Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

rabbithearted, tak to normalne. Na efekt terapeutyczny trzeba czekac od 3 do 8 tygodni, zalezy od organizmu. Jesli chodzi o kompulsje czy ZOK, to czasem potrzeba jeszcze więcej czasu. Ogólnie działanie leku można ocenić po 6-8 tyg.

 

taa ale nie paro , nie każ czekać jemu 8 tygodni bo tylko zmarnuję czas! tak jak ja z tym czekaniem na sertaline i na fluo . gówno , paro u mnie kiedyś zaskoczyło po 2,5 tygodniach(bo paro się szybko wkręca) i jak nie ma jakichkolwiek efektów w czasie wkręcania się leku to znaczy że nie bedzie.

 

-- 29 mar 2015, 23:25 --

 

moja rada taka , jak nie widzisz żadnych efektów na 20 mg to znaczy że ich już nie zobaczysz , więc należy albo zwiększyć dawke do 40 mg i zobaczyć czy się coś zmieni , albo zmienić lek. a takim czekaniem 6 tygodni to tylko zmarnujemy całe życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale rabbithearted leczy ZOK, a przy tym zaburzeniu zwykle potrzeba wiecej czasu.

 

-- 29 mar 2015, 23:32 --

 

No i dawek też zwykle potrzeba większych przy zoku, chociaż reguły żadnej nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ej to ile moge brac benzo dziennie? to tak jest ze one dzialaja 2/3 godziny i potem trzeba znowu powtorzyc? sytuacja taka ze na studiach od godziny 8 do wieczora na jednej dawce z rana nie moge wysiedziec. a sytuacja druga pierwszego dnia wzielam afobam i byl to jeden z najpiekniejszych dni mojego zycia a na drugi dzien juz nie bylo tak pieknie? ktos mi powie czemu? za malo wzielam ze mialam tak troche lęki, a raczej ich nie mialam ale byly objawy takie jak to pocenie sie glupie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem iż dużą rolę odgrywa pozytywny myślenie dziś 7 dzień jak biorę Xetanor już wczoraj czułem się o wiele lepiej, nie było żadnych lęków. Dodatkowo dobry o dziwo udany sex :-). Dziś rano minął szum w uszach dwie godziny po wzięciu tabletki jeszcze połówki minimalnie odczułem jej działanie pozytywne tym razem. Doszło jeszcze może pozytywne działanie tego iż żona wczoraj zrobiła badania i po roku prób jest w ciąży :-) huraaaa. Najważniejsze to myśleć pozytywnie o wszystkim i odrazu czuje się lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Patryk29 - w dupę za przeproszeniem, to Ty sobie możesz wsadzić, ale swoje chamskie wypowiedzi :D. Ja tu przyszłam, żeby rozmawiać z kulturą, ale skoro zmuszasz mnie, żebym dyskutowała na Twoim poziomie, to proszę bardzo.

To są rzeczy, które - w mojej opinii - współistnieją, jednak nie zdiagnozowano u mnie zaburzeń osobowości, a F41.1 - owszem. Poza tym, jedno nie wyklucza drugiego. Jak już wspominałam, idealne byłoby połączenie terapii farmakologicznej z psychoterapią, natomiast jeśli chodzi o tą drugą, to nie mam niestety takich możliwości, a antydepresanty pozwalają mi normalnie żyć i funkcjonować. Diagnozy z kosmosu sobie nie wzięłam. Przez to, że mam taką, a nie inną osobowość, przez zbieg pewnych okoliczności "łatwiej" było mi zachorować, to wszystko. Ja paroksetyną nie leczę przecież ewentualnych zaburzeń osobowości. No ale jak widzę, diagnozy, to mi już postawiono :D. W ogóle się nie zrozumieliśmy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poszukująca2, Jezeli twoje zaburzenia osobowosci wynikaja, z jakiegos zaburzenia psychicznego to ok, antydepresanty pomoga, jezeli od zawsze masz problemy z osobowoscia, to antydepresanty nie pomoga, bo one nie zmieniaja osobowosci, ponoc, choc to nie do konca prawda,albo inaczej nie sa w stanie zmienic w tak diametralny sposób, by komus pomóc i raczej nie bedzie to zauwazalne, z tym ze mozesz sobie w dupe wsadzic, to nie mialem zamiaru w zaden sposób cie obrazic, po prostu wyrazilem sie za mocno, jesli cie urazilem ,to sorry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spoko, nie ma sprawy :). Wbrew pozorom, mnie mało rzeczy rusza. I nie lubię się kłócić. No i owszem - zgadzam się z tym, co napisałeś ;). Tylko u mnie problem jest taki, że to jest takie jakby "pół na pół". Nie wiem, jak to wytłumaczyć, ciężko mi skupić myśli ostatnio, bo miałam przerwę w lekach i posypałam się kompletnie. Jak poczuję się lepiej, ogarnę to jakoś "językowo" i może faktycznie zyskam jakiś szerszy ogląd na sprawę. Liczę na kulturalne dyskusje.

