Skocz do zawartości
Nerwica.com

Po co żyjecie, czy to ma jeszcze jakiś sens?/sens zycia


mtk

Rekomendowane odpowiedzi

Tomku, czyżbyś miał zadatki na wielkiego pisarza Wink Wink Wink

Ojej ale się ubawiłem :D:D:D Gdybyś wiedziała jakim jestem pisarzem to byś skasowała te słowa raz dwa xD :)

ale we wszytkim dopatruję się jakichś teorii spiskowych...

niestety znam to :roll:

xCarmen, moja droga staraj się wyciągać pozytywy. Trudne ale jakieś są na pewno. Tylko Ty ich nie możesz zauważyć. Postaraj się otworzyć na te dobre strony życia ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xCarmen, moja droga staraj się wyciągać pozytywy. Trudne ale jakieś są na pewno. Tylko Ty ich nie możesz zauważyć. Postaraj się otworzyć na te dobre strony życia

staram sie caly czas ale kiedy tone po kolana w blocie niose ciezka torbe a wiatr wieje tak ze moglby mnie przewrocic to czasem trudno jest myslec pozytywnie ;) ale staram sie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Żyję dla mojego chłopaka, bo przychodzi taki zadowolony z pracy zawsze i w ogóle to bezdepresyjny człowiek

2. Dla moich rodziców, pomimo,że są jak małedzieci, to mnie kochają tak jak potrafią

 

Dla mnie życie nie ma większego sensu bo w nic nie wierzę, nie wierzę chyba,że się uda.

 

3. dla spacerów żyję, lubię chodzić na spacer, mogłabym cały dzień chodzić na spacer;) choć czasem się boję i nie wychodze kilka dni to w konsekwencji lubię:) Spacery w sumie są bardzo bezpieczne, można poooddychać świeżym powietrzem, popatrzeć na słońce...

 

4. dla przyrody żyję, to trochę głupio pewnie brzmi ale bardzo lubię ptaki, kwiaty, słońce, chmury, teraz mieszkam w mieście ale chyba chciałbym na wsi kiedyś:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam że skoro jestem na tym świecie to wyraźnie po coś jestem - a po co, to wie tylko Bóg.

 

Ooo tak! zgodzić się muszę...

gdyby nie wiara , niewiele by mi zostało , zycie straciłoby sens..

 

Kiedyś, ktoś powiedział mi ze " w życiu nie cele są najważniejsze lecz droga do ich realizacji "

 

- było to ujęte jakoś właśnie w kontekscie wiary.. że trzeba sobie stawiac szlachetne cele co daje nam sens istnienia ,

ale najistotniejsze jest aby właściwie je osiągać ze trzeba być dobrym prawym szlachetnym uczciwym , dobrym miłosiernym i tak dalej..

I tak się zastanawiam że co by sie nie działo w moim życiu ,

a działo się sporo rzeczy przykrych , bardzo przykrych dla mnie jakiś czas temu.. .

to bez względu na to czy sam siedząc w pokoju już chciałem się wieszać z balkonu , czy podciąć zyłki , czy co kolwiek aby to cierpienie zakończyc..

to zawsze jakimś cudem się powstrzymywałem ,

wiedziałam że mogę z tych moich cholernie wielkich i przerastających mnie cierpień wyciągnąć jakieś wnioski , to że cierpienie uszlachetnia , że nie będzie bez sensowne, i dalej trwałem co dnia ze spuszczoną głową , sam..

Tak myśle że "żyć albo nie żyć ", to jednak warto żyć bez względu na wszysko ... jaki jest sens w szybkiej śmierci? na pewno więcej wartości znalazłoby się w życiu nawet tym uważanym za najgorsze..

 

Żyć jest cięższe od Nie żyć.. po prostu..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a wizyta u psychologa też nie pomaga ?

 

Pomaga...przynajmniej pomogła na jakiś czas gdy byłam na 3 miesięcznej terapii.Dzis byłam u psychiatry i obiecał,że spróbuje załatwić mi miejsce w klinice w której byłam.Wiem,że to postawiłoby mnie na nogi...choc na trochę.Czuje,że potrzebuję wsparcia psychologa i przeanalizowania swojego życia od podstaw.

 

 

Tylko trochę wkładu własnego.

 

Staram sie na tyle na ile moge...na ile mnie stać.Dziś lekarz po raz kolejny wpisał mi w kartotekę- nawrót depresji-więc wesoło nie jest ale robię wszystko aby nie utonąć.Dziękuje Ci :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świat nie jest ani sprawiedliwy ani nie

Ta myśl to jedyne wytłumaczenie

Nie ma słuszności ani niesłuszności

Więc jeden przetrwa

Inni nie

I zawsze chciałoby się wiedzieć

Dlaczego

Ale świat nie ma powodów ani przeciwwskazań

To tylko my próbujemy wyczuć w tym

Jakiś sens

Nie. Świat nie jest ani dobry ani zły

I choć młodniejemy

Tyle spraw nieskończonych

Jest tragedią

Dla każdego

 

Świat nie objawia planu ani żadnej tajemnicy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kamyk78, to cieszę się, że przynajmniej wiesz, i wierzysz w to, że ktoś inny jest w stanie Tobie pomóc.

To naprawdę wiele, mam nadzieję, że wykorzystasz tę wiedzę i analiza Twojego życia wypadnie pomyślnie :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

życie nie ma sensu..........życie to dla mnie to jedno wielkie czekanie na cud na to by przestało być wegetacją.......nie umiem się obudzić do dzialania........

