Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaburzenia osobowości (cz.I)


Słowianka

Rekomendowane odpowiedzi

Michuj, to znaczy?

Bioxetinu nie chcę odstawiać ze względu na to, że podobno delikatnie hamuje apetyt.

Ale tegretol... wariuję i tak. Pomimo leków. Teraz przez godzinę waliłam głową w podłogę i wyłam wniebogłosy, dopiero teraz przechodzi...

Chyba jestem jakaś oporna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć... nie mogę spać :( Szlag mnie trafia, normalnie. Strasznie mi smutno, czuję się okropnie podenerwowana... na myśl o tym, że mam zgasić światło i się położyć, niedobrze mi się robi... nie mam sił iść jutro na zajęcia, a muszę, bo zaliczenia końcowe... nie wiem, co robić, by zasnąć. Okropnie mi smutno, wali mi serce jak opętane, jak pomyślę o tych wszystkich sprawach, które muszę wykonać, słabo mi się robi. Czuję się teraz samotna....

 

[Dodane po edycji:]

 

moja samoocena spadła do poziomu ujemnego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chojrakowa, pytaj się o paroksetynę. Nie powinna kolidować z Twoimi zaburzeniami jedzenia. Ale pewnie będziesz musiała zmienić lekarza, bo ostatnia diagnoz, jeśli dobrze pamietam to ''dla Ciebie nie ma leków'' :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NewTenuis :( nie jesteś sama,ja tu jestem i tulę

 

...ach a mnie melancholia dopadła

ale znów mogę pisać,tworzyć,fajnie bo za tydzień mam spotkanie grupy literackiej,może do tego czasu uda mi się jeszcze coś sensownego napisać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę się zaopatrzyć w rumianek, bo nie mam... Ale powiedzcie mi, co jest z nami nie tak? Czemu mamy taką zaniżoną samoocenę? Wiem, jutrzejszy dzień minie, jak każdy zły (a może i dobry, bo tak się zdarza po traumatycznych nocach...) dzień. Wiecie, co? Znacie taką sytuację: Bardzo Wam na kimś zależy, a ten ktoś akurat jest dostępny (w internecie), jest daleko od Was, zbieracie się, zbieracie w sobie, zagadujecie, a ten ktoś przeprasza, idzie spać i schodzi? Zagadujecie do następnej osoby, a ona robi to samo...? Ku*wa, w sumie wiem, że późno jest, ale mi niemiło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

New-Tenuis, jest już po prostu późno żabko.

Wiem jakie to uczucie, każdy chyba wie.

Tulę Cię ciepło, dobranoc.

 

[Dodane po edycji:]

 

Jako pozostałość po wczorajszej histerii wstałam z opuchniętym ryjem i kacem moralnym rozjebanym jak Rosja na mapie.

Może i niepotrzebnie, zapewne powód sama sobie wymyśliłam, ale ból był prawdziwy. Łzy i krzyk i walenie głową po podłodze też.

Niewiele z tego rozumiem, nadal.

Ja już mam wodę zamiast mózgu, ale dlaczego robię ją też K.?

I znów rozmyślania - może jakbym go zostawiła, uratowałabym go od siebie, może byłoby lepiej dla Niego?

Mama naciska na dzienny, pieprzy edukację. Cóż, ja pieprzę dzienny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

" Nie możesz poczuć niczego,

Czego twoje serce nie chce czuć.

 

Nie mogę powiedzieć Ci czegoś co nie jest prawdziwe.

Prawda rani...

Lecz kłamstwa są gorsze... "

 

To late, you can't play on broken strings.

 

Po raz pierwszy od dawna coś czuję, i jest to rozpacz.

Płacz nie jest idealny ale ważne, że w ogóle jest.

 

Aniu, sądzę, że bycie w oddali do kogoś kogo się kocha sprawia, że powstaje mieszanka.

Upojenia miłością,

Naćpania Nienawiścią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyszedł mi wypis z oddziału dziennego. Powinnam stąd spadać :pirate:

 

 

Pacjentka podjęła leczenie terapeutyczne po raz pierwszy. W czasie terapii pracowałam nad dokończeniem żałoby po niedawnej śmierci matki oraz nad rozumieniem stosowanych mechanizmów obronnych. Pacjentka zakończyła terapię przed terminem, omawiając powody przerwania terapii.

Zalecenie kontynuowania terapii

 

Diagnoza:

 

F 41.2 zaburzenia lękowo-depresyjne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyszedł mi wypis z oddziału dziennego. Powinnam stąd spadać :pirate:

 

 

Pacjentka podjęła leczenie terapeutyczne po raz pierwszy. W czasie terapii pracowałam nad dokończeniem żałoby po niedawnej śmierci matki oraz nad rozumieniem stosowanych mechanizmów obronnych. Pacjentka zakończyła terapię przed terminem, omawiając powody przerwania terapii.

Zalecenie kontynuowania terapii

 

Diagnoza:

 

F 41.2 zaburzenia lękowo-depresyjne.

