Skocz do zawartości
Nerwica.com

PREGABALINA (Egzysta, Linefor, Lyrica, Naxalgan, Pragiola, Preato, Pregabalin Accord/Mylan/ Pfizer/ Sandoz/ Sandoz GmbH/ STADA/ Zentiva, Pregamid, Tabagine)


tekla67

Czy pregabalina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

193 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy pregabalina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      138
    • Nie
      42
    • Zaszkodziła
      16


Rekomendowane odpowiedzi

Siema, dostałem pregabalinę na lęki. Brałem prawie 2 lata paroksetynę (pomogła), odstawiłem bo chciałem no i po 1 miesiącu odstawienia paroksetyny nerwica wróciła.

 

Od 07.10 biorę pregabalinę:

na początku 75mg (rano) - 75mg (wieczór)

na początku jakoś tak niezbyt się czułem, ale pozniej trochę lepiej

 

od 17.10

rano - 75mg - wieczór 150mg

 

No i kurczę jakoś na mnie to nie działa, czuję, że lęk jakby się nasilił. No i co teraz?

 

Generalnie kusi mnie powrót do paroksetyny. Brałem paroksetynę prawię 2 lata i pomogła mi, ale niestety przespałem ten czas i nic nie zrobiłem ze swoją nerwicą, hipochondrią.

 

Zastanawiam się czy nie wrócić do paroksetyny - obecnie mam psychoterapię i może byłoby to dobre połączenie.

 

Co sądzicie o tej pregabalinie? Brać to dalej?

 

I jak coyot z tą pregabaliną? bierzesz jeszcze ? jakies poprawy są?

 

-- 04 lis 2017, 18:59 --

 

tizziano :)

 

chyba jednak schemat 150/150 jest dla mnie korzystniejszy ..... stałe stężenie pregi przez całą dobę....

 

NO tak tylko po co w nocy? :P jak w nocy z reguły sie człowoek dobrze czuje, a jak nie to śpi :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od wczoraj jestem na 300mg zobaczymy kiedy będą efekty, czułem już się klika dni dobrze jak wszedłem na 225mg,ale czar prysł...nie mogę powiedzieć że czuje się tak zjebanie jak przed braniem pregi-bo bym skłamał, natomiast czułem juz się całkiem dobrze, a teraz jest znowu gorzej...wczoraj na wieczór poczułem się tak zdenerwowowany ze musiałem walnąć lorafen (co robię bardzo rzadko)... i to mnie martwi..

 

chociaż przedwczoraj byłem u terapeutki i wyrzygałem z siebie klika syfów z przeszłości po których zaczęły się problemy z psychiką...to może od tego teraz czuje się gorzej???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tizziano :)

 

hmm.... dziwne.....

 

jak wchodziłem na dawkę 225 mg to też wydawało mi się że lepiej..... a potem czar prysł..... mamy bardzo podobnie...... :)

.... teraz też jadę 300 mg......

 

-- 05 lis 2017, 15:52 --

 

ale nigdy nie sięgam po benzo ..... jeśli muszę to belergot ..... stary lek ale.... o dziwo ...skutecznie uspokaja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tizziano :)

 

hmm.... dziwne.....

 

jak wchodziłem na dawkę 225 mg to też wydawało mi się że lepiej..... a potem czar prysł..... mamy bardzo podobnie...... :)

.... teraz też jadę 300 mg......

 

-- 05 lis 2017, 15:52 --

 

ale nigdy nie sięgam po benzo ..... jeśli muszę to belergot ..... stary lek ale.... o dziwo ...skutecznie uspokaja

 

To być może robisz błąd..nawet jak sobie sięgniesz po benzo z 3 razy na tydzień to nic Ci się nie stanie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Nie pisałem tu nic chyba kilka lat.

Mam pytanie, bo dopiero zobaczyłem, że są zamienniki.

Jaki jest najtańszy aktualnie zamiennik cholernie drogiej Lyricy? Lata czekałem, aż się pojawią, w końcu wkurzony odstawiłem parę miesięcy temu, ale chyba jej brakuje ostatnio.

Chodzi o zamiennik najlepiej dostępny w aptekach doz, czy tych po prostu "sieciówkach" co są w każdym praktycznie mieście, żeby można było zamówić 150mg op.

