Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzisiaj czuje się...


katrin123

Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, Dalja napisał(a):

No po 1 żartuje. A takto to mężczyźni tak robią, udają coś lub robią niby przypadkiem i zaczepiaja tak dziewczyny

Dziewczyny też tak robią 🙂 nawet bardziej, bo nie wypada im wprost pewnych rzeczy robić. 

A ja nikogo nie zaczepiam, zainteresowałem się czyimś cierpieniem, mam dużo empatii dla cierpiących. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mic43 napisał(a):

Dziewczyny też tak robią 🙂 nawet bardziej, bo nie wypada im wprost pewnych rzeczy robić. 

A ja nikogo nie zaczepiam, zainteresowałem się czyimś cierpieniem, mam dużo empatii dla cierpiących. 

Większość raczej nie robi nic, oczekuje się że wy pierwsi zagadujecie. Generalnie. Ale jeśli się tobie tak zdarzało no to pewnie masz powodzenie, bo inaczej to nie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Dalja napisał(a):

Większość raczej nie robi nic, oczekuje się że wy pierwsi zagadujecie. Generalnie. Ale jeśli się tobie tak zdarzało no to pewnie masz powodzenie, bo inaczej to nie 

Mówimy o różnych rzeczach chyba. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Purpurowy napisał(a):

Nie mogę chodzić przez poparzone nogi, do tego mam zaniki pamięci...

 

Co się stało, że poparzone? 

Ja niestety znowu popełniła błąd jak Twoja siostra, założyłam glany bez skarpet i mam całe pobcierane.. Musiałam wracać na boso. 

3 godziny temu, Purpurowy napisał(a):

 

 

Edytowane przez You know nothing, Jon Snow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, You know nothing, Jon Snow napisał(a):

 

Co się stało, że poparzone? 

Ja niestety znowu popełniła błąd jak Twoja siostra, założyłam glany bez skarpet i mam całe pobcierane.. Musiałam wracać na boso. 

 

Cały dzień spawania w krótkich spodenkach. Oparzenia takie, że nie mogę stanąć na nogi. Całe nogi czerwone, skóra schodzi płatami, plus powypalane dziury od odprysków. Brat mnie nawet do kibla musi prowadzać. Niby już kiedyś tak miałem, ale mam takie zaniki pamięci, że nawet nie wiem jak się nazywam, a co dopiero pamiętać o BHP...

Jeszcze do tego kolejna nieprzespana noc. Zgoliłem na zero głowę, brodę, a nawet brwi, bo wszystko siwiutkie ze stresu, a mam dopiero 31 lat...

Edytowane przez Purpurowy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W poniedziałek zadzwonię do swojej lekarki i poproszę o przyspieszenie terminu. Ewentualnie pójdę do kogoś prywatnie.

Ręce trzęsą mi się jak na delirce. Relanium nie pomaga na to wszystko.

Jedynie na to że nie chce mi się chlać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Purpurowy

 

Bardzo Ci współczuję, znam ten ból. Może powinieneś zgłosić się na pogotowie? Poparzenia bardzo bolą, ja to z gorączki umierałam z bólu, kiedyś też sobie nogę popatrzyłam bardzo. I powiedzieć im też o tych zanikach pamięci. 

 

Ja to mam ogólnie jakiś stan wyje*nia ostatnio. Poza ciążą już mnie gówno wszystko obchodzi. 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, You know nothing, Jon Snow napisał(a):

@Purpurowy

 

Bardzo Ci współczuję, znam ten ból. Może powinieneś zgłosić się na pogotowie? Poparzenia bardzo bolą, ja to z gorączki umierałam z bólu, kiedyś też sobie nogę popatrzyłam bardzo. I powiedzieć im też o tych zanikach pamięci. 

 

Ja to mam ogólnie jakiś stan wyje*nia ostatnio. Poza ciążą już mnie gówno wszystko obchodzi. 

 

 

 

 

Nogi jakoś ogarnę. Zaniki pamięci to ze stresu. Z idiotycznej chęci pomocy komuś, komu nie da się pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Purpurowy napisał(a):

Cały dzień spawania w krótkich spodenkach. Oparzenia takie, że nie mogę stanąć na nogi. Całe nogi czerwone, skóra schodzi płatami, plus powypalane dziury od odprysków. Brat mnie nawet do kibla musi prowadzać. Niby już kiedyś tak miałem, ale mam takie zaniki pamięci, że nawet nie wiem jak się nazywam, a co dopiero pamiętać o BHP...

Jeszcze do tego kolejna nieprzespana noc. Zgoliłem na zero głowę, brodę, a nawet brwi, bo wszystko siwiutkie ze stresu, a mam dopiero 31 lat...

Ja bym się zgłosiła na pogotowie, a nie mam tendencji do przesady w tym kierunku. Dlaczego nie chcesz dać sobie pomóc?

W dniu 23.07.2025 o 13:36, Raccoon napisał(a):

Około 3:30 w nocy obudziło mnie okropne kłucie w brzuchu, myślałem że zejdę, zwijałem się bólu. Szybko wziąłem nospę i poczekałem aż przejdzie, ale już nie usnąłem. Zapisałem się na usg brzucha, ale pewnie znowu nic nie wyjdzie.

