Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lejdis

Użytkownik
  • Postów

    178
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lejdis

  1. Dark Passenger, przecież to Jej własna korespondencja więc chyba może ją udostępniać jeśli ma ochotę.
  2. Przygotowałam bułeczki i herbatkę do śniadania, jajecznicę usmażył małż
  3. Nie mogę się doczekać na Korbę A gdzie Monika , Wiola , Amon ?
  4. Daj im czasu, muszą się oswoić, tyle się już wydarzyło, może nie nadążają już za Twoimi stanami albo zwyczajnie są nimi zmęczeni, nie potrafią sobie z tym poradzić i dlatego tak się zachowują. Pewnie boją się o Ciebie, o Twoje plany związane ze szkołą , pracą, czy podołasz ale nie potrafią tego okazać. Masz troskliwą Mamę, jeździ z Tobą do lekarza to świadczy o czymś. Jak długo juz chorujesz na chad?
  5. Człowiek przez całe życie doświadcza różnych zdarzeń i różny mogą mieć one wpływ na Jego sposób myślenia, kształtowania światopoglądu, samooceny itd...Wtedy nasz nastrój również ulega zmianie. Jeśli jakieś przeżycie jest dla nas przykre to będziemy przygnębieni, Jak zacznie nam się układać w życiu , będziemy z siebie zadowoleni. To normalne, tylko u ludzi zdrowych ta chwiejność emocjonalna będzie małą amplitudą, natomiast u chorych będą wyrażne górki i dołki. Na ile Twoje stany były epizodami depresji czy mani, tego nie wiem, to musi ustalić lekarz. Skoro były to jednorazowe incydenty po, którym stan wrócił do normy i jest stabilny to świadczy ze niekoniecznie musisz mieć chad. A jeśli chodzi o nawroty, to w chadz-ie one niestety są, nigdy nie kończy się pojedynczym epizodem, występuję one co jakiś czas i trwają przez całe życie, można utrzymać stan remisji nawet przez kilka lat ale to tylko pozorny stan zdrowia. -- 20 paź 2013, 16:55 -- Jakbym czytała o sobie sprzed 15 lat. Sytuacja z rodzicami identyczna, nie rozumieli, że choruję, wyzywali od leni, nieuków, nierobów itd... a mój stan się pogłębiał. Jak udało mi się w końcu dojść ze sobą ładu to uciekłam z domu w Polskę i nie było mnie kilka miesięcy. Miałam wtedy niezłą manię Po czym skończyło się padnięciem na pysk, powrotem do rodziców i znów kilkumiesięczną depresją. Mój Ojciec nie może się pochodzić z tym, że choruję, jedyne co nim wstrząsnęło to odwiedziny u mnie w psychiatryku. O ile Matka zrozumiała moje depresyjne stany,to jednak nie potrafi pojąć na czym polega mania, myśli, że to moje szaleństwa, nie rozpatruje tego w ramach choroby. Rodzina wie, ze się leczysz? Czy wiedza na co chorujesz?
  6. Biorę wenlę od 26 sierpnia i dopiero 1,5 tygodnia temu po zwiększeniu dawki z 75mg na 150mg poczułam że jest lekka poprawa tzn. wyciszyły mi się trochę lęki i poprawił nastrój. czyli ponad 6 tygodni rozkręcał się u mnie lek. ,
  7. meks89, Diagnozę może postawić tylko lekarz i to po konkretnym wywiadzie, nie tak łatwo zdiagnozować Chad. Ostatnie Twoje zachowanie może wskazywać na hipo, na szczęscie kontrolowane skoro poczułeś ten stan jako nienormalny i udałeś się po pomoc. Być może rozstanie z dziewczyną , Jej zdrada było dla Ciebie tym "zapalnikiem", który zaowocował górkę. Postanowiłeś wziaść się w garść i udowodnić , że jesteś wartościowym człowiekiem. Twój stan z 2010 roku wskazujący na depresję mógł być spowodowany paleniem, często narkotyki są wyzwalaczami choroby. Na pewno musisz iść do psychiatry po może potrzebujesz farmakoterapii ( brałeś olanzapinę ) no i odstaw lepiej alkohol.
  8. Wróciłam na forum po dłuższej nieobecności...co mnie skłoniło ? choroba...znów dała o sobie znać, wróciła, a jest tu wątek dotyczący Chad , piszą w nim osoby z ktorymi znam się od dawna i traktuję to jak grupę wsparcia . Można się wiele dowiedzieć, wymienić spostrzeżeniami, poradzić a i wiem, ze bedę zrozUmiana bą są to ludzie z podobnymi problemami do moich. Wszycy użytkownicy, którzy są zaburzeni lepiej rozumieją rożne nastroje czy lęki niż Ci "normalni". Chyba potrzebuje kontaktu z ludźmi ale boję się niezrozumienia i odrzucenia dlatego wole pisać na forum. Ostatnio dużo czasu tu spędzam, nadrabiam zaległosci w czytaniu i zabijam czas w bezsenne noce.
  9. Nie myśl tak o sobie, nie jesteś sobą , nie potrafisz obiektywnie wydać opini w takim stanie. Jest Ci ciężko, wszytko Cię przerasta i dlatego tak się czujesz. Sam fakt że chodzisz do szkoly, chodzisz na rozmowy w sprawie pracy to i tak bardzo wiele. Ja nie wychodzę nigdzie od prawie 2 m-cy , oprócz lekarza. Nie potrafię się przemóc i wyjsć do ludzi nie mówiąc już o szukaniu pracy bo to nierealne dla mnie w tej chwili. Dom nie sprzątany, ja ciągle w pizamie snuje się z kanapy do łózka, potrafię nie myć się nawet 3 dni. Staram się nie robić sobie wyrzutów no ale kiedyś trzeba będzie się ogarnąć, dlatego czekam i nie zamartwiam się za bardzo swoją bezprodukcyjnością. trust_me daj sobie czasu i nie obwiniaj się.
  10. Lejdis

