
neurosis78
Użytkownik-
Postów
64 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez neurosis78
-
Ja biorę dorażnie Zomiren,Xanax,Afobam(wszystko to jedno i to samo świństwo blee) od kilku lat.Nawet nie sądziłam,że jestem uzależniona-no bo przeciez nie biorę tego codziennie,ale zostałam uświadomiona w Instytucie w Wawie kiedy to przed przyjęciem na odział nerwic zostałam odesłana do domu kiedy przyznałam się,że wzięłąm 1mg przed wyjazdem.Zaznaczę ,że mieszkam ponad 200km od Warszawy a musiałąm jechać sama autobusem:( Dostałam zalecenie skorzystania z terapii uzależnień ale nadal nie jestem pewna czy tego potrzebuję...przecież biorę ten lek tylko w szczególnych przypadkach,kiedy wiem że juz nie dam rady.W sumie teraz całkowicie go odstawiłam i "jadę" na jakis ziołowych tabletkach uspokajajacych na bazie melisy.A najlepsze jest to,że mój psychiatra powiedział,że cytuję "lepiej sie uzależnic,niż męczyć".I badz tu mądry [ Dodano: Wto Sie 22, 2006 10:36 am ] Jestem ciekawa czy biorąc pod uwagę fakt,że Afobam brałam nieczęsto ale przez 3 czy 4 lata i teraz go "odstawiłam" to mój organizm moze dziwnie reagować?? Chodzi mi o nasilenie lęku,silne zawroty głowy,szumy i ogólnie jakas schiza.Czy to znaczy,ze jednak byłam (jestem) uzależniona?? I czy te objawy miną? Dodam,że 2 miesiące temu sama odstawiłam sobie Velafax i mam kosmos w organizmie i głowie czy powinnam wrócić do tych tabletek?
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
neurosis78 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Wiesz ,najzwyczajniej w świecie się boję...tego,że zostanę niezaakceptowana,wyśmiana i w sumie juz się wkręcam,że forumowicze mają napewno dosyc mnie i mojego narzekania.Bardzo potrzebuje akceptacji i jednocześnie przez ten lęk zamykam się w sobie.To wszystko to jedno wielkie błędne koło ech...a smarki już wytarłam w rękaw -
Ja tez szukam i jakoś nie mogę znaleść.Będę wdzięczna za jakiekolwiek informacje o dobrym psychoterapeucie z kuj-pom.
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
neurosis78 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
No i sie poryczałam czytając Twoje słowa Eva.Mam w sobie tyle bólu,tyle złości wrrrrrr grrrrrrr......nienawidzę się za to,że pozwalam na to co się ze mną dzieje.Powinnam byc silna a nie mazgaic sie jak jakis mięczak.Mój psychiatra wraca dopiero 13 wrzesnia z urlopu,do tego czasu musze jakoś przetrwać.Dziękuję Ci Eva za zainteresowanie i za cierpliwość -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
neurosis78 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Nie, ja juz nie mogę Po wczorajszym potwornym ataku przeszła mi chęc na jakąkolwiek walkę.Leżę cały dzień pod kocem...nie mam nawet siły aby myśleć.Czytam posty niektórych osób i widzę,że pomimo nerwicy,lęków jakos radzicie sobie z życiem...nie wiem co we mnie jest nie tak,że nie mogę ruszyc z miejsca...a gdy uda mi sie zrobic kroczek do przodu to za chwilę daję trzy do tyłu.Zaczynam podejrzewać,że mam autyzm..to wycofanie się z życia,ucieczka od ludzi,zamknięcie się w sobie i życie we własnym świecie tak właśnie wygląda.Mam ochotę krzyczec z bezradności -
Olu ,nie potrafie pocieszać,ale wiedz że nie jestes sama.Ja jak i wiele osób z tego forum jesteśmy z Tobą myślami i wierzymy,że Ci się uda.Moja przygoda z lękami też zaczęłą się od choroby serca i incydentu śmierci klinicznej.Najpierw bałam sie panicznie,że to sie powtórzy.Potrafiłam krzyczeć,żeby rodzina wzywała karetkę bo umieram.Ba,nawet na początku potrafiłam leżeć jak kłoda w łóżku bo bałam się poruszyć ,żeby moje serce nie musiało sie wysilać.Pózniej wszczepiono mi aparat podobny do rozrusznika...powinnam czuc sie teraz bezpiecznie ale niestety tak nie jest.Przeszłam też okres lęku przed lekami.Mój psychiatra wymyślił wtedy aby posadzic mnie w przychodni w rejestracji u pielęgniarek i kazał połknąć Afobam.To co wtedy tam przeżyłam było niezbyt przyjemne ,ale okazało się że nie umarłam od tej tabletki, a co najważniejsze po jakimś momencie pomogła.Wiem,że to trudne ale czasem warto sie przełamac albo zrobić cos na siłę.Trzymaj się cieplutko i staraj nie poddawać.Pozdrawiam
-
czego się boimy? Lęk przed.................