Czy twoje problemy z brzuchem to są objawy somatyczne? Doszedłeś kiedyś do tego skąd się wzięły?

 

Ja czuję się ok ale prawie cały dzień spędzam w łóżku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, bei napisał(a):

Czy twoje problemy z brzuchem to są objawy somatyczne? Doszedłeś kiedyś do tego skąd się wzięły?

 

Niestety tak, nawet kolonoskopia nic nie pokazała. Chyba już wolałbym mieć jakąś przyczynę fizyczną tego, bo mógłbym to zaleczyć, a tak to tylko mogę łagodzić objawy i to taka zabawa. Raz jest lepiej, raz gorzej. Coś pomaga maślan sodu, rumianek i węgiel. Ale jak czymś się zdenerwuję albo się spieszę, to od razu kłucie i bóle, potrzeba do łazienki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, bei napisał(a):

Ja bym się zgłosiła na pogotowie, a nie mam tendencji do przesady w tym kierunku. Dlaczego nie chcesz dać sobie pomóc?

Kolejny rachunek za leczenie. Nawet do urzędu pracy nie dojadę w tym stanie, żeby załatwić ubezpieczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Raccoon napisał(a):

 

Niestety tak, nawet kolonoskopia nic nie pokazała. Chyba już wolałbym mieć jakąś przyczynę fizyczną tego, bo mógłbym to zaleczyć, a tak to tylko mogę łagodzić objawy i to taka zabawa. 

A to nie jest tak, że objawy somatyczne też można zaleczyć?

 

Godzinę temu, Purpurowy napisał(a):

Kolejny rachunek za leczenie. Nawet do urzędu pracy nie dojadę w tym stanie, żeby załatwić ubezpieczenie.

Ja myslalem,że ty już ogarnąłeś to ubezpieczenie bo wczesniej coś wspominałeś,  ale moze coś pomieszałam, bo pamietam,  że pisales, że chcesz ogarnąć legalną prace, a na urząd jesteś obrażony, tylko że urzedowi twoje obrażenie sie nic nie robi,  a tobie zabiera możliwość korzystania z leczenia na fundusz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, bei napisał(a):

A to nie jest tak, że objawy somatyczne też można zaleczyć?

 

można próbować łagodzić objawy somatyczne, ale to raczej zarządzanie niż leczenie w klasycznym sensie. Na przykład przy problemach żołądkowych wywołanych stresem stosuje się dietę lekkostrawną, probiotyki, czasem leki osłonowe czy rozkurczowe. To potrafi przynieść ulgę, ale dopóki źródło napięcia – czyli nerwica – nie zostanie przepracowane, objawy będą wracać. Więc tak, somatyczne skutki da się „zaopiekować” – tylko to leczenie musi iść równolegle z pracą nad psychicznym źródłem problemu. W przeciwnym razie to jak zaklejanie pęknięcia plastrem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Dryagan, ja miałam na myśli właśnie tę pracę na tle psychicznym. Ostatnio sie dowiedziałam że problemy z układem trawiennym dość często występują przy nerwicach.  Jeżeli nawet nie uda sie tego całkowicie wyeliminować, to dobrzeby bylo przynajmniej opanować to do poziomu, który pozwoli na w miarę normalne funkcjonowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, bei napisał(a):

A to nie jest tak, że objawy somatyczne też można zaleczyć?

 

No właśnie niezbyt :( To jest reakcja żołądka na emocje i to wcale nie muszą być jakieś silne lęki, wystarczy że np. poślizgnę się na podłodze albo ktoś zapuka do drzwi, w efekcie się tego przestraszę i od razu mam reakcję skurcze w żołądku i zwykle się to kończy długą wizytą w łazience jak nie wezmę loparemidu od razu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, bei napisał(a):

@Raccoonod jak dawna tak masz? Miałeś tak też wtedy jak miałeś takie typowe natręctwa przy OCD, czy OCD ci się w to zamieniło?

 

Mam tak od 20 roku życia z mniejszym lub większym natężeniem, teraz mam 31 lat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Raccoon właśnie dlatego w Twoim przypadku nie chodzi o to, żeby łagodzić same objawy – bo to trochę jak wyłaczanie alarmu przeciwpożarowego, zamiast zająć się ogniem. Loperamid pomoże doraźnie, ale jeśli żołądek reaguje skurczami nawet na drobiazgi, to znaczy, że problem jest głębiej – w psychice.

To nie jest „reakcja żołądka” – tylko reakcja układu nerwowego, który działa tak, jakby nieustannie był zagrożony. I dopóki nie zacznie się leczyć samego źródła – czyli nerwicy – nic się nie zmieni. Tu potrzeba psychoterapii (najlepiej z kimś, kto zna się na zaburzeniach lękowych) i najpewniej też leków, które obniżą ogólne napięcie i pomogą wyregulować układ nerwowy. Innej drogi po prostu nie ma, jeśli chcesz naprawdę poczuć ulgę, a nie tylko łatać skutki. Objawy somatyczne to tylko komunikat: „coś jest nie tak”. Ale nie ze strony układu pokarmowego – tylko psychiki. I trzeba tego słuchać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×