Skocz do zawartości
Nerwica.com

BÓG - czy istnieje,jaki jest,nasze wyobrażenie


sbb88

Czy wierzysz w Boga?  

52 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy wierzysz w Boga?

    • Tak, jestem wyznawcą kościoła latającego potwora spaghetti
      0
    • Tak, wierzę w Boga (hinduista)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (judaista)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (muzułmanin)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (chrześcijanin-inny odłam)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (protestant)
      1
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (prawosławny)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (katolik)
      19
    • Tak, jestem rycerzem Jedi
      2
    • Tak, ale go nie lubię (satanista, nihilista)
      1
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (wyznaję inną religię)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (ale nie wyznaję religii)
      2
    • Przykładam marginalne znaczenie do koncepcji Boga (buddysta)
      1
    • Tak, wierzę w Boga bezosobowego (deista/panteista itp.)
      6
    • Nie mam zdania/Niezdecydowany (agnostyk)
      9
    • Nie, Bóg nie istnieje (ateista)
      19


Rekomendowane odpowiedzi

Rupak, nie wierzę w takie pierdoły. Dzisiaj w tv Każdą teorię mozna sobie podlansować, a ludzie co swoje wiadomości opieraja tylko na National Geographic itp. programach, nie są dla mnie wiarygodni. Może i dwie mewy wychowują młode, Tak jak dwa Pingwiny Geje wysiadywały jajko na zmiane heheh a ludzie to łykają jak pelikany. :mrgreen: , bo tak w jakiejś gazecie napisali, albo w wiadomościach podali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rupak,

Co do kotów to się nie zgodzę, koty to chyba jedyny gatunek morderców dla zabawy. Sam mam kota, nie musi być głodny, poluje, a potem zanim ofiara padnie, bawi się nią, często gdy już taka nornica albo mysz się nie rusza, to się dziwi, ze mu się zabawka zepsuła... ot co. A psy moje, kilery, nigdy ich polować nie uczyłem, nie głodują, spasione jak wieprze, ale instynkt myśliwego tak wielki, że sarnę z lasu przytargały, owce sąsiadowi zagryzły... ot i tak.

 

harpagan83,

 

Nie miej mi za złe, ale piszesz czasem jak dziecko o tym co dobre a co złe.

To dam Ci przykład: firma ma zapłacić innej firmie kasę za wykonaną robotę, ale jak zapłaci to nie będzie miała na wypłaty dla pracowników, z kolei ta druga nie będzie maiła dla swoich... co jest dobre a co złe? Zapłacić czy nie zapłacić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż za dylemat... haha :D

 

Ja osobiście uważam, jest to moje subiektywne odczucie, że możemy porównywać się do pozostałych zwierząt, ponieważ należymy do królestwa zwierząt, typ strunowce, gromada ssaki i tak dalej jak mówi nam systematyka człowieka. Według mnie wszystkie organizmy to jedna wielka "rodzina" i nie powinniśmy się wywyższać, wręcz przeciwnie. To jest tylko moje zdanie.

40666.jpg

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TAO moim zdaniem, instynkt łowcy jest tak silny, że pełny brzuszek tego nie zmieni. Ja również mam koty i psa. Chodzę do schroniska dla bezdomnych zwierząt i tam bardzo dobrze widać jak zwierzęta zachowują się w takiej "sforze". Oczywiście to są warunki trudniejsze, bo są w zamknięciu. Nigdy nie można wziąć na spacer psa o niżej pozycji, bo zostanie pogryziony o ile nie zagryziony. Psy o wyższej pozycji w hierarchii chcą ją utrzymać a samiec alfa ciągle ją podkreśla, musi walczyć o swoją pozycje, żeby przekazać jak najwięcej swoich genów. Jednak psy dzikie, wilki (psy domowe troszkę utraciły tą zdolność) wykształciły wiele sygnałów uspokajających, żeby się nawzajem nie pozagryzać. np. siadanie bokiem, odwracanie głowy, ziewanie, mijanie się łukiem itp itd.