neurosis78 odpowiedział(a) na mysia temat w Nerwica lękowa
Często miewałm takie myślenie.Włączała się we mnie jakaś dziwna agresja i "chęć" zrobienia krzywdy bliskim osobom np we śnie.Tylko że u mnie było to chyba spowodowane tym,że byłam przez nich nierozumiana i nieakceptowana jako osoba...Teraz to minęło, ale włączył mi sie objaw przedziwnego spokoju i uległości.Tak zle i tak niedobrze.Po prostu i jedno i drugie zachowanie wydaje mi się nienaturalne i niemoje.Moim zdaniem powinieneś po prostu odrzucać od siebie te myśli.Jesteś na tyle świadomy tego co dzieje sie w Twojej głowie,że nie powinno się stac nic złego.No a jeżeli zauważysz,że jednak nie dajesz rady,że te myśli Cie pochłąniają to najelpiej pogadać o tym z lekarzem.Pozdrawiam -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
neurosis78 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Eva ja cały czas mam dość.Budzę sie kazdego dnia z myślą,że się nie dam ale tak naprawdę nie mam już sił do walki.Wiem,że ta pracę musze wykonać sama,że nikt nie zrobi tego za mnie ale już ręcę opadają.Wczoraj znowu miałam paskudny atak...byłam bliska krzyku, że umieram i ucieczki przed siebie...to jakis obłęd.Od 2 miesięcy nie biorę leków...nie chcę sie faszerować chemia i chcę mieć "jasny" umysł ale czuję,że znowu będę musiała sięgnąć po to świństwo.Ja tak bardzo pragnę odrobiny "normalności".Chciałabym obudzic się choć jednego dnia rano i nie czuc tego co czuje w moim organizmie,w mojej głowie.Momentami nie wiem juz czy te objawy powoduje ciągły stres i lęk czy rzeczywiście jestem chora na cos poważnego.Ciągłe wkręcanie się...tak bardzo tego nie chcę ale to dzieje się poza mną i żyje własnym życiem wrrrrr grrrrrrrrr -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
neurosis78 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Własnie ,wsparcie jest bardzo potrzebne, ale co zrobic gdy człowiek jest zupełnie sam a rodzina(babcia,dziadek) nie rozumieją.Czy to znaczy,że jestem skazana na porażkę? Myślenie o tym mnie boli -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
neurosis78 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Na mnie trawka wpływa podobnie.Zdazyło mi sie kiedys zapalic i atak lęku jakiego wtedy dośwadczyłam był przerażający.Schiza na maxa.Teraz boje się nawet wypic piwo,żeby przypadkiem nie wprawić sie w jakis dziwny stan.Zresztą i bez używek czuje sie tak jakbym była na wiecznym haju heh.A co do schizofrenii...steffi ja też często miewam akcje,kiedy jestem pewna że to schizofrenia,że zaraz dopadna mnie jakies myśli prześladowcze,zaczne sie dziwacznie zachowywać,strace nad soba kontrole.Mój lekarz pocieszył mnie tym ,że podobno schizofrenik nie zdaje sobie sprawy z tego co sie z nim dzieje...jego zachowanie jest dla niego normalne.No a skoro ja sie nad tym tak zastanawiam ,analizuje to doszłam do wniosku,że to jednak nie to.Nie zmienia to jednak faktu,że wciąż boję się tego ze zwariuję -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
neurosis78 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Lęk uogólniony,agorafobia,ataki paniki,nerwica,depresja,derealizacja,wada serca,chora tarczyca....u mnie to wszystko sie miesza i juz nie jestem w stanie tego znieść Dochodzą do tego choroby,które od czasu do czasu sama sobie wymyślam-mam juz za sobą etap raka wszelkich narządów itp.Wciąż mam poczucie trawiącej mnie jakiejś choroby i czekam wręcz na śmierć.Męczę sie tak od 10 lat,dzień w dzień.Całkowicie wycofałam się z życia,nie mam znajomych(nie licząc kilku osób na gadu gadu),stałam się "człowiekiem widmo".Cierpię nieprzeciętnie ,bo wszelkie próby wyjścia z domu kończą sie zamknięciem w pokoju na długie tygodnie.Zjadłam juz tony przeróżnych "prochów",byłam w szpitalach psychiatrycznych,przeszłam terapię i mam wrazenie,że to wszystko na nic Nie mam juz siły.Na dodatek dołączył sie jeszcze lęk przed samotnoscią.Przed tym, że nikt mnie nie zechce,że nie będę miała kochającego męża,ciepłej rodziny,dziecka,że zostane dziwaczką do końca życia która prowadzi rozmowy sama z sobą.Co ja mam robic? Czy dla mnie jeste jeszcze jakas szansa? Czy będę jeszcze kiedyś człowiekiem? Był czas kiedy chciałam odejść z tego świata,teraz mam wielkie pragnienie życia w sobie ale co z tego skoro sił i pomysłów brak -
Cieszę sie,że znalazłam to forum:)Z lękami,depresja i innymi "dziwactwami" męczę sie od 10 lat.Poza tym mam chore serce i tarczyce:( mam nadzieję,że choć tutaj, wśród Was znajdę odrobinę ukojenia i poczuje sie na nowo człowiekiem.Musimy sie trzymac w grupie,wtedy będzie łatwiej a kto zrozumie tak dobrze chorego jak osoba,która doświadcza tego samego;) Ciepło pozdrawiam