Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problemy gastryczne, jelito nadwrażliwe, brzuch, itp.


fantomek

Rekomendowane odpowiedzi

No no, to ja sobie "nie radzę" już... Ja wiem, 12 lat? Coś takiego. To jest tak głęboko zakorzenione że trudno jest to załatwić poznawczo, ale staram się, od jakiegoś czasu... Szykują się niezłe jaja, w ramach konfrontacji zapisałem się na prawo jazdy, wróciłem na studia - przyjaciele już są uprzedzeni, że będą musieli mnie reanimować :D

 

Generalnie biegunka to całkiem niezła reakcja obronna organizmu, w przypadku zdrowych zwierząt zdaje egzamin - takie gryzonie na przykład dostają biegunki w momencie zagrożenia, żeby zmniejszyć masę ciała i sprawniej uciekać (a potem biorę niewytresowanego szczura na ręce i po chwili muszę je myć :)). Problem jest taki, że z najróżniejszych powodów (wychowawczych, środowiskowych - to akurat w tym typie terapii nie ma znaczenia) u niektórych ludzi (takich jak my) funkcje poznawcze ukształtowały się inaczej niż u zdrowych i określone sytuacje powodują określone (często po jakimś czasie tak bardzo automatyczne, że aż nieuświadomione) myśli, które bezpośrednio przekładają się na emocje, a te na podstawowe, prymitywne reakcje fizjologiczne, nakierowane na zwiększenie szans przeżycia - w końcu nowa kora (ta "od myślenia") została zbudowana na bazie starej, podstawowej, emocjonalnej, reagującej wrodzonymi i nabytymi odruchami. A potem to już równia pochyła, bo myśli zaczynają krążyć wokół reakcji fizjologicznej, która jest wynikiem emocji wywołanej przez te myśli... I mamy panikę, lęk wzmacnia objawy, objawy wzmacniają lęk, a gdzieś pod tym wszystkim są te myśli, a wśród nich jedna gorąca, najintensywniejsza, która może stać się kluczem do racjonalizacji naszego obrazu danej sytuacji, jeżeli tylko uda nam się ją uchwycić w tej gonitwie i przenieść do świadomości.

 

Ja ćwiczę i pomału mi się udaje. Ale jeszcze dużo przede mną. Generalnie dopiero dokładne poznanie mechanizmów rządzących nerwicą, powstawaniem lęku, tej drogi od myśli o egzaminie do biegunki, dało mi jako taką siłę i możliwość konkretnej walki, na zasadzie konkretów i analizy, a nie doraźnych pocieszeń, powtarzania sobie, że "będzie dobrze" - g*wno będzie, a nie dobrze, jeżeli sami sobie nie pomożemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a czy ktoś ma niestrawione resztki w kale ?

w ogóle " nie podoba mi się " moja kupa :oops: , o ile to można nazwać kupą... bo to taka breja ni to sraczka ni stolec. Do tego żółta albo zielona.

i tak od roku. I tak sie gnębie czy to nie cos poważniejszego niż jelito nadwrażliwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie na mdłości pomogły ziołowe tabletki do ssania VALIDOL. Oprócz mdłości miałam ucisk w klatce piersiowej i gardle. Z moimi problemami udałam się do gastrologa, który kazał zrobić gastroskopie. Z pobranego wycinka wyszło, że mam h. pyroli. Dostałam lekarstwa i naprawdę czuje się o wiele lepiej. Co prawda dalej mam lęki, niepokoje, ale nie mam już tych cholernych mdłości i lepiej funkcjonuje. Teraz ratuje mnie VALERIN FORTE, który biorę codziennie po 2 tabletki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszytskich ...

Podejrzewam u siebie zespół jelita nadwrażliwego albo nerwice żołądka ...

Wszystko zaczęło sie jakieś półtora roku temu jakjeszcze chodziłem do liceum .Najgorzej było rano musiałem sie wypróżnic zawsze sie spieszyłem do szkoły jadłem na szybkiego , potem wogóle nicnie jadłem rano ... Biegunki zawsze toważyszyły mi w trudnych sytuacjach.Po kilku miesiącach to stało sie rutyną .Tzn kiedy tylko zaczynałem sie denrewowac zaczynał bolec mnie brzuch i biegunka .Im bardziej z tym walczyłem tym bardziej mnie naciskało - chyba zna to ktoś co ? :D

Po kilku miesiącach siegnąłem po stoperan i do tej pory zniego korzystam ale nieregularnie tylko w określonych sytuacjach np jak jade do szkoły mialem dni w któych myślałem o samobójstwie i wogóle byłem załamany ale jakoś sobie z tym poradziłem ...

