Skocz do zawartości
Nerwica.com

BUPROPION/AMFEBUTAMON (Bupropion Neuraxpharm, Oribion, Welbox, Wellbutrin, Zyban)


nella31

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, chester napisał:

 

Spróbuj przeczekać. Na lekach też są kryzysy. Ja też mam kilkudniowe i przechodzi.

Już napisałem do psychiatry, że to nie działa. Nie chcę żreć tych gowien serotoninowych, bo o ile na lęk wolnopłynący działają, to robią mi takie uboki, że wolę już żyć z lękiem i depresją. Bupro wydawał się być złotym środkiem, bo nie pogarsza lęku a na depkę pomaga, ale chyba już nie daje rady. Może zwiększenie dawki by mogło pomoc, parę razy wziąłem 2x150 zamiast 1x i było spoko. Ale przyznam, że teraz mam taki kryzys, że nawet na setrę w sporej dawce bym się zgodził.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.lekarz dorzucil mi oribion 150 zmodyfikowanym uwalnianiu.biore takze mianseryne 60 i paroksetyne 30.

ma ktos moze doswiadczenie na podobnym pakiecie?

ten oribion to kiedy zaskoczy?bo dzis pierwsza tabletke wzialem najpierw mnie cos zamulilo pozniej cos tam porobilem w domu ale pozniej zmula :( zamknalem sie w domu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.03.2023 o 13:19, Robe napisał:

Dzień dobry. Dwa dni temu przyjąłem buprion który miał mnie zaktywizować. Obecnie jestem mega zmulony, jak za mgłą i nie funkcjonuję. Czy możecie się podzielić opinią czy tak może być i jak dalej...

Siema i jak u ciebie? Cos ruszyl ten lek? Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.10.2022 o 18:33, chester napisał:

@DEPERS Dobrze się czuję, sam jestem zdziwiony, bo cierpię również na lęki. Nie nasila mi ich Wellbutrin na pewno . On nie trybi od razu, mi pomógł po ponad miesiącu. Z tym, że ja biorę go z SSRI. 

Chester, a powiedz czy to możliwe żeby na początku leczenia wellbutrinem było gorzej? Ja już nie chce tych ulotek czytać bo będę miała wszystko 😢 naczytałam się i tak za dużo już o nim, teraz schodzę z setaloftu po 8 latach i jako inny lek dostałam ten wellbutrin, ale czuje taką beznadziejność i najlepiej bym spała bo wtedy nie myślę, xanax mnie ratuje, bo są lęki, nie mam wiedzy dużej na temat leków bo tylko ten setaloft brałam i kiedyś kiedyś dawno temu pramolan 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.11.2022 o 00:20, acherontia styx napisał:

No ja jestem osobą, która cierpiała na paroksetynie i mimo to posłuchałam swojej lekarki, mimo uboków zwiększyłam dawkę i przetrwałam to i brałam ją 2 lata nie narzekając na nią ani trochę 🙂 z innymi lekami mogę przytoczyć podobne historie.  Jak się ma dobrego lekarza i zaufanie do niego to  dobrze poprowadzi, ale czasami trzeba się przemęczyć chwilę i nie psuć na własną rękę, a wszystkie leki psychiatryczne dają na początku działania niepożądane, ale żeby stwierdzić czy lek zadziała trzeba na nim pobyć chociaż miesiąc, może nawet dwa - ty tego nie robisz, dlatego uważasz że większość leków jest nie dla Ciebie i nadal 95% bedzie nie dla Ciebie bo tak się kończy samoleczenie 🙃 ogłupiasz tylko receptory i w końcu żaden lek nie będzie działał. Zaczynaliśmy brać równocześnie buspiron, ty poskakałeś z 2 tyg. z dawki na dawkę, mieliśmy takie same uboki, tylko, że ty zrezygnowałeś i stwierdziłeś że nie działa, ja przeczekałam i po 3 tyg. wszystko minęło, ale no właśnie....trzeba zaufać lekarzowi a nie działać na zasadzie, że wiem lepiej, bo przeczytałem w internecie 🙃 Także zgadzam się w 100% z @picziklaki

