Skocz do zawartości
Nerwica.com

PREGABALINA (Egzysta, Linefor, Lyrica, Naxalgan, Pragiola, Preato, Pregabalin Accord/Mylan/ Pfizer/ Sandoz/ Sandoz GmbH/ STADA/ Zentiva, Pregamid, Tabagine)


tekla67

Czy pregabalina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

193 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy pregabalina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      138
    • Nie
      42
    • Zaszkodziła
      16


Rekomendowane odpowiedzi

Ja biorę tylko klorazepan raz na tydzień w dawce 5-10 mg więc byłem ciekawy czy pregabalina go wzmocni bo przecież ją biorę w dawce 225 na dobę ,

Metabolitem klorazepatu jest nordazepam, którego okres półtrwania wynosi nawet do 200 h, czyli ok. 8 dni, tak więc dawkowanie raz w tygodniu powoduje, że nabenzowany jesteś przez cały tydzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Okres półtrwania wynosi od 40 do 100 h czyli po tym czasie zostaje usunięta połowa dawki , w praktyce to wygląda tak,że działania psychotropowego już po 24h się nie odczuwa żadnego ,a to że sobie jest w organizmie to inna bajka , grabarz chyba nigdy nie brałeś klorazepanu,a wiedzę masz tylko teoretyczną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

grabarz chyba nigdy nie brałeś klorazepanu,a wiedzę masz tylko teoretyczną.

Nudne już jest powtarzanie ciągle tego stwierdzenia, jak zacięta płyta, powtarzacie to prawie chórem. Tak, nic nigdy w życiu nie brałem, a wiedzy nie mam żadnej, nawet teoretycznej. Depresję sobie uroiłem. Teraz ci lepiej?

Ty też jesteś nadwrażliwy na temat benzo? Może stosujesz je częściej niż powinieneś, w celach innych niż lecznicze?

 

:roll:

 

Okres półtrwania wynosi od 40 do 100 h czyli po tym czasie zostaje usunięta połowa dawki, w praktyce to wygląda tak,że działania psychotropowego już po 24h się nie odczuwa żadnego ,a to że sobie jest w organizmie to inna bajka

Rozumiesz co to znaczy do (czyli maksymalnie)?

Wikipedia jako źródło obiektywnych informacji?!

 

https://www.benzo.org.uk/bzequiv.htm#2

 

Czyli mimo, że t1/2 nordazepamu wynosi, to twoje, 100 h (~4 dni), to działania już nie ma po 24 h, mimo, iż nadal ponad połowa (w odniesieniu do leku macierzystego) dawki krąży we krwi? Oj musisz uzupełnić braki wiedzy...

 

Jako ciekawostkę dodam, że nordazepam, oprócz tego, że jest pozytywnym allosterycznym modulatorem rec. GABA-A, jest także jego agonistą - posiada tzw. aktywność wewnętrzną. Nie jest to więc takie "słabe" benzo jak powszechnie się uważa:

 

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/2886589

In-vivo experiments were therefore carried out to assess the 'intrinsic activity' of desmethyldiazepam: it appeared that this compound acts as a partial agonist at central benzodiazepine receptors.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak już walka kto użyję bardziej profesjonalnego słownictwa się skończyła, to przejdźmy do realiów.

Po 1. Nie jest to temat o klorazepanie

Po 2. Jest to lek bardzo słaby, część nawet zdrowych ludzi nie odczuwa żadnego działania i zachowują się normalnie, jak zawsze. Chorzy różnie, w sumie osoba z lękami odczuje zwykle byle ulgę.

po 3. Co z tego, że jakiś metabolit się utrzymuje w organizmie nawet i 500h skoro go nie czuć i nie czuć też żadnego działania terapeutycznego, jakiegokolwiek... (fakt, że tabletkę łyka się codziennie, a nie co 100-200h też powinien przemówić do rozumu)

Bądźmy realistami, operowanie farmaceutycznym językiem w tym nie pomoże, ale kiedyś też taki mądrala byłem na forach. Dorosłem, znudziło mi się.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy będziemy operować językiem zwyczajnym, czy farmaceutycznym - jest to obojętne. Każdy pisze tak jak lubi. Najważniejsze aby sobie pomagać i dzielić się swoim doświadczeniem.