 

harpagan83, nie mam zamiaru zmieniać twojego zdania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

firma ma zapłacić innej firmie kasę za wykonaną robotę, ale jak zapłaci to nie będzie miała na wypłaty dla pracowników, z kolei ta druga nie będzie maiła dla swoich... co jest dobre a co złe? Zapłacić czy nie zapłacić?

 

TAO, to to jest trudna kwestia, ale prostrza jest taka " zajebać babci torebkę" to jest zło i tak się nie powinno robić, Zgwałcić dziewczyne a potem ją zabić, to jest zło i tak się nie powinno robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

harpagan83,

 

A skąd wiesz? Co komu pisane? A może jakby jej nie zabili, to urodziłby się ktoś kompletnie, jak to piszesz zły? A może jakby babci nie ukradli torebki to wlazłaby pod samochód, w którym siedzi dziecko bez pasów i wypada przez przednią szybę i ginie, a to ktoś kto ma zostać papieżem?

 

Że zacytuję jedno z niewielu powiedzeń KK mających dla mnie sens:"Niezbadane są wyroki boskie..."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SamO

 

Blad, ludzie sa gorsi od zwierzat, poniewaz kieruja nimi zadze, zwierzeta sa zawsze "szczere" w swoich dzialaniach. Zwierzeta nie pieprza sie dla przyjemnosci, tylko w celach reprodukcyjnych, nie zabijaja dla przyjemnosci, a z glodu albo w obronie potomstwa. Zwierzetami rzadza instynkty, ludzmi - zadze i pragnenia.

 

Upraszczajac: posrod zwierzat tylko ludzie sa zdolni do zachowan ktore wiekszosc z nas okreslilaby zgodnie mianem "zlych" w celach innych niz przetrwanie wlasne i rodziny.

 

.. a "bog stworzyl czlowieka na swoje podobienstwo."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.. a "bog stworzyl czlowieka na swoje podobienstwo."
Przeczytaj choćby Stary Testament, a zrozumiesz, że to musi być prawda.

 

 

A którego człowieka?

 

Bo ludzie są różni. Nie mają np. tego samego zdania. Jak to widać tutaj. Czyli zdanie kogo jest zdaniem Boga? A może zdanie wszystkich, a świat nie jest aż tak poukładany, logiczny i spójny? A może dał wolność po to by każdy mógł myśleć za siebie, a nie posiłkować się opiniami mędrców którzy mówią co ma robić i jak myśleć? A może...

 

Komuś się wydaje, że ma pomysł na świat i wszyscy powinni żyć według jego pomysłu. Jednak jeżeli nie uwzględni tego, że inni też myślą i też mają pomysły to... cienka sprawa z realizacją. A nakaz by wszyscy żyli według tego co ktoś wymyślił - jest już z zasady sprzeczny z tym, że ludzie myślą. I robią to nie tak samo. W najlepszym razie doprowadzi to do lekceważenia. W gorszym do irytacji, wymuszeń, i...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie dopiero kilka dnia temu przekonałam się że Bóg jest miłością i kocha każdego z nas, nawet jeśli czujemy się bardzo opuszczeni i jeśli wydaje się że nie ma ratunku. wierzyłam w Boga od dziecka, ale nie znałam Jego miłości, patrzyłam na sprawiedliwość, bałam się swoich grzechów, trochę może nie rozumiałam naszej wiary pomimo że podświadomie kochałam Boga bardzo i chciałam o Nim mówić każdemu człowiekowi. Wiara dawała sens mojemu życiu. MYślałam że popełniłam grzech przeciwko Duchowi Świętemu.. Tak, byłam zdesperowana, bo w Piśmie Świętym napisane jest że Pan BÓg go nie dopuści ani na ziemi ani po śmierci. Oglądałam jednak program pewnych zakonników i oni tam powiedzieli że grzech przeciwko Duchowi to nasze osobiste nastawienie człowieka że Pan Bóg nam nie przebaczy, wątpienie w jego miłosierdzie. Ale to że zwątpiłeś w miłosierdzie Boga to nie znaczy że Pan Bóg ci tego nie przebaczy .eśli się naprawdę żałuje to nie ma grzechu którego Pan Bóg by nie przebaczył, nie ma. To jest piękne, mówie wam Pan Bóg jest blisko jest wokół nas należy się mu miłość i wdzieczność nawet w tak oktrótnej chorobie jak depresja czy nerwica. Pan Bóg może nas uzdrowić, on nigdy nie opuszcza. Trzeba mu zaufać i kroczyć z nim przez życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TAO, chodzilo mi o to:

harpagan83,

 

A skąd wiesz? Co komu pisane? A może jakby jej nie zabili, to urodziłby się ktoś kompletnie, jak to piszesz zły? A może jakby babci nie ukradli torebki to wlazłaby pod samochód, w którym siedzi dziecko bez pasów i wypada przez przednią szybę i ginie, a to ktoś kto ma zostać papieżem?

