Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Na Twoim miejscu bralbym dalej, a jesli w przeciagu 2 tygodni uboki nie stana sie lzejsze, i nie zaczna ich zastepowac jakies "zwiastuny" pozytywnego dzialania, wtedy dac sobie spokoj. Nie ma zlej interakcji z hydro, mozesz spokojnie brac, jesli chcesz sie uspokajajaco zamulic.

 

-- 12 paź 2013, 19:36 --

 

Pracujesz, uczysz sie? Jesli masz wolne, to zawsze te pare dni mozna przecierpiec, a jesli musisz byc w formie, to juz sama musisz ocenic, czy dasz rade. Na pewno slyszalas, ze przez pierwsze~2 tyg brania antydep. depresja/leki/dziwne stany moga sie nasilac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odp.!

W klatce to mnie tak piecze, że aż skóra lekko czerwona się robi. Serce wali!

Brałam kiedyś sertralinę i asertin by mnie wykończył......

 

Pracuję w domu na szczęście w nieszczęściu i wychowuję dziecko, które chodzi do przedszkola, a ja się boję z domu wychodzić takie mam napady lęku :cry:

 

To jest koszmar!

 

Nie wiem, czy odważę się jutro wziąć Efevelon jak mam już takie jazdy.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

penny66, rozumiem, bo sama muszę być ''na chodzie'' i musiałam gdy zaczynałam brać wenlę, ale naprawdę lepiej to wytrzymać, nie odstawiać, bo tak to człowiek nigdy sobie nie pomoże, możesz brać wenlę i potem hydro, w dzień

ogólnie na lęki wenla jest bardzo dobrym lekiem, jak dla mnie chyba tylko paro od niej lepsza, ale ona bardziej muli, dlatego boje się z nią zaczynać, bo nie mogę sobie pozwolić na poważniejsze spadki formy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CórkaNocy, a jak sobie radziłaś na początku z wenlą? jakieś dodatkowe leki?

Przepraszam, że tak wtrącam się w dyskusję ale też muszę być 'na chodzie' od poniedziałku a tu poprawy nie ma. Dzisiaj pierwszy dzień na 75mg po przejściu z 37,5, cała się trzęsę, rzeczywistość się oddala no i lęki nasilone, też strach wychodzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szpulka, brałam jedynie mirtazapinę na sen, a tak to żadnego benzo nawet w domu nie mam, hydro mnie muli, więc starałam się wytrzymać i nie nakręcać się, nie analizować tak tego co się dzieje z moim ciałem i uspokajać się, że nawet jak coś odczuwam to nic mi nie będzie i starałam się funkcjonować i robic to co zwykle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CórkaNocy, hydro dostałam na noc (sprawdza się) i doraźnie w razie lęków ale także strasznie mnie muli, kręci się w głowie i ciężko powiedzieć o w miarę poprawnym funkcjonowaniu

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedz, postaram się wytrzymać i tak tego nie analizować, ale łatwiej powiedzieć niż zrobić zwłaszcza siedząc na niezbyt ciekawych zajęciach na uczelni ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czułam się okropnie cała klatka piersiowa mnie paliła, jakbym ogień miała! Brzuch też rozpalony, serce waliło, głowa bolała i zawroty, nie mogłam złapać oddechu.......... Zawieźli mnie na pogotowie. A tam zrobili ekg i wyszła arytmia, ale bez migotania przedsionków. Lekarz mi doradził, że Efevelon to dobry lek i że mam spróbować wziąć go jutro, jak znów będzie działo się to samo to brać doraźnie Zomiren. Jeśli nie przejdzie, przyjechać do szpitala na specjalistyczne badanie serca. Z psychiatrą moim nie mogę tego skonsultować, bo wizyta dopiero za 2,5 tyg., a tel. jego nie mam.

Do teraz jeszcze mnie piecze w klacie i w brzuchu, serce już lepiej. Przyjęłam 50mg hydroxyzyny i po 3 godzinach trochę puściło.

 

Nie wiem, czy się jutro odważę wziąć wenle........

 

szpulka jak się czujesz na wyższej dawce wenli?

 

CórkaNocy też miałaś takie jazdy na początku brania wenli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

penny66, bardzo mi przykro z powodu tego, co się dzisiaj z Tobą działo. Trzymaj się, bądź dzielna! Przy wizycie koniecznie weź kontakt do swojego psychiatry.