Chętnie poschodziłbym z benzo na dawkach 600mg pregabaliny + witamina b3, magnez itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem tutaj rzadkim gosciem ale z bardzo dlugim stazem w spozywaniu pregabaliny i gabapentyny.Coś ok.8 lat.Zamawialem Lyricę poprzez import indywidualny płacąc krocie.Zbyt dużo mnie to kosztowało i bez zbytniego wysiłku "przenioslem"się na gabapentynę.Była też droga ale już generyczna.Wnioski moje i przestroga dla zjadaczy pregabaliny.Ta substancja kure.sko uzależnia.Jest to uzaleznienie bardzo podobne do uzależnienia od benzodiazepin.Pomału wzrastajacy lęk,obniżenie nastroju i to najgorsze-craving,czyli łaknienie tej substancji,która nie jest do zastąpienia niczym innym.Nie wyobrażam sobie abym ją kiedykolwiek odstawił.

Z perpektywy lat,uwazam ,że lek mi pomógł przez ok.2 lata.Bardzo szybko rośnie tolerancja.Potem już działa bardziej w tle.Dziś nie jestem w stanie ocenić czy mi pomaga czy nie.Biorę,bo nie mogę odstawić.Na szczęście generyczna pregabalina nie jest już tak droga.

Lepiej trzymać się leków przeciwdepresyjnych/za wyjatkiem paroksetyny-imo/.

Z ciekawostek:FDA wykresliła z zastosowań dla Lyricy-GAD Uogólnione Zaburzenie Lękowe,tylko padaczka lekooporna i ból neuropatyczny.W Polsce,Lyrica jest na ryczałt tylko na ból neuropatyczny przy nowotworach a generyczna ma wskazanie GAD i nie jest nawet na ryczałt tylko we wszystkich wskazaniach, pełnopłatna.

Wynalazcą Pregabaliny jest Polak Prof.Andruszkiewicz, biolog z Torunia ,ówczesny doktorant u prof.Silvermana,któremu przypadła cała zasługa wynalazku.Z tego co wiem prof.Andruszkiewicz mieszka w Polsce i mało kto o nim wie a Pfizer trzepie kasę na Lyrice.

Może to moja indywidualna przypadłość i też długość brania leku ale uważam ,za stosowne Was przestrzec.Co z moją radą zrobicie,to już Wasza sprawa.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawostek:FDA wykresliła z zastosowań dla Lyricy-GAD Uogólnione Zaburzenie Lękowe,tylko padaczka lekooporna i ból neuropatyczny.W Polsce,Lyrica jest na ryczałt tylko na ból neuropatyczny przy nowotworach a generyczna ma wskazanie GAD i nie jest nawet na ryczałt tylko we wszystkich wskazaniach, pełnopłatna.

A jakie znaczenie ma to, że oryginał i generyk mają rejestrację i refundację w różnych wskazaniach skoro to ta sama substancja?

 

Z tego co wiem prof.Andruszkiewicz mieszka w Polsce i mało kto o nim wie a Pfizer trzepie kasę na Lyrice.

Prof. Andruszkiewicz pracuje na na Wydziale Chemicznym Politechniki Gdańskiej, w Katedrze Technologii Leków i Biochemii:

 

https://chem.pg.edu.pl/katedra-technologii-lekow-i-biochemii/pracownicy_i_doktoranci

 

Będąc jeszcze studentem IV roku na PG miałem okazję mieć z nim 3 przedmioty: elementy farmakologii, chemia i technologia środków biologicznie czynnych oraz chemoterapeutyki przeciwdrobnoustrojowe. Teraz wpierdalam jego lek :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak ja biorę Egzysta, zresztą jest klika innych zamienników, nie pamiętam cen ich ale na pewno taniej jak Lyrica... powiedz mi kiedy brałeś prege na co i w jakich dawkach? no i czy pomagało?