 

To jest nad dwoje.

Chyba nie musimy spadać, bo mi wielokrotnie mówili, że mogę tu pisać bez bpd, więc jestem pewien że ty też.

Mi na pewno będzie miło, gdy tu zostaniesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chojrakowa, z dziennego

nie zgadzam się z nim, bo pytałam kiedyś innego lekarza, dlaczego uważa że mam z.o.. Odpowiedział, że z powodu autoagresji od tak wczesnego wieku. A w zab. dep.-lękowych autoagresja nie występuje...

 

 

Vi., nie zamierzam się stąd ruszać, dobrze mi tu 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikt mi nie odpowiedział wczoraj, więc teraz zapytam.

Czy jak coś wam odpowiadam i mówię o sobie, czy to jest zwracanie na siebie uwagi ?

 

np. Tobie Basiu bym odpowiedział, że też mam silną autoagresję, tylko że nie wiem czy od urodzenia, pamietam jak w podstawówce albo gimnazjum mówiłem, że jestem śmieciem bo mama mi mowiła, że jestem karą Boską.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Haha

 

A ja mam 5 wypisów ze szpitala i wyniki badan m.in testu Roscharda,jakies dokanczanie historyjki,kleksy,test osobowosci,obserwacje,terapie..i diagnoza zawsze jest ta sama:

 

zaburzenia lękowo depresyjne wtórne do osobowości nieprawidlowej f 60.31

 

Moj psychiatra,ktory mnie zna-dowalil jeszcze osobowosc histrioniczną,za co sie na niego obrazilam,bo to wyjątkowo paskudna osobowosc.Ale wiem,że ma racje-mam niektore cechy.I to jest zaburzenie z serii naszych ukochanych dreamtyczno-niekonsekwentnych.

 

A zeby bylo weselej-zawsze sie wyklocalam,że mam dystymie,chad,albo schizofrenie.

 

Te diagnozy to jakis smutny żart i nadal sie z nimi nie pogodzilam.

 

Mowie sobie,że to nie ja,bo ja jestem wyjątkowa-tak myslalam o sobie.Lecz jednoczesnie piekne jest to i okrutne,że na swiecie jest milion ludzi takich jak ja,lub bardzo mi podobnych.

 

Ale cholera,wierzyc mi sie nie chce,że tyle osob może laczyc jeden profil psychologiczny.

 

Bardzo bym chciala miec jakiegos bordera na żywo,albo przynajmniej na wakacje.A u nas w Gdansku wyjątkowe ubostwo pod tym względem-z tego co zauwazylam najwieksze zatrzesienie jest na Śląśku.Muszę sie tam przeniesc :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadowmere, Haniu, no na Śląsku jest chyba jakiś border-fanclub bo nawet z samej terapii znam 3 osoby z borderem... :pirate:

 

 

ed:

 

żeby było śmieszniej.

lekarz, który mnie skierował na terapię stwierdził u mnie... zab. depr.-lękowe, zab. osobowości i zab. afektywne :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Basia, Masz tego bordera-na terapii to wychodzi po dluzszym czasie...

Sluchaj,moj psychiatra postawil diagnoze dopiero po ponad roku,kiedy mnie dobrze poznal i kiedy mial już pewnosc.Wczesniej oboje sadzilismy ,że to tylko syndrom DDA-nawet tego depresją nikt nie nazywal-bylam dla niego -i nadal jestem-samotnym,nieszczesliwym dzieckiem w ciele doroslej kobiety.Temat diagnozy pojawil sie nagle gdy zapytal-czy slyszalam o zaburzeniach osobowosci.I ja wyczulam co on chce powiedziec dalej.Zgadlam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łocho cho :!:

 

Jak poczytałem o zaburzeniach osobowości wg. ICD, to mam cechy, ale nie wiem czy wszystkie 3 zaburzeń :

- dyssjocjalnej

-borderline

- lękliwej

- zależnej

O ludzie.

 

Możecie mi odpowiedzieć na powyższe pytanie ?

Nie chciałbym być "gwiazdką".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, Wystarczy,że ja wiem :mrgreen:

 

Samookaleczenia to jedno,ale pamietasz swoja panike i wscieklosc gdy poczulas sie w jakims momencie odrzucona?To nie sa typowe objawy depresji.

 

A tak notabene-czy moglabym poprosic o przydzielenie mi pod avatar tytułu "Mądralińska"? :mrgreen:

 

Krzysiu,ja wiem,że ciągnie,ale odradzam autodiagnozę jak moje Siostry wczesniej.

 

Moj psychiatra mawia:nie można miec wszystkich chorob psychicznych.

 

Zwyczajnie sie wykluczają-histeria nie wspolgra z psychozą i jest jej przeciwienstwem.

Czy Ty slyszales może o osobowosci histrio?

Cieżko sie przyznac,bo to takie nieciekawe i obnazające,ale może?