Tak sobie czytam i czytam i powiem szczerze, że jesteś jedyną osobą chyba, która pisze coś konkretnego i ważnego. Ja biorąc na początku setaloft jakieś 8 lat temu miałam takie skutki uboczne, że myślałam o samobojstwie i nie chciałam już żyć, ale tak jak piszesz ty lekarz kazał czekać cierpliwie chociaż 2 miesiące bo każdy organizm inny, i co zadziałał bardzo dobrze i tyle lat pomagał i ratował w gorszych chwilach, a zrobił ze mnie miazgę na początku, ja uważam, że lek musi mieć czas żeby zadziałać i to czy nam się podoba czy nie, tez naczytałam się już, samych złych opinii o wellbutrinie i się nakręcam już, ale po to piszą na ulotce żeby czekać i po to lekarz o tym mówi żeby sprawdzić dokładnie, a jeśli ktoś po nawet dwuch tygodniach rezygnuje to raczej za szybko, ja tam na działanie setaloftu z 2 miesiące czekałam, najpierw były dobre godziny, potem dobre pół dnia, potem znów zjazd, potem dobry cały dzień i znów zjazd, aż w końcu coraz więcej dobrych dni i coraz mniej złych, myśle że nasze podejście i myślenie odgrywa tu ogromną rolę, jest źle bo tez się meczę schodzę z setaloftu po tylu latach dostałam wellbutrin i xanax na ratunek, ale nie poddam się będę czekała aż lek zadziała bo skoro są skutki uboczne to coś widocznie się dzieje w organizmie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Mufiśka, nie mówię, że mojej lekarce nie zdarzyło się zaliczyć wpadek z lekami, bo zdarzyło. Z tym, że taka konkretna to chyba raz, gdzie odstawiłam sama lek bez konsultacji z nią bo była na urlopie a mnie w  niecały tydzień tak przeczołgał, że lekarka rodzinna jak mnie zobaczyła to od razu 2 tyg zwolnienia wystawiła 😂 reszta wpadek to albo alergia na lek pod postacią wysypki (z tym że tu też nie odstawia od razu tylko zmniejsza dawkę i obserwujemy czy coś się polepsza) albo hiperprolaktynemia (ale to po jednym leku się zdarzyła). Nie ma ludzi nieomylnych, ale wychodzę z założenia, że jeśli lekarz zna dobrze pacjenta to jest w stanie dobrać skutecznie leki.  Czasami się uda od razu, czasami nie. 

A moja lekarka jest taka, że nie udaje wszystko wiedzącej, bo jak np. skapitulowała w kwestii mojej bezsenności bo już totalnie nie miała pomysłu co dać żeby zadziałało, to odesłała mnie do kogoś mądrzejszego od siebie w tym temacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten lek (bupropion) chyba jest taki mało stabilny. Czasami czuję, że ratuje mi życie, a czasami, że w ogóle nie działa. Z głupoty nie wziąłem przez 3 dni tabletek, to myślałem, że pójdę na tory, więc jednak pomaga. U mnie nie było bolesnego wchodzenia na obroty, lek na początku działał bardzo przyjemnie, co też tu opisywałem. Ważna może być kwestia dawki, jeśli ktoś jest 50-kilogramową filigranową kobietą, to 150 mg na dobę może być dawką piorunującą, szczególnie na początku. A nie wiem, czy są dostępne preparaty w mniejszej dawce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, skakunna napisał:

Ten lek (bupropion) chyba jest taki mało stabilny. Czasami czuję, że ratuje mi życie, a czasami, że w ogóle nie działa. Z głupoty nie wziąłem przez 3 dni tabletek, to myślałem, że pójdę na tory, więc jednak pomaga. U mnie nie było bolesnego wchodzenia na obroty, lek na początku działał bardzo przyjemnie, co też tu opisywałem. Ważna może być kwestia dawki, jeśli ktoś jest 50-kilogramową filigranową kobietą, to 150 mg na dobę może być dawką piorunującą, szczególnie na początku. A nie wiem, czy są dostępne preparaty w mniejszej dawce.