 

 

Ciekawe jakie są dostępne w sieciówkach, bo zamienniki są, ale jak sprawdzam na necie to często np. kilka miast dalej... Wszystko jest tym samym, tu pregabalina i tam więc po co miałbym płacić nawet dyszkę więcej za to samo, napłaciłem się już dość za Lyrice :)

Prege brałem na strasznie uporczywy ból głowy przy nerwicy lękowej, często utrzymywał się nawet przy benzo, nie było lęków, ale głowa bolała jakby mi ktoś ręką tam babrał. No klasyczny objaw zespołu lękowego ciągłego, wolno płynącego. U mnie niestety nerwica (chociaż od tej nazwy się już odeszło i w sumie dobrze) ma strasznie potężne objawy tak więc po przeczesaniu chyba wszystkich leków, zostałem skazany na alprazolam. Tu nie ma wyborów. W każdym razie Lyrica pomogła, zniknął ból głowy uporczywy, a przez to też nerwowość i kłótliwość. Szkoda, że nie doszedłem do niej przed benzosami, odstraszała cena i to że żadne leki nie pomogły i tak. Brałem u hu huuuuuuu bite 5 lat na pewno i zamierzam wrócić. Dawka była 150x2 - 300mg/d. Teraz z chęcią walne 600mg jeśli będzie jakiś zamiennik za powiedzmy 20-30 zł.

 

 

Jestem tutaj rzadkim gosciem ale z bardzo dlugim stazem w spozywaniu pregabaliny i gabapentyny.Coś ok.8 lat.Zamawialem Lyricę poprzez import indywidualny płacąc krocie.Zbyt dużo mnie to kosztowało i bez zbytniego wysiłku "przenioslem"się na gabapentynę.Była też droga ale już generyczna.Wnioski moje i przestroga dla zjadaczy pregabaliny.Ta substancja kure.sko uzależnia.Jest to uzaleznienie bardzo podobne do uzależnienia od benzodiazepin.Pomału wzrastajacy lęk,obniżenie nastroju i to najgorsze-craving,czyli łaknienie tej substancji,która nie jest do zastąpienia niczym innym.Nie wyobrażam sobie abym ją kiedykolwiek odstawił.

Z perpektywy lat,uwazam ,że lek mi pomógł przez ok.2 lata.Bardzo szybko rośnie tolerancja.Potem już działa bardziej w tle.Dziś nie jestem w stanie ocenić czy mi pomaga czy nie.Biorę,bo nie mogę odstawić.Na szczęście generyczna pregabalina nie jest już tak droga.

Lepiej trzymać się leków przeciwdepresyjnych/za wyjatkiem paroksetyny-imo/.

Z ciekawostek:FDA wykresliła z zastosowań dla Lyricy-GAD Uogólnione Zaburzenie Lękowe,tylko padaczka lekooporna i ból neuropatyczny.W Polsce,Lyrica jest na ryczałt tylko na ból neuropatyczny przy nowotworach a generyczna ma wskazanie GAD i nie jest nawet na ryczałt tylko we wszystkich wskazaniach, pełnopłatna.

Wynalazcą Pregabaliny jest Polak Prof.Andruszkiewicz, biolog z Torunia ,ówczesny doktorant u prof.Silvermana,któremu przypadła cała zasługa wynalazku.Z tego co wiem prof.Andruszkiewicz mieszka w Polsce i mało kto o nim wie a Pfizer trzepie kasę na Lyrice.

Może to moja indywidualna przypadłość i też długość brania leku ale uważam ,za stosowne Was przestrzec.Co z moją radą zrobicie,to już Wasza sprawa.

Pozdrawiam

 

 

