Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

tym bardziej na tym forum. Ucinam kazdy podobny temat, bo nie pozwole aby ktos mnie obrazal.

 

Tzn. nie pozwolisz, żeby ktoś obrażał Twoje uczucia religijne? Bo to są dwie różne rzeczy, myślę, że nikt nikogo nie obraża osobiście, rozmowy toczą się o wierze jako zjawisku społecznym.

 

Ludzie wierzący często czują się obrażani, nie wiem czemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tym bardziej na tym forum. Ucinam kazdy podobny temat, bo nie pozwole aby ktos mnie obrazal.

 

Tzn. nie pozwolisz, żeby ktoś obrażał Twoje uczucia religijne? Bo to są dwie różne rzeczy, myślę, że nikt nikogo nie obraża osobiście, rozmowy toczą się o wierze jako zjawisku społecznym.

 

Ludzie wierzący często czują się obrażani, nie wiem czemu.

Nie uczucia, tylko moja osobe, pobedziesz troche na forum to bedziesz wiedzial o co chodzi.

 

-- 24 mar 2015, 20:01 --

 

ala1983, jezeli obrażanie wywarło taki efekt na Ciebie to nie tylko zostałaś obrażona ale przyhamowane zostało u Ciebie wyrażanie swoich poglądów, a człowiek ma do tego prawo.

Ale po co mam wyrazac poglady, kiedy szmaty zaraz atakuja?? Ludzie nie umieja ze soba rozmawiac tym bardziej na takie tematy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też uważam teistyczne stwierdzenia za obrazę bo oznacza to, że ktoś mówi mi, że jego wersja prawdy jest prawdziwsza i bardziej mojsza niż twojsza i próbuje ze mnie robić idiotę przedstawiając swoje chore wizje, z których wynikają same okropne rzeczy. Dlatego zawsze to obalam a na szczęście jest łatwo dopóki ktoś nie wkleja miliona linków i nie ignoruje ważnych rzeczy, które piszę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ala1983,

Ale po co mam wyrazac poglady, kiedy szmaty zaraz atakuja??

 

widzisz? unikasz takich rozmow i przez to dusisz w sobie złość...oczywiście nie trzeba wyrażać swoich poglądów, ale człowiek dzięki temu buduje swoją tożsamość, manifestuje swoje JA, to chyba dosyć zdrowe jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie uczucia, tylko moja osobe, pobedziesz troche na forum to bedziesz wiedzial o co chodzi.

 

Zabrzmiało groźnie... ;)

 

Ale po co mam wyrazac poglady, kiedy szmaty zaraz atakuja??

 

Czy określenie "szmaty", w odniesieniu do bliźnich o innych poglądach, pasuje do osoby wierzącej? Hmm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy określenie "szmaty", w odniesieniu do bliźnich o innych poglądach, pasuje do osoby wierzącej? Hmm.

Mam kryzys wiary. Teraz pasuje?

 

-- 24 mar 2015, 20:18 --

 

widzisz? unikasz takich rozmow i przez to dusisz w sobie złość...oczywiście nie trzeba wyrażać swoich poglądów, ale człowiek dzięki temu buduje swoją tożsamość, manifestuje swoje JA, to chyba dosyć zdrowe jest.

No dusze w sobie. Musze sie najpierw nauczyc obchodzic z ludzmi, ale to nie przyjdzie od razu. Brakuje mi asertywnosci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam zapętlasz sie w swej ignorancji ( głupocie) na argumenty oponenta w dyskursie.Piszesz kategorycznie cyt "Bez wątpienia nie ma Boga" sytuując się jako wyrocznię która ma wyłączność na dostęp do prawdy.Proponował bym więcej pokory wobec innych poglądów niekoniecznie zgodnych z Twoimi załozeniami.

 

zastanawiam się czy ten gościu ma takie same ubytki w zębach jak w mózgu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luki w jakiejkolwiek teorii nie oznaczają, że jakaś inna teoria jest prawdziwa.
rajca, najbardziej mnie śmieszy to że religijne osoby gdy widzą jakieś luki w teorii ewolucji od razu wykazują że mają rację i to jednak to bóg stworzył świat. Ba nawet można całkowicie obalić teorię ewolucji a i tak twierdzenie to że to bóg stworzył świat nie stanie się ani trochę bardziej prawomocne. To samo się tyczy np uzdrowień które medycyna nie potrafi wytłumaczyć, od razu musi być to działalność boga a przecież może być innych wytłumaczeń tysiące. No ale jak ktoś postrzega cały świat jako obszar całkowitej i ciągłej interwencji boga to nie dziwota. No ale dla mnie to nie do pojęcia jest to że ktoś, coś kontroluje, wpływa i zna myśli 7 miliardów ludzi bo przecież niewierzący i innowiercy też pod to podlegają.