No tak ja wazę 50 kg i na mnie zawsze małe dawki działają, nie muszę dużo wziąć żeby poczuć, teraz zachodzę z setaloftu i dołączył mi wellbutrin, jestem aktualnie po nim jak tenpiesek machający głową co jeździł kiedyś w autach, jakoś dziwnie widzę i musze wolniej robić wszystko bo trochę mnie rzuca, biorę xanaxzeby to przejść jakoś, tylelat spokoju i pach 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Mufiśka napisał:

No tak ja wazę 50 kg i na mnie zawsze małe dawki działają, nie muszę dużo wziąć żeby poczuć, teraz zachodzę z setaloftu i dołączył mi wellbutrin, jestem aktualnie po nim jak tenpiesek machający głową co jeździł kiedyś w autach, jakoś dziwnie widzę i musze wolniej robić wszystko bo trochę mnie rzuca, biorę xanaxzeby to przejść jakoś, tylelat spokoju i pach 

Może przejdzie, wellbu jest dosyć porządnie aktywizujący (noradrenalina), co może być nieprzyjemne zwłaszcza dla lękowców. SSRI też bywają wredne przy wchodzeniu na obroty, choć w inny sposób. No i dawka może być (za) duża na początek, ale mniej się nie da, jak pisze @acherontia styx.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie biore bupropion od 3 tygodni w dawce 150 mg , na poczatku lęki za mocno mnie pobudzal , pozniej okolo 16 dnia mialem chyba tzw "honeymoona" czyli podwyzszone samopczucie motywacje brak zlych mysli itp trwalo to okolo 4 dni i pozniej byl zjazd i od wtedy narazie nie cuzje zeby lek dzialal . Nie mam motywacji wstaje ospaly , humor tez nie za dobry . Jesli mialem jakas reakcje dobra na ten lek to czuje w nim nadzieje ze moze mi pomoc . Czy ktos mial podobnie i mogby opisac jak bylo ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, skakunna napisał(a):

Może przejdzie, wellbu jest dosyć porządnie aktywizujący (noradrenalina), co może być nieprzyjemne zwłaszcza dla lękowców. SSRI też bywają wredne przy wchodzeniu na obroty, choć w inny sposób. No i dawka może być (za) duża na początek, ale mniej się nie da, jak pisze @acherontia styx.

Najbardziej się martwię o te lęki jak wróciła tym razem choroba to miałam lęk non stop bez przerwy, a zaczęło się od tego, że zachorowałam na grypę i dostałam jakiś antybiotyk i albo sobie wkręciłam albo on mi zaszkodził i bardzo wymiotowałam i wtedy się zaczęła jazda bez trzymanki, lęki panika masakra jakaś po 8 latach 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.06.2008 o 16:27, nadziejawb napisał(a):

Jestem 16 dzień na Wellbutrinie 150mg. Ogarnia mnie paniczny lęk przed uszkodzeniami powodowanymi przez ten lek. Czasami wydaje mi sie, że nie dam rady dłużej sie leczyć. Dotyczy to tez innych leków.

Z dotychczasowych skutków, to wszystko było do zniesienia, ale najbardziej mam zaburzenia widzenia (nadal) i dziwne jakby drętwienia i mrowienia rąk (szczególnie jak leżę).

Przeszkadza mi też szum w uszach. Miałam go wcześniej ale zauważałam go czasami i tylko w nocy, a teraz cały czas :(

Apetyt mam bdb (niestety).

Dostaję napadów płaczu... Boję się, że rozchwiałam sie emocjonalnie jeszcze bardziej.

 

Martwię się też, że lek ten miał silnie aktywizować i wpływać na poczucie zadowolenia, a ja jakoś nietypowo reaguję :( Nie jestem zaktywizowana... a zadowolenie już dawno straciłam...

Znowu lekarka będzie zwiększać mi pewnie do max dawki 450mg, ale ja już ze strachu nie dam rady brać więcej niż 150mg

 

To mój trzeci lek. Poprzednio brałam fevarin przez 6 miesięcy ale oprócz likwidacji apetytu, pogłębiła mi się depresja :(

 

Ciekawe co się dzieje po odstawieniu leku? Skoro nie dostarcza się dopaminy i noradrenaliny, to obawiam się, że będzie jeszcze gorzej...

