Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś nie wytrzymałam i postanowiłam porozmawiać z babcią o tym co mnie męczy od kilku dni.Czułam,że z każdą sekundą gdy mówię o tym że zle się czuję zbliża się mój koniec.To było coś potwornego.Musiałam uciec z pokoju.Po jakiejś chwili w samotności powrócił "spokój".Wygląda na to,że teraz nawet zwrócenie się o pomoc będzie dla mnie problemem :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sluchajcie kochani ale u mnie jest jeszcze troche inaczej niz u was. ja jestem osoba bardzo ekstrawertyczna i otwarta i nigdy nie mam i nie mialam problemu z opowiadaniem o sobie (czasami wręcz zadreczalam najblizszych swoimi problemami). i u psychologa tez potrafie gadac jak najeta tylko gdy zaczynam gadac o "lękach", "nerwicy i jej symptomach" to zaczynam sie czuc tak jakbym miala miec za chwile atak paniki czyli- kręci mi sie w glowie, zaczyna bolec mnie brzuch, robi mi sie gorąco,drżą mi nogi i zaczynam sie czuc tak jakbym byla w jakims innym swiecie.-depersonifikacja (tak to sie chyba nazywa) nie jest tak zawsze ale dwa spotkania (na dwa u tego konkretnego psychologa-moj drugi ) tak mialam :(((((((((((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo wam dziekuje. Nawet nie wiecie jakigo mam dola, wyc sie chce. A najgorsze to co zrobilem mojej kochanej zonie. I do tego nie wiem co sie ze mna dzieje. Caly czas mam wachania temperatury. I jak na poczatku mialem mysli samobojcze teraz sie martwie jak dlugo pozyje.

 

Badan na obecnosc jadra komorkowego nie robilem naet nie wiem co to jest. Morfologie mam dobra, w ostatnim badaniu leukocyty 5,8 norma 4 do 10. Jak sie to zaczelo to mialem 6,72.

Co to jest ta kolagenoza i jak mozna ja zalapac. Otoz ja wiaze moje dolegliwosci z kontaktem jaki mialem.

 

Martusiu otoz to sie ciagnie juz 5 miesiac i nie sedze aby za pare dni odpuscilo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Ja miałam to samo, dokładnie to samo, lecz dopiero teraz zauważyłam, że nie tylko ja to miałam(bo wczesniej wydawalo mi sie ze tylko ja mialam cos takiego) Powiem wam tylko zebyscie sie tym nie martwili, mialam to moze z rok, raz sie pojawoalo raz ginelo po lewej częsci glowy za uchem.Mialam może z 15 lat wtedy i nie chorowalam na nerwice, wogole sie tym nie przejełam i zniklo. Kiedys slyszalam ze to jest zwiazane z rozwojem fizycznym, nie wiem co to bylo, ale to nie jest napewno nic powaznego, bo gdyby bylo to juz bym o tym wiedziała,a od tamtej pory minelo 10 lat i po tym ani sladu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich forumowiczow po dluzszej przerwie.

Mam pytanie. Od 4 miesiecy biore afobam 0,5 2X dziennie i mam wrazenie ze organizm sie juz przyzwyczail do tej dawki i wogole teraz ona nie dziala. Wczesniej jak bralem to przechodzilo a teraz juz coraz czesciej mi nie pomaga. Dzisiaj wzialem jeszcze 0,25 hydro i odrazu zwalilo mnie z nog i poszedlem spac. Nie chcialbym zwiekszac dawki afobamu poniewaz jeszcze bardziej sie uzaleznie. Robilem EKG, echo serca, usg watroby, rtg klatki, holter i morfologia i wszystko OK wiec pytam sie czy jest mozliwe aby moj organizm sie juz przyzwyczail do tej dawki? Czy ktos z Was bral w wiekszych ilosciach psychotropy? Dodatkowo coraz czesciej dretwieje mi podniebiebie , mam uczucie jakby brakowalo powietrza i kreci mi sie w glowie, a szczegolnie jak wsiadam do samochodu.

