Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

104 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      60
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

12 godzin temu, zburzony napisał:

@namelessmayaja podobnie jak ty brałem już wszystkie prawie antydepresanty ale najbardziej pomaga mi wenlafaksyna którą obecnie biorę już trzeci raz oraz duloksetyna. Również zmagam się głównie z lękiem i fobią społeczną i wenlafaksyna pomaga mi co najmniej tak samo dobrze jak paroksetyna. 

Bierzesz jednocześnie duloksetyne i wenlafaksyne? Podsunę lekarzowi to. Masakra, serio chyba jestem lekooporna… na ataki paniki doraźnie brałam 50-60 mg hydroksyzyny, bo nie działała :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, namelessmaya napisał:

Podniosła mi się prolaktyna na 160 i zanikł mi okres na 5 miesięcy prawie. Do tego przytyłam w tym krótkim czasie 15 kg. Musiałam odstawić, z bólem serca serio. 

O kurcze. Tzn mi teraz też zmieniła cykl. I poprzednio jak brałam leki to bardzo tyłam. Ale wtedy brałam setaloft i miansec. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@namelessmayanie biorę ich jednocześnie, miałem na myśli że i jeden i drugi lek bardzo mi na lęki i fobię społeczną pomagał ale osobno. Wenlafaksynę pierwszy raz przepisano mi paręnaście lat temu, od tego czasu brałem wiele leków ale trzy razy wracałem do niej i zawsze pomaga. Duloksetynę brałem około roku i chyba na początku na lęk była jeszcze lepsza, ale z czasem działanie osłabło a nasiliły się efekty uboczne to odstawiłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, zburzony napisał:

@namelessmayanie biorę ich jednocześnie, miałem na myśli że i jeden i drugi lek bardzo mi na lęki i fobię społeczną pomagał ale osobno. Wenlafaksynę pierwszy raz przepisano mi paręnaście lat temu, od tego czasu brałem wiele leków ale trzy razy wracałem do niej i zawsze pomaga. Duloksetynę brałem około roku i chyba na początku na lęk była jeszcze lepsza, ale z czasem działanie osłabło a nasiliły się efekty uboczne to odstawiłem.

Dziękuję za odpowiedź! Podsunę to lekarzowi, zobaczymy co powie… A nie ma problemu z tyciem? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hejka. Od 21.11 dostałam od psychiatry Asentre 50mg pół tabletki przez 7 dni, a po 8 dniu cała( 29.11 dziś wzięłam już cała) i Afobam 0,25mg doraźnie w razie napadu paniki/lęku. 
Mam stwierdzona nerwice żołądka, w sytuacjach gdzie się czymś przejmuje stresuje od razu mam biegunkę, bóle brzucha mocne, wywala mi refluks pieczenie przełyku, kwaśność w ustach, jadłowstręt, mam też panikę przed wymiotami jak mi nie dobrze itp. 
Od początku listopada męczyłam się z wirusowka pokarmowa, gdzie te biegunki były nasilone, wymioty. Od 21.11 jak zaczęłam brać pół tabletki Asentry znów biegunka wróciła trwała kilka dni, uspokoiło się, choć ból brzucha i jadłowstręt się utrzymuje ( wszystkie badania krwi, moczu, kału na tle pasożytów okej). Dziś 29.11 jak wzięłam cała tabletkę Asentry, biegunka się pojawiła po około 3h, wzięłam od razu Afobam na uspokojenie. 
Czytałam, że takie skutki mogą być 2-3 tygodnie, ale warto się tyle męczyć? Nie chce mi się nic jeść jak wspomniałam mam jadłowstręt, te cholerne biegunki, ból brzucha. Nie wiem co robić, prosiłabym o radę. Oczywiście napisałam do swojej psychiatry na razie brak kontaktu. 
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Natalia1099 napisał:

