Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 16.12.2019 o 19:55, Inka83 napisał:

Nastepny tydzień 30mg znowu gorzej do tego drżenie mięśni,szczękościsk STRASZNE nocne poty,niewyraźne widzenie znowu natrętne myśli...(nie S)

Wizyta po 3 tygodniach i mówię ze takie objawy i słysze że to od nerwicy brać 40mg !

 Inka . 

 objawy uboczne Paro , zdecydowanie . Bliskość Zespołu serotoninowego, bez dwóch zdań  . Dziesiątki razy tak miałem jak się zdfawką nawet o 5-10 mg zapędziłem lub brałem do paro na noc 500 mg tryptofanu . 

 Nie wiem czy to żle czy dobrze , nie jestem lekarzem . Nie ja Cie leczę , nie mi oceniać .

 Osobiście zszedlbym na 10- max 15 mg Paro i dopierdo--lił na noc pramolan 50mg , ew. pół clona ,żeby sie dobrze wyspać . 

 Pogadaj z lekarzem , albo go zmień ,,, tyle w temacie .

 Pamiętaj psychiatra to nie chirurg , ten drugi jak cos spierdoli  -najgorszym przypadku - idzie  siedzieć ,albo płaci odszkodowanie , ten pierwszy takiego wała  .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Kalebx3 Gorliwy napisał:

też dosyć ciekawy i godny uwagi lek , chociaż tenże celuje najbardziej w lęki , z napędem u niego kiepsk

 

Ja to nie wiem czy bym nie chciał sobie przerwy zrobić - przecierpieć, żeby się zresetowało co tam potrzeba - nie znam się co tam sie downreguluje czy upreguluje, boje się że organizm przyzwyczaił sie do dużych dawek serotoniny i dostosował się do niej i zaczął mieć mniej receptorów serotoninowych (coś jak ze wstrzykiwaniem testosteronu). Nie wiem czy nawet szaman by się mógł wypowiedzieć na ten temat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, trubadurzy napisał:

No ale może duże dawki zadziałają

Z fluo zacznij od 20 i trzymaj tak z 4 tygodnie zanim wejdziesz wyżej . Czy dla dzieci ? Uj go wie .

 Mój koleś dawno temu dostawał fluo od weterynarza dla psa na nerwice natręctw . Pieskowi odbijało i potrafił pół dnia zapierdalać mordą za swoim ogonem w kółko . Fluo mu pomogło , a było to ponad 20 lat temu .

 Chadowcy  , fluo  ,,, ja wiem ? Oni chyba raczej gustują w stabilizatorach nastroju głównie , a w dołkach też muszą czyms się ratować , czymś - cokolwiek pomaga , nawet jakby to była krokodyla farmaceutyczna kupa w kapsułkach (-:

Edytowane przez Kalebx3 Gorliwy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, trubadurzy napisał:

Ja to nie wiem czy bym nie chciał sobie przerwy zrobić

- jak dasz radę , zrób sobie przerwę . 

 Jednak nie myśl ,że taka przerwa da Ci 100 % pewność ,że poprzedni lek zaskoczy na nowo i wprowadzi Cie w lepszy wspaniały świat bez depresyjnego zajoba . To tak nie działa . Przykro mi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą ktoś pisał coś o nocnym poceniu - trzy razy miałem w życiu okresy intensywnego pocenia w nocy i były to okresy że lek działał w 102%. Teraz mogę powiedzieć, że jeśli tego nie ma, to lek nie działa jak powinien. Najbardziej mi się pociła głowa.  Gdzi moje pocenie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak będę wchodził na 250mg serty i zdam relację czy się dzieje, czy nie. :DKiedyś bym tego nie zrobił bo magik by mi nogi z d... powyrywał, ale zmieniłem maga, bo otworzyli nową klinikę psychiatri na nfz koło mnie :D I teraz mam gita :D

 

Odnośnie zespołu serotoninowego to wegług mnie jest to jeden wielki mit którego obawiają sie psychiatrzy bo można umrzeć...

Żeby nabawić się zs od ssri trzeba być chorym na coś jeszcze i spożywać inne leki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej wszystkim :) napiszę swoją historię, może mi coś poradzicie. 

