Skocz do zawartości
Nerwica.com

Strach przed schizofrenią


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj dowiedzialem sie prawdy.Brat mojego ojca jest chory na schizofrenie,moja nerwica glownie skupia sie na lęku przed schizofrenia,m.in wmawiam sobie chorobe,dzisiaj ojciec powiedzial mi ze Waldek (schizofrenik) cpal klej pare razy i potem zaczal sobie wmawiac rozne choroby,mial lęki,drgawki (tak jak ja)(ja kleju niewachalem ale przyjaralem pare razy hasz) zalamalem sie,juz mam przejebane zycie,teraz tylko czekam az stane sie warzywkiem,duzo niezostalo,dojda mi głosy,halucynacje,lęki przed ludzmi. Zaluje ze sie urodzilem,wolalbym niezyc bo tak cierpie ze nieda sie tego okreslic.Pozdrawiam was moze wy macie szanse bo ja napewno nie. :cry: Co mam teraz zrobic? Chetnie bym pogadal z kims obeznanym w tych chorobach na gg. 4432003 piszcie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agapla,to na nic,szkoda naszych nerwów,nie przetłumaczysz nikomu kto nie chce zrozumieć,że nie może mieć schizofrenii,choćby bardzo tego pragnął.Zobacz na post kaszanki.W ogóle nie przeczytał twojej wypowiedzi.

Ja zaczynam podejrzewać,że to usilne wmawianie sobie schizy ma inne podłoże-te osoby chcą się jeszcze bardziej ukryć przed światem za zasłoną choroby nieuleczalnej.Na zasadzie-dajcie mi święty spokój,nie ma sensu walczyć i tak nigdy nie będę zdrowy czy zdrowa.I tu jest cały pies pogrzebany,jak to się mówi.Dopóki nie przyznaja tego sami przed sobą,my możemy paść z wysiłku i tak nic do nich nie dotrze.A niech sobie wmawiają,powodzenia :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uwarunkowania genetyczne to mały procent wszystko zalezy od srodowiska percepcji indywidualnego podejscia,

kilka tyg temu ogłoszono gen odpowiedzialny za wystepowanie shiz a STS.PSYCHIATRYCZNE ustosunkowalo sie sceptycznie do tego i przyjeto ze to jedynie 2% a generalne znaczenie maja jedynie skłonnosci nabyte ...

 

całe sympozjum bylo na ten temat w Łodzi

 

 

ale ja juz lepiej nic nie bede mowic na ten temat : )....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Róża masz rację ,szkoda gadać pozdrowionka ;)

Co szkoda gadac? Zgrywa takiego herosa? Nawet niewiesz co to znaczy byc chorym na nerwice lękową,popatrz sobie na posty, mozesz mowic 100 razy ze niemasz choroby psychicznej i chory i tak boi sie jej i mysli ze ja ma,tak samo jest w moim przypadku,kazdy mi tak mowi,ale to jest poprostu choroba...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej kaszanka zastanów się co ty gadasz że niby ja nie wiem co to znaczy mieć nerwicę lękową?????????Człowieku ja parę dobrych lat miałam wyjętych z życia właśnie przez nerwicę lękową więc mnie nie obrażaj!!! :twisted: NERWICA to nie jest żadna choroba tylko schorzenie i z tego się wychodzi a choroby to wmawiasz sobie sam!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Destrukcja dziewczyno bez obrazy, ale chyba na sile probujesz przekonac wszystkich, a najbardziej siebie, ze nieprawda jest to co tutaj i na watku o d/d pisza dziewczyny. Wiesz, mam wrazenie, ze Ty po prostu nie chcesz byc zdrowa. Przeczytaj posty Rozy i Agapli i prosze nie doszukuj sie za wszelka cene choroby tam gdzie jej nie ma i nie dobijaj innych przy tej okazji. Jeszcze jeden Twoj post i sama poprosze o zamkniecie w psychiatryku, bo naprawde uwierze, ze jestem chora psychicznie :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zgadzam się z biedronką!tylu psych.Cię diagnozowało a Ty nadal swoje,kurde ja np nienawidze tego stanu i chciałabym najszybciej sie go pozbyc aTy chyba dobrze sie w nim czujesz skoro mam wrazenie rozkoszujesz sie w pisaniu tu zlych rzeczy!wiem,ze jestes madra dziewczyna,ale nie upowaznia Cię do zadawania innym bólu i straszenia,prosze UWIERZ W SIEBIE(wiem,to nie łatwe)ale popatrz juz tylu ludziom sie udało!

