25 lat, przecież ludzie biorą silne leki które tak naprawdę ich otępiają mówię o lekach na epilepsje. Nie wiem czy jeżeli okazało by się że to epi czy chciał bym się leczyć jeżeli dalej były by to 3 ataki w roku, chyba lepsze było by to niż otumaniony rok na dragach i zero ataków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Scarecrow, nie jestem specjalistą od padaczki, po 1 najpierw się upewnij co ci jest bo to jeszcze chyba nie jest pewne? a po 2 chyba lekarstwa na padaczkę nie otumaniają. Moja koleżanka miała ataki padaczkowe i bierze codziennie pastylkę. Robi jednocześnie doktorat. To nie jest takie straszne, po prostu nie będziesz miała ataków albo znacznie słabsze!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi na izbie przyjęć lekarz zapisał od razu Neurotop retard 300. Wziąłem ten lek ale tak mnie poustawiał że szkoda gadać wziąłem 3 pastylki tzn. 1wieczorem, 1rano, 1wieczorem i ta dzienna tak mnie poprzestawiała że czułem się jak "nie ja" to było straszne. Dla tego się tak boje tej padaczki że nie będę mógł normalnie funkcjonować, pracować że będę żył jak jakaś Alicja w krainie dragów a mam dopiero 25 lat. Na dodatek w tym roku miałem się oświadczyć swojej dziewczynie i wziąć z nią ślub :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Scarecrow, ludzie w wieku 25 lat dostają nagle alergii, raka, zmian cukrzycowych czy innych zmian, więc padaczkę również można "nabyć" w ciągu życia... nie musi mieć wcale podłoża genetycznego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No mi też zmianę w mózgu wykryli 18mm. neurochirurdzy twierdzą że to zmiana wrodzona ale strach jest i nie wiem teraz czy to nie od zmiany to wszystko, teraz się tym wszystkim zamartwiam boje się że jeszcze wyląduje w domu bez klamek czuje mentalnie że już mi chyba nie wiele trzeba do jakiegoś załamania. Najgorsze jest to że wali mnie to że ja bym umarł, i tak bym przecież nic nie czół bo bym nie żył. Obawiam się o moją rodzinę, o moją ukochaną dziewczynę wiem jak przeżywała ten mój ostatni wyjazd do szpitala a nie chce sobie wyobrażać jak by przeżyła moją śmierć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem tu nowa, mam jedyne 15 lat.. Mam dziwną przypadłość. Boję się niczego. Mam urojenia, że ktoś wkradnie mi się do domu i mnie zabije. Mam drzwi antywłamaniowe itd. Co dziwniejsze, wystarczy, że jedna osoba w domu nie śpi, nie boję się. Stan ten pogłębia się. Z dnia na dzień jest coraz gorzej. Dodam, że wręcz codziennie boli mnie głowa i bardzo szybko się denerwuję. Trwa to dość długo, ale bardzo się pogłębiło. Przedtem był to jedynie strach przed ciemnością.. Uświadomiłam sobie, że coś takiego mam, ale ten lęk jest silniejszy ode mnie. Błagam o pomoc, ale nie typu psychiatra, nie mam ochoty słuchać baby, która mi to będzie chciała uświadomić, jak ja wiem "co mi dolega". Proszę, by wziąć to na poważnie, bo to, że mam 15 lat nie znaczy, że mam aż tak bujną wyobraźnię :)

Z góry bardzo dziękuję, za chwilę poświęconą chociażby przeczytaniem tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×