Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

hej kochane nerwuski !:)

kurcze jeszcze 4 dni do ślubu a ja sie tak strasznie denerwuje!!:( w sobote mam wieczorek panienski i nawet tym sie denerwuje!!!ojoj :((( tak sie tego wszytiego boje!zeby wszytko wyszło!nie wiem czy mi sie uda :(..czy sobie poradze!gdybym była normalana i nie miała tej nericy to napewno byloby mi łatwiej...a tak...jak dla mnie stresem jest samotna jazda autobusem czy autem to co dopiero własny slub i wesele!!!!!:(((((((((((

BOJE SIE!

DOBREJ NOCKI :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

maleństwo-spokojnie,każdy nerwicowiec który się bał ślubu powie Ci,że tak naprawdę podczas wieczoru kawalerskiego czy panienskiego oraz podczas ślubu będziesz czuła się spoko ;)

Poza tym

gdybym była normalana
-TY JESTEŚ NORMALNA!!!!!-każdy z nas chorujących jest normalny...to inni ludzie którzy pogłębiają nasz lękowy lub depresyjny stan są nienormalni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*maleństwo* spokojnie, wszystko bedzie dobrze. przypomnij sobie rozne sytuacje kiedy sie bardzo denerwowalas. czy wtedy stalo sie cos az tak powaznego?? zaloze sie, ze nie... mi bardzo pomaga taki wlasnie sposob myslenia - byly bardziej stresujace systuacje i nic sie nie dzialo, to czemu tym razem ma sie cos stac?

z reszta, pomysl... wychodzisz za maz nie dlatego, ze ktos ci kaze tylko z milosci i staraj sie o tym myslec, nawet na sile. zobaczysz, jak pojawisz sie tutaj juz po swoim slubie to nam bedziesz pisac, ze bylo ok. ZERO CZARNOWIDZTWA!!!

 

a ja zapomnialam wam napisac waznej rzeczy. a mianowicie zaczelam we wtorek chodzic na aerobic :) fajne zajecia, ale na poczatku myslalam, ze ducha wyzione (wychodzi seidzacy tryb zycia i papieroski) :P po wszystkim mialam natomiast tyle energii, ze bym przebiegla jeszcze pol warszawy :P no niestety miesnie mnie bola wszystkie, poza glowa, boli mnie cale cialo, ale tzn., ze moje zdechle miesnie sie ruszyly troche :P

dzis ide kolejny raz, juz sie nie moge doczekac... a potem wyjezdzam, WIDZICIE?? WYJEZDZAM :P do domku mojego "mena"... i wcale sie nie boje... pierwszy raz mysle, ze skoro bylo ok to i tym razem bedzie (wczesniej nawet jak bylo, to nastepnym razem i tak sie denerwowalam). buziaczki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heja, dawno mnie tu nie było...

No dobra to teraz was troszke ponudzę.

Ostatni tydzien a w zasadzie ponad tydzien uplynał mi pod znakiem remontu. W sumie to sie już cieszę, bo sie skonczył (prawie). Myślę, że osiągnąłem też maly sukces. Mimo dużego sysiłku (sam robilem gipsówkę, malowanie i takie tam) czułem się bardzo dobrze. Zero jakichś lęków czy innych temu podobnych historii, podczas gdy wcześniej nawet wejscie do pokoju po schodach sprawialo , że krecilo mi się w głowie itd...

 