 

Że zacytuję jedno z niewielu powiedzeń KK mających dla mnie sens:"Niezbadane są wyroki boskie..."

________________________________________________________________________________________

 

Zgadzam się z Tobą namiestnik, dobrze powiedziane.

Ale co, z czym? Bo o ile rozumiem pierwsza czesc jego wypowiedzi, to co do drugiej juz kompletnie nie wiem o co mu chodzi.. Moze jestem zbyt malo rozgarniety.

Komuś się wydaje, że ma pomysł na świat i wszyscy powinni żyć według jego pomysłu. Jednak jeżeli nie uwzględni tego, że inni też myślą i też mają pomysły to... cienka sprawa z realizacją. A nakaz by wszyscy żyli według tego co ktoś wymyślił - jest już z zasady sprzeczny z tym, że ludzie myślą. I robią to nie tak samo. W najlepszym razie doprowadzi to do lekceważenia. W gorszym do irytacji, wymuszeń, i...

Do czego to sie ma??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SamO,

 

Rozbrajasz mnie szczerze! :D

Mam dużo sympatii do Ciebie i Twojego awatara, choćby przez to że jako bodaj pierwszy przywitałeś mnie na tym forum :D

Fakt, chyba troszkę jesteś roztrzepany... kurcze nie gniewaj się, ale nie mam siły po kolei wyjaśniać tutaj tego swoistego qui pro quo... może jak dokładnie wgryziesz się w tekst to dasz radę. :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A którego człowieka?

 

Bo ludzie są różni. Nie mają np. tego samego zdania. Jak to widać tutaj. Czyli zdanie kogo jest zdaniem Boga? A może zdanie wszystkich, a świat nie jest aż tak poukładany, logiczny i spójny? A może dał wolność po to by każdy mógł myśleć za siebie, a nie posiłkować się opiniami mędrców którzy mówią co ma robić i jak myśleć? A może...

Jako jednostki sa rozni, zgoda, ale jako gatunek zwierzat sa tak samo podobni do siebie jak i wszystkie pozostale. Nie prowadzi sie badan nad 1 czy 2 osobnikami danego gatunku, tylko na wiekszej ich liczbie, prawda? Moja wypowiedz nie dotyczyla jednostek ale ogolu ludzkosci, a wszystkie jednostki ktore wchodza w jej sklad maja te same albo bardzo podobne fundamenty - wiecej ich laczy niz dzieli.

 

harpagan83,

 

A skąd wiesz? Co komu pisane? A może jakby jej nie zabili, to urodziłby się ktoś kompletnie, jak to piszesz zły? A może jakby babci nie ukradli torebki to wlazłaby pod samochód, w którym siedzi dziecko bez pasów i wypada przez przednią szybę i ginie, a to ktoś kto ma zostać papieżem?

 

Że zacytuję jedno z niewielu powiedzeń KK mających dla mnie sens:"Niezbadane są wyroki boskie..."

Argument z wyplatami - moim zdaniem nietrafiony. Inna sprawa, ze cytowany przez Ciebie harpagan83 nie ocenia sytuacji spornych, Ty w odpowiedzi odnosisz sie do spornych a nawet idziesz krok dalej, a moze i dziesiec, gdybajac (zacytowany fragment), co m/z nie ma wiekszego sensu w kontekscie tej dyskusji (nie nawiazuje w sposob konstruktywny do zadnej wypowiedzi).