Nie byłem jeszcze u rzadnego lekarza na rzadnych badaniach ...

Ale czytałem dużo i np. dobrze sie czuje jak nie jestem zdenerwowany ...

Boje sie iśc do lekarza szczególnie do szpitala w mojej okolicy gdzie obsługa jest tak odrażająca że na samo badanie krwi musiał bym zjesc 4 x stoperan + coś na uspokojenie . Może to wiąże sie z tym że nie byłem np w szpitalu nigdy dłużej niż kilka h w odwiedzinach .

Ale pasowało by powoli robic badania. Myślałem jechac gdzies dalej prywatnie. Wiem że czeka mnie badanie krwi, kału , gastro i kolonoskopia i tego sie najbardziej obawiam !!!

Ostatnio strasznie trzęsą mi sie rece i moje jelito jest coraz bardziej wrazlilwe jak odłoże stoperan i nie uważam na to co jem biegunki pojawiają sie co jakiś czas ale najgorsze są gazy ...zauważyłem że po niektórych potrawach np. ostrych lub napojach gazowanych rano jak wstane w pokoju po nocy to nie da se oddychac ..

Może ktoś by napisał czego nie jesc nie pic tak po krótce ... I czy w moim przypadku mógł bym spróbowac jakiś leków na zespół jelita przed badaniami żeby zobaczy czy stan sie poprawi .Nie wiem co tu jeszcze napisac ... Narazie tyle o demnie !Pozdro mam 19 lat na marginesie ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Was.

Ja mam to samo co wy. Też mnie ciągle mdli. W szkole, w domu, w Kościele - w miejscach publicznych. Jeśli chodzi o szkołę: wcześniej mnie mdliło przed wyjściem, a potem się uspokajało, a teraz w szkole też. Przed lekcją chodzę do higienistki, która dawała mi krople - pomagały, ale wcześniej... (po paru przyjściach zaczęła mnie namawiać do pójścia do pedagoga szkolnego). I zaczęłam do niej chodzić, byłam dwa razy, i rozmawia ze mną i próbuje mnie jakoś uspokoić i pomaga mi w nauce.

