Witam szanownych forumowiczów . Chwilę już tu jestem więc wypadałoby się przedstawić. Mam lat 20. Obecnie studiuję w Krakowi. Choruję na nerwicę od kilku dobrych lat. Kilka pomniejszych przygód z depresją, ale jakoś zawsze wychodziłem z nich bez większego szwanku. Nerwica to trochę inna bajka. Najgorsze są chyba takie myślowe bomby. W jednej chwili wszystko jest ok, w następnej nachodzi mnie straszny przymus myślenia. Nie chodzi o nic konstruktywnego - może to być obsesja na punkcie jakiejś liczby, litery, piosenki, czegokolwiek. Niedawno pochłaniało mnie to do strasznego stopnia. Traciłem kontakt z rzeczywistością, nie słyszałem co do mnie ktoś mówi, obijałem się o ściany, nie wiedziałem dokąd idę ani po co, nie spałem po 5, 6 nocy dopóki myśl jakoś się nie wypaliła i mogłem zacząć funkcjonować . Obecnie jest już lepiej, dokuczają głównie objawy fizyczne. Straszne drętwienie twarzy aż do bólu, bóle brzucha, serca, oczywiście stała gula w gardle . Tak czy siak wolę to wszystko razem wzięte niż to co był dawniej. Obsesyjne myślenie oczywiście występuje, ale w znacznie mniejszym stopniu i szybciej przechodzi. Teraz głównie przerzuciłem się na głębokie rozważanie co ludzie myślą o moim zachowaniu ale to chyba akurat objaw występujący u znacznej liczby ludzi . Trochę ciężko mi nawiązać kontakt w realu, pierwszy się w życiu nie odezwę, dlatego pomyślałem że to forum byłoby fajnym miejscem na poznanie ludzi z podobnymi problemami i otworzenie się. Pozdrawiam :).