Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lejdis

Użytkownik
  • Postów

    178
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lejdis

  1. Lejdis

    Co teraz robisz?

    o nie. u mnie to jednorazowy wybryk
  2. Lejdis

    Co teraz robisz?

    Ja w zasadzie to nie pije alko ostatnio ale jakoś tak mnie naszło Kasia ja piłałm piwko lemonkowe 2% siczki takie
  3. Lejdis

    Co teraz robisz?

    kasiątko, nie wstydź się, ja wczoraj wypiłam 4... bo mnie naszło, sama w domu, mąz wyjechał ... a ja sobie leże słucham muzyki i wspominam stare dobre czasy i rozpływam się w sentymentach , po cichu liczę na to że jeszcze wrócą takie chwile...ech
  4. Postanowiłam zrobić sobie seans filmowy więc zmykam a Wy tu grzecznie
  5. anna.anakaia, TY chyba mało śpisz?
  6. spać i spać, prawie cały dzień przespałam, czas trochę pobuszować
  7. buczi79, podoba mi się Twoja postawa, trzymam kciuki za Ciebie
  8. wybiła moja ulubiona godzina na "ciątanie"
  9. Popieram, taki pobyt na pewno nie zaszkodzi a może pomóc więc warto próbować. Szkoda, że ja jeszcze nie potrafię tak stanowczo zadecydować. W moim przypadku oddział dzienny to sprawa bardziej sensowna tylko musiałabym pozbyć się tego lęku bo narazie mnie paraliżuje i uniemożliwia jakiekolwiek działanie
  10. buczi79, Mam identycznie jak TY, wieczorem robię się spokojniejsza i lęki ustają.
  11. "nerwica mózgowa" mnie rozłożyła ha ha ha -- 23 paź 2013, 20:47 -- Ja chodzę i wszystko ok.
  12. anna.anakaia, myślałam też o tym rozwiązaniu ale paraliżuje mnie lęk przed codziennymi spotkaniami z ludźmi, przed wypowiadaniem się na swój temat. Nie czuję się chyba jeszcze na siłach by przemóc lęk przed wychodzeniem z domu. wiem, że mogłoby mi to pomóc ale lęk mnie paraliżuje.
  13. Lejdis

    Co teraz robisz?

    Leżę w łóżku od południa
  14. buczi79, A bierzesz leki, chodzisz do psychiatry ?. Rzeczywiście, Twój stan musi być na tyle ciężki skoro zdecydowałeś się na szpital. Czego oczekujesz po pobycie tam i na jak długo się wybierasz? Pytam dlatego, że mam podobny problem, tzn. od 2 m-cy prawie nie wychodzę z domu, dużo przebywam w łóżku, aktualnie 3 dzień z rzędu. Mam potworne lęki. Biorę leki ale nie widzę zbytniej poprawy. Też rozważałam pójście do szpitala tylko co to da? Skoro chodzę co 2-3 tyg. do lekarza, biorę zalecane leki i mój stan się nie zmienia to jak pobyt w szpitalu sprawi, że odczuję poprawę? dadzą mi inne leki? Być może zmienią dotychczasowe leczenie ale zanim nastąpi poprawa to musi minąć dużo czasu bo leki nie działają od razu a ja nie wytrzymam długiego pobytu w szpitalu. Już chyba wolę zostać w domu i czekać na poprawę.
  15. buczi79, Masz rację, do szpitala lepiej nie brać drogocennych przedmiotów. Z autopsji wiem, że na oddziałach psychiatrycznych "lubi" wszytko ginąć. A w jakim celu idziesz do szpitala z jaką diagnozą?
  16. I jeśli pozwolą Ci mieć ze sobą laptopa. Ja byłam w takich szpitalach, gdzie nie było nawet gniazdek z prądem w salach
  17. anna.anakaia, początki bywają trudne ja nieraz po 40 minut dłubałam zeby wsadzić soczewki do oczu.
  18. jeszcze jedno piwko i będzie ciekawie
  19. Można dojść do wprawy, rach - ciach i włożone bez zbytniego grzebania. Mój kolor oczu się zmienia i nie wiem od czego jest to zależne Raz mam szare a raz zielone. Wyrabiając nowy dowód osobisty wpisałam kolor oczu tak jak w poprzednim SZARE ale Pan przyjmujący wniosek spojrzał na mnie i kazał zmienić na ZIELONE
  20. Minęła północ, czas przejść na ciemną stronę mocy
  21. Lejdis

    witam

    czarna1122, antydepresantów nie powinno się ot tak odstawiać, powinno kontynuować się terapię nimi do min. pół roku od ustania objawow dla zachowania tego stanu. W Twoim przypadku być może za szybko podjęłaś decyzję o odstawieniu. Leki nie są złem, nie obawiaj się ich brać, chyba wolisz być zdrowa niż w depresji na czym cierpi Twoje życie zawodowe i rodzinne.
  22. ależ miałam smaka, już dawno nie piłam..o jak dobrze
×