Najgorsze są pierwsze lekcję. Jak się zacznie lekcja, to myślę tylko o tym co zrobić, żeby w razie czego wyjść do higienistki lub do łazienki oddychnąć, zaczynam znów się denerwować, np. tym, że jak w stanę i podejdę do nauczyciela to się wszyscy będą na mnie patrzeć i będę mogła dostać jeszcze mocniejszego ataku mdłości... Więc siedzę i próbuję głęboko oddychać i nie myśleć o tym, ale za bardzo nie daję rady... To działa w sposób w sposób mniej więcej taki: ja myślę: skup się na tym co mówi nauczyciel... nie denerwuj się... nie mdli cię...; myśli myślą wtedy: o czym mam nie myśleć? O mdłościach? Mdli mnie...; No i tak to właśnie działa... Dzisiaj się spóźniłam 10 minut na historie, nawet trochę specjalnie (10 minut mniej cierpienia), weszłam do klasy dość spokojna, ale zaraz się to zaczęło... cały czas o tym myślałam... no i w końcu podeszłam do (na szczęście usiadłam z koleżanką i miałam 1 krok) nauczyciela i poprosiłam o wyście do higienistki (choć wiedziałam, że jej nie ma, bo byłam przed lekcją). Poszła ze mną koleżanka i na korytarzu już bym zwymiotowała, ale moje wymioty wyglądają na silny kaszel, tak jakbym miała wszystko zwrócić, ale na szczęście nie zwracam... Ona nawet nie zauważyła niczego podejrzanego w tym kaszlu. Pod pokojem higienistki trochę poczekałam (było jeszcze 13 minut do przerwy) i w końcu poszłam do sali. Jak przyszłam okazało się, że będę pytana... No i nie byłam w stanie nic odpowiedzieć i mówiłam tylko "Nie wiem, naprawdę" i dostałam 1... Na drugiej lekcji była informatyka, więc się uspokoiłam... < Wniosek: nie mogę wysiedzieć i skupić się na lekcji z powodu nudności... W Kościele tak samo... Wole stać jak najbardziej z tyłu, bo tylko tam się czuje najpewniej (mogę w każdej chwili wyjść i tylko ze 4 osoby zauważą...) a jak idę z rodzicami, to mama zawsze woli być z przodu (a ja tam mdleje... - raz już musiałam sie przez wszystkich przepychać, żeby wyjść na świeże powietrze...) I do Kościoła chciałam bym chodzić, ale nie jestem w stanie... (tak jak wy). Za tydzień mam bierzmowanie, będę musiała stać przy ołtarzu... Nie wiem jak sobie poradzę... Biorę lek na uspokojenie, raz pomógł, dzisiaj już nie... Wcześniej pomagała mi guma do żucia, Orbit, ale już przestała... Jak mnie mdli to mam suchość w gardle, nie mogę nic powiedzieć i robi mi się jeszcze słabo... To mam w miejscach publicznych i w domu, szczególnie przy jedzeniu. Zawsze rano jem śniadanie, bo sobie myślę, że jak nie zjem to poczuje się słabo, ale już naprawdę, a nie, że tylko "w moich myślach"... Próbuje sobie z tym jakoś radzić, piłam Neospasmin, ale te wszystkie lekarstwa i pomoce (guma do żucia) są na chwile... Gdzieś na jakieś stronie ktoś pisał o nerwicy, że sobie z nią poradził i zacytował tam słowa Jezusa (nie pamiętam dokładnie) "Jeśli będziecie wierzyć w to o co prosicie w modlitwie, dostaniecie to." Jak napada mnie mdłości, to się też modlę w myślach, żebym o tym zapomniała i się uspokoiła... Ja w to wierze, że mi to przejdzie i pomaga mi to... :-) Lecz czasami nie daje już rady nawet się modlić w myślach... :-/

Napiszcie jakie lekarstwa Wam pomagają? I jakie by były dobre dla młodzieży? Czytam wcześniejsze wypowiedzi i pomagają Wam np. ziołowe tabletki do ssania VALIDOL. Ile one kosztują? Działają na długo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez mam leki, lekarz psychiatra zdiagnozowal moj przypadek jako depresja nerwicowo-lekowa. Lecze sie juz kilka lat, jestem po przebytej psychoterapii grupowej, ktora dala mi wiele, mysle, ze zadne tabletki nawet ze zlota czy za milion dolarow nie pomoglyby mi tak, jak terapia. To dzieki niej zrozumialam, ze nie jestem sama, ze leki to leki a nie jakies zjawisko z kosmosu. To polowa sukcesu byc swiadomym tego, ja nie wiedzialam, zle sie czulam, myslalam ze umieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyłączam się do powyższych postów... mdłości towarzyszące lękom towarzyszą mi od początku nerwicy, do tego dochodzi dławienie i problemy gastryczne. To niestety tylko część objawów towarzyszących atakom nerwicy... ale są one z tych gorszych, gdyż mają one miejsce w miejscach publicznych, gdzie uczucie nudności wiąże się z dodatkowym stresem, że wymiotując zrobię z siebie pośmiewisko. Czasami towarzyszy temu częściowy paraliż przełyku, tak, że mam problemy z przełknięciem śliny, jak również ze złapaniem oddechu. Mi niewiele rzeczy pomaga... staram się asekurować cukierkami, najczęściej miętowymi landrynkami, które ułatwiają oddech... czasami dzięki nim jest łatwiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odstawiłam leki chemiczne, wybieram sie do apteki po kalms lub może walidol, najgorzej się czuję rano po wstaniu - po prostu koszmar, jakby lek przed nadchodzacym dniem, od wczoraj biore magnez w tabletce i dodatkowo do rozpuszczenia w wodzie jakby lepiej torchę po nich, jestem bardziej wyciszona, spać mi sie chce bardziej przez to, przestaje tez pic kawe i red bulle wyczytalam na forum ze ktoś bral kalms i magnez, moze i mi pomoze. Psychoterapia jest fajna ale prawda taka ze jak czlowiek sam sobie nie pomoze to nikt nam nie położy ręki na głowie i nie uzdrowi. Tylko ja sobie pomoc ???? Jak ??? A gdzie praca, dom, obowiązki ???Ratunku !!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko ja sobie pomoc ????