Ja mam o wszelkich religiach bardzo negatywne zdanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Negatywne zdanie o religiach wynika z tego, że:

- narzuca się ludziom swoje głupoty i nazywa się to prawdą, na którą nie ma dowodów - podstawowa ingerencja w mechanizmy obronne psychiki

- odwołuje się do niewiedzy i wmawia tam swoją teorię - odwołanie do niewiedzy

- robi się z wiary cnotę

- narzuca się ludziom swoją moralność

- tworzy się strach przed karą jeśli będzie się postępować inaczej niż narzuca religia lub co gorsza karze się za niewiarę

- wprowadza się pojęcie szatana, demonów, które mogą być wszędzie ukryte - mechanizm uruchamiający paranoje i nerwice

- łagodzi się objawy choroby psychicznej, które wywołuje religia poprzez samą religią co tworzy błędne koło i mechanizm uzależnienia od religii

- tworzy się podziały na "my" - wierzący, lepsi i "oni" - gorsi, źli, od szatana, opętani

 

Nie słyszałem jeszcze żadnego racjonalnego argumentu przemawiającego za prawdziwością religii i Boga - wszystko to fantasmagorie wytworzone przez chory umysł. Rozumiem to, że ktoś na to choruje ale namawianie do wiary i przekonywanie innych do tego, że to prawda jest KUREWSTWEM i szmaciarstwem. Obroną przed tym jest racjonalizm i jazda z ich argumentami jak z furą gnoju. Wbrew pozorom to łatwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hitman, wszystko co napisałeś powyżej jest prawdą, ale nie unoś się tak, nie warto. ;) Na szczęście jeszcze trochę nam brakuje do państwa wyznaniowego i możemy żyć spokojnie. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai, bym się nie zgodziła. Uważam, że zyjemy w państwie wyznaniowym - dotacje na Świątynie OpaCZności, przekazywanie za złotówkę wielomilionowych nieruchomości na rzecz kk, fundusz kościelny, religia w szkole, a co za tym idzie brak nadzoru Ministerstwa Edukacji i szkoły nad programem nauczania religii i nad metodami nauczania katechetów, zamiatanie pod dywan afer kościelnych, umarzanie przez prokuraturę doniesień na nadużycia, ostatnia głośna ugoda w spr. pedofilii, przykłady można mnożyć i mnożyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pinda, tak to prawda, ale nikt nas jeszcze nie pali na stosie, Maciek nie biega po ulicach z tasakiem i głów nie obcina (chyba). Staram się widzieć jakieś pozytywy. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai, my może możemy żyć spokojnie ale nie mogę przejść obojętnie wobec faktu, że małe dzieci są w szkołach indoktrynowane na lekcjach religii, katolicy blokują eutanazję cierpiących ludzi bo urąbało im się w głowie, że takie osoby mają żyć bo Bóg tak chce.

 

Przypomniał mi się kolejny argument na głupotę katolików - wiara jest łaską od Boga, na podstawie której Bóg ocenia czy ktoś pójdzie do nieba czy do piekła ale nie ma predestynacji (pogląd, że wiara jest łaską to predestynacja).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie korzystacie w dyskursie z możliwości istnienia Stwórcy - nie będącego projekcją żadnej religii?

 

może dlatego, że włączenie takiego czynnika za bardzo komplikuje wyjaśnienie czegoś, komplikuje albo wprowadza element w żaden sposób nieweryfikowalny, dlatego chyba lepiej opierać się na tym co można poznać. Oczywiście można zakładać czynnik Stwórcy, może nawet trzeba ale chyba zbyt mało poznaliśmy na czym polega świat czy wszechświat żeby wprowadzać taką niejednoznaczność bo czy to może zmotywować do czegokolwiek ? Mnie się osobiście spodobało zdanie: nie ważne, że nie wierzysz w Boga, ważne, że on wierzy w Ciebie. Nic nie jesteśmy mu winni, niczego nie oczekuje, kocha niezależnie od nas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie się osobiście spodobało zdanie: nie ważne, że nie wierzysz w Boga, ważne, że on wierzy w Ciebie. Nic nie jesteśmy mu winni, niczego nie oczekuje, kocha niezależnie od nas.

 

Wierzę w Boga. A to zdanie jawi się jako nonsens. Kto to powiedział? Pan Bóg stworzył człowieka, żeby ten mu służył i go wysławiał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie się osobiście spodobało zdanie: nie ważne, że nie wierzysz w Boga, ważne, że on wierzy w Ciebie. Nic nie jesteśmy mu winni, niczego nie oczekuje, kocha niezależnie od nas.

 

Wierzę w Boga. A to zdanie jawi się jako nonsens. Kto to powiedział? Pan Bóg stworzył człowieka, żeby ten mu służył i go wysławiał.

 

chyba Bóg mi to powiedział ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie korzystacie w dyskursie z możliwości istnienia Stwórcy - nie będącego projekcją żadnej religii?

 

może dlatego, że włączenie takiego czynnika za bardzo komplikuje wyjaśnienie czegoś, komplikuje albo wprowadza element w żaden sposób nieweryfikowalny, dlatego chyba lepiej opierać się na tym co można poznać. Oczywiście można zakładać czynnik Stwórcy, może nawet trzeba ale chyba zbyt mało poznaliśmy na czym polega świat czy wszechświat żeby wprowadzać taką niejednoznaczność bo czy to może zmotywować do czegokolwiek ? Mnie się osobiście spodobało zdanie: nie ważne, że nie wierzysz w Boga, ważne, że on wierzy w Ciebie. Nic nie jesteśmy mu winni, niczego nie oczekuje, kocha niezależnie od nas.

 

Ludzie mają zbyt "zakrzywiony" obraz Stwórcy przez system religijny który wyznają bądź który został im w taki czy inny sposób zaszczepiony.Dlatego chciałem przeniesc rozmowe o Stwórcy na inne tory,sprobowac rozpatrywac Go nie przez pryzmat jakiegokolwiek wyznania tylko w czysto filozoficzny sposób.mówiąc np. o Inteligentnym Projekcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ksiądz z mojej parafii twierdził, że Bóg stworzył człowieka aby obdarzać go miłością, coś w tym stylu powiedział.

Pan Bóg stworzył człowieka, aby człowiek Pana Boga kochał, pełnił

Jego wolę, a po śmierci był z Nim w niebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×