Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

10 dzien dawka 75 mg dalej nic poczekamy zobaczymy ale paro chyba jednak jest najlepszym SSRI

 

-- 18 paź 2013, 18:11 --

 

już naprawde nie wiem jakiego leku spróbować czy wymagam naprawdę tak dużo chce pozbyć się natrętnych myśli i lęku czy dzisiejsza medycyna nic nie może poradzić bo naprawde zaczynam w to wątpić już nie wiem czego próbować w jakich dawkach lub jakich połączeń

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wenlafaksyna to nie lek z grupy SSRI tylko SNRI , a te drugie z tego co wiem są nie co słabsze . Ja brałem 150 mg na dzień i lipa , na mnie nie działa , ale nie trać nadziei , bo każdy inaczej reaguje na leki . Trzymaj się głowa do góry , będzie dobrze. Może skup się na psychoterapii... Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AmnuM, tak, ja piję normalnie, nawet dziś wypiłam i nic mi się nie dzieje ale dwóch lekarzy pozwoliło mi pić przy wenli i psycholog - ale nie upijać sie na maksa, tylko tak trochę

 

ale ogólnie w trakcie picia to mam tak, że faza o niebo lepsza niż bez leków, normalnie to miałam zamułę po alko a teraz zwiększona energia i taki zajebisty nastrój, jakiego na co dzień nie mam, roześmianie,dowcipkowanie, spontan, jestem trochę tez głośna, ale nastrój mam naprawdę taki spoko, że aż chce się wtedy żyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie piję przy Venlectine alkoholu, uważam, że leczenie to leczenie, oczywiście każdy może mieć inne zdanie, ja po prostu wolę nie ryzykować. Co też dla mnie nie jest wielkim poświęceniem, bo pije rzadko, tylko jak okazja i "nie wypada" symbolicznego toastu wznieść np Sylwester albo rzadko jak koleżanki mają ochotę, to napije się drinka, ale tak sama z siebie nie piję, a tak jak piszę jak już napiję się to minimalnie. Nie przepadam ogólnie za alkoholem, za jego smakiem itp,Dlatego to, żeby wcale nie pić, nawet na te okazje to dla mnie żaden wyczyn. A bliskie osoby rozumieją i tym bardziej nie proponują, nawet na okazję, wiedzą, że przy lekach wolę nie brać i rozumieją. Rozumiem jednak, że są osoby, którym ciężko byłoby zrezygnować z picia, ponieważ lubią alkohol, lubią czasem się napić. Wtedy na pewno jest ciężej i czasem ulega się pokusie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie lubię alkoholu tak bardzo ale jak namawiają mnie intensywnie znajomi i wszyscy pija to ciężko mi się tak wykręcać i wykręcać, poza tym jeśli mam brać leki przez kilka lat bez przerwy to wtedy nie pić przez te kilka lat ani grama alkoholu ?!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to 0 alkoholu,bo albo się leczymy albo pijemy . A jesli stać cie na popijanie alkoholu to nie jest z tobą tak zle. Alkohol może tylko pogłębić wasze problemy , choc z początku tego nie dostrzegacie. Takie gadanie ,ze lepiej się napić niż nacpać śmieszy mnie najbardziej ,bo czym jest alkohol jak nie najstarszym narkotykiem !! Jednego jestem pewien moze on tylko pogorszyc sprawę. Sam jestem uzalezniony od alko ale nie piję juz 7 lat , nie twierdzę,ze jak ja miałem problemy to wszyscu.będziecie je mieli ,ale do czego on tak na prawdę potrzebny.

 

P.S. Czy wenla paro thixen itd. nie są narkotykami ,ktore ćpasz codziennie , pomysl trochę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie lubię alkoholu tak bardzo ale jak namawiają mnie intensywnie znajomi i wszyscy pija to ciężko mi się tak wykręcać i wykręcać, poza tym jeśli mam brać leki przez kilka lat bez przerwy to wtedy nie pić przez te kilka lat ani grama alkoholu ?!