Dobre pytanie... trochę to smutne, ze dobre rady innych ludzi są takie trudne do zastosowania. Niby proste uśmiechnij się, jest jakieś takie niemożliwe do zrealizowania... przynajmniej dla mnie.... uśmiech powinien przychodzić sam, podobnie nadzieja i wszystkie te dobre i drobne przyjemności, które sprawiają, że chce się żyć... niestety nie zdarza się to często... zazwyczaj mamy lęki, które charakteryzują naszą nerwicę. Nie wiem jak innym, ale mnie pomaga rozmowa z ludźmi... to dobrze wpływa no moje samopoczucie... polecam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ok 5 lat temu mialam grype zoladkowa , ale od mniej wiecej 4 lat mam problemy natury psychicznej zwiazenej wlasnie z tamtym przezyciem. Nie jem na miescie bo nie wiem ale lezalo to jedzenie zanim je kupilam , kilkanascie razy dziennie myje rece bo w koncu wszedzie sa zarazki a mozliwe ze np. ktos przede mna dotykal poreczy w tramwaju i mial grype zoladkowa ..... Dodatkowo czesto mam napady leku ze bede wymiotowac , wiem ze to tylko psychika ale tak sie tego boje ze zaczynam miec wtedy dreszcze , poce sie , dretwieja mi palce i usta , momentalnie dostaje biegunki i marze tylko o tym by to przeszlo. :cry: Acha i nie dodalam ze od przeszlo 2 lat jestem pod opieka psychaitry ktora zapisuje mi lekarstwa ktore naprawde pomogly. Ostatnio co prawda odczulam oslabienie ich dzialania wiec zrobila mi blyskawiczna terapie ostawienia bym mogla zaczac brac inne ..... to byly najgorsze dni od chyba 2 lat. Dzisiaj wzielam pierwsza tabletke nowego leku ale niestety zacznie dzialac dopiero za ok 2 tyg , wiec zapisala mi pomocniczo (zadzialalo w ciagu 30 min) Zomiren 0,5 mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest bardzo trudne niestety do przezwyciężenia... Ja mam po jutrze bierzmowanie i ja go sobie nie wyobrażam... Ja tam zemdleje albo wyjdę (ale się nie przecisnę chyba przez 420 uczniów) i będę sobie mówić wszystko, żebym się uspokoiła, ale nie wiem czy to zwalczę... Wszyscy mi dookoła mówią "nie denerwuj się, wszystko będzie dobrze", ale oni nie wiedzą co to jest nerwica lękowa... Może wy mi jakoś pomożecie, bo wy wiecie co to jest... Jutro sie zapisze do psychologa, a potem może mi jakąś terapie "przepisze"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem już afirmacjami, pozytywnego myślenia i podobnych metod, aż po techniki relaksacyjne... nawet pomagało... przynajmniej lepiej mi się zasypiało :) Ostatnio moja terapeutka wymyśla mi różnego rodzaju prace domowe... co robić, żeby wlać w siebie drobinkę optymizmu i pozytywów... nie wiem, jeszcze czy pomaga... ale jest nadzieja :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miał ktoś?Mnie to czeka w czwartek i masakrycznie sie boję...Badanie będzie pod narkozą i sama nie wiem czy to lepiej czy gorzej.Słyszałm,ze bez narkozy boli,a z narkozą moga cos uszkodzic w środku.Jestem panikarą,hipochondryczka i juz sobie wybrażam najgorsze rzeczy (że sie nie obudzę,że mi jelito podziurawią bo nic nie będe czuła itp).

Ogólnie to mam stwierdzone jelito wrazliwe na tle nerwowym,ale lekarz zalecił kolonoskopie,bo ostatnio mam krew przy wypróżnianiu.Normalnie tak sie boję że rozważałam żeby nie iśc na to badanie,ale z drugiej strony jak jak nie pójde to dalej będę sobe wkręcac chorobę Crohna,albo raka jelita...

