Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

Czasem wiara jest czasem jej nie ma.

Lepiej jak jest. Lepiej się żyje...

ale teraźniejsze kazania są tak denerwujące, jeszcze zaściankowe.

W Ameryce chyba są najfajniejsze kościoły.

Chciałabym by w Polsce też był pastor, a nie ksiądz.

Wtedy gdy on ma rodzinę spowiadając się , ma jakiekolwiek pojęcie o tym z czego się spowiadamy, i choć wiem, przez spowiednika przemawia Bóg, to dzięki rodzinie, miałby plastyczniejsze usta .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałabym by w Polsce też był pastor, a nie ksiądz.

Wtedy gdy on ma rodzinę spowiadając się , ma jakiekolwiek pojęcie o tym z czego się spowiadamy, i choć wiem, przez spowiednika przemawia Bóg, to dzięki rodzinie, miałby plastyczniejsze usta .

U protestantow nie ma spowiedzi sakramentalnej, jest spowiedz powszechna (ogolne wyznanie grzechow calego zgromadzenia), wiec pastor nie zrozumie penitenta, bo nawet go nie slyszy ;) .

 

W kazdym wiekszym miescie jest pastor. Wystarczy sie rozejrzec :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wiem czy takie nagłe... kiedyś był świetny serial w tv, pastor z gromadką dzieci i kochającą żoną zmagają się z problemami.

Może przez ten serial mam trochę wyidealizowany obraz pastorów.

Jak sobie tak pomyślę to facet oddany jedynie Bogu jest mi dużo bardziej daleki , od takiego z żoną i dziećmi..

Bo jak ten pierwszy wytrzymuje... nie pragnie słyszeć śmiechu dziecka, nie chcę jeść ciasta które upiecze mu żona, nie potrzebuje namiętności ?

No nie wiem, jeśli wszystko to na prawdę nie sprawia mu radości, czyni go bardzo inny, zbyt dalekim , by mógł zrozumieć grzechy osób które żyją życiem którego nie zasmakował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam kontakt z księdzem, który m.in pracuje w poradni małżeńskiej, ma bardzo dużą wiedzę na temat problemów małżeństw i przygotowanie psychologiczne.

Według mnie to jest jak z uzależnieniem, żeby być leczyć z uzależnień, nie trzeba być alkoholikiem.

Pastor ma doświadczenie małżeńskie i to może być plus, ale też jest ryzyko, że uogólni swoje doświadczenia i będzie chciał stosować swoje prawdy życiowe do wszystkich. Więc różnie można na to patrzeć. Według mnie decyduje jakie ktoś ma przygotowanie, wiedzę, bazę duchową i zdolności do rozumienia problemów innych. I jaką otwartość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dopiero teraz moge odpowiedziec, bo zostalam zbanowana na kilka godz. chyba za to, ze za duzo pisze na te tematy?? :shock:

No wiec teoretycznie maja. Jednak czy znasz jakiegos luteranina, ktory z takich ,rozmow, korzysta? Ja bylam kilka lat w zwiazku z chlopakiem wyzn. ewangelicko-augsburskiego. Byl on bardzo wierzacy, jednak nigdy nie korzystal z takiej formy spowiedzi i tez nie znal nikogo ze swojego zboru, ktory by taka forme spowiedzi praktykowal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie ma róznicy czy to pastor czy ksiądz, bo grzech ma ten sam mechanizm tylko zmieniają się sytuacja. I nie ma sensu wierzyć że pastr bedzie lepszy od księdza, a ksiądz lepszy od kowalskiego. Bo liczy sie człowiek, a czarne owce można spotkać wszedzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym,że większość katolików uprawia seks przed ślubem.Nie wszyscy, ale większość tak.I bardzo dobrze.