Już pisalem w innym temacie ale napiszę to też tutaj. Caly czas nadal biorę efectin. Wczoraj postanowilem się przejsć dalej niż zazwyczaj chodzę i... i nietety lęki się pojawiły. Może to dlatego, że biorę go troszkę ponad misiąc i może to jeszcze za krótko. Po tym co sie naczytalem ze po efectinie lęki mijają i że jest dobrze to miałem nadzieję, że już cos sie ruszy do przodu. Jednak jeszcze nic jakoś specjalnie się nie polepszylo. Ehhh.. cóż, pozostaje mi nadal brać te dropsy, czekać i trenować wychodzenie z domu. Pozdrawiam i milego dnia !!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za wsparcie ale i tak sie denerwuje okropniee :( nie spie w nocy tylko mysle , i jeszcze mnie tak komary pokasały ze nie moge spac bo mnie aż bola te bable :( jestem popuchnięta mam nadzieje ze zejdzie do ślubu :) jeszcze tyle załatwien z tym ślubem ,a w kościele to mają taki masakryczny bałagan ! jeszcze za wszytko każa sobie płacic!naprawde mozna się tym wszytkim zrazić!zastanawiam sie jak to jest jak kogoś nie stac, a chce się pobrac !przecież w tych urzędach i kściołach wydaliśmy juz ok 1 tys.zł!

 

Pozatym denerwuje sie bo mamy układ taneczny na 1 taniec , i boje sie ze poprostu wypadniemy z rytmu a tedy to juz jest wszytko do dupy!bo to jest walc angielski i nie jest to wcale łatwe!wogole chodzilismy tyle na te tańce i naprawde powiem wam że to wszytko ładnie wygląda a jest tak strasznie studno sie tego nauczyc , a jak wszytko boli:((ostatnio trenowaliśmy walca wiedeńskiego i disko fox prze 1,5 godz non stop i aż mi sie słabo zrobiło!masakra!... no ale była 1 dzien przed okresem iwogole sie zle czułam ;/

 

A aerobic polecam , mozna schudnąc .. chodziłam też na joge w celu zrelaksowania się ale z relaksu były nic a wszytko mnie okropnie bolalo!

 

Wogole kiedys trenowałam prze 5 lat judo , i było super , jezdziłam na zawody sama z grupa treningową z klubu w rózne miejsca w polsce i nigdy nie srawiało mi to problemu:) a eraz bym sie juz chyba bał pojechac ;/

 

I tak uważam ze jestem nienormalna , bo nplek przed jazda autobusem albo wejściem do supermarketu nie jest normalny prawda?????

albo to wieczne rozkojarzenie.....:(((

Tak prage normalnie zyc :( moc normalnie korzystac z zycia a nie wegetować:(((

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:13 pm ]

Kurcze wiecie sprzatam mieszkanie , i strasznie mi normalnie duszno!nawet klimatyzacje sobie właczyłam ;( to chyba moje nerwy normalnie!w brzuchu mi tak dziwienie i dekoncentracje "zmulenie" mam n maxa:(

ojoj co to bedzie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale basen mi sie marzy, ale jakos tak ciezko sie zebrac......

 

Ostatnie kilka tyg. siostra namawiała mnie żebym się ruszył z domu wreszcie i poszedł n basen. Ciągle odmawiałem ale w końcu poszedłem, i nie pożałowałem. Dobrze mi zrobiło ruszenie się z domu. Wiem że trudno się zebrać ale na prawdę warto. Chociaż na chwilę się odrywasz od wszystkich nieprzyjemnych myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.Kinga., Polina, vampirek82 trzeba sprobowac. ja tez jestem potwornie leniwa, ale doszlam do wniosku, ze musze cos ze soba robic, bo inaczej zawariuje od tego wiecznego zamartwiania sie.

.Kinga. to znajdz sobie kogos kto moglby z toba chodzic, byloby ci latwiej. i nie chodzi tu o to zeby schudnac, ale o to zeby poprawic sobie samopoczucie. mimo, ze cwiczenia sa czasem intensywne i mozna sie wykonczyc :P to potem ma sie takiego powera, ze mozna gory przenosic... dziewczyny, na prawde warto!