 

Nie, jasne, że nie trzeba, to indywidualny wybór. Ja na razie biorę 5 miesięcy i przez ten cały czas nie wypiłam ani grama, nic pewnego, że czegoś symbolicznego kiedyś nie wypiję, jak będę brać dłuższy czas, ale generalnie moja lekarka odradza, ja wolę uważać, a do tego moi znajomi rozumieją, więc nie ma żadnego 'wstydu', że tak powiem. Tzn, mam jedną znajomą, która sama bierze lek na nerwicę i piję, więc ona akurat może nie do końca mnie rozumie, że nie wypiję ją z nic, ale reszta rozumie i dobrze.

 

No nawet źle policzyłam, nie piłam nic z alkoholu tak poważnie praktycznie 9 miesięcy, bo w lutym ostatni raz kieliszek wina, a potem już nie piłam, bo najpierw brałam Asentrę, która nic mi nie pomagała, a teraz Venlectine i po prostu na żadnym z tych leków nic nie piłam.

 

A co do tego: jasne, że lepiej coś ogólnie napić się niż cpać, co do ćpania, to nigdy nie brałam żadnych narkotyków (chyba, że licząc Venlectine czy Asentrę hehe). No, ale wątek nie o tym.

 

Nikogo nie krytykuje za jego wybór, za to czy pije przy Venflafaksynie, piszę tylko o sobie, że ja wolę nie pić przy leczeniu, a przy okazji dla mnie to nie jest trudne. No, ale rozumiem, dla kogoś może być, każdy jest inny.

 

Ja oprócz Venlectine biorę też Hydroxyzynę, więc alkohol mógłby podwójnie zaszkodzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli lek do dupy ;/;/ to pocenie w nocy i długo sie rozkręca w dodatku po rozkręceniu jest lekka poprawa z tego co tu piszą czyli kolejny przereklamowany lek ;/

Jednak paroksetyna może i ma trochę skutków ubocznych ale jak się już rozkręci to czuć jej działanie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No Lejdis to wielki szacun za wytrwałość ja po 4 tygodniach zrezygnowałem na rzecz Asertinu . Biorę go 9 dzień i jak na razie nie czuję poprawy , ale wiem , ze to za wczesnie :) Ja już 10 tydzień w łóżku . Zaczyna mnie to męczyć i wybieram się do szpitala :) Wypowiedziałem wojnę moim lękom , nawet za cenę szpitala .

 

Dark - może nie tak do końca do dupy , ja brałem 7 lat paroxetyne i było git , ale do czasu . Po 7 latach brałem 40 mg rexetinu i lęki znów się pojawiły i lekarz zmienił mi na wenle , ale on na mnie nie działa jakoś , bądź działa za słabo. Popatrz na sondę 65% pomogła więc daj jej jeszcze trochę czasu może Ci pomoże , POZDRO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raz na jakiś czas, nie zaszkodzi. Też nie piję często. Ostatni raz piłem 3 tygodnie temu. Tez nie przepadam za alko, ale dzisiaj mam ochotę nawet, ale też bez przegięcia. Nie będzie źle. Lepiej się napić niż naćpać...

wenelaflaksyna nie reaguje z alkocholem, teoretynie można pić, aczkolwiek alkochol z samą nerwicą czy deprechą to problem. Brw, Kac cię zniszczy. Ja przedwczoraj miałem impreze, 3/4 wódki na mnie i dwich kumplu + piwo do dwa tabsy benzo i czułem się świetnie, do tego zajebałęm se jeszcze solian donosowo(50) :pirate:

Choc na twoim miejscu bym jeszcze nie pił, gdyż organizm się jeszcze do tej wenlaflaksyny nie przyzwyczaił.