Nie zawsze jest tak pięknie ładnie... Znam człowieka który w młodym wieku Zaczął ze swoją dziewczyną współżyć. W sumie nie ma w tym nic złego, ale to tylko pozory. Zawsze po stosunku czuł się okropnie a wprowadziło to go w większe gównO. Zaczął oddalać się od rodziny, kraść pieniądze z renty babci, ponieważ chciał zamieszkać razem z ów dziewczyną. Z tego względu, że nie chciał być cieniasem, który kończy po minucie zaczął walić gruche. Bang i uzależnienie. Nie wiem zawsze jako katolik podchodziłem do tego z dystansem ale jak słyszę takie historie to mam wrażenie ze coś w tym jest. A dzisiejszy świat będzie się śmiał z ludzi którzy nie bzykali się przed ślubem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak juz pisałem-religia jest wymyslona dla ludzi przez ludzi by okiełznac za pomocą odpowiednich zasad i dogmatów ludzką swawole .Gdyby nie pewne ograniczniki była by na swiecie anarchia.Religia i prawo karne są swoistym homeostatem ,smyczą która trzyma w ryzach ludzkie namiętności i pierwotne instynkty.

Bóg istnieje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak juz pisałem-religia jest wymyslona dla ludzi przez ludzi by okiełznac za pomocą odpowiednich zasad i dogmatów ludzką swawole
racja, ale w rozwiniętych społeczeństwach przestaje być potrzebna i staje się kulą u nogi, nawet straciła już swój pro rozrodczy charakter i w laickiej Skandynawii czy Francji jest wyższy niż w Polsce czy Hiszpanii. W Skandynawii wierzące osoby( głównie muzułmanie) 30-krotnie częściej popełniają przestępstwa niż nie wierzące to jak możemy mówić o hamowaniu swawoli i wzroście morale. W Polskich więzieniach tez blisko 100% to wierzący, a badania na polskich ateistach pokazują nawet że oni rzadziej się rozwodzą i zdradzają niż wierzący, także przewaga moralna wierzących nad ateistami to wielki mit.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wiecie, co to jest msza z modlitwą wstawienniczą? Normalna msza, tylko z nabożeństwem o uzdrowienie i uwolnienie. Kapłan nakłada ręce na głowę człowieka i się modli. Ludzie czasami podczas tego spoczywają w Duchu Świętym, tak upadają na ziemię i leżą przez kilka minut, a potem sami wstają. Towarzyszy temu muzyka i pieśni religijne, ale nie takie zwykłe kościelne, tylko takie bardziej współczesne.

Ja chciałabym zobaczyć anioła, podobno małe dzieci czasem widzą anioły, bo nie są zamknięte tylko w racjonalnym myśleniu. Chciałabym zobaczyć anioła, żebym sobie mogła z nim porozmawiać.

Czy ktoś z was brał udział w takich nabożeństwach albo rozmawiał z aniołami (choćby w dzieciństwie)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój szwagier był na spotkaniu pewnej Wspólnoty w Czetachowej i wrócił zupełnie odmieniony.Moim zdaniem ześwirował..przykłady:będąc na Mszy widzi jak przez nawy kościoła przechadza się Maryja z Jezusem,gdy jest śpiący a jedzie samochodem dotyka obrazek z wizerunkiem Jezusa i czuje orzeźwienie i lekki wiatr,który odpycha zmęczenie.Jest w trakcie odmawiania chyba 3 różnych Nowenn i kilku modlitw,którymi musi modlić się do końca życia aby on i jego rodzina mogli po śmierci trafić do nieba.Nie mówi o niczym innym tylko o Bogu.modlitwach i pielgrzymkach,nawet z nieznajomymi np.sprzdawcą w sklepie.Chce wszystkich nawracać(!)Powiedział,że jego własne dzieci tak naprawdę nie są jego tylko Pana Boga,on je dostał jedynie na wychowanie.Stwierdził również,że jestem opętana przez szatana bo nie czuję potrzeby codziennego odmawiania różańca,a zamiast tego wolę pójść czasem przed pracą do kościoła i pomodlić się w samotności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.Moim zdaniem ześwirował..przykłady:będąc na Mszy widzi jak przez nawy kościoła przechadza się Maryja z Jezusem,
Pewnie mu się "zdolności" guru z Czatachowej udzieliły... a raczej pranie mózgu w praktyce. Pierwszy lepszy filmik z O Danielem i.....12:38 Jezus się przechadza na końcu kościoła..i Maryja też ...:mrgreen:

 

Jak ktoś widzi "czerwonych" , to znaczy, że ma schizofrenię, ale jak widzi Jezusa i Maryję to znaczy, że ma bliski kontakt z bozią(tak zapewne sytuację będą komentować wyznawcy owego guru). :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×