Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hitman

Użytkownik
  • Postów

    591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Hitman

  1. Hitman

    Pod Trzeźwym Aniołem

    jetodik, ciekawe czy nagrabiłeś sobie u huśtawki i kazimierza61 czy też tylko ja jestem tak traktowany a Ty dostaniesz taryfę ulgową
  2. Hitman

    Pod Trzeźwym Aniołem

    Ja tylko na chwilę. Tak, wiem, że odszedłem z forum i miałem tu nie pisać ale przypadkowo natknąłęm się na pewien artykuł potwierdzający to co tu pisałem: http://kobieta.onet.pl/zdrowie/psychologia/wspolczesne-uzaleznienia-kto-jest-najbardziej-zagrozony-objawy-nalogu-sposoby/y0gkpg Przeproście trolle :)
  3. na_leśnik, i pięknie zadziałał teraz mechanizm psychologii tłumu :) Napisałem jetodikowi a ten dalej nie zrozumiał i na innym forum to jego by wyśmiano i powiedzieliby mu, że nie potrafi się przyznać do błędu tylko musi się czepiać pierdół i definicji. W realu to w ogóle z taką gadką powiedzieliby mu, że się sprzecza dla samej zasady o definicje. Na dodatek chłop chyba ma ból dupy skoro projektuje to na mnie. Przecież ten tekścik jest typowy: I już nie muszę nic pisać. Twarda logika, pisanie o faktach, poruszanie niewygodnych tematów = dysonans poznawczy o tego kto to czyta i stawanie w opozycji dla komfortu. Dlatego nie ma merytorycznej dyskusji bo taki rozmówca będzie wolał raczej czepiać się słówek i definicji, tworzyć argumenty personalne, rzucać krótkie stwierdzenia rozmywające sedno tematu - żeby rozładować napięcie. Proste mechanizmy :) I dlatego dyskusja z Tobą jest ciężka bo wyciągasz swoje wnioski, które są nadinterpretacją. To jest właśnie nieumiejętność zrozumienia sensu, kontekstu bez dokładnych definicji (bo przecież to nie debata filozoficzna tylko dyskusja na forum o nerwicy). Argumentum ad hitlerum w potocznym znaczeniu jest odbierane jako przegrana w dyskusji. A Ty tu tworzysz jakiś kontekst, który stworzył Twój mózg i wyciągasz z tego dziwne wnioski a potem w ramach mechanizmu projekcji zarzucasz mi, że robię to samo No tak bo Ty byś chciał przekonać mnie do swojej racji a nawet nie potrafisz zrozumieć tego co próbuję Ci łopatologicznie tłumaczyć np kilkanaście razy pisałem, że pojęcie "obiektywności" nie jest ważne. Masz jakiś problem z myśleniem abstrakcyjnym. Wszystko musisz mieć powiedziane wprost. Znam w realu jedną taką osobę. Mówisz kolesiowi "żabka była zamknięta więc poleciałem do tesco' na co on pyta "a to nie lepiej było pójść?" i pyta się zdziwiony czym leciałem Widocznie jetodik, to też taka osoba Dobra to jest post kończący. Wąteg można zamknonć, wrzucić do kosza albo zostawić żebyście dalej o mnie pamiętali i pisali Ja ide se pierdolnąć w kantera Piona!
  4. Arasha, to zależy o których rozkminkach mowa :) W wątku samice i samce... przedstawiłem fakty. Nie jest to kwestia posiadania racji bądź nie tylko takie fakty są danymi w problemie i chciałem uzyskać porady jak ludzie podchodzą do tego tematu wiedząc to wszystko. Wychodziłem z założenia, że dla większości to oczywiste bo tego naucza się w szkołach, to widać w obserwacjach społeczeństwa. Tymczasem jetodik i refren przyczepili się do tych oczywistości i zaczęli z tym dyskutować. W realu żadna osoba, z którą o tym rozmawiałem nie podważyła tego. Mieli jakieś swoje odpowiedzi i wziąłem je pod uwagę ale mnie nie przekonały. Żeby rozwiązać problem ważne jest prawidłowe przedstawienie go, zrozumienie i pogodzenie się z tym,że tak jest. A tu ludzie zaczęli stosować swoje mechanizmy obronne i rozmywać temat przez co nie dało się szukać rozwiązań. Wychodzę z założenia, że ludzie w grupie znajdują lepsze rozwiązania