Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problemy gastryczne, jelito nadwrażliwe, brzuch, itp.


fantomek

Rekomendowane odpowiedzi

Ale to jest takie znieczulenie miejscowe i czy tylko fizyczne czy na

nerwy też coś dostawałaś ???

Musze także zastanowic sie nad dietą bo niektóre produkty naprawde

robią mi wojne w jelitach ...Na żołądek nie narzekam ale po niektórych

produktach i w sytuacjach nerwowych przychodzi mi na myśl biegunka

i zaczynają sie już automatycznie bule brzucha przeżynania, wzdecia no

i lece do WC :roll: a po chwili jak ręką odjął ale wzdecia nie ustają i tak...

Nie wiem czy najpierw isc do psychologa czy do lekarza rodzinnego ...

Może gastrolog po małej diagnozie przed wymuszoną gastroskopią

czy kolonoskopią przepisał by mi coś i ułożył mała diete ...

Gdyby była poprawa było by ok ..

nie chce przechodzic tych cholernych badan ;(

A chciałbym wkońcu w pęłni życ a te problemy gastryczne mnie ograniczają... Z drugiej strony czasami już nie moge wytrzymac i chciałbym isc zrobic milion badan zapisac sie na terapie i ostro wziąsc sie za siebie... Zobaczymy widze że nie jestem sam i kolonoskopia nie jest konieczna w każdym przypadku !

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bzzz, ja się borykam długi czas z tymi problemami, miałem USG, morfologię, pasożyty 2razy - w zasadzie została kolono. Mam to samo co ty tictac jeśli chodzi o że wezmę się za siebie itp... ale samo badanie mnie lekko przeraża.... 2 razy udało mi się na parę dni zlikwidować problemy gastryczne relaksem i rozluźnieniem + dietą własną (to były święta, zero stresu sam ze sobą :). Czuję natomiast że jeśli w ciągu najbliższego czasu to nie minie to zrobię to kolono dla świętego spokoju.

 

Interesuje mnie coś ciekawego, czy zaraz po przebudzeniu nie macie waszych objawów?, ja tak mam - dosłownie zaraz po przebudzeniu jest wszystko ok, nie czuje tego memrania, szczypania czasami - w jelitach na dole, nic się nie przelewa, i wszystko jest git... ale po minucie jak pomyślę o tym już się zaczyna :)

 

Ogólnie jest to dość lipna sprawa, wiem jak potrafi rozwalić życie i normalne działanie. Wolałbym już chyba trzęsące się ręce niż to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pracownik, nie dziwię się, że przeraża Cię kolonoskopia, ja miałam iść kiedyś na rektoskopię ale podziękowałam. Chyba już wolę się męczyć chociaż ostatnio z moim brzuchem nie za dobrze się dzieje. Mdłości i wzdęcia mam prawie bez przerwy, niech to szlag.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proszę o radę osoby które cierpią na zespół jelita nadwrażliwego które z obecnie stosowanych leków anty depresyjnych są najbardziej celujące w tym schorzeniu. Komu pomogły, jak długo stosowano, jakie były skutki uboczne, czy dawały trwałą czy czasową poprawę.

Pozdr.

L.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Jestem świeżo po kolonoskopii i muszę przyznac,że wcale nie było strasznie jak sobie wyobrażałam.Ja miałam badanie ze znieczuleniem ogólnym, czyli zero bólu, stresu itp. To znieczulenie jest bardzo krótkie, tak ok. 15 min, podane dożylnie.Najpierw zakładają wenflon, kładziesz się na na lewym boku, zakładają maskę z tlenem pod nos, anestezjolog przeprowadza wywiad:czy bierzesz jakieś leki,pyta o wyniki niektórych badań, o wagę ciała i jeżeli wszyscy są gotowi to podaje narkozę w wenflon i.... tyle się pamięta z badania. Budzisz się już po wszystkim, nic nie boli, nie ma żadnych rewolucji.Potem trzeba poleżec jeszcze z godzinkę na sali, żeby zobaczyć czy nic się nie dzieje.Pózniej juz można się ubrac wyjmują wenflon i do domku:)

