aldara35 mam podobie mi gdy przychodzi atak to czuje jak by w srodku cos narasta i narasta zaczyna serce mi walic jak mlot i zaczynam sie trzesc oblewaja mnie poty raz gorace a raz zimne wtedy nie ma mowi zebym mogla usiasc czy sie polozyc tylko ganiam w panice o niczym nie myslac...
ja mysle ze jest to dosc dobry lek biore juz dosc dlugo to po za tym ostatnio zmeczeniem to jest o.k lękow nie mam spie dobrze wszystko jest tak jak przed nerwica...
bralam kiedys przed snem tak przez pare dni nawet pomagalo ale pozniej nie bardzo a przy ostrych atakach to oprucz przymulenia nic nie dawalo i przestalam brac
ja u psychologa bylam raz tylko i powiedzialam wiecej nie pujde czułam sie jak idiotka niewiem po co tam poszlam jeszcze jej glupie pytanie a jak bym mogla pani pomuc?rozwaliło mnie to ja tam poszlam po pomoc...ale i tak jej pomoc byla taka zebym poszla do psychiatry i zaczela brac leki bo bylam w takim stanie ze nie mogla mi pomuc,i za tak dobra rade wywalilam 80zl....
czlowiek nerwica ja mysle ze masz serce jak dzwon bo gdy by cos bylo nie tak to napewno by wyszlo nawet gdy nie masz tego ataku to napewno tylko nerwica...co do sluzby zdrowia to masakra ja jak chodze do przychodni sie rejestrowac to jest jedna taka ze zachowuje sie jak by jakoms łaske robila,miałam tez sytuacje podczas ataku serce mi walilo myslalam ze to stan przedzawalowy bo objawy wskazywaly lezalam w gabinecie zabiegowym dostalam jakoms tabletke pod jezyk a pielegniarka jak wyszla tak mnie tak zostawila na godzine pozniej tlumaczac ze zapomniala...a dzisiejszy dzien dobrze...
przychylam sie do wypowiedzi linka656 nierozumiem twoich rodzicow jak im szkoda czasu na to by pomuc dziecku...powinnas nie patrzac na nich pujsc do lekarza jak najszybciej bo moze to byc powazna sprawa i lepiej tego nie lekcewazyc...trzymaj sie mocno i glowa do gory...