Hejka. Od 21.11 dostałam od psychiatry Asentre 50mg pół tabletki przez 7 dni, a po 8 dniu cała( 29.11 dziś wzięłam już cała) i Afobam 0,25mg doraźnie w razie napadu paniki/lęku. 
Mam stwierdzona nerwice żołądka, w sytuacjach gdzie się czymś przejmuje stresuje od razu mam biegunkę, bóle brzucha mocne, wywala mi refluks pieczenie przełyku, kwaśność w ustach, jadłowstręt, mam też panikę przed wymiotami jak mi nie dobrze itp. 
Od początku listopada męczyłam się z wirusowka pokarmowa, gdzie te biegunki były nasilone, wymioty. Od 21.11 jak zaczęłam brać pół tabletki Asentry znów biegunka wróciła trwała kilka dni, uspokoiło się, choć ból brzucha i jadłowstręt się utrzymuje ( wszystkie badania krwi, moczu, kału na tle pasożytów okej). Dziś 29.11 jak wzięłam cała tabletkę Asentry, biegunka się pojawiła po około 3h, wzięłam od razu Afobam na uspokojenie. 
Czytałam, że takie skutki mogą być 2-3 tygodnie, ale warto się tyle męczyć? Nie chce mi się nic jeść jak wspomniałam mam jadłowstręt, te cholerne biegunki, ból brzucha. Nie wiem co robić, prosiłabym o radę. Oczywiście napisałam do swojej psychiatry na razie brak kontaktu. 
 

To czy warto się męczyć to już zależy od ciebie czy chcesz się leczyć czy nie. Na początku tak może być. Ja skutki uboczne miałam prawie trzy miesiące, ale codziennie sobie mówiłam że muszę dać radę chociaż było bardzo ciężko. Na początku też nie mogłam jeść, jeszcze czasami się zmuszam by rano cokolwiek zjeść, wcześniej nie mogłam nawet patrzeć na jedzenie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Szczebiotka napisał:

To czy warto się męczyć to już zależy od ciebie czy chcesz się leczyć czy nie. Na początku tak może być. Ja skutki uboczne miałam prawie trzy miesiące, ale codziennie sobie mówiłam że muszę dać radę chociaż było bardzo ciężko. Na początku też nie mogłam jeść, jeszcze czasami się zmuszam by rano cokolwiek zjeść, wcześniej nie mogłam nawet patrzeć na jedzenie. 

Dziękuje za odpowiedź nie sądziłam, że tak szybko ją uzyskam. Jak sobie z tym wszystkim radziłaś? Od rodzinnej usłyszałam tyle by się zmuszać do jedzenia jakieś nutridrinki pić, a na biegunkę Tasectan 500mg stosować. 
Jednak czuć się tak okropnie dzień w dzień to tragedia…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Natalia1099 napisał:

Dziękuje za odpowiedź nie sądziłam, że tak szybko ją uzyskam. Jak sobie z tym wszystkim radziłaś? Od rodzinnej usłyszałam tyle by się zmuszać do jedzenia jakieś nutridrinki pić, a na biegunkę Tasectan 500mg stosować. 
Jednak czuć się tak okropnie dzień w dzień to tragedia…

Ja miałam na tyle dobrze że nie byłam sama. Bo był koszmar. Nie pracuje więc jakoś to przeszłam. Obowiązki przejął mąż i starsze dzieci. Piłam bardzo dużo wody ale nie samej bo po niej miałam bardzo sucho w ustach, więc dodawałam soku, elektrolity itp. Na biegunkę miałam brać smecte bądź Nifuroksazyd ale wzięłam tylko kilka razy. Lekarz rodzinny zalecił mi też branie probiotyku. Starałam się jeść jogurt co było trudne dla mnie. Ogólnie musiałam się mega zmuszać do jedzenia, bo robiło mi się niedobrze ciągle, miałam odruchy wymiotne. Ale to tak było w sumie jakieś 2 może 3 tyg. Najgorsze mimo wszystko były pierwsze dni. A no i tak, ja robiłam tak że bardzo rozkładam te " posiłki" czyli np zmuszałam się żeby zjeść herbatnika czy coś innego. Z dnia na dzień było coraz lepiej. Ale swoje i tak przeszłam 😏

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Szczebiotka napisał:

Ja miałam na tyle dobrze że nie byłam sama. Bo był koszmar. Nie pracuje więc jakoś to przeszłam. Obowiązki przejął mąż i starsze dzieci. Piłam bardzo dużo wody ale nie samej bo po niej miałam bardzo sucho w ustach, więc dodawałam soku, elektrolity itp. Na biegunkę miałam brać smecte bądź Nifuroksazyd ale wzięłam tylko kilka razy. Lekarz rodzinny zalecił mi też branie probiotyku. Starałam się jeść jogurt co było trudne dla mnie. Ogólnie musiałam się mega zmuszać do jedzenia, bo robiło mi się niedobrze ciągle, miałam odruchy wymiotne. Ale to tak było w sumie jakieś 2 może 3 tyg. Najgorsze mimo wszystko były pierwsze dni. A no i tak, ja robiłam tak że bardzo rozkładam te " posiłki" czyli np zmuszałam się żeby zjeść herbatnika czy coś innego. Z dnia na dzień było coraz lepiej. Ale swoje i tak przeszłam 😏