Dzień przed badaniem mam wypic 3l FORTRANSU na wyczyszczenie jelit,a na temat tego srodka też słyszłam historie jak z horrorów.Mam chory żołądek (nadkwasota,przewlekłe stany zapalne) i martwie się ze środek przeczyszczający podrazni jescze bardziej śluzówkę.

Napiszce cos proszę,bo strach mnie paraliżuje tak,że nie jestm w stanie nic robic,żołądek mam zawiązany na supeł i do głowy przychodza same czarne myśli.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zrobilo mi sie to samo najpierw mdlosci , potem sztywnienie w przełyku i poczucie ze zaraz zwymiotuje w banku, jak wychodze do szkoly itp.

To jest poprostu podłe, raz bylam na jazdach i mnie to dopadło , nie wiem jak dojechałam do domu, a najgorsze to to ze mam lada moment mature , boje sie strasznie ze jej nie zdam przez to bo stchorze i nie pojde, jestem załamana i tez panicznie boje sie grypy zalodkowej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ratunku, co zrobić!!!!

Ostatnio prawie w ogóle nic nie jem nawet obiadu nie robie jak i dla męża, dziś w dzień zjadłam jedną kanapke i szybko poszłam się zdrzemnąć a pisze teraz bo czuje jak mi strasznie słabo mam wrażenie, że zemdleje troche z głodu i ze stresu a wzięłam na uspokojenie xanaks i aviomarin a i tak boje sobie zrobić coś dojedzenia, że będzie mi gorzej i że zwymiotuje. Zjednej strony ciesze się, że chudne ale ja nie chce zachowywać się jak anoraktyczka a co gorsza w paść przez ten cholerny lęk w anoreksje.... :cry:

Napiszcie co robicie, żeby zjeść bez lęku ten obiad i podajcie jakąś rade.. :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ja czasami nie mogę jeść to biorę jakąś gazetę do poczytania (tylko ciekawą, żeby się wczytać) lub książkę. Wtedy zapominam, że jem i dopiero wtedy sobie przypomnę, jak na talerzu już nic nie ma :-) Mi z dzieciństwa został "Kaczor Donald" i trzymam tą kolekcje w szafie i jak mi sie coś takiego dzieje, to go biorę i czytam komiksy ;-)

Tylko z jedzeniem jeszcze sobie daję radę, ale sobie poradzić z 2 godzinnym bierzmowaniem? :-/ Wczoraj lekarka przepisała "Hydroxyzinum" i ma działać po ok. godzinie i jak na razie czuje, to zaczyna działać... :-) Ale też ważne jest sobie wmówić, że działa :-) Tak będę musiała zrobić na bierzmowaniu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No widze że nie zaciekawie ...

Masz na myśli że gdybyś nie miała krwi w kale lekarz nie zlecił by

kolonoskopi ??? Jak zaczęłaś badania lecznie itd ?Miałaś gastroskopie...

Ja myśle że lepiej przy naszych wywodach nerwowych poddac sie

znieczuleniu ogólnemu... Nie wyobrażam sobie tego "na żywo" a tymbardziej bez znieczulenia miejscowego ...

Poprostu o tym nie myśl jakoś przeżyjesz, wiem że miałabyś ochote

uciec od tego badania ale pomyśl że w piątek bedzie już po wszystkim.

Chętnie poszedł bym do lekarza albo psychiatry ale na rozpoznanie nerwicy potrzebne są badania by wykluczyc inne choroby i tego najbardziej sie obawiam że bede musiał je przechodzic.

I jak to ja potrafie bede tak odkładał do ostatniej chwili a póxniej bedzie

jeszcze gorzej ...

Pozdrawiam:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak też nie mogłam chodzić do kościoła z tego samego powodu co ty..Darianna i w sumie już nie chodze tylko jak są święta. Jak miałam swój ślub wyobrażałam sobie, że to najpiękniejszy dzień moi, życiu w białej sukni najbliższa rodzina, wesele do białego rana. Ale moja bujna wyobraźnia przerodziła się w lęk, co zrobie jak dostane atak lęków w kościele, jak zwymiotuje na moją piękną suknie i co wtedy jak będe musiała odwołać ślub z tego powodu, ale uratował mnie xanaks i jak byłam na weselu już zaczęłam tańczyć i dobrze się bawić żałowałam, że wzięłam xanaks. A teraz jestem szczęśliwą mężatką :smile:

Tylko nie wiem za bardzo co ci poradzić bo ja w szkole jak chodziłam do medycznej i przez lęki opuszczałam zajęcia i nie zdałam jednego przedmiotu z tego powodu no i nie ukończyłam szkoły.

