Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, babycrab napisał:

W maju zemdlałam bo było mega gorąco to wmowilam sobie białaczkę...W sierpniu znowu to samo bo byłam dwa razy chora, a wyczytałam ze to objaw białaczki czyli nawracające infekcje, potem przeszło na raka piersi bo wyczułam guzka a okazało się ze to gruczoł, no i od początku października boje się, ze mam chłoniaka 😭 I oczywiście naczytałam się, nakręciłam, przez co wszystkie objawy u mnie wystąpiły....

Myślę że najlepszym wyborem będzie zacząć w końcu psychoterapię. Ja postanowiłam że jutro dzwonię i zapisuję się na wizytę, bo nie mogę tak dłużej żyć. Ciągle się zamartwiam, siedze w telefonie i czytam co mi jest. Przecież to strata zycia. A w dodatku moja córka na mnie patrzy i co ona sobie będzie myśleć o takiej matce... 

Dobrze Cię rozumiem. To jest bardzo trudne dla nas. Toczyły walkę sami i to w dodatku z samym sobą. Ale musimy dać radę, prawda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Tyncia008 napisał:

Myślę że najlepszym wyborem będzie zacząć w końcu psychoterapię. Ja postanowiłam że jutro dzwonię i zapisuję się na wizytę, bo nie mogę tak dłużej żyć. Ciągle się zamartwiam, siedze w telefonie i czytam co mi jest. Przecież to strata zycia. A w dodatku moja córka na mnie patrzy i co ona sobie będzie myśleć o takiej matce... 

Dobrze Cię rozumiem. To jest bardzo trudne dla nas. Toczyły walkę sami i to w dodatku z samym sobą. Ale musimy dać radę, prawda?

Psychoterapia to najlepsza opcja zdecydowanie! Ja już byłam u psychiatry w środę i zaczynam psychoterapię niedługo. Wierze w nas, ze jeszcze będziemy szczęśliwi!😘

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, babycrab napisał:

A usg brzucha poprzednie wyszło ok? 

Tak wszystko wyszło dobrze. 

To było takie miejscowe usg u urologa. 

I wyszło okej wszystko w dobry stanie w sumie co roku do niego chodzę i co roku usg wychodzi w normie. 

Podobno nawet w tym roku wyszło lepiej niż ostatnio. 

Jedyne co mam to takie skurcze pod mostkiem i pod lewymi żebrami ale to też raz jest a potem znika potrafie mieć dni w których czuje się super a potem to się pojawia. Ale teraz wróciło z nerwów więc myśle że to może mieć  podłoże nerwowe 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet dostałem takie biegunki teraz ale to też zaczęło się z tych nerwów więc myślę że to nerwy mnie wykańczają powaga

Już diagnozowałem sobie hiv, kiłe, zawał serca, przepuklinę, crohna,wzjg, candidę. I to wszystko w przeciągu paru miesięcy a dokładniej od września. I badania jak pisałem wyżej wychodziły okej. ( oprócz tej krwi). Także tak to wygląda ... Wszyscy mi mówią że jestem zdrowy i mam się uspokoić.  I mam przestać histeryzować . 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej witajcie, kilka dni mnie nie było, starałam się pracować nad sobą, relaxowac się, wysypiać. Dzisiaj miałam badania medycyny pracy i Pani nie czuje żadnych węzłów a macala mnie dość mocno a nie ledwo dotykając. Więc odpuszczę sobie to usg węzłów. Morfologię też mam ok. Jakieś 2 parametry mam minimalnie poniżej normy ale pani mówi że to drobiazg jak jeden czy dwa parametry są minimalnie poza granicą norm, wg niej wszystko w normie. Jeszcze wyniku rtg klatki nie było, ale pani powiedziała że jak wszystko ok to nie będą się kontaktować. Więc czekam jeszcze nieco zaniepokojona czy będzie dzwonił jakiś obcy numer czy nie... Ale ogólnie ok. Także odpuszczam, nie będę wariować i latać po lekarzach. Będę dzielna! Chcę spędzić spokojne święta, pokazać dzieciom uśmiechnięta mamę, a nie cień człowieka 🙂 damy radę tutaj razem! Wasza pomoc jest nieoceniona... Zawalczymy o siebie! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj nie miałem biegunki.

Troche się uspokoiłem i staram sie być jak najbardziej wyluzowany. 