Ale 16 dzień to za mało, on raczej ma teraz uboki, a nie docelowe działanie

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wellbox... na opakowaniu pisze ze okres waznosci po pierwszym otwarciu to 3 miesiace. Nie widzialem tego napisu i kiedys otworxylem i wzialem z 10 tabsow ale nie takiwgo dzialania oczekiwalem o zrezygnowalem z brania. Bral ktos po tych 3 miesiacach? nie ma jakichs rozwolnień itd po tych 3 miesiacach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hejka wellbutrin biorę już z miesiąc, chyba jest dobrze, dostałam na jakiś czas cloranxen 3 razy dziennie bo te skutki uboczne mnie rozwalały, ale brałam jedną tylko i wystarczało, a teraz dwa dni temu dorzucił do wellbutrinu pregabaline na wieczór, na razie pare Dni zejde z tego cloranxenu i Dopiero zacznę ten drugi brać, ale mówił tez, ze jak będę miała odwagę mogę wejść na wellbutrin na 300 mg, ale na razie nie chce, a ta pregabalina to pewnie dodatkowa na lęk bo czasem jeszcze złapie, ktoś coś o

takim zestawie ?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.05.2023 o 22:02, Mufiśka napisał(a):

Hejka wellbutrin biorę już z miesiąc, chyba jest dobrze, dostałam na jakiś czas cloranxen 3 razy dziennie bo te skutki uboczne mnie rozwalały, ale brałam jedną tylko i wystarczało, a teraz dwa dni temu dorzucił do wellbutrinu pregabaline na wieczór, na razie pare Dni zejde z tego cloranxenu i Dopiero zacznę ten drugi brać, ale mówił tez, ze jak będę miała odwagę mogę wejść na wellbutrin na 300 mg, ale na razie nie chce, a ta pregabalina to pewnie dodatkowa na lęk bo czasem jeszcze złapie, ktoś coś o

takim zestawie ?

 

no tak, prega dołozona na lęki które wellbutrin powoduje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, tadeusz.chory napisał(a):

no tak, prega dołozona na lęki które wellbutrin powoduje

 

 

14 minut temu, Mufiśka napisał(a):

 

No właśnie niby mam jakieś, ale coraz mniejsze i rzadziej więc nie wiem czy wezmę tą pregabaline bo ja pół życia tylko setaloft brałam i boje się nowości , a już się naczytałam o tej pregabaline więc zobaczę dam szansę wellbutrin bo się rozkręcił, ale piszą, że czasem dopiero po dłuższym czasie, zawsze brałam ssri tylko to znam reszta to dla mnie wszystko nowość 😔

 

Kurczę chyba już mało ludzi pisze tutaj, albo w tym temacie po prostu, wiecie jak to jest początki z nowym lekiem są trudne, ja zawsze się modliłam żeby ten setaloft działał już do końca życia na mnie 😏 Teraz biorąc wellbutrin widzę zupełnie inne działanie leku, po ssri byłam zamulona bardziej i energii brakowało mi na wszystko najlepiej bym leżała tylko, a tu jednak na 150 mg wellbutrinu jest człowiek taki żywszy i więcej się chce, ale do 300 nie zwiększę bo się boje, a prega to na lęki owszem, ale wstrzymam się z nią bo może nie będzie potrzeby nie wiem, mam zapisane 75 mg pregi, na wieczór. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w dodatku leki zawsze trzeba odstawić a to może spowodować powrót problemów.

 

ja poczekam chyba na tabletke cud, bo te leki ktore obecnie są to na jedno pomagaja a na drugie szkodzą. 

 

Godzinę temu, Mufiśka napisał(a):

 

 

No właśnie niby mam jakieś, ale coraz mniejsze i rzadziej więc nie wiem czy wezmę tą pregabaline bo ja pół życia tylko setaloft brałam i boje się nowości , a już się naczytałam o tej pregabaline więc zobaczę dam szansę wellbutrin bo się rozkręcił, ale piszą, że czasem dopiero po dłuższym czasie, zawsze brałam ssri tylko to znam reszta to dla mnie wszystko nowość 😔

 

Kurczę chyba już mało ludzi pisze tutaj, albo w tym temacie po prostu, wiecie jak to jest początki z nowym lekiem są trudne, ja zawsze się modliłam żeby ten setaloft działał już do końca życia na mnie 😏 Teraz biorąc wellbutrin widzę zupełnie inne działanie leku, po ssri byłam zamulona bardziej i energii brakowało mi na wszystko najlepiej bym leżała tylko, a tu jednak na 150 mg wellbutrinu jest człowiek taki żywszy i więcej się chce, ale do 300 nie zwiększę bo się boje, a prega to na lęki owszem, ale wstrzymam się z nią bo może nie będzie potrzeby nie wiem, mam zapisane 75 mg pregi, na wieczór. 

te leki to czasem wlasnie taka niespodzianka. Czasem miła, a czasem nie. Może niepotrzebujesz leków wcale...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, tadeusz.chory napisał(a):

ja poczekam chyba na tabletke cud, bo te leki ktore obecnie są to na jedno pomagaja a na drugie szkodzą. 