 

no i znów się zaczyna ... cud się nie zdarzy ... zapewniam , tylko od Ciebie zależy jak to wszystko potoczy się dalej ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cud się nie zdarzy

Ehhhh wiem.......niby wszystko ode mnie zależy.....i o tym wiem ale....tak naprawde nie wiem jak mam dokonać zmian w swoim życiu....a chciałbym bo moje życie to wegetacja.......

Kurcze.....po prostu nie wiem co mamm zrobićz moim życiem i nie bać sie

niczego.....żyć tak jak inni ludzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet siedząc w domu można jako tako żyć, a nie wegetować. Masz jakieś zainteresowania? Podobno jeden Amerykanin pobił kiedyś rekord nie wychodzenia z domu, siedział tam przez 18 lat o ile dobrze pamiętam i nie czuł przez ten czas potrzeby, żeby wyjść na zewnątrz. Teraz technologia szybko się rozwija, co jest bardzo korzystne dla ludzi, którzy nie chcą lub boją się wychodzić z domu. Jest internet, telewizja i wiele innych ciekawych rozrywek, więc niekoniecznie trzeba wegetować.

Widziałem niedawno taki śmieszny rysunek jak będzie wyglądało życie seksualne ludzi i zarówno on jak i ona podłączają się jakimiś kablami, dzięki temu przeżywają cudowne chwile nie dotykając się wogóle :P . Sądzę, że za jakieś 100 lat każdy człowiek będzie mieć do dyspozycji jakiegoś idealnego robota, który będzie spełniać wszystkie nasze zachcianki i wyglądać jak seksowna kobieta/atrakcyjny facet ;) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cud się nie zdarzy

Ehhhh wiem.......niby wszystko ode mnie zależy.....i o tym wiem ale....tak naprawde nie wiem jak mam dokonać zmian w swoim życiu....a chciałbym bo moje życie to wegetacja.......

Kurcze.....po prostu nie wiem co mamm zrobićz moim życiem i nie bać sie

niczego.....żyć tak jak inni ludzie

 

Po prostu odpuść sobie, przestań walczyć. Przez najbiższe 2 tyg. zostaw to forum w spokoju, przestań czytać wiadomości(i pisać) i zmieniać siebie na wszystkie sposoby. Stwierdź fakt, że jesteś taki jaki jesteś, jeśli czujesz, że jesteś żałosny, smutny, zły itd.., to czuj to, ale postaraj się za dużo nie myśleć o tym i nie tworzyć w głowie historii, co złego się jeszcze wydarzy. Jak już taka historia się pojawi, to nie przejmuj się tym i zajmij się czymś innym. Nic nie zmieniaj, zrób sobie przerwę we wszystkich działaniach i myślach, które miały tobie pomóc.

Spróbuj zaakceptować, to że przez te 2 tygodnie będziesz tak samo beznadziejny, jak byłeś do tej pory, ale nic z tym nie rób! Jeśli cos się nie uda, to dobrze, nie przejmuj się tym, bo tak ma być. Jeśli coś sprawi, że pojawi się uczucie lęku, czy wstydu, nieśmiałości, to dobrze. Zauważ to i wystarczy.

Na pewnym etapie, walka z własną osobowością - próba odnalezienia odpowiedzi, jak sobie pomóc tylko podtrzymuje problem(To ważne!)PODDAJ SIĘ, nie uda ci się zmienić.

To ma być eksperyment, spróbuj. Uwaga, to jest trudne - nie walczyć ze sobą, uznać swoją beznadziejność i niereformowalność.

 

Pozytywne myślenie nie działa, chyba, że w nie wierzysz(ale do wiary nie można siebie zmusić!). Nie oszukasz siebie samego, skoro czujesz się źle, to nie wmówisz sobie dobrego nastroju - dobry nastrój można tylko czuć, a nie myśleć o nim, nie zmusisz sie, żeby się lepiej poczuć, nie da się.

Nie zrozum mnie źle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To była tylko sugestia, że walka z nerwicą, utrzymuje ją na sile. Jak przestanie walczyć na jakiś czas, ale zupełnie tego zaniecha, szczególnie myslenia o problemach!, to nerwica powinna zmaleć, u mnie tak było. Im bardziej walczyłem, kombinowałem, jak się od tego draństwa uwolnić, tym było gorzej. Poddaj się, nic nie zmienisz. :D :D Jesteś, jaki jesteś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tez od jakiegos czasu nekaja mysli o sensie istnienia. Wkurzam sie strasznie, bo kiedys w ogole nie myslalam o zyciu. Po prostu zylam i juz. I bylo fajnie i normalnie. A teraz wszystko rozkladam na czynniki pierwsze. Po co robic to, a po co tamto. Przeciez i tak kiedys umrzemy. Teraz np. bardzo chcialabym miec dziecko. Ale ciagle meczy mnie mysl, ze po co je miec skoro i tak wszyscy kiedys umrzemy. Po co ponosic ten trud wychowania, po co w ogole wydawac dzieci, skoro to zycie jest takie ciezkie. Sa dni ze mysle pozytywnie. Ale ja chcialbym zeby tak bylo zawsze. Chcialabym moc cieszyc sie z macierzynstwa tak jak inne dziewczyny. Nadmienie ze mam juz 32 lata i wspanialego kochajacego meza i zadnych przeciwskazan do posiadania dziecka. Wiec skad u mnie te cholerne mysli zwiazane z macierzynstwem. Dlaczego nie moze byc normalnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie przy zyciu trzyma motyw lepszego jutra jak ktos tam napisal, wiara w to ze dzialaniem wkoncu cos osiagne bo musi byc jakas odpowiedz nic sie bez przyczyny nie dzieje i hmm jak juz sie wykaraskam to troche pozmieniam ten syf co jest wokol nas :D taka mam mala zajawke ale jeszcze dluga droga przedemna :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×