biedronko musimy jakos z tego wyjsc,cos wymyslić :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agapla i roza buziaki dla was, fajnie ze wprowadzacie optymizm na forum!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja tez sie staram. co do tego ze schizofrenia jest dziedziczona to tez nie do konca wiadomo, ja na studiach medycznych sie uczylam ze tak naprawde nie wiadomo skad jest schiza, po prostu sie ja ma. ps. moj wujek ma schizofrenie ale jakos on jedyny w rodzinie, nikt inny, wiec jakos wcale sie tak to nie dziedziczy.a i jeszcze jedno nie wyobrazam sobie jego wypisujacego tutaj cokolwiek. on raczej chce zeby sie wszyscy od niego odczepili...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie super sie z tym czuje uwielbiam liczyc tablice rejstracyjne, szesc razy zakrecac paste do zebow ... etc a wypisywanie medycznych teorii na forum tez rekompensuje mi ojawy lękowe....

 

zastanowcie sie czasem nad ogołem i poczytajcie kilka razy czy rzeczywiscie wpedziłam kogos w chorobe....

sama najbardziej na swiecie boje sie shizy... forum jest demokratyczne a nic ponad KAZDEJ ksiązkowej wiedzy nie umiesciłam jak kogos uraziłam to przepraszam

najlepiej juz nie bede głosu podejmowac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Destrukcja nie ma co się denerwowac i obrażać ,kazdy może pisać co chce oczywiście ale ,ważny w każdej chorobie czy schorzeniu jest optymizm.Bez tego to ani rusz do przodu . Wiecie ja np mogłabym pisać o raku jak to jestem przez niego genetycznie obciążona,prawie cała moja rodzina umarła na raka ,matka jest chora na nieuleczalną chorobe która prowadzi do wózka inwalidzkiego .A czy myślicie że jak miałam nerwicę lękową to myślałam o tych chorobach? otóż nie! Bo po co się pogrążać w czymś co nie ma miejsca .Słuchajcie wszyscy jesteśmy zdrowi a nerwica to nie żadna straszna choroba ,z tego sie wychodzi i można cieszyć sie życiem!!!!!!! więc prosze was z całego serca nie pogrążajcie się w wymyślonych chorobach bo to do niczego nie prowadzi :idea: Aha i zapomniałabym dodac ,serdeczne pozdrowienia dla wszystkich Was dziewczyny !!!

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Chciałbym opisać wam tutaj moją krótką historie choroby.Przewodnią myślą jest lęk przed śmiercią,a to tylko jeden z moich objawów, są jeszcze duszności, mocne bicie serca, pewnie zawał itd. trwa to już 6lat na poczatku wystraszyłem się bardzo śmierci po tym jak zrobiło mi się słabo była depresja, zachowania chipochondryczne, z natretną myślą że kula ziemska się kręci, czułem wtedy lęk i tak się dziwne uczucie obcości, trafiłem do psychiatry tabletki na jakieś 4 lata przeszło, czasami ta myśl o kuli ziemskiej wracała ale szybko o tym zapominałem w między czasie kilka razy wpadałem w panike że umrę (pamiętam powrót z nad morza 10 godzin w takim strachu i lęku) po 4 latach znowu to samo depresja tylko więcej mysli natrętnych to było coś strasznego wtedy pojawił się strach przed niebem, Trafiłem na psychoterapie w październiku 2005, leki psychoterapia po kilku miesiącach poczułem się dobrze, myśli natretne się czasami pojawiały ale sobie z nimi radziłem w lutym tego roku znowu mnie trafiło.Kolejne objawy to lęk przed ludźmi, światem,następnym dniem, niebem (tak jakby otwartą przestrzenią), słońcem,pogodom itd) to wsyzstko wydaje mi si jakies dziwne staram sie to zrozumiec. wciąż zadaje sobie mnóstwo pytań, sam na nie sobie odpowiadam, wyobrażam sobie różne sytuacje,serce czy bije czy nie, jak patrze na ludzi czy na siebie wyobrażam sobie w myślach kości (np. czaszka) jak patrze w lustro boję się tak jakby swojego wyglądu, a ostatnio zaczołem znowu czytać na temat objawów schizofreni i doszukuje się tych objawów u mnie, w nocy się obudziłem i usłyszałem coś dziwnego no i panika na całego to już jest to ale po chwili usłyszałem głośno tykający zegarek w kuchni i może to było to. Strasznie się kontroluje i wszystko jest takie jakieś dziwnie, obce i niepotrafie o niczym innym myśleć. Proszę o pomoc co to może być? Czy to może być schizofrenia?