Mam 32 lata. Od 19 roku życia przyjmuję ARKETIS. Od kilku lat dawkę 40mg (lekarz nawet zalecił 60, ale biorę 40). Pomaga na natrętne myśli. Ale gdy mam stresujący czas, to lęk chwilowo wraca. Od początku działał usypiająco i tak od matury większość życia przespałam. Libido hmm wyobraźnia działa, ale w realu libido słabnie... Tak jak pisałam, usypia mnie. Nie wiem czy to kwestia tego, ze biorę 40mg na raz? Ogólnie martwię się, że będę wariatem biegającym w nocy po ulicy i nasłuchującym głosów. Ciągle czuję lęki przed wyjściem z domu. Umawiam się itp. a potem w ostatniej chwili odwołuję i wchodzę pod kołdrę. Zastanawiam się czy po tylu latach brania ARKETISU coś mi się popsulo w mózgu? Bo albo mam świetny humor i robię masę rzeczy albo nie wyłażę z wyrka. Nie pójdę na spacer sama, bo włączaja mi sie natrectwa. Mimo iz, jest o niebo lepiej niz gdy nie bralam leków, to jednak nie moge spokojnie żyć. Ciągle myślę, analizuję. Natręctwa są ale bez uczucia lęku. Oczywiscie pomaga to, gdy mam jakies zajęcie. Ale ostatnie parę lat rzucałam prace po dwoch miesiacach, bo wlaczaly sie nowe lęki. Zawaliłam studia, bo je przespałam. Czuję się, jakbym siedziała w miejscu a cały świat biegł i żył. Czy kiedyś znowu będę jak dawniej? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej wszystkim 🙂 napiszę swoją historię, może mi coś poradzicie. 

Mam 32 lata. Od 19 roku życia przyjmuję ARKETIS. Od kilku lat dawkę 40mg (lekarz nawet zalecił 60, ale biorę 40). Pomaga na natrętne myśli. Ale gdy mam stresujący czas, to lęk chwilowo wraca. Od początku działał usypiająco i tak od matury większość życia przespałam. Libido hmm wyobraźnia działa, ale w realu libido słabnie... Tak jak pisałam, usypia mnie. Nie wiem czy to kwestia tego, ze biorę 40mg na raz? Ogólnie martwię się, że będę wariatem biegającym w nocy po ulicy i nasłuchującym głosów. Ciągle czuję lęki przed wyjściem z domu. Umawiam się itp. a potem w ostatniej chwili odwołuję i wchodzę pod kołdrę. Zastanawiam się czy po tylu latach brania ARKETISU coś mi się popsulo w mózgu? Bo albo mam świetny humor i robię masę rzeczy albo nie wyłażę z wyrka. Nie pójdę na spacer sama, bo włączaja mi sie natrectwa. Mimo iz, jest o niebo lepiej niz gdy nie bralam leków, to jednak nie moge spokojnie żyć. Ciągle myślę, analizuję. Natręctwa są ale bez uczucia lęku. Oczywiscie pomaga to, gdy mam jakies zajęcie. Ale ostatnie parę lat rzucałam prace po dwoch miesiacach, bo wlaczaly sie nowe lęki. Zawaliłam studia, bo je przespałam. Czuję się, jakbym siedziała w miejscu a cały świat biegł i żył. Czy kiedyś znowu będę jak dawniej? 

Kiedyś brałam samą sertraline (czy jak to sie zwie). I troche jak na haju. Duzo energi, banan na ryju, ale natrectwa nasilone, wiec odstawilam.  Czy mozna polaczyc paro z sertralina?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Natrętnik , 

 jak ta Sertalina jest taka dobra , to czemu sam jej nie bierzesz ???

 U mnie akurat Serta to najgorszy koszmar z całej plejady SSRI . Z automatu wywołuje ataki paniki i tego typy lękowość .

 I nawet wiem dlaczego :

 