 

Prosciej: on ocenia bezsporne wirtualne sytuacje, stworzone na potrzeby tej dyskusji, a Ty odnosisz sie do ewentualnych mozliwych efektow ubocznych ktore moga byc spowodowane przez zmodyfikowanie tych wirtualnych wydarzen. Rozumiem do czego sie to wszystko sprowadza, jaka nauka z tego plynie (dostrzegam daoistyczne spojrzenie) ale do tych wnioskow dochodzimy chyba niewlasciwa droga.

 

Poza tym nigdy nie wiesz ktory kamyk uruchomi lawine.

 

Fakt, chyba troszkę jesteś roztrzepany... kurcze nie gniewaj się, ale nie mam siły po kolei wyjaśniać tutaj tego swoistego qui pro quo... może jak dokładnie wgryziesz się w tekst to dasz radę. :great:

Byc moze, nie gniewam sie. Niestety, przebrnalem przez kilka wstecznych stron i w dalszym ciagu nie rozumiem tego czego nie rozumialem. Co oznacza ze nie zmadrzalem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SamO,

 

Co do argumentacji Kolegi Harpagan83, miałem na uwadze proste przełożenia, jakie stosuje w ocenach co dobre a co złe... zatem w dość infantylny, nie przeczę, sposób odniosłem się do jego osądów. Z uwagi na doświadczenie wyrastam z takich opinii, i jak słusznie zauważyłeś mam bardziej taoistyczne podejście... oceny (sytuacji, stwierdzenie, pogodzenie się z faktem) tak, osądy zdecydowanie nie!

 

W swoim poście napisałeś, że ludzie są gorsi od zwierząt bo... itd, zatem podałem przykład psiej sfory, w której nawet w obrębie rodzeństwa są różne zagrywki, bardzo podobne do takich jakimi raczą się ludzie.

 

Stąd trudno rozstrzygać, w definitywnych kategoriach, kto jest lepszy i gorszy.

 

I to była moja uwaga do Twojego, chyba pierwszego postu w tym wątku.

Czy teraz czujesz się bardziej "oświecony"?

 

Pozdrawiam ciepło :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robanix:

"A może to tylko Kosciół ma tak restrykcyjny stosunek do seksu, a nie Bóg? Podobno Bóg jest dobry, a to przecież byłaby wielka złośliwość dać ludziom z jednej strony przyjemność płynącą z seksu, a z drugiej strony zakazywać tej przyjemności."

 

Po mojemu to nie zakazuje, tylko mówi, że trzeba na nią zasłużyć.

 

GreenGo:

"Dlatego, gdybym był papieżem to powyrzucałbym z kościoła tych udawaczy, co to po mszy łamią większość nakazów i zakazów katolicyzmu, a często sami nie wiedzą w co wierzą."

 

Ok, rozumiem, ale nie mówicie potem, że to katolicy chcą osądzać innych i wykluczać.

 

Linka:

"Tak, tak jest fajnie - nie jestem maszyną rozpłodową i nie mam zamiaru żulić od państwa i innych pracujących ludzi zasiłków na tą gromadkę dzieci - bo mnie na to nie stać"

 

Nie wiem, ile masz lat, ale podejrzewam, że żeby się dorobić aż takiej gromadki dzieci, to musiałabyś zacząć jakieś 10 lat temu.

 

namiestnik:

"Byłoby miło gdyby Bogowie tych wiecznie niezadowolonych pozwalali im spojrzeć łaskawiej na innych i nie wymyślać jakichś zasad dla innych ludzi. A już absolutnie nie wymyślać i wkładać je w usta Boga - by były ważniejsze (Nasze jest ważniejsze od Waszego!)"

 

Rozumiem, że to odpowiedź do GreenGo o tych niezadowolonych? Namiestniku, żaden problem, przecież możesz zmienić Boga, skoro uważasz, że wszystko wymyślili ludzie. Na pewno jest jakiś, któremu włożono w usta jakieś przyjemniejsze rzeczy. A jeśli wiesz, co Bóg myśli, zawsze możesz założyć swoją religię i to ogłosić.

