Skocz do zawartości
Nerwica.com

Plany, marzenia, cele...


Misiek

Rekomendowane odpowiedzi

Tyle planów samoakceptacji i zdrowej samooceny,tyle optymizmu,cytując pieseła " w0w"

Osobiście aż tak ambitnych i zmieniających żywot planów nie mam,za duża labilność i niestabilność emocjonalna.

Czy mówiąc wymijająco wprost - mam zbyt najebane we łbie i jestem zbyt niekonsekwentny :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak sobie kminie (jeśli chodzi o cele):

-mój mały misterny plan zrobienia wszelkich kursów doszkalających/ zwiększających kompetencje zawodowe u mnie dostępnych. Od nauczenia się w końcu porządnie Excela ( :pirate: ), po wózki widłowe, + podszkolenie angielskiego.

-kupić Audi A4/Mazdę 323.

-zrobić prawko na motor.

-przytyć 10 kg, i ładnie się wyrzeźbić dla lepszego samopoczucia.

-rzucić palenie

-skorzystać z otwartych granic, i zrobić małe tournee po Europejskich zmywakach. :pirate:

marzenia (urojenia):

-wyprowadzić się do Australii (Tasmania!)/Nowej Zelandii/ Islandii/ Norwegii (ostatnie dwie opcje bardziej na serio).

-kupić sobie Porsche 968. :pirate:

-przejechać się kiedyś do Iranu, Indii, Chin, Japonii. mmmm.

 

to tak na ten moment.

 

Likwidacja państwa polskiego to mi się marzy :mrgreen:

Nic straconego carlos, załóż jakąś anarchistyczną bojówkę. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NieznanySprawca,

-przytyć 10 kg, i ładnie się wyrzeźbić dla lepszego samopoczucia.

 

PIONA !

To jest mój cel nr 1 z tych REALNIEJSZYCH rzeczy ;-)

Życzę Ci tego, tak samo jak sobie... obaj chyba wiemy jakie to trudne.

Co innego być chudzielcem, ale zdrowym chudzielcem, co innego być chudzielcem z zaburzeniami psychicznymi.

Lęk, stres, potliwość, wszystko na niekorzyść tycia, ale ja i tak się nie poddam :great:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NieznanySprawca, założę partię poddania Pomorza Gdańskiego Niemcom, oczywiście z zachowaniem niemieckiego socjalu i minimum 7 euro/h. Nie musiałbym się wyprowadzać od siebie aby móc zarobić przyzwoite pieniądze lub żyć z zasiłku. No ale to nierealne i niewielu ludzi by za tym było bo sami wstrętni patrioci w tym kraju są. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym chciał wziąć udział w jakimś fajnym turnieju szachowym, być przygotowanym i walczyć o satysfakcjonującą mnie pozycję. Najpierw trenować, a potem wykorzystać zgromadzone umiejętności. Nie mówię, że od razu muszę mieć puchar. Najważniejsze dla mnie, żeby podnieść turniejową rękawicę i pobyć trochę w tym świecie 64 pól.

 

Pamiętam jak w gimnazjum wyjechałem na mistrzostwa na szczeblu wojewódzkim, wtedy nie byłem przygotowany, ale mimo to mogę to zaliczyć do jednych z bardziej pamiętanych chwil w moim życiu. Była tam jakaś magia. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Likwidacja państwa polskiego to mi się marzy :mrgreen:

Patriotyzm godny pozazdroszczenia....

Ja mam trochę mniej ambitny zastąpieniem kapitalizmu na ktorym Polacy g....o się znają socjalizmem(tym właściwym) w którym mieliśmy naprawdę wiele mądrych głów( samochody,lokale,zarządzanie zasobami ludzkimi i starą prawdą że im ciężej pracujesz tym więcej zyskujesz). :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę zdać maturę.Po prostu musze. Przedmioty: polski i matematyka,angielski-podstawowy, biologia i ewentualnie chemia jak podołam - rozszerzony. Kto pomoże?