Nie mogę się z tym zgodzić. Brałem bite 5 lat codziennie 300mg i do tego nawet czasem gabapentyne. Pregabalina zlikwidowała ból głowy i złagodziła lęki. Nie można nawet porównywać benzodiazepin do Pregabaliny... Pregabaline rzuciłem praktycznie od razu w kilka dni, bo tak o dla bezpieczeństwa pobrałem jeszcze raz na 3-4 dni tabletke jedną przed odstawieniem totalnym i żadnych odstawiennych dolegliwości (przy SSRI, albo TLPD jest dramat bardziej, lub SNRI). Gdybym odstawił tak benzodiazepiny to bym zszedł w katuszach i uwierz mi panie, że jeśli by piekło istniało to chyba właśnie tak jak schodzenie z benzo szybkie. Nie biorę już z pół roku w sumie (szybko ten czas leci) i ostatnio znowu boli mnie głowa, nie wiem, czy po prostu efekt Pregabaliny się po prostu nie wyczerpał. Ten ból głowy jest właśnie taki jak kiedyś przed braniem Pregabaliny. Tak więc nie jest to efekt odstawienia, bo miałem to przed jej braniem, jest to objaw choroby. Często ludzie nawrót objawów po rzuceniu substancji, która je łagodziła, mylą z objawami odstawiennymi. Może tak jest właśnie u Pana, bo tak wygodniej sobie mówić, a może zareagował Pan bardzo indywidualnie i wręcz dziwnie, nietuzinkowo. Nie słyszałem jeszcze, żeby ktoś miał takie objawy jak Pan, a obracam się wśród ludzi, którzy pregabaline stosują. Żałuje, że nie "odkryłem" jej przed benzo, może by mi pomagała prega + jakieś combo. Kiedyś w ogóle nie było napisane na ulotce, że jest na lęki i kojarzę, że jak zobaczyłem w końcu na ulotce ten napis to ucieszyłem się iż powyjmowali głowy z dupy. Co do tego na co jest wskazana to najmniej mnie interesuje, bo równie dobrze ludzie z depresją biorą leki na parkinsona i są strzałem w dziesiątkę. Trzeba patrzyć jak działa lek, a nie na co on jest uklepany w ulotce. Niestety refundacja oczywiście tylko dla tych co niedługo kipną. Tak więc pieprzyć NFZ. I tak za wszystko płacę prywatnie, inaczej to bym czekał w kolejkach tyle i był traktowany tak, że bym pewnie tu nie pisał już. Nie chodzi tylko o jedną chorobę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak ja biorę Egzysta, zresztą jest klika innych zamienników, nie pamiętam cen ich ale na pewno taniej jak Lyrica... powiedz mi kiedy brałeś prege na co i w jakich dawkach? no i czy pomagało?

 

 

Ciekawe jakie są dostępne w sieciówkach, bo zamienniki są, ale jak sprawdzam na necie to często np. kilka miast dalej... Wszystko jest tym samym, tu pregabalina i tam więc po co miałbym płacić nawet dyszkę więcej za to samo, napłaciłem się już dość za Lyrice :)

Prege brałem na strasznie uporczywy ból głowy przy nerwicy lękowej, często utrzymywał się nawet przy benzo, nie było lęków, ale głowa bolała jakby mi ktoś ręką tam babrał. No klasyczny objaw zespołu lękowego ciągłego, wolno płynącego. U mnie niestety nerwica (chociaż od tej nazwy się już odeszło i w sumie dobrze) ma strasznie potężne objawy tak więc po przeczesaniu chyba wszystkich leków, zostałem skazany na alprazolam. Tu nie ma wyborów. W każdym razie Lyrica pomogła, zniknął ból głowy uporczywy, a przez to też nerwowość i kłótliwość. Szkoda, że nie doszedłem do niej przed benzosami, odstraszała cena i to że żadne leki nie pomogły i tak. Brałem u hu huuuuuuu bite 5 lat na pewno i zamierzam wrócić. Dawka była 150x2 - 300mg/d. Teraz z chęcią walne 600mg jeśli będzie jakiś zamiennik za powiedzmy 20-30 zł.

 

 

Jestem tutaj rzadkim gosciem ale z bardzo dlugim stazem w spozywaniu pregabaliny i gabapentyny.Coś ok.8 lat.Zamawialem Lyricę poprzez import indywidualny płacąc krocie.Zbyt dużo mnie to kosztowało i bez zbytniego wysiłku "przenioslem"się na gabapentynę.Była też droga ale już generyczna.Wnioski moje i przestroga dla zjadaczy pregabaliny.Ta substancja kure.sko uzależnia.Jest to uzaleznienie bardzo podobne do uzależnienia od benzodiazepin.Pomału wzrastajacy lęk,obniżenie nastroju i to najgorsze-craving,czyli łaknienie tej substancji,która nie jest do zastąpienia niczym innym.Nie wyobrażam sobie abym ją kiedykolwiek odstawił.