Ja dopiero swoją przygodę zaczęłam z tymi lekami i dobijają mnie właśnie skutki, jeszcze po wirusowce i w dodatku po Asentra. Jak za długo nie jem to właśnie robi mi się gorzej, odruchy wymiotne, kwas mi się wydziela, kwaśno mam w buzi, przez co wszystko jest mi kwaśne biorę tez Panzol na to, ale mam nadzieje, że to wszystko zacznie powoli mijać. Dziś dopiero pierwsza była cała dawka 50mg tabletki, oby jak najszybciej to przeszło wszystko. Choć jak czytałam nie zawsze to mija i lepiej zmienić, wiec ciekawe jak będzie w moim przypadku. U Ciebie super, że miał kto pomagać 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Natalia1099 napisał:

Ja dopiero swoją przygodę zaczęłam z tymi lekami i dobijają mnie właśnie skutki, jeszcze po wirusowce i w dodatku po Asentra. Jak za długo nie jem to właśnie robi mi się gorzej, odruchy wymiotne, kwas mi się wydziela, kwaśno mam w buzi, przez co wszystko jest mi kwaśne biorę tez Panzol na to, ale mam nadzieje, że to wszystko zacznie powoli mijać. Dziś dopiero pierwsza była cała dawka 50mg tabletki, oby jak najszybciej to przeszło wszystko. Choć jak czytałam nie zawsze to mija i lepiej zmienić, wiec ciekawe jak będzie w moim przypadku. U Ciebie super, że miał kto pomagać 

Moja rada jest taka, zmuś się by cokolwiek zjeść przed wzięciem leku to dużo daje. Wiem że jest z tym problem ale naprawdę jest dużo lepiej. Jak brałam na pusty żołądek to myślałam że umrę, nie dość że żołądek mnie bolał to jeszcze wszystko w środku🤦 no zobacz jeszcze chwilę. Przynajmniej te dwa tyg bo po tym czasie mniej więcej ustępują powoli uboki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Szczebiotka napisał:

Moja rada jest taka, zmuś się by cokolwiek zjeść przed wzięciem leku to dużo daje. Wiem że jest z tym problem ale naprawdę jest dużo lepiej. Jak brałam na pusty żołądek to myślałam że umrę, nie dość że żołądek mnie bolał to jeszcze wszystko w środku🤦 no zobacz jeszcze chwilę. Przynajmniej te dwa tyg bo po tym czasie mniej więcej ustępują powoli uboki.

Staram się wpychać ile mogę w siebie w ciągu dnia. Dziś wskoczyła pełna tabletka, także jeszcze muszę czekać jak pisałaś z 2 tygodnie przynajmniej, będzie cierpienie, ale cóż. Dziękuje za podtrzymanie na duchu, że to nie tylko u mnie takie cyrki 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio dłuższy czas brałem swój autorski zestaw trzech leków ale niestety zrobiłem ciąg alkoholowy paro tygodniowy, i najwyraźniej popsułem efekty tej kuracji a było całkiem dobrze i stabilnie. Dlatego teraz zamieniam jeden z nich (escitalopram) na sertralinę 100 mg którą brałem już wcześniej w miksie z innymi lekami. W telefonie zapisuję sobie leki jakie biorę z miesiąca na miesiąc i wszystkie roszady. Pamiętam że zdecydowanie najlepsze samopoczucie miałem w sierpniu i będę do niego stopniowo wracał. Wtedy brałem między innymi sertralinę i wenlafaksynę, którą biorę stale od paru lat i tylko do niej coś dokładam lub odejmuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@chesterbiorę, mój autorski zestaw to wenlafaksyna, paroksetyna i od teraz sertralina. Trzy antydepresanty to kontrowersyjne podejście ale nie takie rzeczy już robiłem i żyję, ale zaznaczam że nikomu czegoś takiego nie sugeruję, ja jestem chyba wyjątkowo odporny na takie eksperymenty. Dodatkowo zacząłem znowu brać lamotryginę, kiedyś już miałem ją przepisaną i efekty były raczej niewielkie, jeśli w ogóle jakieś były, ale dam mu drugą szansę, często tak robię i niekiedy daje to efekty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam 1.12 na konsultacje do innego psychiatry, który powiedział, że Asentra i Afobam trochę za słabe dawki. Przepisał mi Abilify 15mg ćwiartkę tabletki, Fevarin 50mg pół tabletki 3-4 dni potem cała, Imovane 7,5mg cała na noc. Jak i kontynuować Asentre i Afobam, najgorsze dziś poczułam mdłości przez co mi nie dają spokoju ( a tez panicznie się boje wymiotować) także nie wiem co robić, lekarz kazał czekać na działanie tabletek. 
Czy trzeba zachować jakiś odstęp czasowy przyjmując je? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.11.2022 o 02:59, namelessmaya napisał:

Hej… Jestem na sertralinie już prawie pełen 3 miesiąc. ZERO efektów. Wszyscy zachwycają, ja przy sertralinie miałam nawrót depresji i niemal próbę s. Jestem masakrycznie rozchwiana emocjonalnie, nie mogę się wysłowić i ciagle doskwierają mi „prądy” i zawroty. Przyjmuje na nastrój Lamitrin 200 mg na dobę, dlatego nagle huśtawki nastroju totalnie się nie trzymają kupy. 
bralam już tyle SSRI, że nawet nie wiem co miałby mi psychiatra zaproponować. Co tydzień, półtora mam nawrot lęków i boje się wejść do sklepu XD kiedy na paroksetynie było już tak dobrze! a musiałam odstawić przez problemy hormonalne… 

Nie wiem już co robić. W przeciągu roku zmieniłam leki jakieś 3 albo nawet 4 razy. Co może być skuteczne na lęki i obniżony nastrój podobnie działając jak paroksetyna? :( 


Wątpię aby już cokolwiek na ciebie zadziałało, u mnie już 7 rok już leci bez remisji. Mixy leków typu dwa ssri tez nic nie dają. Ewetnualnie esktetamina dodatkowo ale wątpię aby cię było stać, etc, stymulacja tms na którą na wiosnę idę, ewentualnie stymulator nerwu błędnego lub mózgu, no ewetnualnie psylocybina, nie łudź się tak jak ja że będziesz brać wszystko co jest na rynku i w końcu zadziała nie popełniaj takiego błędu bo szkoda czasu. 

Edytowane przez reebok91

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej,

Mam zaburzenia depresyjno - lękowe i zachowania obsesyjno - kompulsywne. Biorę od 3 tygodni zoloft, obecnie 75. Kilka lat temu leczyłam się velafaxem. Obecnie wisi mi wszystko i powiewa i w stosunku do tego, co było jeszcze kilka tygodni temu jest to stan prawie idealny. Mam jednak problem z brakiem koncentracji i absolutnym brakiem woli działania, również w pracy. Po prostu siedzę i odliczam czas. Wiem, jak się to skończy, ale nie potrafię się zabrać za nic.

Zna to ktoś? Macie jakieś dodatkowe dropsy prócz zoloftu, żeby jakoś aktywizować się do życia?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, lunababy napisał:

Hej,

Mam zaburzenia depresyjno - lękowe i zachowania obsesyjno - kompulsywne. Biorę od 3 tygodni zoloft, obecnie 75. Kilka lat temu leczyłam się velafaxem. Obecnie wisi mi wszystko i powiewa i w stosunku do tego, co było jeszcze kilka tygodni temu jest to stan prawie idealny. Mam jednak problem z brakiem koncentracji i absolutnym brakiem woli działania, również w pracy. Po prostu siedzę i odliczam czas. Wiem, jak się to skończy, ale nie potrafię się zabrać za nic.

Zna to ktoś? Macie jakieś dodatkowe dropsy prócz zoloftu, żeby jakoś aktywizować się do życia?

 

Bierzesz bardzo krótko - 3 tygodnie. Jeszcze wszystko może się zmienić, głównie na lepsze w twoim samopoczuciu i motywacji. Za następne 10 tygodni może się okazać że nie potrzebowałeś już niczego tylko czasu 🙂

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×