 

-- 07 gru 2013, 11:12 --

 

Czy ktoś zdawał z WOSu rozszerzone? Tak się waham :/ może łatwiej i bym dalej szła na dziennikarstwo.

 

-- 07 gru 2013, 11:22 --

 

ok, pobrałam z chomika test maturalny i nie jest trudny, powinnam dac rade opanowac :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nowy rok, nowi znajomi. Niby ten miał być dla mnie dobry, ale nastąpiło parę zwrotów. Ale może nastąpił wreszcie porządek i zamknięcie tego co było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pensjonat nad morzem, dwa konie, dorastający, szczęśliwy syn, stabilizacja materialna, niezawodni przyjaciele odwiedzający nas raz na jakiś czas..

A na szybko:

uregulować wściekające sprawy z teściami

zadbać o wygląd

zmienić wizerunek hotelu, w którym pracuję

uniezależnić się finansowo czyli spłacić długi i więcej zarabiać

zmienić mieszkanie na chociaż trochę większe

iść na studia

ogarnąć swojego autodestruktora

 

pozdrawiam wszystkich marzycieli :)))))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

- napisać licencjat i obronić się najlepiej na 5, i to w czerwcu lub na początku lipca

- zdać maturę z geografii rozszerzonej na co najmniej 80%

- dostać się w końcu, po trzech latach, na wymarzone studia

- mieć płaski brzuch :105:

- mieć gładkie ciało!!!!!!!

- mieć ładne włosy

- mieć prostownicę

- mieć większy biust i nieco większe usta (a raczej górną wargę) :105:

- znaleźć faceta, kto by do mnie pasował pod każdym względem (zainteresowania, poglądy, muzyka preferencje seksualne ) i który przede wszystkim by mnie zechciał; a w ogóle, to żeby pewien Pan się do mnie w końcu odezwał i zaczął traktować jak kogoś więcej...

- przeżyć wreszcie pierwszy pocałunek... :(

- zostać tłumaczką (norweski / szwedzki / duński / fiński itp. (ewentualnie niech już będzie ten oklepany angielski...))

- wyjechać za granicę (być może na zawsze)

- zwiedzić świat

- zobaczyć zorzę polarną :105:

- mieć normalną rodzinę

- zdać prawko

- nauczyć się tańczyć

- nauczyć się kilkunastu języków obcych

- nauczyć się chodzić w szpilkach

Edytowane przez SmutnaTęcza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- Wygrać z depresją.

- Wziąć się wreszcie za robotę skończyć inżynierkę, później zrobić sobie magisterkę.

- Poświęcić więcej czasu pracy, aby stać się w niej niezastąpiony.

- Mieć psa.

- Znaleźć partnerkę do dalszego życia.

- Zdobyć kilka szczytów. Zdeptać Bieszczady jesienią.

- Przytyć z 15kg ( Nie wiedziałem, że tyle ludzi ma z tym problem. ; ) )

- Kupić samochód.

- Zwiedzić trochę świata.

- Nie stracić przyjaciół po raz kolejny.

 

- Ostatecznie skończyć, w małym drewnianym domku w górach, z kochającą kobietą, psem, kominkiem, piwniczką na wino i masą książek. O!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza
- Ostatecznie skończyć, w małym drewnianym domku w górach, z kochającą kobietą, psem, kominkiem, piwniczką na wino i masą książek. O!

:105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A też coś sobie napiszę, a co tam! :yeah: może jak zobaczę, że coś takiego napisałem to będę miał większą motywację.

1. Obronić inż. w pierwszym terminie i dostać się na II stopień.

2. Ćwiczyć regularnie, bez odpuszczania już, a nie tak jak do tej pory rzutami.

3. Czerpać więcej radości z życia, czyli być bardziej pozytywnie nastawionym do świata i do ludzi.

4. Nie odkładać rzeczy na później.

Na razie wystarczy :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×