 

Z klorazepanem sprawa oczywista. Jest to benzo czyli wyłącznie do krótkotrwałego stosowania, najlepiej nie brać wcale lub jak najszybciej odstawić. Czas półtrwania taki czy inny jest więc w tym przypadku bez znaczenia.

 

Można oczywiście toczyć zaciekłe dyskusje akademickie ale trzeba pamiętać że medycyna jest tylko przybliżeniem rzeczywistości i tak naprawdę nie mamy wiedzy jedynie słusznej i ostatecznej. Być może nigdy tej wiedzy nie osiągniemy.

 

Tak czy owak siedzimy w tym bagnie RAZEM po same uszy .... he he ........... ale dopóki coś tam piszemy to cały czas jeszcze żyjemy ..... :)

 

Ja ostatnio znalazłem benzo które mnie nakręca i daje kopa na cały dzien !!!!

Ma krótki czas trwania, kosztuje kupę kasy i długie bląd włosy ..... mieszka w akademiku ... :)

 

pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I CO DALEJ?

biorę 150 rano i 150 wieczorem. Od 15 dni i sam nie wiem co dalej? Jakoś wybitnie mi to nie pomaga :/ Jeszcze od 2 dni mam straszne zawroty głowy i takie otępienie + niezdarność ? Jak czytam ulotkę Egzysty (skutki uboczne) no to część z nich się pojawia, ale ciekawe bo wcześniej nie miałem aż tak mocny skutków ubocznych :/ no czuję się jakbym się nawalił.

 

Od 2-3 dni jestem przeziębiony i pytanie czy przeziębienie jakoś wpływa na pregabalinę? Biorę też taki typowy proszek na przeziębienie gdzie jest paracetamol chyba no i czy to jakoś wpływa na pregabalinę?

 

Moja Psychiatra powiedziała, żeby te 300 na dzień brać przez 14 dni, a właśnie dziś mija 15 dzień... i nie wiem co dalej? Bo są 2 opcje:

 

1. odstawić pregabalinę

2. przeżucić się na ssri - wcześniej brałem paroksetynę i było ok, a teraz mówi, że lepiej na escitalopram

 

Co byście zrobili?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy będziemy operować językiem zwyczajnym, czy farmaceutycznym - jest to obojętne. Każdy pisze tak jak lubi. Najważniejsze aby sobie pomagać i dzielić się swoim doświadczeniem.

 

Z klorazepanem sprawa oczywista. Jest to benzo czyli wyłącznie do krótkotrwałego stosowania, najlepiej nie brać wcale lub jak najszybciej odstawić. Czas półtrwania taki czy inny jest więc w tym przypadku bez znaczenia.

 

Można oczywiście toczyć zaciekłe dyskusje akademickie ale trzeba pamiętać że medycyna jest tylko przybliżeniem rzeczywistości i tak naprawdę nie mamy wiedzy jedynie słusznej i ostatecznej. Być może nigdy tej wiedzy nie osiągniemy.

 

Tak czy owak siedzimy w tym bagnie RAZEM po same uszy .... he he ........... ale dopóki coś tam piszemy to cały czas jeszcze żyjemy ..... :)

 

Ja ostatnio znalazłem benzo które mnie nakręca i daje kopa na cały dzien !!!!

Ma krótki czas trwania, kosztuje kupę kasy i długie bląd włosy ..... mieszka w akademiku ... :)

 

pozdrawiam wszystkich :)

 

Marek wszedles w esci czy nie?? Ja cały czas się zastanawiam czy wejść, bo zacząłem psychoterapię...A ona twierdzi że im mniej leków podczas psychoterapi tym lepiej...