Z perpektywy lat,uwazam ,że lek mi pomógł przez ok.2 lata.Bardzo szybko rośnie tolerancja.Potem już działa bardziej w tle.Dziś nie jestem w stanie ocenić czy mi pomaga czy nie.Biorę,bo nie mogę odstawić.Na szczęście generyczna pregabalina nie jest już tak droga.

Lepiej trzymać się leków przeciwdepresyjnych/za wyjatkiem paroksetyny-imo/.

Z ciekawostek:FDA wykresliła z zastosowań dla Lyricy-GAD Uogólnione Zaburzenie Lękowe,tylko padaczka lekooporna i ból neuropatyczny.W Polsce,Lyrica jest na ryczałt tylko na ból neuropatyczny przy nowotworach a generyczna ma wskazanie GAD i nie jest nawet na ryczałt tylko we wszystkich wskazaniach, pełnopłatna.

Wynalazcą Pregabaliny jest Polak Prof.Andruszkiewicz, biolog z Torunia ,ówczesny doktorant u prof.Silvermana,któremu przypadła cała zasługa wynalazku.Z tego co wiem prof.Andruszkiewicz mieszka w Polsce i mało kto o nim wie a Pfizer trzepie kasę na Lyrice.

Może to moja indywidualna przypadłość i też długość brania leku ale uważam ,za stosowne Was przestrzec.Co z moją radą zrobicie,to już Wasza sprawa.

Pozdrawiam

 

 

Nie mogę się z tym zgodzić. Brałem bite 5 lat codziennie 300mg i do tego nawet czasem gabapentyne. Pregabalina zlikwidowała ból głowy i złagodziła lęki. Nie można nawet porównywać benzodiazepin do Pregabaliny... Pregabaline rzuciłem praktycznie od razu w kilka dni, bo tak o dla bezpieczeństwa pobrałem jeszcze raz na 3-4 dni tabletke jedną przed odstawieniem totalnym i żadnych odstawiennych dolegliwości (przy SSRI, albo TLPD jest dramat bardziej, lub SNRI). Gdybym odstawił tak benzodiazepiny to bym zszedł w katuszach i uwierz mi panie, że jeśli by piekło istniało to chyba właśnie tak jak schodzenie z benzo szybkie. Nie biorę już z pół roku w sumie (szybko ten czas leci) i ostatnio znowu boli mnie głowa, nie wiem, czy po prostu efekt Pregabaliny się po prostu nie wyczerpał. Ten ból głowy jest właśnie taki jak kiedyś przed braniem Pregabaliny. Tak więc nie jest to efekt odstawienia, bo miałem to przed jej braniem, jest to objaw choroby. Często ludzie nawrót objawów po rzuceniu substancji, która je łagodziła, mylą z objawami odstawiennymi. Może tak jest właśnie u Pana, bo tak wygodniej sobie mówić, a może zareagował Pan bardzo indywidualnie i wręcz dziwnie, nietuzinkowo. Nie słyszałem jeszcze, żeby ktoś miał takie objawy jak Pan, a obracam się wśród ludzi, którzy pregabaline stosują. Żałuje, że nie "odkryłem" jej przed benzo, może by mi pomagała prega + jakieś combo. Kiedyś w ogóle nie było napisane na ulotce, że jest na lęki i kojarzę, że jak zobaczyłem w końcu na ulotce ten napis to ucieszyłem się iż powyjmowali głowy z dupy. Co do tego na co jest wskazana to najmniej mnie interesuje, bo równie dobrze ludzie z depresją biorą leki na parkinsona i są strzałem w dziesiątkę. Trzeba patrzyć jak działa lek, a nie na co on jest uklepany w ulotce. Niestety refundacja oczywiście tylko dla tych co niedługo kipną. Tak więc pieprzyć NFZ. I tak za wszystko płacę prywatnie, inaczej to bym czekał w kolejkach tyle i był traktowany tak, że bym pewnie tu nie pisał już. Nie chodzi tylko o jedną chorobę :)

 

Samuraxo dopiero dawka 300mg Tobie pomagała?? na mniejszych dawkach była lipa??? i jaki czas minal na 300mg zanim zacząłeś czuc poprawe?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do tizziano.Nie miałem zamiaru stawiać na gabapentoidy.Realizując import indywidualny nie mogłem zamówić kilku listków ale dużo więcej.No i to spożyć.Zresztą ten lek był mocno reklamowany w Stanach,jako przełom w leczeniu lęku.Nie metabolizowany przez wątrobę.Mało skutków ubocznych.I w to wszedłem.Lek mi pomagał i może pomaga.