 

Wyższa dawka - chyba nie taki diabeł straszny... podkreślam, że zwiększyłam dawkę na polecenie lekarza. Mdłości zniknęły, zmęczenie i pokładanie się cały dzień jakby mniejsze, nadal jestem otumaniona i czasami zakręci mi się w głowie, derealizacja pełną gębą. No i źrenice coraz większe :twisted: trochę mnie telepie ale wiem, że to sprawka podniesionego ciśnienia (moje normalne jest niskie). Boję się trochę powrotu do wiru tygodnia ale muszę się spiąć i przetrzymać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

penny66, aż takie to chyba nie, ale coś tam się działo, chociaż ja wtedy byłam w ciężkiej depresji i mi tak trochę wisiało co się ze mną dzieje, ale miałam jakieś tam szybkie bicie serca, niepokój, zwiększone lęki, ale potem przeszło

 

szpulka, nudne wykłady, hehe, skąd ja to znam :smile: zdarzało mi się wtedy nałogowo korzystać z neta, nawet pisać tu na forum :P, ale teraz staram się koncentrować na tym co się tam dzieje, przepisywać wszystko, ogarniać, żeby wyciągnąć jak najwięcej, dlatego mniej się skupiam na sobie, na swoich objawach, tylko staram się bardziej na otoczeniu a nie wsłuchiwać się cały czas w siebie, bo to nie pomaga za bardzo, a jak się to oleje to jest człowiekowi swobodniej i czuje się "normalniej"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj, przez przypadek, zarzyłem drugą dawkę czyli mam teraz zalecane przez lekarza 150, zobaczymy co to będzie. Problemy z serduchem to przy tym leku norma widzę, miałem je również ba, nadal mam, wali tępo, raz mocno i dobitnie, raz szybko jak z karabinu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja olewam wszystkie skutki uboczne wenli, bylebym miała mniejszą fobię, wszystkie inne skutki mam gdzieś, nie skupiam się na tym czy wali mi szybko serce czy pieką oczy, jedynie jak mi nasila fobie albo zwiększa przewlekłe zmeczęnie, coś za coś, albo się człowiek konsekwentnie leczy albo szuka leku bez skutków i szuka go długo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szpulka, ta, później powinna być poprawa

mi tam ciężej było w głębokiej depresji niż mając uboki po wenli

ale na co dzień teraz jest całkiem spoko, może podwyższę dawkę do 187,5 żeby podbić efekt przeciwlękowy, bo nieco temu jeszcze brakuje i jeśli będzie dobrze dalej to zamierzam zostać na wenli

 

-- 14 paź 2013, 18:38 --

 

szpulka, ta, później powinna być poprawa

mi tam ciężej było w głębokiej depresji niż mając uboki po wenli

ale na co dzień teraz jest całkiem spoko, może podwyższę dawkę do 187,5 żeby podbić efekt przeciwlękowy, bo nieco temu jeszcze brakuje i jeśli będzie dobrze dalej to zamierzam zostać na wenli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przy 75mg nie ma prawie zadnych ubokow

Oj są... mi najbardziej dawały się we znaki: zmęczenie, niepamięć następcza i zawroty głowy.

A w czasie wysiłku fizycznego dziwne uderzenia noradrenaliny do mózgu, podobne uczucie do "brain zap".

 

-- 14 paź 2013, 19:04 --

 

To ja chyba jestem szczęściarzem - nie mam w ogóle ubocznych :D

Ale jak widać nie u każdego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pisze tylko z wlasnej autopsji jak u mnie bylo.

poczatkowo 1.5 miesiaca na 75mg gdzie skutkow ubocznych procz sennosci, ziewania nie bylo a po wskoczeniu na 150mg zaczelo sie pieklo.

potliwosc, bezsennosc calkowita, drzenia, bole glowy, otepienie, niewyrazne widzenie az po prawie utrate przytomnosci.

pfff dziekuje za taki lek, choc nie powiem przeciwlekowo troche dzialala ale to sie ma nijak do skutkow ubocznyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

maniek123321, w moim przypadku było tak, że biorąć wenle z mirtą bardzo mi pomogła wyjść z depresji, po kilku miesiącach jako że nie miałam już problemów z zasypianiem, zaprzestałam brać mirtazapinę i zmniejszyłam dawke wenlafaksyny z 225 na 150. I tak w przeciągu 2 miesięcy zaczął się koszmar, nawrót nie tylko depresji ale dziwnych stanów nerwicowych, włącznie z otępieniem, brakiem koncentracji i pogorszeniem pamięci.

Obecnie biorę 300mg ale specjalnie nie odczuwam dobrego działania tego leku. Myślę że lekarze za dużo obiecują nam po nim, a poprawa jest u każdego sprawą bardzo indywidualną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ICD-10, mirta miansa trazodon bupropion piribedil praminpeksol amantadyna

coś z tego do wenli

Wszystko tylko nie trazodon i wena... rzygałem po tym combo jak kot, nie polecam, co więcej nie tylko ja miałem takiego uboka przy tym combo. Lepiej z Mirtą, jest znacznie lepsza od tego włoskiego gówna.

 

-- 15 paź 2013, 09:53 --

 

Btw, jest teraz całkiem nieźle, mam lekką hipomania :FFFF Szkoda że jestem robocie i za dwa tygodnie mnie wypierdolą, świat i tak jest piękny :lol:8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×