Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zero seksu/Biały związek


Arasha

Rekomendowane odpowiedzi

Łaloaboga, ile tu postów się natworzyło :shock:.

 

Prakseda, w porządku. Nie wnikajmy w to, kto co pomyślał ;)

Oczywiście, że chodziło mi o to, co napisała Prakseda. Nie śmiałabym Cię rozśmieszać, Arasho.

Wyraziłaś nadzieję, że forumowicze pozostaną abstynentami seksualnymi, a nie mnie zaciekawiło, co widzisz atrakcyjnego w takiej możliwości.

 

 

To w takim razie np. islamiści mają wewnętrzne problemy.

Islamiści otrzymują od swojego środowiska to, o czym pisałam, czyli aprobatę i wsparcie, przez co wierzą w słuszność swoich poglądów. Żeby ten system religijny wytrzymał - żeby nie powstawały wątpliwości - trzeba do niego wcielać kolejne osoby i wzajemnie się przekonywać - tak w dużym uogólnieniu :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie dorabianie ideologii do wstrzemięźliwości seksualnej a zwłaszcza prawictwa, dziewictwa to próba tłumaczenia się z własnej nieudolności, straconych szans i możliwej przyjemności.

To Twój punkt widzenia ( i może jeszcze innych osób ). Ja zdecydowanie wolę żałować, że czegoś nie zrobiłam, niż gdybym miała żałować, że to zrobiłam, bo czasu cofnąć się nie da ... a tak zawsze mogę jeszcze zrobić ( nie dotyczy wyłącznie seksu ! ) :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie dorabianie ideologii do wstrzemięźliwości seksualnej a zwłaszcza prawictwa, dziewictwa to próba tłumaczenia się z własnej nieudolności, straconych szans i możliwej przyjemności.

To Twój punkt widzenia ( i może jeszcze innych osób ). Ja zdecydowanie wolę żałować, że czegoś nie zrobiłam, niż gdybym miała żałować, że to zrobiłam, bo czasu cofnąć się nie da ... a tak zawsze mogę jeszcze zrobić :mrgreen:

Wiesz za ile sprzedasz za 10 lat dziewictwo? Modyfikacja celowa. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakbyście poznały/poznali kogoś odpowiedniego, kto wprowadziłby was w życie seksualne to zapewne problem by zniknął jak ręką odjął

Przy obecnych emocjach, jakie wzbudzają we mnie sprawy związane z seksem, to jakby mnie ktoś chciał wprowadzić w życie seksualne, to bym go "rozsztrzelał".

 

Tylko, że gdybyś poznał kogoś ODPOWIEDNIEGO to Twoje emocje byłyby inne ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że chodziło mi o to, co napisała Prakseda. Nie śmiałabym Cię rozśmieszać, Arasho.

Wyraziłaś nadzieję, że forumowicze pozostaną abstynentami seksualnymi, a nie mnie zaciekawiło, co widzisz atrakcyjnego w takiej możliwości.

Liczyłam, że im się nowe horyzonty otworzą, ale gdzie tam ... oni wolą bzykanko :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie dorabianie ideologii do wstrzemięźliwości seksualnej a zwłaszcza prawictwa, dziewictwa to próba tłumaczenia się z własnej nieudolności, straconych szans i możliwej przyjemności.

To Twój punkt widzenia ( i może jeszcze innych osób ). Ja zdecydowanie wolę żałować, że czegoś nie zrobiłam, niż gdybym miała żałować, że to zrobiłam, bo czasu cofnąć się nie da ... a tak zawsze mogę jeszcze zrobić ( nie dotyczy wyłącznie seksu ! ) :mrgreen:

 

gorzej jak spróbujesz w wieku 50 lat i stwierdzisz że załujesz ze przez tyle lat tyle przyjemnosci traciłas :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie dorabianie ideologii do wstrzemięźliwości seksualnej a zwłaszcza prawictwa, dziewictwa to próba tłumaczenia się z własnej nieudolności, straconych szans i możliwej przyjemności.

To Twój punkt widzenia ( i może jeszcze innych osób ). Ja zdecydowanie wolę żałować, że czegoś nie zrobiłam, niż gdybym miała żałować, że to zrobiłam, bo czasu cofnąć się nie da ... a tak zawsze mogę jeszcze zrobić ( nie dotyczy wyłącznie seksu ! ) :mrgreen:

Już chyba lepiej się sparzyć niż nie robić zupełnie nic. Oczywiście to co pisze to są moje poglądy ale nie realizowane w rzeczywistości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zwiazek bez seksu to nie zwiazek :mrgreen:

Podstawą związku jest miłość, a seks opiera się głównie na podnieceniu, pożądaniu, a to trochę inne uczucia niż miłość. Tak więc związek bez seksu to też związek.

:great:

 

Oczywiście, że jedno drugiemu nie przeczy, tzn. może być związek z seksem oparty na miłości, ale równie dobrze może być związek bez seksu również oparty na uczuciu ;)

Ale ludziska są pazerne i zazwyczaj chcą WIĘCEJ :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zwiazek bez seksu to nie zwiazek :mrgreen:

Podstawą związku jest miłość, a seks opiera się głównie na podnieceniu, pożądaniu, a to trochę inne uczucia niż miłość. Tak więc związek bez seksu to też związek.

:great:

 

Oczywiście, że jedno drugiemu nie przeczy, tzn. może być związek z seksem oparty na miłości, ale równie dobrze może być związek bez seksu również oparty na uczuciu ;)

Ale ludziska są pazerne i zazwyczaj chcą WIĘCEJ :mrgreen:

 

 

Uwazasz że chęc kochania sie z osoba z którą sie jest pazernością?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×