 

Ta pregabalina dała mi poprawę bo tego nieuzasadnionego lęku nie mam.

 

Ale jak zwykle kurwa wróciłem do stanu prawie ciągłego napięcia w ciele, obaw przed krytyka ludzi wedrujacych bólów itp...Na to leku jeszcze nie znalazłem... A to na pewno od nerwicy. I zastanawiam się właśnie nad esci...choć po kilku przygodach z ssri jak na razie uważam je za nieskuteczne gówno...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I CO DALEJ?

biorę 150 rano i 150 wieczorem. Od 15 dni i sam nie wiem co dalej? Jakoś wybitnie mi to nie pomaga :/ Jeszcze od 2 dni mam straszne zawroty głowy i takie otępienie + niezdarność ? Jak czytam ulotkę Egzysty (skutki uboczne) no to część z nich się pojawia, ale ciekawe bo wcześniej nie miałem aż tak mocny skutków ubocznych :/ no czuję się jakbym się nawalił.

 

Od 2-3 dni jestem przeziębiony i pytanie czy przeziębienie jakoś wpływa na pregabalinę? Biorę też taki typowy proszek na przeziębienie gdzie jest paracetamol chyba no i czy to jakoś wpływa na pregabalinę?

 

Moja Psychiatra powiedziała, żeby te 300 na dzień brać przez 14 dni, a właśnie dziś mija 15 dzień... i nie wiem co dalej? Bo są 2 opcje:

 

1. odstawić pregabalinę

2. przeżucić się na ssri - wcześniej brałem paroksetynę i było ok, a teraz mówi, że lepiej na escitalopram

 

Co byście zrobili?

 

Jeśli Pregabalina powoduje skutki uboczne i nie czujesz żeby Ci pomagała to jasne, że wróć do paroksetyny. Mówisz, że było ok po paroksetynie to w ogóle nie ogarniam czemu została ona zamieniona na pregabalina. W sumie 2 całkiem inne leki o innym działaniu O.o Aha, nie rozumiem psychiatry, po co bawić się w inny lek, skoro jeden już jest sprawdzony i dobrze się po nim czujesz...

 

Swoją drogą zazdroszczę, że na paro jest "ok". Bardzo ciężko u nas o to stwierdzenie myślę ;p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja brałem od sierpnia 3 tabletki dziennie pregabaliny (jedna rano, dwie wieczorem). Działała na mnie bardzo usypiająco i trochę hamowała seksualnie. Jako, że gdy mi się skończyła odczułem pewną poprawę (łatwiej wybudzałem się rano, nie chodziłem prawie do południa jak niedorozwinięte zombii) lekarz psychiatra zmniejszył mi dawkę do 2 tabletek dziennie i kazał zadzwonić za dwa tygodnie jak się po tych lekach (biorę też inne) w aktualnych dawkach czuję. No, ale u mnie bez psychoterapii ani rusz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Okres półtrwania wynosi od 40 do 100 h czyli po tym czasie zostaje usunięta połowa dawki , w praktyce to wygląda tak,że działania psychotropowego już po 24h się nie odczuwa żadnego ,a to że sobie jest w organizmie to inna bajka , grabarz chyba nigdy nie brałeś klorazepanu,a wiedzę masz tylko teoretyczną.

 

zacznijmy od tego że klorazepanu wogole sie nie czuje :)) to gówno a nie benzo

 

-- 23 lis 2017, 22:40 --

 

Jak już walka kto użyję bardziej profesjonalnego słownictwa się skończyła, to przejdźmy do realiów.

Po 1. Nie jest to temat o klorazepanie

Po 2. Jest to lek bardzo słaby, część nawet zdrowych ludzi nie odczuwa żadnego działania i zachowują się normalnie, jak zawsze. Chorzy różnie, w sumie osoba z lękami odczuje zwykle byle ulgę.

po 3. Co z tego, że jakiś metabolit się utrzymuje w organizmie nawet i 500h skoro go nie czuć i nie czuć też żadnego działania terapeutycznego, jakiegokolwiek... (fakt, że tabletkę łyka się codziennie, a nie co 100-200h też powinien przemówić do rozumu)

Bądźmy realistami, operowanie farmaceutycznym językiem w tym nie pomoże, ale kiedyś też taki mądrala byłem na forach. Dorosłem, znudziło mi się.