Pisząc o działaniu uzależniającym miałem na myśli swój organizm i moje odczucia po próbie odstawienia.MOJE.

Nie istnieje jedna prawda w stosunku m.in.reakcji na lek.Każdy reaguje inaczej.Ja zareagowałem tak,jak w kilku zdaniach opisałem.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na http://www.doz.pl jest Pragiola 300 mg 56 kaps. za niecałe 53 zł, kapsułkę można wysypać i brać np. połowę, czyli 150 mg:

 

https://www.doz.pl/apteka/p129693-Pragiola_300_mg_kapsulki_twarde_56_szt.

 

Dziękuje. Za 300mg 56x to świetna cena. Ciekawe czy dostępne, bo nie pisze chyba. Czy to w ogóle mają w hurtowniach.

 

 

Tizziano

Od razu dostałem, czy tam chciałem (już nie pamiętam), 150mgx2. Pewnie chciałem, ale mój lekarz jest bardzo wyrozumiały i wie, że ogarniam co robię i biorę, interakcje itp.

Wziąłem tabletkę z mikronadzieją, że może mi się polepszy, ale w sumie to po prostu wydałem 312 zł na Lyrice jako ostatni test wtedy i że jak się nie uda to już więcej prochów nie próbuje, bo sensu nie będzie.

Po jakieś 30-40 minut booom, jak pijany !ALE BEZ TEGO TRAGICZNEGO, WIECZNEGO PIEKĄCEGO WRĘCZ BÓLU GŁOWY! ^^ Byłem spokojniejszy i głowa przestała mnie pizgać, bo inaczej ciężko to nazwać, ogólnie w szoku, że działa i pewien, że podziała pewnie dzień, dwa i tyle z leku, ale i tak cieszyłem się dniem. Ku mojemu zaskoczeniu tylko z 3 max dni czułem ten śmieszny stan upojenia, potem znikło to całkowicie, a został sam efekt terapeutyczny. Nawet w związku od razu kobieta zobaczyła, że się nie wkur..iam o byle co i jest inna bajka. Ja sam zauważyłem, że boże... Jak mogłem się tak denerwować o byle gówno i kłócić często o w sumie bzdety jak to, że źle zdanie powiedziała xD Wtedy uświadomiłem sobie, że jak człowieka naparza ten specyficzny pizgający "ból" głowy to tak się niestety zachowuje.

 

I teraz taka informacja. Po 5 latach brania jak widać organizm się nasycił jakoś, czy coś? Mniejsza co tam w mózgu się stało, bo tego i tak nikt nie wie, jednak nie biorę z pół roku i nagle tak od wczoraj mnie pizga głowa (jak kiedyś).

Wziąłem Lyrice (zostawiłem na czarną godzinę blister) i przeszło, nawet nie wiem kiedy, a już nie pizga głowa. Tak więc jak widać wróciły objawy somatyczne co miałem kiedyś, a nie wyobrażam już się tak męczyć i sam sobie się dziwie, że to fizycznie i psychicznie wytrzymywałem przed Lyricą. Chętnie spróbuje zmniejszyć dawkę benzo i brać 450mg, potem 600 Pregabaliny na dobę jeśli jest w ludzkiej cenie wreszcie. Ponieważ nie można ciągle jechać na 4-6mg alprazolamu dziennie. Już 6 lat jakoś, a dawka 4-6 mg się utrzymuje na szczęście i jest taka od hmmm 4 lat? Większa tolerancja o dziwo już nie skaczę. Jednak spróbuje pobawić się wielkimi dawkami witamin i włączę też Pregabaline. Może uda mi się zmniejszyć dawkowanie benzo, co jest cholernie ciężkie, bo muszę być ciągle aktywny, więc mózg musi pracować. Po benzo niestety pamięć pieprzy się ostro po tylu latach brania (jak się odstawi to o dziwo wszystko znowu się pamięta, ale powraca cała choroba no i piekło odstawiania), dlatego chce zmniejszyć dawkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na http://www.doz.pl jest Pragiola 300 mg 56 kaps. za niecałe 53 zł, kapsułkę można wysypać i brać np. połowę, czyli 150 mg:

 

https://www.doz.pl/apteka/p129693-Pragiola_300_mg_kapsulki_twarde_56_szt.

