Skocz do zawartości
Nerwica.com

zoska05

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zoska05

  1. No fakt, leki dopasowala od razu. Po odstawieniu przez jakis czas tez bylo dobrze. Ale po kilku miesiacach znow byl nawrot. Jeden z nawrotow byl nawet po 2 latach. Ale ja osobiscie uwazam ze to nie byla jej wina. Po prostu choroba wrocila
  2. zoska05

    Depresja a ciąża

    Boze Dziewczyny , jak ja sie ciesze ze Was znalazlam na tym forum. Ja z myslami dotyczacymi ciazy juz czasami sobie nie radze. Wydaje mi sie ze moze ze mna cos nie tak. Od zawsze chcialam miec dziecko. Mam wspanialego meza, od razu po slubie (1,5 roku temu) rozpoczelismy starania. Wczesniej oczywiscie zrobilam wsztstkie badania, zeby malenstwu nic nie grozilo. I co sie stalo....... W momencie kiedy zrobilismy test i wyszedl pozytywny ja natychmiast wpadlam w depresje. Mowilam mezowi ze sobie nie poradze, ze nie jestem gotowa (mam32 lata). Wszystko to skonczylo sie wczesnym poronieniem, (ktore wrecz mnie ucieszylo) i depresja ale nie spowodowana poronieniem. Pozniej po 7 miesiacach znow chcialam zajsc w ciaze. Po konsultacjach z psychiatra dowiedzialam sie ze moge rozpoczac starania. I co sie stalo.......Znow to samo. Stany depresyjne, wczesne poronienie. Teraz jestem na etapie, ze naprawde chce miec dziecko, ale bardzo sie tego wszystkiego boje. Boje sie ze sobie nie dam rady, boje sie zmiany zycia. A do tego dochodzi strach o to ze przestane brac leki, zajde w ciaze i.......depresja wroci. Jakl sobe wtedy poradze. Nie chce tez zamartwiac mojego meza, bo on na to nie zasluzyl.Juz wystarczajaco sie ze mna nacierpial. Pisze o tym wszystkim, bo wciaz szukam jakies nadziei na zmiane mojego nastawienia. Moze ktoras z Was przechodzila przez cos takiego, albo przynajmniej podobnego. Prosze Was, pomozcie mi. Ja naprawde chce miec dziecko i cieszyc sie wychowywaniem go. Moze moj strach jest niepotrzebny, moze naprawde to dziecko zmieni moje zycie na lepsze.
  3. Ja juz 3 razy mialam depresje. I to taka ze tylko lezalam, wylam i nic nie bylam w stanie zrobic. Kazda nastepna byla w swych objawach coraz gorsza. Mam juz tego dosc. Na sama mysl ze moze wrocic odechciewa mi sie wszystkiego. Teraz chcialabym zajsc w ciaze. Ale co...... Jeszcze przez kilka miesiecy musze brac leki. No i ten strach ze jak juz bede w twej ciazy i ta cholerna depresja wroci, co ja wtedy zrobie. Chce sie cieszyc z tej ciazy i z macierzynstwa, ale mysli mi nie pozwalaja. Co ja jeszcze moge zrobic zeby cieszyc sie tym dzieciatkiem. Oboje z mezem bardzo tego chcemy. Czasmi boje sie ze grzesze. Przeciez tyle dziewczyn oddaloby wszystko zeby zostac matkami
  4. zoska05

    Jesteśmy wybrani

    No tak, jestesmy wybrani. Tylko dlaczego w tym negatywnym znaczeniu. Ja bym wolala nie byc ta wybranka i normalnie zyc. Cieszyc sie zyciem tak jak inni to robia
  5. No wlasnie, tak ciezko jest myslec pozytywnie. Kazdy z nas na tym forum chce cieczyc sie zyciem i myslec pozytywnie. Ale ciezko jest wprowadzic to w zycie
  6. Mnie tez od jakiegos czasu nekaja mysli o sensie istnienia. Wkurzam sie strasznie, bo kiedys w ogole nie myslalam o zyciu. Po prostu zylam i juz. I bylo fajnie i normalnie. A teraz wszystko rozkladam na czynniki pierwsze. Po co robic to, a po co tamto. Przeciez i tak kiedys umrzemy. Teraz np. bardzo chcialabym miec dziecko. Ale ciagle meczy mnie mysl, ze po co je miec skoro i tak wszyscy kiedys umrzemy. Po co ponosic ten trud wychowania, po co w ogole wydawac dzieci, skoro to zycie jest takie ciezkie. Sa dni ze mysle pozytywnie. Ale ja chcialbym zeby tak bylo zawsze. Chcialabym moc cieszyc sie z macierzynstwa tak jak inne dziewczyny. Nadmienie ze mam juz 32 lata i wspanialego kochajacego meza i zadnych przeciwskazan do posiadania dziecka. Wiec skad u mnie te cholerne mysli zwiazane z macierzynstwem. Dlaczego nie moze byc normalnie?
  7. Calineczko, skad Ty jestes? Pytam bo zainteresowalo mnie to ze psychoterapia tak bardzo Ci pomaga
  8. zoska05

    [Łódź]

    Ja tez witam Was wszystkich. Oczywiscie jestem z Lodzi. Od 5 lat cierpie na nawracajace depresje. Mialam juz 3 nawroty. Obecnie tez jestem na lekach. Chcialabym Was zapytac czy istnieja w naszym miescie grupy wsparcia dla ludzi chorych na depresje?
  9. Ja jestem po 2 nawrotach naprawde silnej depresji. Od samego pocatku leczy mnie psychiatra z Aleksandrowa Lodzkiego, dr Murak- Kozanecka. Jest to pani ordynator z Kochanowka. Jak dla mnie jest rewelacyjna. Wyciagnela na prosta wielu ludzi. Wiem bo rozmawialam z nimi. Szczerze polecam [ Dodano: Dzisiaj o godz. 6:17 pm ] O kurcze, co to wyszlo? Pewnie cos zle zrobilam
×