Witaj ,heh widzę że nie jestem sam z takim problemem:/ właśnie to mnie też dobija:/ a te czarne myśli to u mnie codzienność :/ nikt nie zrozumie co gnębi ,czego sie obawia ,jaki jest sens codzienności ,do czego doprowadzi ,ma sie w sobie taką pustkę -ogromną potrzebę mieć kogoś bliskiego, kto by zrozumiał co sie w głebi czuje, pocieszyłby ,być dla kogoś potrzebny ,kochany i dla kogo miało by się sens życia .... a jak sie okazuje właśnie niektóre,(większosć) kobiet wolą takich facetów którzy ,ich olewają ,traktują jako zabawkę na chwilę ,po czym wykorzystują i porzucają :/ sam ich nie rozumiem dlaczego tak postępują :/ ale nadal 3mam sie jakoś ,choć przyznam że chwilami są takie myśli ,że sie nie uda w tym potłuczonym świecie ,że lepiej sobie odpuścić... ale po chwili zbiera sie jakoś człowiek do kupy uświadamiając sobie, że warto dalej kroczyć ,że ktoś w końcu ujrzy jakim sie jest naprawde w głebi dobrym jest, że tylko sie chce być kochanym i kochać a nie szukać przygód, nie szanując przy okazji uczuć innych kobiet :/ --- wstyd sie przyznać ze nasza płeć jest taka popier... ale cóż nie wszyscy jak widać to hehe bo takich 3ch jak nas 2óch nie ma chyba ani jednego :))) kiedyś los przypomni sobie o nas 3ba wierzyć :):):):):):):):):):) pozdro.