"... pomiędzy wpływem na receptory sigma-1 a stosowaniem fluwoksaminy zostało sformułowane na przełomie wieku. Punktem wyjścia była praca opisująca korzystne działanie fluwoksaminy w depresji psychotycznej, która ukazała się w 1996 roku i pochodziła z Istituto Scientifico H. San Raffaele w Milanie. Autorzy opisali w niej wpływ fluwoksaminy na objawy depresji psychotycznej w grupie 59 chorych, korzystna odpowiedź dotyczyła ponad 80%. Ten sam zespół opublikował potem jeszcze kolejne prace potwierdzające efektywność fluwoksaminy w depresji psychotycznej. Serie opisów przypadków opublikowali również autorzy z Japonii, podkreślając, że lek był skuteczny wobec objawów psychotycznych stosowany jedynie w monoterapii. Kenjo Hashimoto, który jest jednym z największych autorytetów w badaniach nad receptorem sigma-1 zasugerował, że interesującym, z klinicznego punktu widzenia, dla rozstrzygnięcia wpływu receptora sigma-1 na efekt przeciwpsychotyczny u chorych na depresję, byłoby badanie porównujące ze sobą dwa inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny – fluwoksaminę i sertralinę (tak jak wspominano, sertralina działa na receptor sigma przeciwstawnie do fluwoksaminy, jest bowiem antagonistą). Ukazał się zresztą interesujący opis przypadku 36-letniej Japonki, u której zmiana z fluwoksaminy na sertralinę spowodowała pogorszenie depresyjne z objawami psychotycznymi, zaś ponowne włączenie fluwoksaminy w monoterapii, szybką poprawę. Przeciwstawny wpływ na receptory sigma-1 mógłby również tłumaczyć obserwowany wśród niektórych pacjentów niekorzystny wpływ sertraliny na funkcje poznawcze. Perspektywy Fluwoksamina jest jednym z kilku dostępnych inhibitorów wychwytu serotoniny, jest lekiem cenionym za swoje działanie przeciwdepresyjne, przeciwlękowe, korzystne efekty w OCD. Badanie z użyciem PET potwierdziło, że fluwoksamina łączy się ze znakowanymi receptorami sigma-1 w mózgu u ludzi. Ta cecha wyróżnia ją spośród innych leków przeciwdepresyjnych. Wypada o tym pamiętać, bo gromadzona wiedza o roli receptorów sigma-1 może sprawić, że będziemy mieli więcej argumentów, aby sięgać po ten dobrze znany nam lek. Na przykład wpływ na funkcje poznawcze może być niezwykle istotny w przypadku depresji poudarowej. W przypadku chorych z depresją w przebiegu schorzeń kardiologicznych istotny może być fakt, że agoniści receptora sigma-1 wykazują w modelach zwierzęcych działanie kardioprotekcyjne. Agoniści receptora sigma-1 powodują również istotne dla leczenia depresji zwiększenie poziomu BDNF. Być może działanie neurprotekcyjne może być wykorzystywane u chorych z objawami późnych dyskinez. Stawia się również hipotezę o możliwości prewencji rozwoju psychozy. Bez wątpienia przyszłość dla agonistów receptora sigma-1, w tym fluwoksaminy, rysuje się zupełnie ciekawie .

  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

Natrętnik , 

 jak ta Sertalina jest taka dobra , to czemu sam jej nie bierzesz ???

 U mnie akurat Serta to najgorszy koszmar z całej plejady SSRI . Z automatu wywołuje ataki paniki i tego typy lękowość .

 I nawet wiem dlaczego :

 

