Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, biedronka napisał:

Ja nie umiem, a hipochondrie mam od nastu lat i kurcze znudzic tez mi sie nie moze :(. 

Ja mam tak, ze mi sie "nudza" dane objawy. Mam np kilka miesięcy "faze" na jelita i potem nagle przechodzi, jest chwila spokoju i potem nagle jakas inna czesc 😕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Laveno masz racje z tym przyzwoleniem na objawy. To jest bardzo trudne i sama tez z tym walczę ale powiem szczerze, żeby jak w grudniu miałam wlasnie okropne duszności, gule w gardle i takie tam to przyszedł taki dzien kiedy powiedziałam sobie „dość” dusi? Niech dusi nie obchodzi mnie to. Minęło pare dni i objawy mi przeszły!!! Zupełnie:) ale w lutym przyszła biegunka i tak się tego wystraszyłam ze od tamtej pory juz nie potrafię zwalczyć lęku 🙁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No mi się moje węzły zaczynają już powoli nudzić. Pomimo, że od. Wczoraj znów mi jeden wylazl. Może poinfekcyjnie. Leci mi krew z nosa, więc muszę być oslabiona. 

Wiecie co jest najciekawsze... Z racji, że mój narzeczony jest od wczoraj u swoich rodziców, a ja ze względu na pracę musiałam zostać, to nocuje i ogólnie jestem teraz u swoich rodziców. I w moim rodzinnym domu, w moim pokoju, spiąc na swoim łóżku nie mam żadnych lekow.. Jestem taka spokojna, że masakra. Wczoraj drapiac się po szyi wyczułam nowego węzła po drugiej stronie i W OGÓLE się tym nie przejęłam. Jak tak myślę to hipochondria pogorszyła mi się od momentu jak poszłam na swoje, czyli w grudniu. Wcześniej razem z narzeczonym mieszkaliśmy u moich rodziców, mieliśmy piętro dla siebie i miałam epizody wkrętów, ale zaledwie kilkudniowe. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze dzis dostałam misiaczke i boli mnie brzuch. I juz się boje czy aby nie dostanę jakiejś biegunki czy coś 😕 staram się czymś zająć, skupić ale to jest takie trudne...jak to łatwo jest napisać (sama wiem po sobie) nie martwcie się, bedzie dobrze, nie zwracajcie uwagi na objawy bo wierze, ze Wam się to uda. Jednak sama ze sobą kompletnie nie potrafię sobie poradzić :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Roza00 napisał:

No mi się moje węzły zaczynają już powoli nudzić. Pomimo, że od. Wczoraj znów mi jeden wylazl. Może poinfekcyjnie. Leci mi krew z nosa, więc muszę być oslabiona. 

Wiecie co jest najciekawsze... Z racji, że mój narzeczony jest od wczoraj u swoich rodziców, a ja ze względu na pracę musiałam zostać, to nocuje i ogólnie jestem teraz u swoich rodziców. I w moim rodzinnym domu, w moim pokoju, spiąc na swoim łóżku nie mam żadnych lekow.. Jestem taka spokojna, że masakra. Wczoraj drapiac się po szyi wyczułam nowego węzła po drugiej stronie i W OGÓLE się tym nie przejęłam. Jak tak myślę to hipochondria pogorszyła mi się od momentu jak poszłam na swoje, czyli w grudniu. Wcześniej razem z narzeczonym mieszkaliśmy u moich rodziców, mieliśmy piętro dla siebie i miałam epizody wkrętów, ale zaledwie kilkudniowe. 

Róża coś w tym jest!!! Ty wiesz, że ja mam to samo 🙄 odkąd mieszkam u siebie w mieszkaniu sama z mężem to mam gorsze wkręty niż kiedyś 😕 mało tego...zauważyłam , ze jak gdzieś jestem poza domem to jest lepiej a jak do niego wracam to podświadomie ten dom zle mi się kojarzy...jakby wlasnie z tymi wszystkimi przykrymi dolegliwościami. Tez tak masz? 

Edytowane przez zestresowana1990

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ania, dokladnie! Pamiętam, jak się do niego wprowadzalam to aż płakałam, a narzeczony patrzył na mnie jak na wariatke. Ja uwielbiam być w rodzinnym domu, nadal traktuje co jako prawdziwy dom, a mój obecny jako mieszkanie. Też mi się ono źle kojarzy. A już nie daj Boże jak mam w nim zostać sama... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I takie sytuacje Nas jeszcze bardziej nakręcają niestety. Kurcze...ja czasami jak sobie myśle jak kiedyś było fajnie, jak człowiek był taki spokojny, beztrosko patrzył na świat a teraz jest tak bardzo do dupy to aż płakać do chce. Czasem mam ochotę się poprostu wypłakać. Na dworze piękna pogoda, niczego w życiu mi nie brakuje oprócz humoru i zdrowia. A powiedz Róża...tak wewnętrznie czujesz, że mimo tych wszystkich objawow jesteś zdrowa? Wiesz o co mi chodzi...ze strasznie boimy się o swoje zdrowie, mamy napady nerwicy ale ja mam czasem takie przebłyski ze mimo tego wszystkiego czuje, ze nie jestem śmiertelnie chora. Mam czasem tak chociaż potem jakaś myśl okropna mnie najdzie i znów się nakręcam 🙁 a ja dzis tez sama zostaje w domu bo mąż musi wyjechać i jutro wraca. Jakoś czuje się bezpieczniej jak On jest w domu a jak jestem sama to jakoś mi tak dziwnie...jestem taka niespokojna 😞