W centrum medycznym gdzie robiłam kolono,wykonuje sie ją tylko z narkozą.Pytałam lekarza dlaczego tak(jestem panikara i strasznie sie tej narkozy bałam.Wyobrażałam sobie,że się nie obudzę,zapadnę w śpiączkę,okaże sie że jestem uczulona na środki do usypiania itp...) i lekarz mi wyjaśnił,że niektóre osoby przechodzą w miarę dobrze to badanie bez znieczulenia. Ale jak to jest, to się wie dopiero po badaniu. A większość źle znosi kolonoskopię. I jeżeli raz doznają szoku przy takim badaniu, to potem zostaje uraz psychiczny i unikają następnych takich badań. A kontrola jest konieczna, aby zastosować odpowiednie leczenie. Inaczej leczenie jelit jest "w ciemno" i może być nieskuteczne. A ludzie, jeżeli raz się sparzyli, boją się powtórki, nie chodzą na badania i sami sobie szkodzą. Ludzie odczuwają ból, wyrywają się, panikują, lekarz nie ma ani czasu ani możliwości aby dokładnie zbadać jelito, bo najczęściej pacjent protestuje tak, że badanie trzeba zrobić "po łebkach". A jeżeli jest znieczulenie ogólne, to i pacjent i lekarz ma luksusowe warunki. Pacjent unika bolu, stresu i skrępowania, a lekarz dokładnie bada jelito. I o to chodzi !

 

Najbardziej jednak się cieszę,że z moimi jelitami jest wszystko ok i teraz mogę byc w 100% pewna,ze to "tylko" nerwy są powodem moich nieustających dolegliwości,których miałam i wciąż mam baaaaardzo dużo.

 

Kochani,jeżeli macie taka okazje,to warto zrobic kolonoskopie,żeby wykluczyc jakiekolwiek choroby jelit.Ja strasznie sie bałam,że mam wrzodziejące zapalenie jelit,albo raka (jestem hipochondryczką,więc naprawdę byłam przerażona...).Miałam wszystkie objawy,które pasowały do nowotworu,łązcnie z 10kg utrata wagi w 2 miesiące.Lekarze co prawda podejrzewali u mnie jelito nerwowe,ale żeby postawic 100% diagnozę potrzebna była właśnie kolonoskopia.Na szczęście moje obawy okazały sie nieprawdziwe.

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Celem założenia tego tematu jest przyjrzenie się na nowo temu co minęło w zakresie nerwicy żołądka i temu co jeszcze jest. Dlaczego to piszę naprawdę i prawdziwie? ...wiem, że takich osób jak ja ma prawo być dużo i one potrzebują pomocy w tym jak dać radę temu co być może się samemu w którymś momencie wybrało?

 

Trochę historii o mnie......

Kiedyś nerwica żołądka reagowała na wszystko czego nie znałam na "NIE". Do dzisiaj tak się dzieje.Gdy zaczyna mi być nie dobrze to pytam. Czego chcesz? Co mam się dowiedzieć byś minęła? Dowiaduję się i przechodzi.

Ten prosty mechanizm pytania sprawia,że czuję się coraz zdrowsza i coraz lepiej bo wiem coraz więcej w zakresie tego czego potrzebuję. Wiele czasu minęło aż to zrozumiałam.

 

Czyżbym sama się na to kiedyś zakodowała ...na taki mechanizm poznania?

Czy wszystko mamy na swoje życzenie?

 

Zapraszam do dyskusji i opisu Waszych przypadłości w tym temacie........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Nie wiem co mam. Od tego zaczne. Leczyłam nerwice, bulimie, prawdopodobnie jestem neurotyczka. Myslałam ze to minęło, duzo objawów mi zanikło, ale nadal mam problem.

Po KAŻDYM posiłku hmm jakby to ując.. jedzenie mi sie "ulewa" jak małemu dziecku. Bezwolnie . Mam tego dość :( Fizycznie jestem zdrowa, robiłam badania. Wydawał mi sie że już jestem "spokojna", ze tTO już za mną a tera... sama nie wiem. Może ktoś miał coś podobnego? Bardzo prosze o wsparcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Misiunia wolność No wszystko fajnie jak mówisz ale jak ze stresem

przed podaniem znieczulenia i jak po przebudzeniu... Ja mam wrażenie

że nie wytrzymał bym w szpitalu długo ... nie miałas problemów z jelitami

w czasie stresu do momentu znieczulenia ( czy nie musiałas zaliczyc wc)

jak organizm reaguje na ten środek podawany do przeczysczenia jelit ?

I jak sie obudziłaś nie czułas stresu itp ??

 

Ja ostatnio w 3 i ostatni dzien zajec wkrecilem sobie faze ze nie chce mi sie tam siedziec do tego stopnia ze musze stamtad wyjsc i sie zaczelo

Bylem tak spiety pocilem sie trzesly mi sie rece jak w transie poprostu nie moglem tego opanowac brzuch mnie tak naciskal i patrze na zegarek

a dopiero 1h do przerwy dobrze ze bylem pod wplywem sporej dawki stoperanu i to mnie uratowalo ale juz nie moglem tam wytrzymac

przez 3 h tak sie meczylem dopiero potem bylo troche lepiej...