Pozdrawiam

 

potwierdzam w 100% , grabarza nie słuchajcie bo on by wziął 5mg tego czegoś i by spał . u ludzie bez tolerancji naet wysokie dawki wywoluja efekt mizerny . jak bym mial to bym wyrzucil to do smieci , albo stestowal na kotach , wątpie że by to coś nawet moje koty porobiło .

 

-- 23 lis 2017, 23:03 --

 

najlepsze benzo z dlugim okresem póltrwania i z metabolitami (oxazepam,nordazepam,temazepam ) to diazepam . co nie znaczy że jak masz metabolity 200h , to będziesz przez 200h nabenzowany jak to grabarz ujął ;) w szpitalach podaja kilka razy dziennie i nie tylko . ale diazepam już można nazwać benzo . grabarza nie słuchajta bo on nic nie brał i jak wklei wam link albo jakąś informacje , to dla niego to się liczy , a jak mu powiesz że po 100h nie działa te śmieszne benzo klorazepat , to powie że to niemożliwe bo informacja z linku mu podaje że nie ;))) to czysty teoretyk , nie zna się na lekach . jak można komuś wmawiać jak organizm pokazuje że nic się nie czuje po pewnym czasie . grabarz ogarnij się jak ci ludzie dobrzę piszą , a najlepiej sam stestuj . nie teoria a praktyka zrobi z ciebie robotnika . bez odbioru

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I CO DALEJ?

biorę 150 rano i 150 wieczorem. Od 15 dni i sam nie wiem co dalej? Jakoś wybitnie mi to nie pomaga :/ Jeszcze od 2 dni mam straszne zawroty głowy i takie otępienie + niezdarność ? Jak czytam ulotkę Egzysty (skutki uboczne) no to część z nich się pojawia, ale ciekawe bo wcześniej nie miałem aż tak mocny skutków ubocznych :/ no czuję się jakbym się nawalił.

 

Od 2-3 dni jestem przeziębiony i pytanie czy przeziębienie jakoś wpływa na pregabalinę? Biorę też taki typowy proszek na przeziębienie gdzie jest paracetamol chyba no i czy to jakoś wpływa na pregabalinę?

 

Moja Psychiatra powiedziała, żeby te 300 na dzień brać przez 14 dni, a właśnie dziś mija 15 dzień... i nie wiem co dalej? Bo są 2 opcje:

 

1. odstawić pregabalinę

2. przeżucić się na ssri - wcześniej brałem paroksetynę i było ok, a teraz mówi, że lepiej na escitalopram

 

Co byście zrobili?

 

Jeśli Pregabalina powoduje skutki uboczne i nie czujesz żeby Ci pomagała to jasne, że wróć do paroksetyny. Mówisz, że było ok po paroksetynie to w ogóle nie ogarniam czemu została ona zamieniona na pregabalina. W sumie 2 całkiem inne leki o innym działaniu O.o Aha, nie rozumiem psychiatry, po co bawić się w inny lek, skoro jeden już jest sprawdzony i dobrze się po nim czujesz...

 

Swoją drogą zazdroszczę, że na paro jest "ok". Bardzo ciężko u nas o to stwierdzenie myślę ;p

 

Wiesz zmieniłęm psychiatrę i ta nowa powiedziała mi, że możemy spróbować z pregabaliną bo teraz tak się leczy nerwicę, a ja chyba mam właśnie GAD'a. Powiedziała, że jak pregabalina nie zadziała to jeszcze chce żebym wziął escitalopram i jak to nie pomoże to powrót do paroksetyny. Powiedziała wprost, że paroksetynę ciężko się odstawia i pewnie dlatego nie chce tak iść w paroksetynę.

