Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kto porozmawia przez GG/PW?


uspiony

Rekomendowane odpowiedzi

Również mogę na PM porozmawiać, gg to już dla mnie zupełna inna sfera zaufania poza tym to czasami się na takie osoby nadziewałem bedąc na forum wcześniej, że aż mnie ciarki przechodziły. Krótko i zwięzle o sobie: lubie pomagać, dostawać cenne porady od innych, wdawać się w długie dysputy dot. sensu życia, polityki i NWO - nie wiem czy muszę o tym pisać ale to jest już fakt a nie spiskowa teoria :mrgreen: . Oscyluje koło 24 lat. Mogę też pogadać o dupie maryni bo mnie krew zalewa z frustracji i nudy. Aczkolwiek pierwsza opcja byłaby milsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

GG: 51615821 21 lat. Jestem z okolic Poznania. Niewiele jest takich zaburzeń psychicznych, których bym nie miał. Od września 2012 zdiagnozowane zaburzenia depresyjno lękowe. Poza tym fobia społeczna od urodzenia , prawdopodobnie Zespół Aspergera, a także parę innych dolegliwości. Poza teren domu wychodzę tylko wtedy kiedy muszę. Boję się kontaktu z ludźmi w realu, ale jednocześnie cierpię z powodu samotności. Chociaż i tak jest dużo lepiej niż jeszcze parę lat temu. Chętnie popiszę z kimkolwiek podobnym do mnie, płeć i wiek nie ma znaczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

chcę nawiązać kontakt z osobą, osobami (ale oddzielnie), które też chcą i mój opis rezonuje jakoś z nimi (tak, nie interesują mnie ciekawscy wobec moich zaburzeń, lecz równie zaburzeni). Mi to potrzebne, żeby nie czuć się z tym samemu tzn. dawać sobie więcej prawa do bycia dziwnym, chcę używać Ciebie do eksperymentowania na sobie - jeśli rozumiesz o co chodzi. Spotykałem zaburzone osoby i rzadkością jest wzajemne pomaganie sobie, raczej słyszałem tylko żale, żale i żale (a bo jestem taki sraki a bo nie pasuję do społeczeństwa bla bla bbla) zero rozwiązań - zmieńmy to! nie na siłę jednak. Bawmy się naszymi wyjątkowymi umysłami, pozytywnie uczcijmy naszą wyjątkowość!

Lubię przyrodę i muzykę klasyczną. Ze mną współbrzmią np. filmy Charliego Kaufmana, Dzień Świra, książka Podróż do kresu nocy.

Nie będę zaglądał na forum, bo rozpraszają mnie tłumy ;)

piehno na gmailu

28lat

 

 

Opis:

 

Odnoszę wrażenie że jesteśmy jak żebracy, biedacy co się grupują dla poprawy nastroju, choć to i tak nie życie lecz przeżycie i nie istniałby może ten problem, gdyby nie podział na szczęśliwych i nieszczęśliwych, gorszych i lepszych co siedzi w każdym razie w mojej głowie, korzeniem.

 

Moi drodzy albo mój drogi, bo do siebie to piszę raczej, doszedłem do małej stabilności, tzn. dałem sobie pomóc, bo oczywiście bardzo chętnie się nade mną litowano gdy leżałem w ściekach, w brudzie własnego gówna, lecz jak tu przejść obojętnie obok konającego, trza chłopu dać jeść opatrzyć ranę a dalej rzecz jasna ma sobie radzić sam, lecz ja w międzyczasie przedczasie i preczasie nauczyłem się jak być autodestrukcyjnym jak zadawać sobie ból bez przerwy i to w dodatku tak, że pozornie wychodzę na normalnego gościa, w dodatku inteligentnego, przystojnego i silnego fizycznie.

 

Jednak takie np. obsesyjne analizy siebie by koniecznie sobie pomóc i poprawić to życie, być może doprowadziły do totalnej nadwrażliwości na wszelkie bodźce, wystarczy jedno niby normalne zdarzenie żebym musiał regenerować się minutę, godzinę, dzień, a normalnych zdarzeń jest cała kupa, więc trzeba ograniczyć w ogóle swój kontakt z rzeczywistością... regeneracja jest ostatecznie rzadkim zjawiskiem, zregenerowanie pozwala usłyszeć siebie, a ja, ten ja (ja którego znajomość prowadzi do spokoju o siebie) jestem na końcu własnego języka. I gadaj mi agresywna psychoanalityco, że mam iść na prywatną 4 letnią terapię 4 razy w tygodniu, a potem tyleż samo na grupową. - To potem proszę pani, będę mógł zacząć żyć? - spytałem spokorniały, biedny. Co to za życie, które prawdopodobnie (a to wystarczy, żeby się odechciało życia - to i oglądanie uśmiechniętych ludzi na tinderze) polega na naprawianiu siebie, żeby kiedyś tam fajnie żyć, hhahah to jakaś kpina, absurd... "Nieś swój krzyż, a najlepiej to krwaw pod nim"

 

I może wypadałoby się zabić, choć na pewno wypadałoby związać się z kimś i ją oraz dzieci sobą męczyć albo też żyć godnie do śmierci naturalnej przecierpieć, albo przyzwyczaić się do życia, jakoś je przeżyć (a co? nie warto dla łez szczęścia przy słuchaniu muzyki klasycznej czy oglądania przyrody? wszystkie inne popularne motywacje dla świrów jak seks, znajomi, rodzina, hobby, wóda, farmakologia, polityka itd. są mi niedostępne), wypada też na innych się wyżywać, tyranizować sobą (na pewno bardziej niż eutanazję se palnąć).

Wyobrażam sobie świat, w którym jest park dla samobójców, blisko centrum miasta i stoi okoniem w sumieniu szczęśliwców.

 

Jakby nie było, zabić się nie wypada, a i w ogóle przy życiu trzyma mnie nie tylko naciskające społeczeństwo, ale jakaś jeszcze niezrozumiała siła, może organiczna. Komedia. Teatr. Tragedia. Jestem jak dziecko specjalnej opieki, mój dzieciak wewnętrzny jest tak kapryśny, że żeby go zaspokoić to na głowie stawać jest mało, więc wydalić wypada radę 'bądź sobą' wraz z tą że chwytaj dzień blablalba

 

Więc, być może zachłannie, proszę o jeden miesiąc lekkiego, szczęśliwego życia, a potem róbcie ze mnie mięso armatnie, dawcę narządów, nieboszczyka. Czym niby różni się śmierć, od wyjścia do sklepu po bułeczki...

Kurtynę opuścić!

Brawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponawiam swoją ofertę.

Jakby ktoś chciał pogadać czy coś to zapraszam na GG 62260223

Nie zawsze jestem. Ale jak już jestem to mogę porozmawiać z kimś kto np będzie potrzebował wsparcia itp.

Sam próbuję się dźwignąć z tego gówna zwanym Depresja.

Wiek i płeć nie gra dla mnie roli. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×