NIe wiedzialem jak sobie z tym poradzic ... :(((

Moze to przemeczony organizm i wkoncu to mnie polozylo

bo wczesniejsze dni byly jao takie

Teraz mam jeszcze wiekszy lęk

;(((

jak sobie radzicie ze wzdeciami i jak u was to wygląda ???

U mnie ostatnio nie dają mi spokoju

Czasami sie nasilają w zaleznosci od tego co jem

Są to ciche gazy którkie ale bardzo nieprzyjemne i bardzo czeste

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie zaczelo sie to tak : najpierw ataki paniki i leki do tego oczywiscie, dostalam tez depresje a do tego doszly tez problemy z jelitami. Tylko, ze zamiast zaparc dostaje biegunki. Zanim gdziekolwiek pojade musze wiedziec czy sa tam toalety, w moim miescie jestem specjalista w znajomosci polozenia toalet miejskich. To bardzo mocno mnie ogranicza. Nie pamietam kiedy moglam gdzies spontanicznie wyjsc. Ciagle tyje i chudne. Wprawdzie nie mam nadwagi w momentach tycia ale ciagle waha sie moja waga +- 4 kg. Oszalec mozna normalnie. Z niczego sie nie ciesze a wizyty u psychologa (z braku terminow nieregularne) to tez za duzo nie daja. Zostaje mi tylko walczyc z tym i miec nadzieje, ze sie to skonczy. Pozdrawiam wszystkich !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w sytuacji stresowej od razu mam mdlosci albo biegunke. przed egzaminami nie wychodze z toalety az do momentu wyjscia z domu. na zajeciach siedzie zawsze blisko drzwi zeby w razie czego szybko wyjsc gdy "cos" bedzie nie tak... powoli sie przyzwyczajam ze tak to moje zycie wyglada, ze przed wyjsciem musze wstac 2 godzimy wczesniej, zeby w razie czego opanowac sytuacje. ciekawa jestem, czy ktos z was ma podobne doswiadczenia...pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi zawsze jest niedobrze, szczególnie rano i wieczorem, no i w miejscach publicznych. Ale trzeba postarac się nie myślec o objawach. Dziś strasznie się bałem że w szkole dostanę mdłości na lekcji i ze zwymiotuję.. ale nic takiego się nie stało, nie mialem czasu myslec o objawach :). Wam też polecam zapomniec o nich po prostu ( wiem, ze to ciężkie), pomaga!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

macie może może tak że jak jesteście u kogoś obcego w domu albo z kimś obcym np.w restauracjii to nie możecie jeśc w jego towarzystwie bo ja tak mam wtedy mdli mnie i nie moge przełknąć ani kęsa mam tego już dość jest to bardzo uciążliwe.pojechałam kiedyś do męża rodziny której nie znałam tam poczęstowano nas obiadem a ja oczywiście nie mogłam nic przełknąć rosło mi w ustach było mi wstyd tak to wyglądało jak by mi nie smakowało....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tak podobnie kiedyś miałam, ale i tak lepszą sytuację... Byłam z rodzinką na obiedzie restauracji (na stacji benzynowej) i na szczęcie tylko dwie osoby były (albo może 6 po później doszły) i ja jadłam pierogi i na początku jakoś jadłam i się starałam nie denerwować (bo nie ma czym) ale jak już miałam dwa ostatnie na talerzu to jednego jeszcze z trudem zjadłam, ale ostatniego nie dałam rady... Wydawało mi sie po mało, że zaraz to co zjadłam zwrócę i mama chciała jeszcze coś nam do picia zamówić... Ale udało mi się namówić, że w domu możemy wypić... I potem szybko wróciłam do samochodu... I już mi się lepiej zrobiło...

 

A jeszcze nie dawno było mi gorzej, już się martwiłam jak to będzie... A tu nagle to zaczęłam czuć się lepiej :-)