 

Dziękuje. Za 300mg 56x to świetna cena. Ciekawe czy dostępne, bo nie pisze chyba. Czy to w ogóle mają w hurtowniach.

 

 

Tizziano

Od razu dostałem, czy tam chciałem (już nie pamiętam), 150mgx2. Pewnie chciałem, ale mój lekarz jest bardzo wyrozumiały i wie, że ogarniam co robię i biorę, interakcje itp.

Wziąłem tabletkę z mikronadzieją, że może mi się polepszy, ale w sumie to po prostu wydałem 312 zł na Lyrice jako ostatni test wtedy i że jak się nie uda to już więcej prochów nie próbuje, bo sensu nie będzie.

Po jakieś 30-40 minut booom, jak pijany !ALE BEZ TEGO TRAGICZNEGO, WIECZNEGO PIEKĄCEGO WRĘCZ BÓLU GŁOWY! ^^ Byłem spokojniejszy i głowa przestała mnie pizgać, bo inaczej ciężko to nazwać, ogólnie w szoku, że działa i pewien, że podziała pewnie dzień, dwa i tyle z leku, ale i tak cieszyłem się dniem. Ku mojemu zaskoczeniu tylko z 3 max dni czułem ten śmieszny stan upojenia, potem znikło to całkowicie, a został sam efekt terapeutyczny. Nawet w związku od razu kobieta zobaczyła, że się nie wkur..iam o byle co i jest inna bajka. Ja sam zauważyłem, że boże... Jak mogłem się tak denerwować o byle gówno i kłócić często o w sumie bzdety jak to, że źle zdanie powiedziała xD Wtedy uświadomiłem sobie, że jak człowieka naparza ten specyficzny pizgający "ból" głowy to tak się niestety zachowuje.

 

I teraz taka informacja. Po 5 latach brania jak widać organizm się nasycił jakoś, czy coś? Mniejsza co tam w mózgu się stało, bo tego i tak nikt nie wie, jednak nie biorę z pół roku i nagle tak od wczoraj mnie pizga głowa (jak kiedyś).

Wziąłem Lyrice (zostawiłem na czarną godzinę blister) i przeszło, nawet nie wiem kiedy, a już nie pizga głowa. Tak więc jak widać wróciły objawy somatyczne co miałem kiedyś, a nie wyobrażam już się tak męczyć i sam sobie się dziwie, że to fizycznie i psychicznie wytrzymywałem przed Lyricą. Chętnie spróbuje zmniejszyć dawkę benzo i brać 450mg, potem 600 Pregabaliny na dobę jeśli jest w ludzkiej cenie wreszcie. Ponieważ nie można ciągle jechać na 4-6mg alprazolamu dziennie. Już 6 lat jakoś, a dawka 4-6 mg się utrzymuje na szczęście i jest taka od hmmm 4 lat? Większa tolerancja o dziwo już nie skaczę. Jednak spróbuje pobawić się wielkimi dawkami witamin i włączę też Pregabaline. Może uda mi się zmniejszyć dawkowanie benzo, co jest cholernie ciężkie, bo muszę być ciągle aktywny, więc mózg musi pracować. Po benzo niestety pamięć pieprzy się ostro po tylu latach brania (jak się odstawi to o dziwo wszystko znowu się pamięta, ale powraca cała choroba no i piekło odstawiania), dlatego chce zmniejszyć dawkę.

 

Ja zauważyłem że na osoby które biorą regularnie benzo pregabalina działa od pierwszej tabletki i to mocno. A na osoby które go nie biorą powoli i rozkręca się jak ssri

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zauważyłem że na osoby które biorą regularnie benzo pregabalina działa od pierwszej tabletki i to mocno. A na osoby które go nie biorą powoli i rozkręca się jak ssri

Na mnie podziałała od pierwszej tabletki, a w ogóle nie używam benzodiazepin.

