Skocz do zawartości
Nerwica.com

neurosis78

Użytkownik
  • Postów

    64
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez neurosis78

  1. Ja przeżyłam kilka zauroczeń przez neta ,jednak zdarzyła mi sie tez miłość.Myślę,że związek trwałby do tej pory gdyby nie fakt,że rok spotykaliśmy się tylko w co drugi weekend.Nie wytrzymałam i "odpadłam"...a może za mało kochałam.Uważam jednak,że można zakochac się przez neta i tworzyć udane związki(ale nie na odległość)
  2. Ja zakochałam się nieszczęśliwie w pracoholiku....on tak kocha swoją pracę ,że chyba wcale nie zauważa moich podchodów heh.Czasem rozkładam ręce z bezradności ale w myśl słów piosenki Karmacomy; "...zostane przy Tobie,nie pytam czy chcesz..." jestem i trwam gdzies obok.Mam nadzieję,że On kiedys się przebudzi.
  3. A ja od 10 lat jestem na rencie z powodu chorego serca.Pózniej dopadła mnie depresja i lękowe sprawy i nie podjęłam pracy zawodowej.Siedzenie w domu mnie wykańcza.Brak zajęcia,brak znajomych i lęki szaleją.
  4. Witajcie Wszyscy Powinnam na samo dzień dobry zrobić sobie "a ty a ty po łapkach".Doprowadziłam się do takiego stanu,że 27 sierpnia wylądowałam w szpitalu dla psychicznie i nerwowo chorych w Świeciu.Moje ataki lękowe były tak potworne,że feralnej niedzieli z samego rana kazałam zawieść się mamie do szpitala...NATYCHMIAST!!! Leżę na odziale 1,co tu oznacza odzdział depresyjno-nerwicowy(najlżejszy...nie wiem czy cieszyć sie z tego powodu czy płakać heh).Jutro minie 5 tydzień odkąd tu jestem Terapia wygląda dośc śmiesznie lub jak kto woli przerażająco-dostaję 3 razy dziennie tabletki(Effectin,Spilan,Pernazynę i doraznie Promazynę+moje nasercowe i tarczycowe leki) i na tym sie kończy.Do tej pory pani psycholog rozmawiała ze mną 2 razy ...zero psychoterapii czyli lecz się człowieku sam.Dołuje mnie to leżenie w łóżku,brak jakiegokolwiek zajęcia Momentami dostaję głupich myśli ale na szczęście mijają.Kilka dni temu kupiłam sobie "Alchemika" i żałuję,że dopiero teraz...przepiękna historia ,niosąca wiele mądrości.Natchnęła mnie wiarą na to,że może będzie lepiej,że będę jeszcze kroczyć śladem Własnej Legndy.Teraz jestem w domku na przepustce 4 godzinnej...ze szpitala do domu mam jakieś 20minut drogi autem.Jechałam z lękiem w sercu ale na szczęście nie zakończyło się atakiem Dobra nie zanudzam Was ludki...przychylne duszki niech potrzymają za mnie kciuki...może niedługo wyjdę do domu...tylko co wtedy,co dalej,hmmm Ale na szczęscie mam czas,duuużo czasu aby o tym pomysleć.Pozdrawiam ciepło everybody
  5. neurosis78

    Powitanie

    Witaj teocc
  6. Dziś nie wytrzymałam i postanowiłam porozmawiać z babcią o tym co mnie męczy od kilku dni.Czułam,że z każdą sekundą gdy mówię o tym że zle się czuję zbliża się mój koniec.To było coś potwornego.Musiałam uciec z pokoju.Po jakiejś chwili w samotności powrócił "spokój".Wygląda na to,że teraz nawet zwrócenie się o pomoc będzie dla mnie problemem
  7. Tak to już jest,że lakarze potrafią szybko zaszufladkowac człowieka...tak jest najprościej bo po co tracic swój cenny czas heh.Widzisz masz juz jakiś punkt zaczepienia.Może rzeczywiście wystarczy tylko rehabilitacja i bedzie wszystko dobrze.Wytrzymaj do 6 wrzesnia(to już niedługo) i bądz dzielna na badanku.Ja potrzymam za Ciebie kciuki:) Pozdrawiam ciepło:)
  8. Ja boję sie nawet łyknąć tabletkę uspokajającą na bazie melisy,gdzie na ulotce jest napisane że nie wchodzi w interakcje z innymi lekami...to jest dopiero uciążliwe My nerwusy chyba mamy to do siebie,że potrafimy sie niezle wkręcac w różne "akcje".Oddałabym wiele za racjonalne myślenie.
  9. Kiedyś istniała dla mnie tylko czerń.Od kilku lat staram się urozmaicać barwy,ale najlepiej czuję się w różu i brązie.Opisy ogólnie sie zgadzają.
  10. Generalnie każdy kwiat ma w sobie cos pięknego ,ale moimi ulubionymi są białe tulipany i słoneczniki.Są takie niewinne i romantyczne
  11. neurosis78