Wczoraj poszłam do reala (tak to mnie dopadało) a tu nawet nic :-) Dzisiaj - może nie na lekcjach - ale byłam w szkole, u pani od informatyki, gdzie w tej sali co ja byłam, zgromadziło się chyba z 30 osób na dłuższy czas i tak to ja bym już dawno uciekła chyba z stamtąd, a ja zostałam i nic mi się nie działo :-) Chodzę na terapię, byłam już na trzech zajęciach i pani psycholog mi zalecała: narysowanie lęku, jak go próbuje pokonać, jak sobie radzę na lekcji, żebym za każde pokonanie lęków nagradzała się czymś co mi sprawia przyjemność, w autobusie liczenie kobiet i mężczyzn oraz ile osób jest w czerwonej bluzce. Jak wracałam z jednej terapii... Wróciłam autobusem! Udało się mi wytrzymać (w sumie w takiej sytuacji nie było wyjścia ;-)) Próbowałam się uspokoić przed przyjazdem autobusu. A w autobusie próbowałam liczyć te osoby, ale było ich za dużo... :-D Ale to odrywało trochę moją uwagę... Aha: i ważne jest w autobusie i w innych takich publicznych miejscach patrzeć się na ludzi, a nie zamykać w sobie i patrzeć gdzieś w podłogę, bo wtedy lęk wzrasta. W szkle jak siedzę bokiem do klasy, to też jest lepiej... :-)

Zaraz właśnie będę wychodzić na następną terapię... :-)

Ale trochę się podenerwowałam, bo nieszczęsne ktoś stuknął w mój (rodziców) samochód... :-/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze ja od kilku lat mam cos takiego że nie moge się czegoś napić zbyt wiele bo po prostu jakas cześc płynów dostaje mi się do jelit chyba czy gdzieś i dostaje silnych bóli no i mam biegunke wtedy......zresztą prawie codzienie czuje takie przelewanie dziwne

Lekarz mnie badal i powiedział że nienormalne jest to co się dzieje w moim organizmie i mnie olał.Powiedział że czuje "lekki dyskomfort" :P:twisted: .

Wiec tak się zastanawiam czy nie mam zespołu jelita nadwrażliwego.

Aha i jeszcze coś ostatnio mam porblemy z oddychaniem bo coś mnie uciska w okolicach nerek albo jeliti często z tego powodu duszę sie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

macie może może tak że jak jesteście u kogoś obcego w domu albo z kimś obcym np.w restauracjii to nie możecie jeśc w jego towarzystwie bo ja tak mam wtedy mdli mnie i nie moge przełknąć ani kęsa mam tego już dość jest to bardzo uciążliwe

Ja mam właśnie tak samo. Bardzo to utrudnia normalne funkcjonowanie. Pamiętam że kiedyś miałem podobnie w dzieciństwie, później jakoś mi przeszło a teraz znów powróciło. Mam przez to obawy przed wychodzeniem ze znajomymi i wyjazdami z kimś gdzieś na dłużej:/ Nie potrafie nawet zrozumieć dlaczego tak mam:/ Zawsze jak jem cokolwiek to czuje napięcie... Może jest to związane z tym że zwykle nie jem dużo a głupio jest zostawić coś na talerzu żeby nie zrobić komuś przykrości i nie wyjść na jakiegoś "wybrednisia-gogusia":P któremu nic nie smakuje (ostatnio własnie tak miałem jak moja bratowa robiła obiad, ale jakoś udało sie wszystko zjeść;)). Dodam tylko że lubie prawie kazde jedzenie, a jednak ciągle to mi sie pojawia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich!

nie wiem w sumie od czego zacząć. od ponad 4 lat mam codziennie niemiłosierne bóle brzucha, biegunki, wzdęcia oraz co jest njagorsze - także codzienne przelewanie, bulgotanie, kruczenie w brzuchu. jest ono bardoz głośne do tego stopnia ze nie widuję się z ludźmi w cichych miejscach. bóle są przerażające, wydaje mi się że pękną mi jelita. leczę się gdzie się da. zdiagnozowano u mnie zwężenie pnia trzewnego i niedobó b12, chorą tarczycę. biorą zastrzyki z b12 i po nich była poprawa (z "tragicznie" na "bardzo źle"). mogę jeść jedynie kanapki z masłem i sznką, twarogiem. mało soków. inne jedzenie powoduje tkaie bóle ze po prostu nie da się znieść. zanim zaczęłam brac zastryzki z b12 schudłam prawie do kości. teraz mam normalną wagę bo mogę jeść trochę wiecej, ale nadal kanapki. biorę też efectin od 5 tyg. ale nie pomaga na brzuch. poza tym muszę zauważyć, że nie zauważyłam przez te 4 lat związku miedzy sytuacjami stesyjącymi a bólami i biegunkami.

proszę o pomoc, może miał ktoś podobnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aleale, mam podobnie, to bulgotanie a na dodatek nudności ( bóle też ale nie tak straszne jak piszesz ). I też nie widzę związku między tymi akurat objawami a stresującymi sytuacjami. Po prostu budzę się już z nudnościami, zupełnie jakbym w ciąży był. Nie mam pomysłu co to może być bo jakoś nie chce mi się wierzyć że to z nerwicy.. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×