niż myśląc samodzielnie. W wątku o alkoholizmie po prostu przedstawiłem pewne fakty i zostałem strollowany od kopa, bez żadnych argumentów. Zobaczyłem ludzi, którzy boją się zmiany, nie myślą sami tylko wierzą w to co im ktoś mówi i nawet nie podchodzą do analizy zagadnienia tylko od razu hejtują. Do tego dołączyli się inni zgodnie z teoriami psychologii tłumu :) Potem w wątku o wyborach skrytykowałem pomysł legalizacji narkotyków na co jeden z użytkowników odpisał całkowicie niemerytorycznie - trollując. Włączył się hobbyturysta ze swoją pseudo diagnozą :) Już dostałem łatkę za wątek o alko i teraz cokolwiek bym nie napisał będzie to podważane przez niedowartościowanych ludzi, którzy przychodzą tam gdzie coś się dzieje. No i obserwuję to i zdobywam nową wiedzę o zachowaniach społecznych :) Ten wątek założyłem już dla swojej rozrywki. I tak nie będę już pisał więcej na tym forum bo będą za mną łazić te same osoby i pisać to samo więc postanowiłem sam zachować się jak troll. Nigdy tego nie robiłem więc mam już nowe doświadczenie na koncie Nikt im nie każe. Mi np niewygodnie czyta się posty, które pisała ego w odpowiedzi do mnie bo cytowała zbyt małe wycinki i nie wiedziałem co konkretnie cytuje (jaki kontekst) i co ma na myśli. No nie dostrzegam chociaż porównując się z niektórymi mam spory kontrast i zastanawiam się czy na świecie jest tylu idiotów czy faktycznie jestem inteligentny. Testy IQ pokazują mi pewien wynik ale właśnie z tego powodu wydają mi się mało miarodajne To jest chyba mylne wrażenie jakie powstaje na forum. W realu powiedziałabyś pewnie coś innego :) jetodik, Tobie coś chyba w głowie nie styka skoro dalej nie zrozumiałeś :) Z tego zdania wynika, że wikipedia nie jest żadnym argumentem. Reszta to Twoja nadinterpretacja. Znów czepiasz się słówek, pojęcia i nie wyciągasz sedna ze zdania. Nie jest to obiektywne w sensie literalnym ale to nie jest ważne. Nie ma czegoś takiego co obiektywnie jest ładne albo brzydkie ale mówimy tylko o ludziach i ich postrzeganiu piękna i brzydoty. W tym sensie można powiedzieć, że piękno ma takie i takie cechy a te cechy są obiektywne i jeśli pasują do idei piękna, która jest intersubiektywna to można uprościć i powiedzieć, że coś jest obiektywnie piękne. Nie wiem jak prościej to wytłumaczyć ale wychodzi na to, że jak nie przedstawi Ci się dokładnej definicji to nie jesteś w stanie pojąć przekazu. Ciekawe jak interpretujesz wiersze :) Dalej nie zrozumiałeś ale nie chce mi się już tego tłumaczyć Ten wpis może po prostu świadczyć o nieobyciu życiowym, ubogich kontaktach społecznych albo zbytniej intelektualizacji. Oceniają czy reagują? Ludzie będący bohaterami mojego 1 posta raczej mają coś podobnego W sensie - te same mechanizmy. Bzdura. Dyskusja była faktycznie luźna dopóki nie zacząłeś dziwnie reagować co skwitowałem takim a nie innym stwierdzeniem. Naprawdę zbyt dużo nadinterpretacji ze strony rozmówcy = dyskusja, w której Hitman masakruje
  5. Wikipedia nie jest ksiągą potocznych znaczeń wyrazów. Nie ma to jak argument :) Akurat książek o tej tematyce mam dość bo przeczytałem ich już zbyt wiele i nic z tego nie wynika. Dalej nie zrozumiałeś, co za beka Tylko, że rżniesz głupa bo wiesz o co chodzi. Ale czepiasz się słówka, które dotyczy zrozumienia potocznego. Dramat. Masz jakichś kumpli w realu? Z wiki: Dla potocznego znaczenia nie jest ważne czy mówimy o tym zdaniu czy o tym wydarzeniu. Ważne, że wyobrażasz sobie to co zdanie opisuje i jest to zgodne z rzeczywistością. Twoje próby mieszania i manipulacji na nic się nie zdadzą. Czysta erystyka. Że co? Nie wyciągnąłem takiego wniosku - to Twoja nadinterpretacja czyli klasyka jetodika :) Chodziło mi o to, że tekst z wiki niekoniecznie musi odzwierciedlać potoczne znaczenie. Podejdź do kilku osób i zapytaj się czym jest dla nich takie słowo jak prawda. Co oznacza. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że większość osób powie, że prawda to synonim słowa fakt. Słownik podaje to na 2 miejscu http://sjp.pl/prawda ale raczej więcej osób pomyśli o tym co zdanie opisuje a nie o samym zdaniu. Zresztą to jest nieistotne. Powtarzasz to na co już kilka razy odpowiadałem.... Wyjaśnię i znów napiszesz to samo :) Pisałem, że nadużywasz pojęcia obiektywności - jest nam ono w tym momencie niepotrzebne. Nie. Kontekst był taki, że to nie jest żadne zaburzenie tylko coś na równi z seksem z kobietą o ile komuś sprawia to przyjemność. Pisałeś tam także o tym, że ważny jest fakt, że jakiś bodziec na kogoś działa a nie co to za bodziec. Pisałeś, że subiektywne doznania są pozytywną wartością samą w sobie ;)Z zastrzeżeniem, że jeśli coś jest niezdrowe to źle. Widocznie nie zorientowałeś się w kontekście. huśtawka, bo do pewnego momentu dobrze się dyskutowało ze względu na inteligencję ale potem okazało się, że to człowiek, który zbytnio wszystko intelektualizuje, jednak nie rozumie kontekstu i chyba napchał sobie do głowy za dużo teorii, za dużo definicji. jetodik, no i co z tego, że ktoś tak twierdzi? :)
  6. na_leśnik, te mechanizmy nie są utajone. Są jawne i to widać chociażby w tym wątku jetodik, mylisz się. Na forum jest trochę osób a wypowiadają się w określonym tonie konkretne nicki akurat z podobnymi zaburzeniami, na które moje stwierdzenia tak działają. Proste
  7. huśtawka, zauważ może skąd wziął się ten wątek Swoją drogą zakładając go zadałem sobie pytanie - czy zostanie to zlane i wyjdziecie jednak z tego z twarzą czy zacznie się trollowanie i śmiech ze mnie. Szczerze mówiąc spodziewałem się tego co tu jest z tą różnicą, że podejrzewałem jetodika i refren o rozsądek a spodziewałem się jeszcze tego SS mana i kazimierza61.
  8. Ok, masz rację. Przy czym wyśmiewanie tego co ja uskuteczniam jest największą beką dla mnie samego Zakładam sobie wątek i za chwilę ma on już 5 stron gdzie trolle rozładowują napięcie i robią dokładnie to czego można się po nich spodziewać. Mi by było wstyd no ale w swoim środowisku czują się bezwstydnie. Pewnie myślą, że to ja powinienem się wstydzić i to jest najlepsze Czekam jeszcze na psycho - analnego SS-manna bo z jego wpisów miałem wczoraj największy ubaw.
  9. kotek em, nie i nie Ale uczę się pewnych mechanizmów i szczerze mówiąc to jest ciekawe źródło do wyciągania wniosków. Net rządzi się innymi mechanizmami niż real a to forum jest szczególnie specyficzne. Interesuję się psychologią, mechanizmami działania psychiki. na_leśnik, wg mnie samo stawianie diagnozy przez net jest kompromitacją samą w sobie. No ale ok, może to tylko moje zdanie. Zwykle stawianie diagnozy przez kogoś innego niż psycholog i bez wywiadu jest przez ludzi wyśmiewane.
  10. magnolia84, których frustracji ? :)
  11. na_leśnik, a widzisz jak teraz kompromituje się hobbyturysta, ? :)
  12. na_leśnik, czytałeś jej posty w wątku o ewolucji? :)
  13. refren, wydaje się, że opisałaś siebie Mechanizm projekcji mode on Szczególnie tekst o szczelności na argumenty i sztywność myślenia pasuje jak ulał. W dyskusji o ewolucji i Bogu dało się to najlepiej odczuć. Widzę, że ludzie na tym forum mają strasznie przejaskrawiony mechanizm projekcji. Przyznam, że to ciekawe doświadczenie. W realu spotykam się z tym mechanizmem i sam pewnie czasem go odpalam u siebie ale aż tak jaskrawie jak tutaj nie jest nigdzie indziej
×