Skocz do zawartości
Nerwica.com

Plany, marzenia, cele...


Misiek

Rekomendowane odpowiedzi

moim marzeniem, najwiekszym, jest to, by moglo byc choc w malej czesci jak dawniej... poklocilam sie z kims najwazniejszym w moim zyciu i jutro wszystko sprobuje wyjasnic. Jesli sie uda, to bede najszczesliwsza na swiecie, ale jesli nie byloby tak fajnie, to ja bez niego po prostu ummre, moja dusza zwiednie..

 

Prosze wiec, byscie trzymali kciuki albo najlepiej choc przez chwile sie za mnie pomodlili.. ;) jutro dam Wam znac jak poszlo.

to dla mnie bardzo wazne ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moim marzeniem, najwiekszym, jest to, by moglo byc choc w malej czesci jak dawniej... poklocilam sie z kims najwazniejszym w moim zyciu i jutro wszystko sprobuje wyjasnic. Jesli sie uda, to bede najszczesliwsza na swiecie, ale jesli nie byloby tak fajnie, to ja bez niego po prostu ummre, moja dusza zwiednie..

 

Prosze wiec, byscie trzymali kciuki albo najlepiej choc przez chwile sie za mnie pomodlili.. ;) jutro dam Wam znac jak poszlo.

to dla mnie bardzo wazne ;)

Nie wierzę w brodatego z aureolą,ale potrzymać kciuki mogę.

Powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Chciałabym pójść z moim chłopakiem na randkę, wyjechać z nim na zagraniczną wycieczkę, spędzać z nim wieczory i noce... Problem w tym, że nie mam chłopaka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przypuszczam że wiele osób tutaj tak ma

 

-- So gru 14, 2013 7:29 pm --

 

mam też pragnienie by nigdy nie odczuwać samotności ,być optymistką ,znależć sie w grupie w realu życzliwych osób które będą mnie wspierać i napędzać do życia i wzajemnie

 

-- So gru 14, 2013 7:39 pm --

 

i jakoś nauczyć się żyć i być z tym moim chłopakiem to już 23 lata .Ah jakie to życie trudne ,głowa do góry mała dasz rade Już sama siebie pocieszam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chcę by mój pierwszy krok z wyjściem ze szpitala był jednocześnie pierwszym krokiem w mojej rewolucji życiowej i nadrabianiu tego czego wcześniej mi zawsze brakowało:). Pewnie niewiele osób rozumie o co mi chodzi dlatego uspokajam że to pragnienie ogólne materialnie już się sporo poprawiło ale sprawy sercowe po wcześniejszych doświadczeniach są dla mnie jak jak patrzenie w lufę karabinu:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Mam takie dwa marzenia... z jednej strony drobne, a z drugiej wręcz przeciwnie:

 

- pierwszy raz w życiu pójść gdzieś na Sylwestra, a nie siedzieć jak ten jełop w domu;

- spędzić świąteczny czas z chłopakiem (niestety go nie mam...)

 

:(:(:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, dzieki. ;)

Czasowo sie nie wyrobilam.

Plus moja nieuwaga, roztargnienie.

Ale troche mam z glowy .wszystko sie przesuwa. Jeszcze 2tygodnie do ostatecznego rozrachunku.

Jest lepiej niz bylo. Bedzie jeszcze lepiej. Musze tylko opanowac emocje i nie myslec o czasie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×