 

polakita:

"refren, myślę że trzeba to zrozumieć żeby tak myśleć... a każdy ma swoją drogę myślenia i dochodzenia do pewnych spraw"

 

Wiem, sama się z tym zmagam od lat i miałam różne etapy, więc nikogo nie oceniam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren, spoko jak zacznę stosować się do rad: kochaj się bez zabezpieczenia - to za 10 lat będą taką gromadkę posiadać :mrgreen: - a zapewne nie będzie mnie na nią stać, poza tym naprawdę nie mam ochoty posiadać tyle potomstwa, nie koniecznie chce poświęcić całe swoje życie tylko dzieciom....czy to coś złego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, nie, oczywiście, że nie. Każdy może w jakiś sposób planować to swoje życie.

 

Tylko, że jeśli ktoś jest wyznania katolickiego to musi uznawać naukę swojego Kościoła. W Piśmie Świętym jest napisane, że Bóg przemawia przez Kościół. Więc, jeśli ktoś chce żyć w zgodzie z Bogiem, powinien respektować naukę Kościoła. Tak ja sobie to tłumaczę.

 

"Nie można mieć Boga za Ojca, jeżeli nie ma się Kościoła za Matkę" - a tak uważa św. Cyprian.

 

Btw. fajnie, że mimo rozbieżnych poglądów można o tym tutaj spokojnie pogadać, że nikt się nie "rzuca", nie opluwa drugiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o przerażające wizje, typu ósemka dzieci i pomoc socjalna, to nie wierzę osobiście, że rodziny, które tak wyglądają są katolickie. Katolicyzm mówi o tym, żeby pracować, potępia nadużywanie alkoholu, gwałty na żonie jak również nie ma mowy o robieniu dzieci bez opamiętania. Pokażcie mi jakąś matkę 9-ciu obdartych dzieci, która mierzy co dzień temperaturę i bada śluz, a jej mąż nie pije i chodzi do spowiedzi i komunii... Bo ja w coś takiego nie wierzę.

 

Mam przyjaciółkę z bardzo katolickiej rodziny, gdzie była czwórka dzieci. Nie spali na kasie, ale rodzina bardzo szczęśliwa, nikomu nie brakło rzeczy do życia ani miłości, a jeszcze piąte dziecko od sąsiadów przychodziło na obiady, bo w domu nie miało i tak zostało do dziś - chłopak ma 26 lat, ale wrósł w rodzinę (nie ma rodziców), takie piąte dziecko i jakoś starczyło. Mam również koleżankę, która jest dwa lata po ślubie, stosuje naturalne metody i nie jest w ciąży, dolecza jeszcze tarczycę. Co ciekawsze, jej mąż jest ateistą i nie wygląda na nieszczęśliwego, powiedział jej kiedyś, że metoda jest ok, bo sam nic nie musi robić :). Mam również przyjaciółkę, która zaszła w ciążę stosując pigułkę ( nie wiem jak to się stało, była tym jednym przypadkiem na sto?) Nie mogę udowodnić oczywiście na forum, że to prawda, poza tym, że wiem jak się czuła: najpierw szok, że jest w ciąży i to z mężczyzną z którym była w burzliwym i niestabilnym związku, a potem ból, bo jak już się przestawiła psychicznie, to poroniła. I na pewno tak szczęście nie wygląda.

 

Wiem, że to ciężki temat, ale moim zdaniem te zasady mają coś na celu i przynajmniej dążenie do nich jest na korzyść dla człowieka. Jeśli nie mogę przetrawić metod naturalnych, to chociaż założyć rodzinę, albo przynajmniej nie pójść do łóżka z kimś, z kim nie wyobrażam sobie wspólnego życia i kogo nie kocham... To naprawdę potrafi strasznie skomplikować życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren - wiesz, akurat zarzucasz mi coś czego nie powiedziałem. A co do mojej wypowiedzi to jak widzisz Twoja rada jest totalnie od niej niekompatybilna. Nie wszyscy myślą tak samo. W szczególności nie mierz mnie swoją miarą, tak jak ja nie mierze Ciebie Twoją.

 

[Dodane po edycji:]

 

Czemu uważasz, że nie może być wielodzietnej rodziny katolickiej? I czemu też od razu założenie, że jak wielodzietna to musi być alkohol, bieda i niezaradność?

 

 

A tu chodzi nie tyle o wiarę co o praktykowane przez kościół nauki. I ich odbiór przez wiele osób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×