Ja lecze się psychotropami a bardzo chce je odstawić i nie mieć lęków. Piszesz, że dostałaś Hydroxyzinum na mnie to nie działa, ale mam nadazieje, że sobie poradzisz zapewne bo jak pisałaś nie bierzesz żadnych psychotropów to krok w którym masz silną motywacje by zwalczyć lęki i nawet proponuje ci np. wakacje pójść na terapie 3m-c na oddział dzienny myśle, że Tobie by ona pomogła...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz na myśli że gdybyś nie miała krwi w kale lekarz nie zlecił by

kolonoskopi ??? Jak zaczęłaś badania lecznie itd ?Miałaś gastroskopie... [/quote

 

Chyba raczej by nie zlecił,bo uparł się,że to jelito wrażliwe (i szczerze mówiąc mam nadzieję,że się nie myli).

Leczenie zaczęłam 4 lat temu.Zaczęło się od bólów żołądka,wzdęc,ciągle mi było niedobrze,chudłam,bolała mnie głowa...a,że jestem hipochondryczką to oczywiście wmawiałam sobie setki tysięcy straszliwych chorób.

Zrobiłam gastroskopię,która wykazałą refluks,zapalenie śluzówki i nadkwasotę.Lekarz stwierdził,że moje dolegliwości mają podłoże nerwowe.Dostałam nawet leki uspokajające,ale zamiast pomagac czułam się po nich jescze gorzej,więc je odstawiłam.Biorę co jakis czas controloc na żołądek,ale właściwie cały czas muszę uważac na to co jem.

Około roku temu doszły mi jeszcze objawy ze strony jelit-bóle,kolki,przelewania,wdęcia,na zmianę:zaparcia i biegunki...Lekarz stwierdził,że to "tylko nerwy".Dostałam duspatalin,niby troche pomogło,no ale ostatnio ta krew...i dlatego dostałam skierowanie na kolonoskopię...to już jutro..bleeeee

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już jestem po bierzmowaniu... :-) Wytrzymałam... już na początku mnie przestało mdlić... I dałam radę :-) Teraz wiem, że to jest do pokonania. Ale księża o tym wiedzieli, że może mi się słabo zrobić i cały czas się na mnie patrzyli, nawet biskup się patrzył... ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie ...

mam małe pytanie

Oprócz dolegliwosci takich jak biegunka mdłości wzdęcia itp ostatnio

swędzi mnie odbyt i mam strasznie podrażnioną sciąnke odbytu...

Szczególnie po biegunkach...Odbyt jest zaczerwieniony i czasami po wypróżnieniu albo w nocy swędzi mnie strasznie ...Nie zauważyłem krwi ani w kale ani w okolicach odbytu jeżeli mniej rzadziej sie wyprózniam np po stosowaniu stoperanu troche dolegliwosci ustają chyba dlatego że to miejscie nie jest tak drażnione...

Wykluczyłem owsiki brak krwi ale boje sie że to może byc zapalenie jelita grubego lub jakieś inne cholerstwo...

Jest jakaś masc bez recepty która pomoże mi w leczeniu zmniejszy podrażnienie i swiąd???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że nie tylko ja tu z problemami gastrycznymi trafiłam.

 

Z drugiej strony to chyba nie dziwne, zespół jelita nadwrażliwego uwidacznia się zwykle w sytuacjach stresowych, nerwicach itd. Też na niego cierpię, też przeszłam kolonoskopię (i każdemu z serca polecam znieczulenie!! to nie jest narkoza, nic więc nie uszkodzą, to takie znieczulenie, gdzie reagujemy na polecenia lekarza, ale potem nic nie kumamy :)) i różne inne cuda.

 

Na przewlekłe zaparcia poza wodą, warzywami, owocami itd. polecam wysokobłonnikowe: orzechy (zwłaszcza laskowe i włoskie), suszone morele (mnóstwo błonnika), śliwki oraz ewentualnie rodzynki.

 

Do tego trzeba dużo pić, bo błonnik bez wody działa nie tak jak trzeba. Działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×