Ja pracuje nad taką kombinacją od trzynastu lat i już nie raz prawie byłem Bogiem i pstryk od początku. Syzyfowa praca 🤪 no, ale znalazłem kombinacje na wyrwanie z trampek. Wenla+modaf+mirta i dosłownie lewitowałem, ale co z tego jak nie jadłem i nie spałem 😡

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, DEPERS napisał(a):

Ja pracuje nad taką kombinacją od trzynastu lat i już nie raz prawie byłem Bogiem i pstryk od początku. Syzyfowa praca 🤪 no, ale znalazłem kombinacje na wyrwanie z trampek. Wenla+modaf+mirta i dosłownie lewitowałem, ale co z tego jak nie jadłem i nie spałem 😡

no coz... sam widzisz. Po za tym leki brane nawet latami mają to do siebie, że nie zapewnią Tobie, ze choroba nie wroci po odstawieniu. Ile było tu osób które miały spokoj powiedzmy na 1,5 roku albo na 2 lata a pozniej nagle lek przestał działać i płacz...

obecnie sam jestem w podobnej sytuacji :(

Edytowane przez tadeusz.chory

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, tadeusz.chory napisał(a):

no coz... sam widzisz. Po za tym leki brane nawet latami mają to do siebie, że nie zapewnią Tobie, ze choroba nie wroci po odstawieniu. Ile było tu osób które miały spokoj powiedzmy na 1,5 roku albo na 2 lata a pozniej nagle lek przestał działać i płacz...

obecnie sam jestem w podobnej sytuacji :(

Bo ludzie którzy mają skłonność do zaburzeń, często doświadczają powrotów objawów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, DEPERS napisał(a):

Bo ludzie którzy mają skłonność do zaburzeń, często doświadczają powrotów objawów

zgadza sie. Trzeba wpierw uleczyc swoja sytuacje, rodzinną, mieszkaniową itd. Jak człowiek w ciaglym stresie to podejmuje zle zbyt szybkie decyzje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hejka chyba już Milenie zagląda, dwa miesiące jestem na wellbutrinie, dostałam do niego ten cloranxen i schodzę już z niego ćwiartkę biorę i lęki wróciły, nie wiem czy od cloranxenu bo odstawiam czy bez cloranxenu wellbutrin nie działa po prostu, na 300 mg nawet nie wchodzę i pregabaliny brac nie będę bo bez sensu to dla mnie, tyle lat brałam sam setaloft i było ok, a tu wellbutrin na pobudzenie prega na wyciszenie, żołądek boli po wellbutrinie tez coraz bardziej zauważyłam, napisałam do psychiatry o wcześniejszy termin wizyty bo na razie to bez cloranxenu nie da rady, spróbowałam, ale chyba ten lek nie jest dla lękowców, dwa miesiące to chyba się rozkręcił wellbutrin wystarczająco, albo odstawienie cloranxenu mnie męczy, ale nie brałam więcej niż 1 tabletki ani razu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swoją droga zapytam może ktoś coś powie,jeśli brałam seraloft około 8lat i wiadomo czasem 25 mg czasem50mg i tez zdążali się 75mg to czy jest szansa, ze ten lek jeszcze zadziała na mnie ? Myśle, ze nie skoro na nim dostałam nawrotu po 8 latach, ale kto pyta nie błądzi. 3 lata temu miałam rozwód i bardzo dużo stresów i mam wrażenie, ze dopiero teraz to wychodzi ze mnie bo przyszedł spokój i przylazlo znów, nie lubię zmian i zawsze wtedy mnie wali, ja mam głównie lęki, a jak mam lęki to nastrój obniżony 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×