 

Wiesz 2 lata (prawie) brałem paroksetynę i jak brałem 1 tabletkę no to kurczę zapomniałem o nerwicy tzn. nie miałem ataków paniki itp. żyłem normalnie jedynie słabe było to, że właściwie wyprała mnie z emocji, ale to akurat plus bo u mnie emocjonalność niestety była wybujała. Na paroksetynie zapomniałem co to jest nerwica i kompletnie olałem temat, było ok więc i z tym nic nie robiłem.... zamiast przez te 2 lata trochę podziałać jakąś psychiterapią no to olałem....ale widocznie tego potrzebowałem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jakie są Twoje objawy GADa? mówisz że na psychoterapię nie chodziłeś, więc pewnie przyczyn tej nerwicy nie znasz??

 

Objawy? O panie....encyklopedię mogę napisać. Dużo somatyki, lęki przed schizofrenią, chorobami, zamartwianie się wszystkim itp. :/

 

Chodzę na psychoterapię, przyczyna? Wiesz u mnie nerwica chyba była zawsze ale te ok 2-3 lat temu to się zaczęło objawiać typowo nerwicowo...jakieś 3-4 lata temu miałem też taką typową nerwicę serca, wiesz myślałem, że mam zawały serca, bałem się wstawać z łóżka bo myślałem, że mi serce pęknie, ale jakoś przeszło....a póżniej gdzieś tak po 1-1,5 pojawiała się nerwica już z różnymi innymi objawami... pamiętam, że wtedy miałem ciężki okres obrona mgr, zmiany pracy, jakieś problemy z kobietami (zamartwiałem się strasznie tymi rzeczami) no i gruchnęło - odrealnienie, depersonalizacja itp i to był moment, że " o kurczę takiego objawu jeszcze nie miałem i to jest przerażające" więc wtedy zgłosiłem się do neurologa i dała mi skierowanie na rezonans i ten czas czekania na badanie, pózniej wyniki był traumą...już wkręcałem sobie stwardnienie rozsiane, guzy itp...no i pozniej był już psychiatra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem lekarzem, sam zreszta szukam diagnozy, ale moim zdaniem...to Ty nie masz GADa, a zdecydowanie hipochondrię w czystej postaci... na to wątpie czy Prega CI pomoże.... chyba głownie psychoterapia no i z tego co piszesz ssri, więc wracaj do nich i się ciesz że działają, bo to mało skuteczne leki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem lekarzem, sam zreszta szukam diagnozy, ale moim zdaniem...to Ty nie masz GADa, a zdecydowanie hipochondrię w czystej postaci... na to wątpie czy Prega CI pomoże.... chyba głownie psychoterapia no i z tego co piszesz ssri, więc wracaj do nich i się ciesz że działają, bo to mało skuteczne leki ;)

 

Wiesz u mnie wszystkiego po trochu pewnie jest :/ ataki paniki były, takie zamartwianie się jak w GAD też, ale faktycznie strach przed chorobami jest istotny w moim życiu. Wiesz w głowie mi się zakręci i już panikuję :/

 

Wiesz teraz nie wiem co robić bo biorę pregabalinę w sumie 300 na dzień od 3 dni jestem przeziębiony i od tych 3 dni czuję ten lek bo mam silne zawroty głowy i taki stan jakbym się nawalił :/ do tej pory aż tak mocno tego nie czułem i zastanawiam się czy jest to wina tego że jestem przeziębiony i biorę typowy lek na przeziębienie z paracetamolem czy coś innego :/

 

-- 24 lis 2017, 13:53 --

 

Nie jestem lekarzem, sam zreszta szukam diagnozy, ale moim zdaniem...to Ty nie masz GADa, a zdecydowanie hipochondrię w czystej postaci... na to wątpie czy Prega CI pomoże.... chyba głownie psychoterapia no i z tego co piszesz ssri, więc wracaj do nich i się ciesz że działają, bo to mało skuteczne leki ;)