Tylko jedna rzecz mnie wczoraj przeraziła mianowicie na skórze przy kolanach na prawym i lewym kolanie pojawiły mi się takie żółtawe przebarwienia. Więc oczywiście wieczorem wpadłem w małą panikę 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się mega stresuje jutrzejszym rtg klatki, tak bardzo chciałabym już mieć wynik ze wszystko ok. Tak bardzo się boje, ze coś wyjdzie nie tak😢 Muszę jeszcze poczekać do środy. Dodatkowo boli mnie dzisiaj brzuch i mam jakieś kłucia po bokach, ale staram się na tym nie skupiać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, babycrab napisał:

Ja się mega stresuje jutrzejszym rtg klatki, tak bardzo chciałabym już mieć wynik ze wszystko ok. Tak bardzo się boje, ze coś wyjdzie nie tak😢 Muszę jeszcze poczekać do środy. Dodatkowo boli mnie dzisiaj brzuch i mam jakieś kłucia po bokach, ale staram się na tym nie skupiać.

Jesteśmy z tobą

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o ile moja ilość wezłów nad obojczykiem nadal mnie trapi, o tyle wklejam dla każdego panikarza, który się stresuje bo wyczuł 1-2 gdzieś w ciele

 

"Limfadenopatiami najogólniej można nazwać patologie w obrębie węzłów chłonnych objawiające się klinicznie jako powiększenie pojedynczych węzłów lub ich grup. U ludzi zdrowych znajdujemy węzły chłonne w typowych miejscach ich badania. Zwykle wielkość ich nie przekracza 1-2 cm, są niebolesne i ruchome."

 

źródło jak najbardziej naukowe

z Kliniki Chorób Odzwierzęcych i Tropikalnych Instytutu Chorób Zakaźnych i Pasożytniczych Akademii Medycznej w Warszawie
Kierownik Kliniki: prof. dr hab. med. Zdzisław Dziubek
Edytowane przez wszytsko_się_posypało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Babycrab nie stresuj się, wszystko będzie dobrze. Wiem że łatwo powiedzieć, sama jak zadzwonił telefon to podskoczyłam na fotelu i mało zawału nie dostałam, że dzwonią z przychodni, a to znak, że na pewno zobaczyli coś w moim rentgenie klatki 🙈 a to dzwonił po prostu mąż 🤦‍♀️ 

Dziękuję za ten wpis o węzłach, powinnam sobie porobić screeny takich mądrości i czytać je do upadłego jak mi znowu odbije 🥴

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Tanti napisał:

Babycrab nie stresuj się, wszystko będzie dobrze. Wiem że łatwo powiedzieć, sama jak zadzwonił telefon to podskoczyłam na fotelu i mało zawału nie dostałam, że dzwonią z przychodni, a to znak, że na pewno zobaczyli coś w moim rentgenie klatki 🙈 a to dzwonił po prostu mąż 🤦‍♀️ 

Dziękuję za ten wpis o węzłach, powinnam sobie porobić screeny takich mądrości i czytać je do upadłego jak mi znowu odbije 🥴

proszę, istnieje pewna internetowa psychoza na temat wyczuwalne= powiękoszone i chciałam to zdementować. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorszy jest internet!!!!

Ja już serio potrafiłem spędzić  cały dzień na przeglądaiu swoich objawów. Najardziej zdenerwowałem się u gastrolożki bo podejrzewała te nzj ale kalprotektyna i to wcześniejsze  usg brzucha (mimo że u urologa chyba je wyklucza). Były dni że było serio dobrze i czułem się znacznie lepiej by po chwili znowu popaść w jakąś psychozę. Teraz jest  parcie na to znamię  boje się co będzie następne. 

Po prostu ten rok jest taki stresujący i człowiek przez to siedzenie w domu cały czas dostaje w końcu kręćka choć ja kurat od zawsze bałem się o swoje zdrowie. Odkąd pamiętam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Internet potrafi człowiekowi nawet wmówić ze czarny to biały...Czasem żałuje ze powstał ten internet bo gdyby nie on byłabym szczęśliwsza😢Masakra. Ja jestem juz po prostu przekonana ze mam jakiegoś chloniaka i ciężko mi zrozumieć, ze sobie to wmawiam, ze wszystko ze mną ok. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, babycrab napisał:

Internet potrafi człowiekowi nawet wmówić ze czarny to biały...Czasem żałuje ze powstał ten internet bo gdyby nie on byłabym szczęśliwsza😢Masakra. Ja jestem juz po prostu przekonana ze mam jakiegoś chloniaka i ciężko mi zrozumieć, ze sobie to wmawiam, ze wszystko ze mną ok. 

ale przecież od Ciebie zależy , gdzie bedziesz szukać wiedzy, wkleiłam Ci zdanie z artykułu medycznego, nie z jakiegoś wp , a też pochodzi z Internetu....wiec może po prostu należy lepiej selekcjonować informacje. 

