Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lejdis

Użytkownik
  • Postów

    178
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lejdis

  1. Kestrel, nieźle nabiłeś na licznik
  2. Kestrel, mam swoje studio "Diabolik" w Częstochowie i nikomu innemu oprócz Michała nie pozwalam się dotknąć igłą, mam do Niego zaufanie.
  3. Lejdis

    Co teraz robisz?

    Wybieram się na przejażdżkę autem. Jazda mnie uspokaja i poprawia nastrój
  4. Tatoo wciąga, już myślę co by tu sobie znów...
  5. sens, a jak Ty się czujesz Kochana? Często myślę o Tobie i o tym jak ciąża wpływa na Twoje samopoczucie teraz. Mam nadzieję, ze u Ciebie ok.
  6. Z perspektywy czasu to wpisy Magdalenybmw uważam za istną telenowelę
  7. Pamiętam ją doskonale. Za pyskówkę z Nią dostałam ostrzeżenie ale warto było
  8. Uważam, że teraz podejscie modów do tego co się dzieje na forum jest bardziej liberalne niż kiedyś. Użytkownicy często nie zwracają uwagi na język w jakim piszą, używają obraźliwych słów by dać upust swym emocjom a i tak nie dostają ostów czy banów. Nie wiem na ile to wynika z liberalizmu a na ile z braku obecności modów na forum... chociaż dziś jest ich wysyp, Nawet Linka się pokazała
  9. Kalebx3, mam taki bałagan w głowie, że nie potrafię go czasem ogarnąć a starając się to nazwać i przelać na forum trochę to sobie układam. Być może forum to dla mnie ucieczka przed swoimi problemami gdyż czytając wpisy innych, mam czasem wrażenie, ze nie jestem inna i że nie mam w życiu najgorzej. Co wcale mnie nie pociesza, że "inni mają gorzej" bo współodczuwam to równie mocno ale nie jestem w tym osamotniona. Chyba mam już dość swojej samotni i izolacji od świata i ludzi, dlatego bycie na forum pozwala mi poniekąd istnieć jeszcze.
  10. Po kilku bezsennych nocach postanowiłam zwiększyć dawkę ketrelu z 100mg na 400!!mg, chciałam w koncu zasnać więc stąd ta wysoka dawka. Udało mi się usnąć na 15 godzin, potem 5 godzin przerwy i znów ketrel i tak spałam aż do teraz. Myślałam, ze obudzę się spokojna i wypoczęta ale skąd, odkąd nie śpię jestem znów rozdrażniona i czuję niemoc. Jakbym cofała się znów ze swoim stanem do początku depresji. Lęk jest tak duży, że nie daje mi załatwiać swoich spraw nawet telefonicznie, drżę na każdy dzwonek telefonu, nie odbieram go wcale, unikam kontaktu z ludźmi co pogłębia mój stan bo ciągle czuje poczucie winy za takie zachowanie ale nie potrafię tego w sobie przemóc. Lęk jest zbyt wielki, mimo, że wiem, ze do niczego dobrego to nie prowadzi a pogłębia tylko mój stan. Wszystko zaczyna mnie przerastać, lęk blokuje każdy mój wysiłek w próbę wyjscia z tego stanu. To powoduje pogłębianiu się poczucia winy i tkwieniu w tej beznadziei. O ile samą depresję znoszę bardziej wyrozumiale i jestem cierpliwa to z lękiem nie potrafię się oswoić i przemóc go. Jestem zmęczona tym stanem ciągłego napięcia i niepokoju. A już myślałam, ze idzie ku lepszemu....jednak myliłam się, znów wróciłam do punktu wyjścia: depresja z lękiem
  11. Lejdis

    Co teraz robisz?

    sączę zimnego Radlerka
  12. Mogę przelać swoją gorycz pisząc i daje mi to poniekąd ulgę. Czytając wpisy uświadamiam sobie, że nie jestem jakimś ufoludem bo jest tu mnóstwo ludzi zaburzonych podobnie jak ja..uff..
  13. bo to taka choroba wlaśnie, nie znamay dnia ani godziny, jest dobrze a nagle JeB i na odwrót.
  14. trust_me, tulam i wierzę w Ciebie, dasz radę, zawsze przeraża nas to co nas czeka ale jak to człowiek pokona to już z górki pójdzie. Jeśli masz taką potrzebne to pisz, po to jest forum, żebyś mogła się wygadać. Ja sama ostatnio ciągle tu siedzę i coś skrobię ale widać potrzebuje jakiegoś kontaktu z choćby wirtualnymi ludźmi.
  15. Uważam, ze zarówno moderatorzy jak i zwykli userzy nie są odpowiednio wykwalifikowani by zajmować się takimi przypadkami. Takie akcje na prawdę kosztują, dużo zdrowia, nerwów i potem się to "odchorowuje" , wiem bo miałam kiedyś takie zdarzenie, nie żałuję, że wtedy postanowiłam pomóc ale wiem ile mnie to wszystko kosztowało zdrowia. Inna sprawa jeśli chodzi o bana dla tego chłopaka a może wystarczyło z nim pogadać zamiast od razu banować?
×