    Enneagram

    1w9, mam mieszane uczucia choć niektóre rzeczy się zgadzają
  12. Nie wiem co się dzisiaj zaczęło ze mną dziać.Zawładnęło mną przerażające uczucie pustki.Pochłania mnie coraz bardziej,robi mi się potwornie zimno w klatce piersiowej,mam zaburzenia rytmu serca.Czuję jakbym za chwilę miała przestać istnieć,jakbym miała pogrążyć się na zawsze w ciemnosci.Nie mam nawet siły krzyczeć i wołać o pomoc.Przeżywam to wszystko wewnątrz.Boję się a jednocześnie ogarnia mnie dziwny wszechogarniający spokój.Czy można jednocześnie doświadczać dwóch tak odmiennych uczuć? Zaczynam myśleć ,że to nie tylko nerwica i depresja...może wpadam w jakąś psychozę?...a może po prostu małymi krokami zbliża się po mnie smierć?
  13. Musi byc dobrze,musi byc dobrze...musi... Zaczynam to sobie wmawiać,może zadziała.Dziękuję za pozytywne słowa,to wiele daje Pozdrowienia dla wszystkich.
  14. Jednym słowem twardziel ze mnie Dzieki:)
  15. Dąbrówka widzę,że męczą nas podobne objawy.Ja też nie mogę poradzić sobie z moimi bólami głowy i jakimis dziwnymi akcjami typu "przeszycie prądem".Bierzesz jakies tabletki na to?? Może warto byłoby pójść do neurologa,ale ja już mam dość lekarzy
  16. To mnie właśnie boli,że gdy idę do mojej pani doktor(ogólnej) nie traktuje mnie poważnie tylko z góry zakłada,że to przez moja psychikę jest tak a nie inaczej.Zaczynam się czuc jak wariatka heh.Miejmy nadzieję,że te objawy kiedyś nam miną.Trzymaj się ciepło.Pozdrawiam
  17. Mnie też dopada to uczucie zapadania...to jest straszne.Myślałam,że to objaw jakiejś (realnej)choroby a tu widze,że innych też to męczy.Co ta psychika z nami robi wrrrrrr grrrrrrr
  18. listonosz witaj:) Nie porafie jednoznacznie stwierdzic czy jestem osoba wierzącą,czy tez nie(nie chodze do kościoła),ale nie raz nie dwa w myśl zasady "jak trwoga to do Boga" zdarzało mi się modlić w chwilach ataków paniki kiedy myślałam,że umieram.Każdy sposób dobry o ile odwróci uwage od ataku.Dzięki za radę.Pozdrawiam Alinka,wiesz mi rowiez muzyka pomaga w trudnych chwilach.Dobrze,że jest cos co nas trzyma po tej stronie.Choćby błahostka...Trzymaj sie ciepło.Kiedyś i dla nas zaświeci słonko Radison hejka Tiiiaaaa wiem,że w tym wszystkim chodzi głównie o chemie,że brakuje jakiegośtam czegośtam gdzieśtam (ło matko ) tylko,że ta wiedza jeszzce bardziej mnie dołuje.Myśl,że z powodu braku jakiejś substancji w mózgu czasem czuję sie jak coś co tylko przypomina człowieka,co jest puste w środku wrrrrr grrrrrr.Spróbuję jednak spojrzeć na to troche innym okiem...moze masz rację.Czekam na linka...a siostrę trzeba było w piwnicy zamknąć Pozdrawiam. Rafik,psychiatrzy powinni w taki sposób tłumaczyć pacjentom przyczynę powstawania depresji...większość z uśmiechem wychodziłaby z gabinetu Wypalony,mam nadzieję,że uda Ci sie znaleść dobrą psychoterapię bo to pomaga.Ja też jestem w trakcie szukania,ale narazie w okolicy znajduje tylko praktyki prywatne na co za bardzo nie mogę sobie pozwolić,ale jestem dobrej myśli...I nie kombinuj za wiele,a w razie czego daj znać to Cię przywiążemy do kaloryfera i będziemy pilnować Nie daj się temu cholerstwu...Pozdrawiam [ Dodano: Czw Sie 24, 2006 8:00 am ] Od wczoraj biorę znowu Velafax...mam nadzieję,że teraz będzie tylko lepiej....oby.
  19. limba jak przeprowadzisz sie bliżej kujawsko-pomorskiego to i kawka i ciacho gwarantowane ja stawiam A tak a propo badanka to zobacz w jakiej wystrzałowej sytuacji będziesz....nie każdy może lezeć głową w chmurach yyyyy suficie
  20. limba dasz radę bejbe Naprawdę ,jeżeli ja to przetrwałam to Ty tez dasz radę-z a p e w n i a m Cię No w tej tubie pochasać się nie da ,ale noskiem nie powinnaś zawadzić...chyba ,że masz syndrom Pinokia
  21. Tylko,że jeszcze mnie trzyma..o mniejszym natężeniu ale jest Zaczynam się już wkrecać,że jest mi coś poważnego...a byłam dzis u lekarza ogólnego.Porażka
  22. Mieliście coś takiego??-zaczęło się od potwornego bólu głowy,jasno przed oczami,wchodząc do domu po schodach o mało sie nie przewróciłam z bólu,wpadłam do mieszkania i padłam na łóżo,zaczęły mną rzucać odruchy wymiotne,gorąco na twarz,słabo w nogach i rękach no i wymioty....nie było przy tym lęku.Czuje się jak zwłoki,głowa jeszzce boli.co to mogło być? Wzięłam dziś pierwszys raz od 2 miesięcy Velafax,ale po nim nigdy nie czułam się zle.co się ze mną dzieje?? Szukałam wsparcia u babci ale powiedziała ,ze znowu coś wymyślam i oglądała dalej serial heh
×