 

Dziekuje za kazda odpowiedz,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej!jestem pełna podziwu dla was wszystkich mój mąz na to cierpi wiele lat i wiem doskonale co to znaczy ale trzeba zawsze mieć wiare i walczyć z tym nie wolno się poddawać wiem że są lepsze i gorsze chwile ale trzeba iść do przodu my z mężem od paru lat nie opószczamy swojego miasta każdy wyjazd po naszym mieście to dla niego jest straszny stres robi mu się niedobrze poci się serce chce mu wyskoczyć z klatki ale ja to już zrozumiałam i wspieram na tyle ile moge pozdrawiam wszystkich :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mój lekarz w takim przypadku proponował zmianę leku , a nie zwiększenie dawki , ale taka opcja też jest możliwa, tylko trzeba bedzie ciągle zwiększać, bo do tej nowej dawki też się przyzwyczaji. Dlatego ja odstawiłam wszystkie tabletki i mimo, ze nie czuje się najlepiej , to wiem ze jestem czysta i bez zastanawiania moge wziasc cos na uspokojenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam to Afobam podaje się około miesiąca w takich dawkach aż ustąpią lęki. Skoro bierzesz go już tak długo i nie ma poprawy to koniecznie powiedz lekarzowi . Musisz mieć redukowane dawki zeby nie miec zespołu abstynencyjnego. Objawy jakie masz to są chyba efekty zazywania Afobamu. Moje osobiste wspomnienia po tym leku ... bardzo po nim utyłam :roll: Tak mnie mulił że częściej spałam niż "lewitowałam" .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochana nie do lekarza masz sied zgłosić tylko do labolatorium macie w swoim mieście napewno labolatorium gdzie można zrobić se krew prywatnie idziesz tam i mówisz że chcesz wykonać badanie podstawowe na tarczycę oni pobiorą krew i z głowy u mnie wynik był tego samego dnia a cena badania 20 zł także śmiało w poniedziałek do labolatorium macie np. takie specjalistyczne centrum medyczne jak eskulat albo coś w tym stylu powodzenia :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam to samo wszystkie wyniki oki ale ciągle jest to niedowierzanie a może on i czegoś nie zauważyli itp to jest okropne nie idzie mi przetłumaczyć bo i tak się martwię a i za uchem na głowie też mam zgrubienie i nie wiem co to miałam rezonans i nic nie wykrył myślicie że można temu zaufać bo mnie to boli i zęby też

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Roxanko....a może rzeczywiście to węzęłek chłonny?....to tego ból zębow...sama nie wiem,może odwiedź stomatologa,hmm?

Pozdrawiam.

 

[ Dodano: Sob Sie 26, 2006 10:16 pm ]

ach ...jeszcze dodam....ja mam z kolei na szyi wezel chłonny ,który pojawia się i znika.No tak,ale Ty badania masz w normie....ja niestety nie...mam podwyższone leukocyty,i też lekarze NIC nie wiedzą,ale z nimi tak to już jest. :cry::cry::cry:

Trzymaj się i napisz jak cos się wyjasni :P:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agapla oczywiscie wiem ze powinnam powiedziec ale jak narazie to boje sie do niego isc :( ta nerwica to jakas enigma , 5 miesiecy sie czulam dobrze, chodzilam na basen, silownie,jezdzilam konno,zaliczylam sesje na studiach a nawet przeszlam dosc powazna operacje (ktora mnie przerazala) i wszystko bylo dobrze a teraz kiedy mam wakacje,nie mam stresow i wszystko powinno byc oki czuje ze to wraca. jestem podlamana bo myslalam ze juz jestem zdrowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich bardzo serdeczniemam problem choruje na nerwice lekową od 3 lat,pod wpływem lekow chce mi sie spac i nie potrafie tego przezwyciężyc..Nic mi sie nie chce,nie mam perspektyw na przyszłosc,prosze pomozcie mi bo nie wiem co mam robic... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam was wszystkich. Mam do was pytanko. Otoż bylem niedawno w pracy i trafiłeam na bardzo dołujacych mnie ludzi. Ja jestem niepalacy i nigdy nie mialem klopotów ze zdrowiem. Tam na okraglo palili fajki i trawe a ja wdychalem caly ten dym i pewnego razu jak palili ziolo cos zaczelo sie ze man dziac, a musze podkreslic ze jak zacznie mnie cos bolec to ja juz wyobrazam sobie najgorsze. Zaczelo walic mi serducho zalal mnie zimny pot zrobilem sie blady ale nie zemdlalem, wszystko pamietam wystraszylem sie ze cos mi sie dzieje ale w miare jak tlumaczylem sobie ze nic mi nie jest to wszystko przechodzilo. Potem na necie wyszukalem ze trawka podnosi cisnienie i juz zaczelo sie ze od tego cos moglo mi sie zrobic w głowie. 2 dni nic nie jadłem, potem zaczalem jesc normalnie zaczela bolec mnie głowa,ale nie byl to bol wymagajacy brania tabletek przeciwbolowych, jakby mnie cos sciskało i miałem wrazenie ciezkiej głowy i tak jakies 2 tygodnie, ale pracowałem normalnie nie miałem zadnych zawrotów tylko czułem sie jak pijany. Po powrocie do domu jest jakby lepiej, głowa od czasu do czasu da o sobie znac ale praktycznie wtedy jak mysle o tym i wyobrazam sobie najgorsze. Mam jeszcze troche dziwne uczucie w palcach rak, ale siłe mam taka jak wczesniej. Njagorsze jazdy miałem jak pomyslałem ze moge nie wrocic do domu, a bylem 1200 km od domu. Najlepiej sie czuje jak grzebie cos przy samochodzie albo jestem z dziewczyna:) Śpie normalniem, nie budze sie w nocy. Autem jezdze normalnie zadnych zawirowan albo czegos takiego nie wymiotuje. Aha i robiłem sobie ostatni badania krwi i mam bardzo dobre i cisnienie tez ksiazkowe i brak goraczki. Co wy o tym sadzicie??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No własnie bo masz dużo wolnego czasu na rozmyślania być może to jest to ,albo jak to mówią po okresie nerwowym nadchodzi stabilizacja czyli uspokojenie i wtedy nerwica wyłazi przynajmniej u mnie tak bylo.Ja bym Ci radziła skoro nie bierzesz leków ( ja tez i nawet nie mam zamiaru ich brać),spróbowac metod naturalnych np BSM , metody relaksacyjne itp duży masz wybor ,podleczysz sie troche a potem będzie ci łatwiej z psychoterapią.Te medody naprawdę skutkują jak chcesz sie dowiedzieć więcej to pisz na pw ( jakby co za tydzień odpowiem bo wyjeźdzam)pozdro :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponoiwnie , mam pytanie do was nerwowców : czy ból głowy w okolicach czoła , taki gniotąco - otumający , zwiększający się przy schylaniu głowy lub po wyjściu z domu to normalne objawy nerwicy ?

 

Przyznam że kiedy jest ten ból to drętwieje mi prawa dłoń , a jak się schylam to czuję ucisk na gardle - jakby klamra i ból głowy - potężny takjabby mi ją miało rozsadzić wraz z uciskiem na uszy (tj. ciśnienie w uszach )

 

Teraz jest mi niedobrze , czuję się słaby , jakbym maiał zemdleć ........

 

A moje ruchy są nieskordynowane .............. a ciśnienie podwyższone

 

Błagam co to jest ? udar :cry:

 

[ Dodano: Nie Sie 27, 2006 6:46 pm ]

i odczuwam tzw. ciepło na twarzy........jakby krew w okolicach zatok....

 

[ Dodano: Nie Sie 27, 2006 7:38 pm ]

może marudzę , ale niemogę opuścic głowy , bo dopada mnie te cieło w okolicy czoła i odczuwam napór na czoło i uszy................jakby głowa miała mi eksplodować

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×