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:05 pm ]

Strasznie się boję schizofreni, że już całkowicie zbzikowałem, proszę o jakąś poradę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bez sensu jest ten temat (nie czytałem całego), schizofrenia to bardzo poważna choroba i ci, którzy nie mają jej zdiagnozowanej i nie są na lekach - nie mogliby tutaj nic napisać, bo pewnie wyrzuciliby monitor jako szpiegujący ich gadżet z kosmosu...

 

nie przesadzajcie ludzie ! :) można mieć różne zaburzenia, psychozy, natręctwa itp, ale schizofrenia to jest totalna masakra, totalna

akurat mam w rodzinie kogoś, kto ma schizofrenię typu "raz na jakiś czas", więc wiem co mówię; to jest zrywanie tapet, żeby znaleźć podsłuchy, gadanie do telewizora, oskarżanie wszystkich dookoła o spisek, bójki, wyrzucanie wszystkiego z domu... po prostu maksymalny odjazd i oderwanie od rzeczywistości

 

nikt, kto ma schizofrenię nie mógłby tutaj nic napisać o ile nie jest na lekach, a jeśli nawet by napisał - byłyby to totalne odjazdy jakieś, więc jak komuś sie wydaje, że ma schizofrenię to jest w głębokim błędzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BLUEORANGE masz racje ja tez mam w rodzinie chorego na schizofrenie i on tez zachowuje sie zupelnie inaczej niz my tutaj: gada ciagle do siebie, slyszy jakies glosy, widzi postacie, poza tym mysle ze zatrzymal sie na poziomie dziecka umyslowo i to widac. kazdy postronny czlowiek moze stwierdzic ze cos jest z nim nie tak. to wogole totalnie inne zaburzenie niz nasza nerwica bo on nie chce sie leczyc i wcale nie szuka pomocy. u nas to nie choroba tylka lęk przed nią...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To może mam już jakąś psychoze? początek schizofreni ? może źle mnie zdjagnozowali przy pierwszym epizodzie choroby? strasznie mnie dołują te objawy typu że jak patrze na niebo, zaczynam z kimś rozmawiać to tak się dziwnie czuję, włancza mi się kula ziemska, świat, śmierć itd. natłok różnych myśli i zarazem czuję lęk,pustke,nierealność albo że będzie następny dzień i następny, wystarczy że np. z kimś rozmawiam i w trakcie rozmowy pojawia się np. informacja " jutro jadę na ryby" i wtedy pojawia się to dziwne uczucie nirealności sam niewiem jak mam to określić.Kiedy kłade się spać i potem jak się nad ranem budze zaczyna się jakiś dziwny natłok myśli i obrazów Boże ja naprawde zwarjowałem, no przecież jeśli się ma takie objawy to już koniec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomek to napewno nie schizofrenia... to zapewne stan derealizacji. ja ostatnio też takie coś przeżywam i nie jest to napewno miłe doświadczenie. czuje, że chciałabym uciec, bo wszystko wydaje mi sie takie obce... niezrozumiałe.

nie zwariowałeś.... uwierz mi.

 

pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na chwile mi pomogło ale tylko na chwile, może to jest bardzo głupie ale wystarczy że przygryze zęby, oczywiście swoje, odrazu pojawia mi się w myślach czaszka, śmierć. Wystarczy że pomyśle że ja też mam kości, odrazu te same myśli, zaczynam sobie głupio tłumaczyć że wszyscy też mają kości itd, już niemam siły. Już niewiem co mam robić:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomek, a czy ty bierzesz aktualnie jakieś leki?

Może miałeś kiedyś coś wspólnego z narkotykami? bo to też często wpływa na psychike.

schizofrenicy nie zdają sobie sprawy ze swojej choroby. a ty potrafisz powiedzieć co odczuwasz, czego sie boisz itd.

Bądz dobrej myśli. Potrzeba ci napewno pomoc jakiegoś dobrego specjalisty który sie na tym zna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×