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zakazana ja tak mam często! Zawsze jakby w prawym oku to widze taki jak ja to mówię...przezroczysty robak, to u mnie wyglada jak taka przezroczysta glista (przepraszam za opis) ale inaczej się nie da tego okreslic. Masz podobnie?? I to tak lata góra dół jakby...nie wiem od czego to 🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, zestresowana1990 napisał:

Zakazana ja tak mam często! Zawsze jakby w prawym oku to widze taki jak ja to mówię...przezroczysty robak, to u mnie wyglada jak taka przezroczysta glista (przepraszam za opis) ale inaczej się nie da tego okreslic. Masz podobnie?? I to tak lata góra dół jakby...nie wiem od czego to 🤔

Tak dokladnie takb mam tez takie cos w prawym oku ale tylko na dworze i nie przez caly czas.. Zaczelam juz sobie wkrecaz ze to od mojej glowy. Tez widzisz to tylko na dworze? W domu nawet nikomu o tym nie wspominam bo beda mnie wyzywac ale denerwuje mnie to ado okulisty nie pojdeze wzgledu przed strachem ze to cos od glowy a w necie boje sie czytac 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, zakazana88 napisał:

nie deneruje Was to? Czy juz nie zwracacie na to uwag. Bylyscie z tym u okulisty?

Ja byłam u okulisty jakis rok temu bo ogolnie myślałam, ze coś się dzieje z moim wzrokiem bo często miałam jakby taka „mgle przed oczami” a na te całe męty nigdy nie zwracałam i nie zwracam uwagi ale u okulisty wszystko prawidłowo wyszło. Pocieszę Cię ze nawet teraz jak pisze i siedzę na balkonie to mam to coś przed oczami 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ania, tak, głęboko wewnętrznie wiem, że nic mi nie jest, że moje węzły są ok, i że ogólnie jestem zdrowa i mam w życiu dużo szczęścia i zawsze spadam na cztery łapy. Jak to mówią, w czepku urodzona. Poza tym w mojej rodzinie nigdy nic się nie działo, nie było jakis tragedii, chorób itp. Moja babcia jest po 3 zawałach i ma się bardzo dobrze. Więc wewnętrznie wiem, że ani mi ani mojej rodzinie nic złego się nie zdarzy. A potem mam jakieś wyrzuty sumienia, że tak myślę, że pewnie wszyscy tak myślą a potem wychodzą raki itp. I się zaczynam nakręcac. To tak, jakbym karala sama siebie za bycie szczęśliwa. Np jak idę na badania, to się bardzo stresuje przed każdym usg itp. Jednak wewnętrznie czuję, że wszystko będzie ok. Po czym taki właśnie dostaje wynik i zaczynam w to nie wierzyć.

Co do metow ciała szklistego też mam takowe, pojawiły się u mnie w grudniu przed Bożym Narodzeniem. Na dodatek wypatrzylam biała plamke na rogowce oka. Googlowalam wtedy objawy wyszukujc wtedy nowotwory oka. Rozwaliłam sobie całe święta, ciągle siedziałam w łazience gapiac się w lusterko. Latają mi takie czarne plamki, zwłaszcza jak popatrzę na coś jasnego. Poszłam z drzacym sercem do okulisty i mówię mu o objawach. On bada i mówi,. Ze to te mety właśnie a plamka to blizna. I pytał czy miałam jakieś kłopoty z tym okiem a ja, że Tylko zapalenie Rogówki, nic takiego (wtedy jak to. Miałam nie miałam hipo). Lekarz aż na mnie nawrzeszczal, że jakie Tylko jak od tego można wzrok stracić. Ale plamka zniknęła i żadnego nowotoworu oka nie miałam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie z serii głupich... Jak mierzycie temperaturę pod pachą to też tak dociskacie, że aż boli? Druga sprawa, zauważyłam, że ja mam pod dwoma pachami inne temperatury. Np dziś miałam pod prawa pachą 37, a pod lewa 37,2. A przed chwilą pod prawa 36,9 a pod lewa 37,1. Nie wiem o co chodzi o która jest prawidłowa.... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Roza00 napisał:

Mam pytanie z serii głupich... Jak mierzycie temperaturę pod pachą to też tak dociskacie, że aż boli? Druga sprawa, zauważyłam, że ja mam pod dwoma pachami inne temperatury. Np dziś miałam pod prawa pachą 37, a pod lewa 37,2. A przed chwilą pod prawa 36,9 a pod lewa 37,1. Nie wiem o co chodzi o która jest prawidłowa.... 

Róża tez wlasnie miałam zadać głupie pytanie 😁 ale najpierw odpowiem Tobie. Ja osobiście jak mierze to tak delikatnie trzymam sobie pod pachą, absolutnie nie dociskam i z tego co wiem to raczej pod lewa się zawsze mierzy. U mnie każdy tak mierzy, siostra ma dzieciaki i tez zawsze pod lewa pachą 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Roza nic nie siedzi! Ja tez mierze pod lewa i dosc mocno dociskam, ale nie az tak zeby bolalo aczkolwiek rzadko mierze rteciowym, bo nie mam cierpliwosci, raczej w ustach elektronicznym albo takim do ucha ;)

Ja tez kminie te moje bole na piecset roznych sposobow, bo nie moge uwierzyc w to, ze moja glowa je wywoluje , bo one sa takie realne. Kurcze no, najpierw pojawila sie mysl, a potem bol, sama juz nie wiem, moze to po prostu zbieg okolicznosci, ze zaczelam sie tego bac i mnie to dopadlo??? Zyc sie momentami odechciewa :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×