 

JEstes taki teatralno dramatyczny z dużą potrzebą akceptacji,uwagi i miłości,troszke sie kreujesz,jestes zly,gdy ktos Cię pominie?To wg mnie ma dużo wspolnego z innymi zaburzeniami z grupy dramatyczno niekonsekwentnych-m.in borderline czy narcismem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, ciocia Hania ma sporą trafność diagnoz, także możesz się na nią zdać ;)

U mnie bynajmniej trafiła...

Zresztą - to nie jest jedyne ostateczne potwierdzenie - masz, nie masz, jesteś, nie jesteś... A zaburzenia depr - lękowe to chyba najłatwiejsza i najczęściej wystawiana diagnoza. Po prostu bezpieczna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po prostu takie ni to ch*j, ni to pizda... :roll:

zdenerwowałam się tą diagnozą.

 

to chyba nie jest normalne, że ostatnio po rozmowie z kumplem M. na gg ryczałam przez dobrych parę godzin i poszłam się pociachac, mocnomocno, tak żeby sobie ulżyć. Zbudziłam M. o 1 w nocy....mimo że to mogło poczekać do rana, narobiłam rabanu, szlochałam do słuchawki... :roll:

 

[Dodane po edycji:]

 

Vi., Krzyś..widzisz... u mnie nie była to agresja słowna względem siebie, chociaż za sobą nie przepadałam. Ja czynnie siebie krzywdzę fizycznie od ok. 5go roku życia. Drapię łeb do krwi. Nieustannie, do dziś.

 

[Dodane po edycji:]

 

Shadowmere, Haniu, Twój nowy avatar mi się nie wyświetla, a co do rangi to zagadam do kogo trzeba ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam podobnie.

 

W wieku 6 lat podjelam pierwsza próbe parasamobójczą.

 

Nastolatki zaś..mają swoje humory,hormony,szukają potwierdzenia,szukając siebie,mają silną potzrebę bycia jakimiś,bycia częścią czegos.

 

Dlatego generalnie się czeka z diagnozami do 18,albo 21 roku życia.

W adolescencji jest masa objawow imitujących zaburzenia-dlatego psychiatrzy czekają,chyba,że pojawi sie jakis ewidentny przypadek-wtedy mówi sie nie o zaburzeniach osobowości,a o osobowości,rozwijającej sie nieprawidlowo.

 

Wiadomo-im szybciej postawi sie sensowne rozpoznanie tym szybciej można rozpoczac wlasciwe leczenie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadowmere, Haniu, ja już mam ponad te 21... chciałabym żeby w końcu ktoś mnie porządnie i dobrze zdiagnozował, naprawdę. Bo chcę pójść na terapię i jakoś nauczyć się nad tym wszystkim panować.

 

Btw.

jak miałam jakieś 6-7 lat brat (o 3 lata młodszy) powiedział mi, że jestem brzydka. Tak w to uwierzyłam, ze uważałam siebie do niedawna za naprawdę brzydką... I nie potrafię tego przeboleć, ani zapomnieć. Nie potrafię. A niby taka głupota, młodszy braciszek powiedział co wiedział... a ja jak głupie dziecko go posłuchałam i nie potrafię tego zamknąć i zostawić gdzieś w tyle :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Basiu,, nie pamiętam tamtych czasów za dobrze, więc ciężko powiedzieć.

 

Haniu, jak mam się do Ciebie zwracać sestra, ciocia czy po imieniu ?

Raczej mocno nie pasuję do histro :

1. * teatralność

2. * sugestywność

3. * płytka uczuciowość

4.* poszukiwanie docenienia (bycie w centrum)

5.* niestosowna uwodzicielskość

6. * koncentracja na atrakcyjności fizycznej

 

1. Nie nie udaję.

2. Nie wiem czy jestem sugestywny na czyjeś prośby.

3. O nie, jak są uczucia to są mocne, tak to jest pustka.

4. Docenienie tak, ale zazwyczaj nie chcę być w centrum, chociaż nie wiem, raczej taka pozycja jest nie wygodna, wcześniej taki nie byłem i chwilowo przyjąłem to po milano, myślę że już zaczyna być ok.

5. Napewno nie uwodzicielskość a co dopiero niestosowna.

6. Nie, jeśli mnie interesuje dana osoba to i fizycznie i psychicznie, a o sobie nie umiem się wypowiedzieć czy jestem ładny, przystojny czy jak tam to nazwać.

 

[Dodane po edycji:]

 

paradoksy, Basiu, nie jesteś nie wiem skąd on takie rzeczy wytrzasnął, ja bym powiedział, że jesteś co najmniej ładna .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo takich rzeczy nie da sie zapomnieć.

 

Moj tatus kiedy mu oznajmilam,że bede wybitną aktorką teatralną,powiedzial,że nie jestem ani tak ladna ani utalentowana...9 letniemu dziecku :(

 

Marylin mowila w koncu-malym dziewczynkom trzeba ZAWSZE mowic,że sa ladne,nawet a może tym bardziej jesli nie są.

 

 

W koncu tez miala Dziewczyna traumę i borderline.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×