 

madox91, co miałeś na myśli? Czy paroksetyna zacznie działać po 1,5 m-ca?

 

hania, ja też chcę zbadać sobie poziom vit. D. Moja kuzynka suplementowała swego czasu i dużo lepiej się czuła. Ja marzę o takim dniu, by żyć dobrze bez leków, jednak nie widzę na razie szans na to :(.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dumps, kurczę... ja nie polecam benzo... niby jest dobrze, ale to tak szybko rośnie tolerancja... ja kilka razy wziełam w szpitalu i po którymś razie już zero działania.

 

Ja już drugi tydzień na dawce 10mg, a było 20 mg, a wcześniej 30. Jest ciężko. Szkoda... chcę żyć bez leków.

 

-- 31 mar 2015, 21:53 --

 

benzowiec84, u mnie też szybko paro wskoczyło... ale ja mam natręctwa schizotypowe i obniżony nastrój. I biorę klozę. Więc...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

robotnica, zgadzam się z Tobą w stu procentach. Mimo, że ja benzo brałam naprawdę rzadko i doraźnie, bo maks, to były 2-3 tyg. (skłaniam się ku dwóch) i było to naprawdę kilka razy podczas mojej 11-letniej historii choroby, to naprawdę zauważyłam meeeeega wzrost tolerancji. Kiedyś po 20mg Lorafenu miałam po prostu odlot. Potrafiłam zasnąć na 14-16 h na sztywno, dosłownie. Teraz czasem bywa, że dwukrotna dawka nie robi na mnie wrażenia. Jest niby takie uspokojenie, ale to już nie to. Afobam - to samo. Możesz mi objaśnić, jak wyglądają u Ciebie te natręctwa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poszukująca2, ja to mam tak: czytam dużo w necie, a czytam o teoriach spiskowych, o tym jak działa mózg, o duchowości, psychologii itd. Do tego czasem mam tzw.urojenia nihilistyczne. A natręctwa to dlatego, że to jeszcze nie jest ostra paranoja. Bardziej mam hipochondrię, ksobność. No i obniżony nastrój. Dlatego dostałam paroksetynę. Lekarz uznał, że mam natręctwa, że się obwiniam i inne takie. To jest tak na granicy neurozy a psychozy. No i klozapinę też biorę. A lorafen to mój ulubiony lek - ale za pierwszym razem ; )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem w 6 miesiącu z paroksetyną i teraz się łapię na czymś takim: biorę 20mg rano a ok. 15 czy 16 mam małe napady lęku - radze sobie z nimi ale nie to jest moim pytaniem. Mianowicie odczuwam jakby wahania tych lęków - raz mniej je odczuwam, raz bardziej - i to w odstępach nawet minutowych. Czy ktoś się z czymś takim spotkał? Jak taki krótkotrwały lęk odchodzi to mam uczucie rozluźnienia jakby po xanaksie hehe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takiego czegoś nie miałam akurat, u mnie paroksetyna świetnie znosi lęk. Huśtawki mam bardziej w zakresie nastroju, ale dlatego dostałam Depakinę ;). No chyba, że chodzi Ci o taki naprawdę nieznaczny lęk, taki, to owszem - czasem się pojawia, za chwilę znika, ale nie mam po nim uczucia jakiegoś mega rozluźnienia, więc chyba o co innego nam chodzi :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Chciałem się was zapytać czy Seroxat (paroksetyna) wpływa negatywnie na wątrobę ? Biorę po 20mg(1 tabletka) dziennie.

 

Pytam bo przez 6 lat swoją fobie społeczną i lęki "leczyłem" alkoholem :( .

Od 3 tygodni już nie piję ale nie mam zamiaru sprawdzać w jakim stanie mam wątrobę .Chciałbym żeby wątroba się regenerowała bez żadnego obciążenia .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś 10 dzień z Xetanorem już cała tabletka czuję się świetnie przedwczoraj byłem na zakupach w marketach kilku i było ok. Więcej energii nie leżę cały czas. Nie jestem zamulony ani nic w tym stylu. Schudłem 10 kilo :-) a to dobrze na mój kręgosłup. Nie wspomagałem się niczym innym. Generalnie mi pomogło i to dość szybko. W czwartek zaczynam psychoterapie poznawczo-bechawioralną. Pozdrawiam wszystkich. I życzę wesołych świąt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasz, szybciej Cię "zetnie". Przynajmniej tak jest w moim przypadku. Mam niemiłe doświadczenia po łączeniu leków z alko więc teraz poprzestaję na lampce wina lub butelce piwa okazyjnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×