dzieki ale te słowa juz dawno na mnie nie dzialaja wiec prosze zaprzestan gadac o tej pomocy itp.. nie ten adres zrozum juz od lat sie mecze ztym i z kazdym dniem jestem coraz bliski konca jedynie co mnie trzyma to niepewnosc ze mnie nie zrozumieją bliscy , me slowa ze moga czuc sie winni ale nie potrafie to silniejsze odemnie - wiem juz ze predzej czy pózniej to sie stanie i nie chce z tym czekac bo po co....
czy duzo wymagam od was???? skoro tak to sorry nie powinienem prosic o cokolwiek widac zdany czlowiek na siebie ... zreszta jak zwykle;/