*maleństwo* przeczytaj swojego ostatniego posta... zobacz co piszesz... tylko "zle sie czuje, slabo mi itd.". wszystkie zdarzenia wiazesz tylko i wylacznie ze swoim samopoczuciem, sama sie nakrecasz, wiem, bo dokladnie to samo robilam. wszystkie nawet przyjemne rzeczy bylam w stanie tak poprzekrecac, ze tylko ze zlym samopoczuciem mi sie kojarzylo... pomysl, moze w tych wszystkich zlych przezyciach bylo cos milego, fajnego, bo nie wierze, ze wszystko bylo az tak zle... ja staram sie zawsze zauwazac tez i dobre strony np. balam sie isc do supermarketu, ale poszlam i mimo, ze bylo mi slabo czy tez niedobrze to tak na prawde nic mi sie nie stalo i nie uciekalam... nie zawsze musi byc idealnie!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pora na mnie. Mój dzień zaczął się tragicznie. Miałem zamiar spać do 16 byle by tylko nic nie robić i mieć święty spokój. Ale wstałem wcześnie rano bo jakoś to nic nie robienie mnie dręczy. Czuję, że nie mogę tak marnować czasu a i tak go marnuję spędzając dzień w pokoju. Miałem nieprzespaną noc. Jestem zmęczony. Psychicznie i fizycznie. Teraz jest trochę lepiej, i zrobiłem chyba krok w kierunku do poprawy zdrowia. Wiem już na 100% że wybiorę się do lekarza. Nie wiem kiedy ale wybiorę się i czuję, że to mi pomoże. Co do Ciebie Polina to radzę Ci się zmusić do czegoś. Wiem jak to jest z tym brakiem sił na wszystko. Odmawiałem siostrze wybrania si z nią na basen mimo tego, że tak mnie prosiła. Kilka tygodni, ale w końcu się zmusiłem i troszkę odżyłem jak się ruszyłem. Wiem, że to trudno ale zmuś się. Warto. Zadbaj o siebie trochę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam dzisiaj trzeci dzień brania luxety,i objawy raczej uboczne sa tak jak wczoraj,ale coś mi sie humor zaczyna poprawiać,a wieczorkiem to już jest nawet super,tylko jestem zmartwiony bo mojego ulubionego piwka wieczorkiem nie mogę sobie chlapnąć :( a jeszcze dzisiaj musiałem troszkę kasy pożyczyć na moje przedsięwzięcie i to mnie trochę dręczy no ale cóż......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polina są dwa wyjścia:albo mobilizacja albo danie sobie czasu na nicnierobienie, regenerację, odpoczynek- po jakimś czasie będziesz miała dość i będzie cię korcić żeby coś podziałać- przynajmniej ja tak mam.

 

.Tomek myślę że każdy krok w kierunku zdrowia jest ważny, trzeba się nimi cieszyć.

 

Dino no niestety coś za coś...

 

Ja dzisiaj byłam po raz pierwszy od dłuższego czasu na zakupach w centrum.Centrum jest dla mnie stresujące (za dużo ludzi, hałas itd.) ale nie było tak źle jak się spodziewałam.Coprawda wkurzyłam się bo nic nie kupiłam (bo ciuchy albo mi się nie podobały albo były za drogie :roll:) ale przynajmniej trochę oswoiłam się z miastem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja marketów wyjeżdżania itp się nie boje przerabiałem to pięć lat temu,po psychoterapii wróciłem praktycznie normalnie do życia,wyjeżdżam sam dosyć daleko za granice i to starym polonezęm :D

U mnie jest teraz problem z nawrotami paniki i lęku.Ale chyba znalazłem tego przyczynę!W czasie odwrotu nerwicy lękowej pojawiły się silne natręctwa że zrobie sobie krzywdę później komuś no i organizm zareagował powrotem pani nerwicy lękowej+jej koleżanka lekka depresyjka,coś musiało w główce nie wytrzymać i chyba tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiecie co,jak bylem pięć lat temu na oddziale nerwic to na wypisie napisali mi osobowość NEUROTYCZNA i teraz tak sobie w necie pogrzebałem i znalazłem taki artykułhttp://salpiglossis.blog.onet.pl/2,ID51572838,index.html jak to przeczytałem to aż włos mi się na głowie zjeżył to cały ja :shock: nagle całe dzieciństwo mi przed oczami wróciło :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

inez3porostu dobija mnie to ze nie jestem normalna, i skupiam sie tylko na sobie!!

chciałabym zeby bylo juz po tym slubie jeszcze tak zle wyglądam! słuchajcie mam tyle pryszczy juz dawno tyle nie miałam do tego pokasały mnie te koarzyska wstrętne :( tragedia no i nie jestem na tyle opalona il bym chciała :?