 

-- 21 paź 2013, 07:53 --

 

po jakim czasie lek zaczyna działać i po jakim czasie przechodzi to koszmarne pocenie się w nocy

Różnie, zależy od dawki, ja działanie poczułem już po pierwszej tabletce, chodziłem pierwsze dni jak naćpany, uboki miałem przez pierwsze dwa tygodnie, nie było by pewnie wtedy tak źle gdym nie zaczął od razu od 75, na moją masę ciała to dosyć dużo jak na początek. Po miesiącu czułem, że się troszkę polepszyło, ale dopiero po 1,5 m i wejściu w 150 poczułem się lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To normalne skoro wpływa na elewację noradrenaliny, która działa antagonistycznie do Ach.. Stąd te objawy uboczne na początku- tachykardia, wzrost ciśnienia tętn., brak apetytu, uczucie gorąca, mdłości, nasilenie lęku itp. Powinno minąć z czasem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę wenle (Efevelon 37,5mg) prawie 2 tygodnie. Żadnej poprawy nie ma, tylko paskudne skutki uboczne: nasiliły się lęki i depresja, mdłości, słabo mi jest, jadłowstręt, pieczenie-uderzenia gorąca w brzuchu, klatce piersiowej, na całych rękach, nogach, w nocy nie mogę spać, mam koszmary, silne lęki w nocy, dziś była masakra, całą noc nie spałam a teraz wyglądam jak zombi. Lek odstawiam bo już dłużej nie mogę........... To był mój 4 lek niestety nie trafiony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli lek do dupy ;/;/ to pocenie w nocy i długo sie rozkręca w dodatku po rozkręceniu jest lekka poprawa z tego co tu piszą czyli kolejny przereklamowany lek ;/

Jednak paroksetyna może i ma trochę skutków ubocznych ale jak się już rozkręci to czuć jej działanie

 

Niestety bardzo przereklamowany i w dodatku po kilku miesiącach przestaje działać, dając w zamian powrót lęków i osłabienie w ciągu dnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też mam nadal lęki. albo dołożę olanzapinę, tylko nie wiem po co, albo zmiatam na paro. ale możliwe, że najpierw wypróbuje olanzapinę, bo nie chcę przechodzić znowu odstawianie wenli :/ i wkręcanie się paro, koszmar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej zmienić od razu na paro ja tez teraz na wizycie proszę o paro nie potrzebnie teraz dałem namówić się na tą wenle tym razem muszę stanowczo powiedzieć że albo paro albo do widzenia i zmieniam lekarza skoro mam fobia społeczną czyli zaburzenia lękowe to po co mi noradrenalina która powoduje dodatkowo nerwowość nie rozumiem tych lekarzy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co w moim przypadku to paro była o tysiąc razy skuteczniejsza niz wenla , żałuję ,ze zgodziłem się na zmianę. Na rexetinie było znacznie lepiej. A zmienili mi go bo niby tylem za mocno. Ja myślę , ze to przez moj leniwczy styl zycia,no ale zaufałem lekarzowi i teraz muszę iść do szpitala. Aktualnie biore asertin 75 mg i zwiększam do 100 mg . Biorę dopiero 12 dni i jak na razie nie czuję poprawy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Knight, a ta paro działa ponoć na noradrenaline dużo mocniej od wenli, czy to działanie nie jest wyczuwalne przez serotoninę?

kiedyś wenla pomogła mi na lęki, teraz noradrenalina daje za bardzo o sobie znać :/ i czekam i kurde czekam, biorę od sierpnia i lęki dalej są. niestety

mam w domu receptę na paro, ale muszę zejsć z wenli, a te objawy odstawienne :(

czy jeśli zejdę na 112,5 mogę włączyć 10 mg paro? bo nie chcę sobie zrobić jakiegoś niebezpiecznego miksu

 

i boję się też bardzo zamuły na paro, senności w dzień :( bo na wenli potrafi mi dokuczać lekka senność a po paro może być gorzej

i boję sie ogólnie zamułki, problemów z myśleniem, bo nie chcę sobie narobić kaszany, bo muszę być teraz sprawna intelektualnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×