Edytowane przez wszytsko_się_posypało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, wszytsko_się_posypało napisał:

ale przecież od Ciebie zależy , gdzie bedziesz szukać wiedzy, wkleiłam Ci zdanie z artykułu medycznego, nie z jakiegoś wp , a też pochodzi z Internetu....wiec może po prostu należy lepiej selekcjonować informacje. 

Właśnie wiem, tylu lekarzy mi już to mówiło, jest już na oewno o wiele lepiej niż było, nie mam już tych napadów paniki, po prostu co jakiś czas o tym myśle i psuje sobie humor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niestety mamy popsute głowy, za dużo już przeczytaliśmy w google, za dużo zobaczyliśmy, nie da się tego już odzobaczyć... 😑 I teraz mamy kłopot 😑 chciałabym nie wiedzieć jak reszta mojej rodziny nic na temat węzłów, na temat chorób, raków, a ja głupia naczytałam się nie wiem po co w swoim życiu internetów i teraz mam 😑 ..... nerwicę.... 😔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Tanti napisał:

No niestety mamy popsute głowy, za dużo już przeczytaliśmy w google, za dużo zobaczyliśmy, nie da się tego już odzobaczyć... 😑 I teraz mamy kłopot 😑 chciałabym nie wiedzieć jak reszta mojej rodziny nic na temat węzłów, na temat chorób, raków, a ja głupia naczytałam się nie wiem po co w swoim życiu internetów i teraz mam 😑 ..... nerwicę.... 😔

ale skoro jesteś świadoma , że masz popsutą głowę, to tak gdzieś w głębi racjonalna części Ciebie wie, ze to głupie , nie .?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie z objawów które mam teraz to to znamie jakieś żółte plamki na tych kolanach. 

Pare dni temu też miałem dwa dni pod rząd biegunke z żółtawym stolcem ale nie widziałem na nim krwi ani na papierze. Dzisiaj stolec był już w miare normalny w takich grudkach o kolorze brązowym lekko jaśniejszym. Ale wróciły też moje bóle brzucha po lewej stronie pod żebrem może to serio jest z nerwów. Ostatnio podejrzewałem  trzustkę ale enzymy trzustkowe mam w normie (amylaza i lipaza). 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj czuje się też nieco bardzie osłabiony ale to może być przez to że całymi dniami siedze w domu, i nie robie niczego mmm większego. Ból po  tej lewej stronie odczuwam zwłaszcza jak leże na prawym boku znaczy nie ból ale taki dyskomfort.

Gastrolog przekonywał mnie po tej krwi żebym zrobił kolonoskopie (rozważył ją) a na razie zrobił te kalprotektyne i jeszcze raz usg. 

Jak na razie  ta kalprotektyna wyszła niewielka. 

 

Już rodzina się dopytuje co będę za chwile chciał sobie zbadać 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Przerażony234 napisał:

Dzisiaj czuje się też nieco bardzie osłabiony ale to może być przez to że całymi dniami siedze w domu, i nie robie niczego mmm większego. Ból po  tej lewej stronie odczuwam zwłaszcza jak leże na prawym boku znaczy nie ból ale taki dyskomfort.

Gastrolog przekonywał mnie po tej krwi żebym zrobił kolonoskopie (rozważył ją) a na razie zrobił te kalprotektyne i jeszcze raz usg. 

Jak na razie  ta kalprotektyna wyszła niewielka. 

 

Już rodzina się dopytuje co będę za chwile chciał sobie zbadać 

Ja dzisiaj doszłam do wniosku że chciałabym zrobić sobie rezonans całego ciała 🤦🏻‍♀️ Nawet sobie sprawdzałam ile to kosztuje i na kiedy zdołałabym uzbierać pieniądze. U mnie rodzina też patrzy na mnie jak na wariatkę. Teraz już nawet ukrywam przed nimi że idę na jakieś badanie. Wymyślam wymówkę typu zakupy i jadę. To jakaś obsesja. Silniejsze ode mnie. 

Edytowane przez Tyncia008

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej... dopiero dziś po takim czasie spokoju weszłam znów na forum...

Nie wiem czy pamiętacie, ale dokładnie rok temu przechodziłam 3 miesiące stany podgorączkowe bez żadnego powodu...... te stany podgorączkowe minęły w miare terapii i osłabnięcia lęku... potem miałam spokój i oczywiście od 10 dni mam takie bóle jak 3 lata temu, mianowicie, boli mnie kark (mam zniesienie lordozy) i bóle twarzy, uciski, gniecenie w okolicy zatok(zatoki czyste) do tego zgaga. Oczywiście przez pierwsze dni nie miałam zgagi, ale jak znowu zaczęłam czytać, że przewlekłe bóle głowy wskazujące na guza mózgu idą z nudnościami to nagle zaczęłam mieć mulenie na żołądku. Gniecie mnie całe dnie poza nocą, jestem wykończona. W dodatku bolą mnie w nocy stawy, barkowy i obydwa kolana. Wiem, że uczucie obręczy na głowie to jeden z ważniejszych objawów nerwicowców, ale jestem wykończona tym. Nie pójdę poraz enty do neurologa bo i tak nie zrobię rezonansu bo jest to badanie, o którym na samą myśl mam atak paniki.