Poprostu dobija mnie to strasznie z etak beznadziejnie wyglądam :-|

Ale to zawsze tak jest gdybym nie miała ślubu to bym nawet tak uwagi na te prychy nie zwracała i moze bym nawet tyle tego gówna na gebie nie miała!a chybami normalnie z nerwow wyskakuja!!

Jeszcze mama ma do mnie pretense ze wszytko organizowane jest pod dyktando mojej przyszłej tesciowej, jakby to moja wina była a przeciez rodzice nam wesele robią wec wole żeby miedzy soba to ustalali a moja mama zamiast to mamie narzyczonego powiedziec to mowi do mnie!i jak zwykle ma pretensje!!no ale przyzwyczaiłam sie juz do tego!

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:18 am ]

ojoj ręka mi coś z nerwów drętwieje ;( boje sie ze mi się słabo zrobi :(((((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój dzień z jednej strony extra pozytywny bo zdałem egzamin z teorii na prawo jazdy... ale po za tym miałem prze*****ny dzień w pracy. Najpierw obiekcje państwa które pozwało do sądu pół mojego miasta (do Dino - może znasz państwo Orda mające nieodwiedzany sklepik kosmetyczny koło "Rolnika") i miało pretensje po poprosiłem o pokazanie zawartości reklamówki przy wyjściu ze sklepu (na żądanie monitoringu) - zagrozili mi sądem i grzywną 2000 zł (za przeproszeniem niech się pie***lą - i tak sądy wszystkie się z nich śmieją bo mają po 2 sprawy miesięcznie i wszystkie do tej pory przegrali :lol: więc niech mnie pozywają). Potem zaczął się sajgon gdy cały Jawor jak jeden mąż stoczył się do Tesco (takich kolejek jak dziś to nawet na święta nie było, więc wreszcie nie nudziłem się w robocie - wręcz przeciwnie). Ale żeby było ciekawie to w całym harmidrze jeden z klientów (a dokładnie kretyn, sk****syn i debil) zaczął wyzywać, poniżać, poganiać kasjerkę - czego nie zauważyłem bo to była jedna z ostatnich kas a ja u siebie miałem z drugiej strony sklepu niezły sajgon. Tak więc facet się nawydzierał, doprowadził kasjerkę do płaczu, zobaczyła to kobietka z serwisu i z pyskiem do mnie że ja tego nie pilnuję - a w takiej sytuacji ja nie mam obowiązku, szczególnie że przez ten tłum ludzi nic nie widziałem - powinna to zgłosić sama kasjerka, któraś z innych kasjerek lub serwis do monitoringu, który mnie dopiero powiadamia o czymś takim. A zabrakło pierwszego kroku. Mam więc chorą satysfakcję bo dostałem opieprz od kobietki która sama zawiniła i potem duuużo się nasłuchała od mojego kierownika :twisted::twisted::twisted: aż mi jej nie było szkoda. I na koniec dobry akcent - nie dałem się w tym wszystkim złamać nerwicy - może po prostu nie miałem na nią czasu :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje :-) a ja tu sobie po cichutku wariuje , czuje sie jak bym miała dziure w duszy eghhh moze to zmęczenie psychiczne jakies nie wiem. ale nie mogę się poddac i tyle wiem bo jak to zrobie to zucą mi wieniec na grob z napisem najdroższemu sercu czy jakos tak ... ręce mi juz czsami opadają bole nerwica i komary spac mi nie dają gryzą skubańce namolne jak nie wiem co wampiry jakieś wszystko mnie swędzi :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×