Mało skuteczne SRRI? Dużo jest ludzi którzy sobie chwalą ;) więc nie uważam, że one są mało skuteczne. Ja jak brałem paroksetynę no to nie miałem tego wszystkiego. Żyłem normalnie tylko faktycznie motywacji 0, trzeba było się zmuszać, ale tak to czasami jest :/ a z resztą ja zawsze miałem słabą motywację

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No mówię ciesz się-mówisz tak bo działają na Ciebie-założę się że escitalopram też zadziała ;) to albo działa albo nie..a wszystko to samo-jak dla mnie. Nie chcę ale wierzę że mi Esci też pomoże.... :D :D Hipochondria to ciężki kawałek dla psychoterapeutów-miałem ich 3ech i wszyscy to powtarzali..bierz pregabaline ale dołoż ssri i tyle...nie męcz się chłopaku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No mówię ciesz się-mówisz tak bo działają na Ciebie-założę się że escitalopram też zadziała ;) to albo działa albo nie..a wszystko to samo-jak dla mnie. Nie chcę ale wierzę że mi Esci też pomoże.... :D :D Hipochondria to ciężki kawałek dla psychoterapeutów-miałem ich 3ech i wszyscy to powtarzali..bierz pregabaline ale dołoż ssri i tyle...nie męcz się chłopaku

 

Oby.... no gadałem ze swoją lekarką i powiedziała, żeby rano włączyć escitalopram i pozostawić pregabalinę na noc.... kurczę sam nie wiem co dalej robić, bo znów SSRI człowiek ma mętlik w głowie... czytam różne artykuły, że SSRI to z mózgu sieczkę robi, żeby tego nie brać itp :/ no a ja bardzo wpływowy jestem na takie rzeczy :/

 

-- 24 lis 2017, 16:16 --

 

No mówię ciesz się-mówisz tak bo działają na Ciebie-założę się że escitalopram też zadziała ;) to albo działa albo nie..a wszystko to samo-jak dla mnie. Nie chcę ale wierzę że mi Esci też pomoże.... :D :D Hipochondria to ciężki kawałek dla psychoterapeutów-miałem ich 3ech i wszyscy to powtarzali..bierz pregabaline ale dołoż ssri i tyle...nie męcz się chłopaku

 

Zastanawiam się czy jak włączę SSRI to jest wtedy potrzebna pregabalina? Jakie działanie ma jej być w połączeniu z escitalopramem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaką sieczkę???? to sa bzdury,...najnowsze badania pokazują nawet że długotrwałe branie ssri zmienia osobowość człowieka na plus....wszystko fajnie tylko wtedy muszą działać na niego.

 

No wiesz stary, ale też jest dużo wpisów w stylu "SSRI zniszczyły mi mózg" itp. wiesz człowiek czytając to no to ma wątpliwości czy to brać czy nie :/ Podobnie miałem jak dostałem receptę na paroksetynę, naczytałem się strasznie na ten temat ale wtedy akurat byłem w kiepskim stanie i za bardzo nie wiedziałem co, jak, gdzie, dlaczego itp :/ więc postawiłem na leki, a poza tym pamiętam, że psycholog mi powiedziała, żebym poszedł do psychiatry bo "Pan się bardzo męczy, więc po co tak się męczyć jak coś może pomóc" itp.

 

Wiesz no wpisy osób, które krytykują SSRI są bardzo nośne i zauważyłem, że dosyć często się zdarzają, żeby nie brać tych leków itp, więc człowiek się nakręca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bralem trzy lata paroksetyne na natretne mysli i lęki, wyleczyla mnie z fobii spolecznej, wiecej pewnosci siebie, a jak jakis czas temu przestala dzialac to wszystko wrocilo mocniej, plus duza depresja i ciagle utrzymujący się caly dzien lęk, mysli samobojcze, więc nie wiem czy dobrze ze to bralem, bo teraz jestem w oplakanym stanie, bez nadzieji, bez wiary w cos, codziennie ryczę z tej niemocy... i nie wiem czy cos mi jeszcze pomoze czy to moj koniec :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaką sieczkę???? to sa bzdury,...najnowsze badania pokazują nawet że długotrwałe branie ssri zmienia osobowość człowieka na plus....wszystko fajnie tylko wtedy muszą działać na niego.