Czy ktoś z was miał taki uciski na nosie, u nasady nosa, w zatokach szczękowych? ne jest to typowy ból głowy, ale wrażenie zacisku na twarzy, obręczy... popadam znów w paranoję... 

pozdrawiam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, inesdekn napisał:

hej... dopiero dziś po takim czasie spokoju weszłam znów na forum...

Nie wiem czy pamiętacie, ale dokładnie rok temu przechodziłam 3 miesiące stany podgorączkowe bez żadnego powodu...... te stany podgorączkowe minęły w miare terapii i osłabnięcia lęku... potem miałam spokój i oczywiście od 10 dni mam takie bóle jak 3 lata temu, mianowicie, boli mnie kark (mam zniesienie lordozy) i bóle twarzy, uciski, gniecenie w okolicy zatok(zatoki czyste) do tego zgaga. Oczywiście przez pierwsze dni nie miałam zgagi, ale jak znowu zaczęłam czytać, że przewlekłe bóle głowy wskazujące na guza mózgu idą z nudnościami to nagle zaczęłam mieć mulenie na żołądku. Gniecie mnie całe dnie poza nocą, jestem wykończona. W dodatku bolą mnie w nocy stawy, barkowy i obydwa kolana. Wiem, że uczucie obręczy na głowie to jeden z ważniejszych objawów nerwicowców, ale jestem wykończona tym. Nie pójdę poraz enty do neurologa bo i tak nie zrobię rezonansu bo jest to badanie, o którym na samą myśl mam atak paniki.

Czy ktoś z was miał taki uciski na nosie, u nasady nosa, w zatokach szczękowych? ne jest to typowy ból głowy, ale wrażenie zacisku na twarzy, obręczy... popadam znów w paranoję... 

pozdrawiam...

Ja miałam takie objawy. Oczywiście od razu pomyślałam o najgorszym. Guz. To było straszne uczucie. Właśnie taka obręcz wokół głowy. Miałam uciski w całej twarzy, zatoki, czoło, szczeka. Ucisk wokół szyi tak jakbym się dusiła. Trzymało mnie to 3,4 miesiące non stop. Przez ten ucisk miałam też zakazany obraz, wydawało mi się że tracę wzrok. Byłam tym załamana apo jakimś czasie byłam tak wykończona że myślałam już że lepiej byłoby umrzeć. Aby to się tylko skonczylo. Codziennie wieczorem żegnałam się z tym światem. Może to śmieszne, ale dla mnie to był koszmar. Trafiłam do neurologa. Dal mi skierowanie na eeg i rezonans. W eeg wyszły mi jakieś zaburzenia fal. A rezonans wręcz idealnie. Nie ma się czego bać. Ja będąc już w środku zamknęłam oczy żeby nie widzieć jak wjeżdżam środka i było okej. Po prostu nie otwieralam oczu w środku i wyobrażałam sobie że jestem w swoim łóżku. Najgorszy jest ten hałas, ale da się wytrzymać. Najlepiej w domu przed badaniem wysłuchać na Internecie jak to brzmi żeby nie być przerażony już na miejscu. Wtedy nie jest się zaskczonym i się się że tak Po prostu ma być. 

U mnie to było tak że po pierwszym rezonansu nie uwierzyłam że nic nie mam w głowie skoro mnie tak boli. Nie mogłam wytrzymać tego bólu. Byłam nie do życia. Dlatego zrobiłam rezonans prywatnie w innym miejscu. Też wszystko w porządku. Poszłam z wynikami do neurologa. Oczywiście innego niż na początku bo przecież nic mi nie pomógł. No i pani doktor stwierdziła że to nerwica. Przepisał mi leki rozszerzające naczynia i przeciwlękowe. W razie ściekowych boli głowy albo migrena dostałam leki doraźne w razie rozpoczynajacego się bólu. I po miesiącu byłam jak nowo narodzona. Lęki po l3kach się zmniejszyły. Nie zastanawiałam się każdej minuty czy już umieram czy nie. 

Myślę że warto byłoby w twoim wypadku zrobić rezonans. To na prawdę nie takie straszne jak się wydaje A będziesz miała pewność że to nic poważnego. Wtedy lekarz będzie wiedział co ma z Tobą zrobić dalej. Trzymam kciuki żebyś się odważyła 😃😊

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×