    Przyszłość

    detektywmonk, to zależy od stanu w jakim się znajduję. Ostatnio przeważa depresja więc i przyszłość widzę "czarno" , myślę, że nic dobrego mnie już nie spotka. Staram się nie myśleć o tym ale to samo wchodzi do głowy i kołacze się po niej
  11. Widmo, biorę ketrel na noc mam przepisane 100mg ale to chyba za mało bo ostatnio zwiększałam do 300 i dopiero lekko mnie zmulało. Wiem, że pogorszenie snu jest jednym z objawów,że nadchodzi jakaś zmiana, ze coś się dzieje, dlatego tak bacznie się obserwuje ale obawiam się, ze znów wpadam w mixa bo jestem rozdrażniona i ciągle napięta a jednocześnie czuję lęk. Z drugiej strony stałam się trochę aktywniejsza, zaczyna mnie już interesować świat...szkoda, ze narazie tylko ten internetowy a nie realny ale dobre i to bo przynajmniej znów zaczęłam rozmawiać z ludźmi nie izoluję się już, nie unikam ich. Wogóle czuję, że już mi się "czegoś" chce ale jeszcze nie potrafię tego określić, chyba czekam na jakąś zmianę. Acha... inna sprawa, że ja lubię czasem niespać w nocy. I jest to wg. badań forma terapii w depresji. Nazywa się to deprywacją snu (tzn. pozbawieniu snu przez 36 godzin) obserwuje się polepszenie nastroju po takiej sesji u ok. 60% pacjentów. Lepsze wyniki zaobserwowano u pacjentów z depresją endogenną niż wywołaną stresującym zdarzeniem i depresją dwubiegunową niż jednobiegunową. Takie "bezsenne noce" jako forma terapii przeprowadzane były w Klinice Psychiatrii na oddziale leczenia zaburzeń afektywnych i nerwicowych w Katowicach- Szopienicach , kiedy byłam tam na terapii. Niestety, wadą leczenia pozbawianiem snu jest to, że efekt utrzymuję się bardzo krótko. Po następnych, normalnie przespanych nocach, objawy depresji wracają do punktu wyjścia.
  12. Lejdis

    Trzy pytania

    1. historii 2. bo można poznać kogoś ciekawego 3. średnio 1. Czy akceptujesz siebie? 2. Co ci najbardziej doskwiera w chorobie? 3. Czy lubisz swoją pracę?
  13. Lejdis

    Co teraz robisz?

    mrrafal, ee tam, tak wcześnie?
  14. Lejdis

    Trzy pytania

    1. nioo..coś na slodko ( ze musiałaś mi przypomnieć o jedzeniu ech..) 2. nie, telewizor gra 3. chyba tak ale i tak wyznaję zasadę ograniczonego zaufania 1. Lubisz robić makijaż? 2. Wolisz sms-ować czy romawiać przez telefon? 3. Z kim mieszkasz?
  15. Łapa, ja też choruje na Chad i bardzo emocjonalnie podeszłam do tej ksiażki, jest tak prawdziwa, że aż boli. Dlatego musiałam przerwać czytanie
  16. Lejdis

    Co teraz robisz?

    Dlatego jak widać latam po forum jak poj...ana
  17. ja poczytałam fragmenty ale zaczęło mną targać i odłożyłam czytanie na spokojniejszy dzień. Jak Wam się podoba książka?
  18. Lejdis

    Trzy pytania

    1. Dla mnie jak każdy inny dzień ( nie pracuję) 2. czytywałam, teraz mam problemy z koncentracją i czytaniem ze zrozumieniem 3. ze szczęśliwą rodziną 1. Czy masz przyjaciela/ przyjaciółkę? 2. Jaką masz diagnozę? 3. Jak długo chorujesz?
  19. Kestrel, dobranoc no i zostałam sama...jak w życiu..ech..
  20. Lejdis

    Trzy pytania

    1. podoba jak widać 2 mam 3. lubię 1. O której wybierasz się spać? 2. Lubisz psy? 3. Jak widzisz swoją przyszłosć?
×