 

-- 06 lis 2017, 11:55 --

 

Aha, po pierwszej, 3-miesięcznej kuracji pregabaliną w dawce 15-300 mg, po odstawieniu z dnia na dzień nie odczuwałem zespołu odstawiennego (ani nawet zespołu dyskontynuacji). Co ciekawe branie pregabaliny razem z fluwoksaminą nie powodowało występowania tolerancji, tak jest to jest obecnie podczas kuracji z wenlafaksyną. Na podstawie własnej osoby odnoszę wrażenie, że agonizm rec. sigma-1 przez fluwoksaminę całkowicie niwelował tolerancję na pregabalinę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej Grabarz666 :)

 

Też biorę PREGABALINĘ (na nerwicę) w dawce 300 mg/dobę plus BELERGOT . Trochę pomaga ale nie do końca.

Depresji na pewno nie mam natomiast lęk uogólniony jest nadal silny. Jestem po odstawieniu parogenu, lerivonu, propranolu , hydroxyzyny, bo były nieskuteczne .

Czy wenlafaksyna mogła by mi pomóc ? A może polecisz coś innego ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy wenlafaksyna mogła by mi pomóc ? A może polecisz coś innego ?

 

pytane wprawdzie nie do mnie , ale gdyby było do mnie to powiedziałbym Ci masz do wyboru : wenla , duloksetyna , Esci ( z rana ), fluvoksamina , na noc 5 HTP .

Co do dawek to już sam musiałbyś sobie odpowiednio dobrać .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A 5 HTP jaki preparat polecasz w aptece ?

-dla mnie najlepszy jest z Doktora Besta :

[b] Doctor's Best, Best 5-HTP, 100 mg, 180 Veggie Caps

Product ID: DRB-00312

Weight: 0.18 lbs[/b]

kupisz to w sklepie I Herb , obecnie na ten produkt jest darmowa przesyłka , leci to aż z USA , ale jakość produktu jest przednia , a ilość i cena jest bezkonkurencyjna . Często biorę produkty z tego sklepu , nie dośc że dobra cena , to dużo i po tygodniu jest juz w domu . Nie ryzykowałbym produktów 5THP z polskiego badziewia .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej Grabarz666 :)

Cześć.

 

Też biorę PREGABALINĘ (na nerwicę) w dawce 300 mg/dobę plus BELERGOT . Trochę pomaga ale nie do końca.

Po co szczypiesz się z takimi małymi dawkami pregabaliny? Jeżeli obecna dawka nie pomagaja, to śrubuje się ją do maksymalnej, tj. 600 mg, w schemacie dawkowania 150-150-300.

Bellergot to lek o wielu skutkach ubocznych, więc daruj go sobie, bo zrobisz sobie kuku.

 

Depresji na pewno nie mam natomiast lęk uogólniony jest nadal silny.

Jeśli sama pregabalina nie działa wystarczająco skutecznie na GAD to włącz SSRI, najlepiej escytalopram, skuteczniejszy i bezpieczniejszy niż paroksetyna.

 

Czy wenlafaksyna mogła by mi pomóc ? A może polecisz coś innego ?

Owszem, może, jej skuteczność w GAD jest porównywalna do SSRI, od których to jednak bym zaczął (escytalopram).

 

Na 5-HTP nie marnuj kasy, nie dość, że nieskuteczny w depresji, to brak badań odnośnie jakiejkolwiek skuteczności w GAD. Lepiej żeźreć paczkę czipsów i zalec przed kompem:

 

http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1002/14651858.CD003198/full

A large number of studies appear to address the research questions, but few are of sufficient quality to be reliable. Available evidence does suggest these substances are better than placebo at alleviating depression. Further studies are needed to evaluate the efficacy and safety of 5-HTP and tryptophan before their widespread use can be recommended. The possible association between these substances and the potentially fatal Eosinophilia-Myalgia Syndrome has not been elucidated. Because alternative antidepressants exist which have been proven to be effective and safe the clinical usefulness of 5-HTP and tryptophan is limited at present.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×