 

Zależy jakie plusy i minusy i czy też dla danej osoby są to plusy czy minusy zmian w osobowości. Gorzej jak zadziałają, a zostawią złe zmiany. Mnie za to paroksetyna bardzo pomogła. Inny lek zaszkodził. Brakuje trafnych ocen wyboru leków przy pacjentach i ich dolegliwościach całościowo. Nie tylko psychicznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaką sieczkę???? to sa bzdury,...najnowsze badania pokazują nawet że długotrwałe branie ssri zmienia osobowość człowieka na plus....wszystko fajnie tylko wtedy muszą działać na niego.

 

Zależy jakie plusy i minusy i czy też dla danej osoby są to plusy czy minusy zmian w osobowości. Gorzej jak zadziałają, a zostawią złe zmiany. Mnie za to paroksetyna bardzo pomogła. Inny lek zaszkodził. Brakuje trafnych ocen wyboru leków przy pacjentach i ich dolegliwościach całościowo. Nie tylko psychicznie.

 

A jaki lek ci zaszkodził? Rozumiem że pregabaline też bierzesz brałeś skoro jesteś w tym wątku? Jak efekty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie żaden ssri jak do tej pory nie pomógł i.mimo to kategorycznie nie powiem że zrobiły mi sieczke w głowie...

 

Niektórzy ludzie są debilami niestety...Bo brali miesiąc i bagno im się powiekszylo odstawili i piszą że "zrobiło im sieczke bo nadal siedzą w chorobie-stad takie myśli i osady. Zapytaj ich czy skończyli na wózku z upośledzeniem czy co ze tak twierdzą...

Skoro te leki komuś ratują życie to dlaczego ich nie brać???

 

Chemia na raka też jest ostatnią deską ratunku i ludzie ja biorą...A od dawna wiadomo że w wielu przypadkach przyspiesza ona tylko agonie...no i co???a statystyki same mówią za siebie: depresja dziś jest już wyżej w tabeli śmiertelności na świecie jak nowotwory. Więc odpowiedź sobie sam na te pytanie...

 

Podsumowując: sieczke w mózgu robią same choroby i zaburzenia a nie leki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaką sieczkę???? to sa bzdury,...najnowsze badania pokazują nawet że długotrwałe branie ssri zmienia osobowość człowieka na plus....wszystko fajnie tylko wtedy muszą działać na niego.

 

Owszem, zmnienia osobowość, ale stale i na stałe, działa póki się bierze i równolegle zmienia. Gdy przestaniesz brać wracasz nie do punktu wyjścia, ale parę pięter niżej. Żaden psychiatra Ci tego nie powie, bo on zarabia na leczeniu tymi lekami. Trochę zdrowego rozsądku życzę i refleksji przed napisaniem posta.

 

no wlasnie i przez takie opinie ludzie boja sie brac takie leki... gdzie jest prawda? o to wlasnie chodzi z jednej strony ludzie mowia ze pomaga i nic sie nie dzieje a z drugiej strony sa osoby / strony www gdzie pisza/mowia zwby nigdy takich lekow nie brac bo wlasnie robia sieczke i ze jak skonczysz brac to jestes "pare pieter nizej".... czlowiek po prostu boi sie czytajac takie opinie...szczegolnie boja sie takie osoby jak ja czyli nerwicowcy / lękowcy, po 1 jestesmy bardzo podatni na rozne opinie; po 2 czytajac ulotki i skutki ubpczne wlos nam sie jezy itp...po prostu boimy sie i szukamy opinii w internecie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×