"... pomiędzy wpływem na receptory sigma-1 a stosowaniem fluwoksaminy zostało sformułowane na przełomie wieku. Punktem wyjścia była praca opisująca korzystne działanie fluwoksaminy w depresji psychotycznej, która ukazała się w 1996 roku i pochodziła z Istituto Scientifico H. San Raffaele w Milanie. Autorzy opisali w niej wpływ fluwoksaminy na objawy depresji psychotycznej w grupie 59 chorych, korzystna odpowiedź dotyczyła ponad 80%. Ten sam zespół opublikował potem jeszcze kolejne prace potwierdzające efektywność fluwoksaminy w depresji psychotycznej. Serie opisów przypadków opublikowali również autorzy z Japonii, podkreślając, że lek był skuteczny wobec objawów psychotycznych stosowany jedynie w monoterapii. Kenjo Hashimoto, który jest jednym z największych autorytetów w badaniach nad receptorem sigma-1 zasugerował, że interesującym, z klinicznego punktu widzenia, dla rozstrzygnięcia wpływu receptora sigma-1 na efekt przeciwpsychotyczny u chorych na depresję, byłoby badanie porównujące ze sobą dwa inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny – fluwoksaminę i sertralinę (tak jak wspominano, sertralina działa na receptor sigma przeciwstawnie do fluwoksaminy, jest bowiem antagonistą). Ukazał się zresztą interesujący opis przypadku 36-letniej Japonki, u której zmiana z fluwoksaminy na sertralinę spowodowała pogorszenie depresyjne z objawami psychotycznymi, zaś ponowne włączenie fluwoksaminy w monoterapii, szybką poprawę. Przeciwstawny wpływ na receptory sigma-1 mógłby również tłumaczyć obserwowany wśród niektórych pacjentów niekorzystny wpływ sertraliny na funkcje poznawcze. Perspektywy Fluwoksamina jest jednym z kilku dostępnych inhibitorów wychwytu serotoniny, jest lekiem cenionym za swoje działanie przeciwdepresyjne, przeciwlękowe, korzystne efekty w OCD. Badanie z użyciem PET potwierdziło, że fluwoksamina łączy się ze znakowanymi receptorami sigma-1 w mózgu u ludzi. Ta cecha wyróżnia ją spośród innych leków przeciwdepresyjnych. Wypada o tym pamiętać, bo gromadzona wiedza o roli receptorów sigma-1 może sprawić, że będziemy mieli więcej argumentów, aby sięgać po ten dobrze znany nam lek. Na przykład wpływ na funkcje poznawcze może być niezwykle istotny w przypadku depresji poudarowej. W przypadku chorych z depresją w przebiegu schorzeń kardiologicznych istotny może być fakt, że agoniści receptora sigma-1 wykazują w modelach zwierzęcych działanie kardioprotekcyjne. Agoniści receptora sigma-1 powodują również istotne dla leczenia depresji zwiększenie poziomu BDNF. Być może działanie neurprotekcyjne może być wykorzystywane u chorych z objawami późnych dyskinez. Stawia się również hipotezę o możliwości prewencji rozwoju psychozy. Bez wątpienia przyszłość dla agonistów receptora sigma-1, w tym fluwoksaminy, rysuje się zupełnie ciekawie .

  

 

 

Orzesz motyla noga kaleb!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.12.2019 o 18:32, Kalebx3 Gorliwy napisał:

acha , bo jeszcze zapomniałem dodać ,że do nocnej dawki Amitryptyliny ( 25mg -50 mg ) to z rana  moklobemid MAO_A w dawce 50 mg .

 Nikt tak w oficjalnej( Zaznaczam  w Polskiej zaściankowej ) psychofarmakologi nie robi , bo się boją że od nadmiaru serotoniny jajca spuchną a sutki wystrzelą złotym nektarem pizdrozji ,,, jednak  na zachodzie takimi właśnie mixami leczą lekooporne depresje oraz depresje u starszych ludzi ( żeby było ciekawiej ) dysponuję periodykami medycznymi ( juz z 97 roku ) w formie pisanej , gdzie te Mixy Mao-A + 3pireścieniowce to norlana skuteczna praktyka .

 Tak samo , jak w przypadku Selegiliny ( przy depresjach dopaminowych ) ,,,  u nas jak zwykle .

 Lek radzi sobie nie gorzej z dziecięcym ADHD niż metylofenidat ( gdzie u niektórych dzieci  metylo działa ujowo , lub uboki sa tak niefajne ,że ,,,

 https://grananerwach.pl/selegilina-dzialanie-przeciwdepresyjne/

 

 

Próbował ktoś w końcu SSRI z dziurawcem?? Oczywiście, że zestaw SSRI + TLPD powinien w nie jednym przypadku lecieć, skoro się człowiek latami buja od ssri do ssri latami

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, trubadurzy napisał:

Próbował ktoś w końcu SSRI z dziurawcem??

oczywiście ,że próbowałem ,,, ale takie rozmyte określenie SSRI to żaden konkret .

 Z każdym SSRI dziurawiec może działać zupełnie inaczej , tak samo jak z TLPD

1 godzinę temu, trubadurzy napisał:

Według mojej najnowszej autorskiej teorii potrzeba więcej serotoniny

---nic prostrzego .

 200 mg 5HTP lub 500 -1000 mg Tryptofanu na noc i masz więcej serotoniny , tylko ja się pytam czy takie manewry oprócz pogłebienia i być może lepszego snu dadzą Ci wygraną z lękami i  nerwicą , depresją czy uj wie jakim jeszcze innym pasożytem .

 Nie wiem , nie sądzę .

 Żeby to wszystko było takie proste .

 A wiesz ,że leki przeciwpadaczkowe w padaczkach lekoopornych pogłębiają padaczke i zwiększją częstość napadów ep

 Tak samo może być z teorią braku serotoniny  w depresji .

 A swoje autorskie teorie opowiadaj w Domu Wariatów , czyli ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, tutaj (-;

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×