Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Nie radzę sobie ze skokami nastroju:(( I z somatami. Raz jest dobrze, za dobrze, przypomina mi aż manię.

Na 2 dzien dóóół ale taki, ze płaczę całe popołunie, boli wszystko jak na grypę, a nie mam grypy, rozbicie, ku*** po prostu nędza.

Wczoraj gorsdzine przed zazyciem mirty wypiłam piwo 0,3 - cała noc z głowy, palpitacje, bezsennosc, uderzenia gorąca, o rana KAC. Po 0,3!

CO to ma być? No masakra jakaś.

Czuje sie paskudnie, chciałabym zwalić to na ohydna pogode, deszcz, ocieplenie. Nie wiem:(

 

Rafal ile Ci wyszło tej D3, mi 29

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie radzę sobie ze skokami nastroju:(( I z somatami. Raz jest dobrze, za dobrze, przypomina mi aż manię.

Na 2 dzien dóóół ale taki, ze płaczę całe popołunie, boli wszystko jak na grypę, a nie mam grypy, rozbicie, ku*** po prostu nędza.

Wczoraj gorsdzine przed zazyciem mirty wypiłam piwo 0,3 - cała noc z głowy, palpitacje, bezsennosc, uderzenia gorąca, o rana KAC. Po 0,3!

CO to ma być? No masakra jakaś.

Czuje sie paskudnie, chciałabym zwalić to na ohydna pogode, deszcz, ocieplenie. Nie wiem:(

 

Rafal ile Ci wyszło tej D3, mi 29

 

A wiesz, nefretis, że mi też ostatnio po kilku łykach piwa zrobiło się błogo, choć było to może z 1/3 szklanki. Kaca na drugi dzień nie miałem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Wszystkim, u mnie trochę mniej objawów i całkiem normalnie ostatnio funkcjonuje.

 

Agapetos, ja miałam taki ucisk w plecach między łopatkami jakby mi jedzenie stało albo jakiś kamień. Wzięłam Ortanol Max- przez tydzień i jakoś samo przeszło.

 

Ostatnio mam nowy objaw, ale nie sądzę, że nerwicowy- jak szybko zmienię pozycję lub podniosę głowę, przez około 5 sekund widzę takie iskierki swiecące. Potem one znikają, ale denerwujące to. Dno oka miałam robione, może to niskie ciśnienie? Pojawiają się one jakby na górze ,widzę je nad oczami. Miał ktoś podobnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz miałem takie migajace na czarno-biało małe punkciki w oczach, które furgają wężykiem, jak mnie poraził prąd w wieku ok. 10 lat :)

Potem pojawiały mi się kilkanaście razy chyba rzeczywiście podczas wstawania czy zmiany pozycji. Nie wiem czy mówimy o tym samym, ale mi to przypomina błyszczący brokat :)

czym innym są silne rozbłyski przypominające "kometę" lub duże plamy światła- to może być odklejanie siatkówki lub degeneracja ciała szklistego, albo.... nerwica oczywiście . siatkówka to też naczynia krwionośne, a te wiadomo jak reagują na stres.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

minou

No bałagan nieziemski. Biorę leki, które nie wiadomo czy mi są potrzebne i których de facto nie powinno się przerwać /antybiotyki/. Co więcej leki te mają multum działań niepożądanych...

Dziękuję za radę – rozważam skorzystanie z fachowej pomocy. Pytanie tylko, czy ta fachowa pomoc nie będzie taka sama jak pomoc innych medyków...

 

Alexandra

 

Być może wziąłbym Orantol Max, ale obecnie biorę taką dawkę różnych leków na heliobacter /którego może mam a może nie/, że nie wiedziałbym co mi pomogło /ewentualnie/ a co nie. Więc póki co pozostanę przy tych co biorę. Mimo wszystko dziękuję za radę:)

 

Pogody ducha dla wszystkich! Pogoda za oknem temu sprzyja:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio mam nowy objaw, ale nie sądzę, że nerwicowy- jak szybko zmienię pozycję lub podniosę głowę, przez około 5 sekund widzę takie iskierki swiecące. Potem one znikają, ale denerwujące to. Dno oka miałam robione, może to niskie ciśnienie? Pojawiają się one jakby na górze ,widzę je nad oczami. Miał ktoś podobnie?

 

ja tak mam jak mam gorszy czas depersonalizacyjny, zamyślę się i wstanę szybko, takie właśnie iskierki świecące, ucisk bardzo bardzo mocny w skroniach taki "rozsadzający", ból i takie dziwne wrażenie strachu-depersonalizacji-kimjajestem? :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uszkodzenie mózgu z powodu nietypowej wady wymowy, torbieli na USG w głowie przez komplikacje okołoporodowe, dziwnej psychiki.

 

Wybacz 0xnear, ale dziwna psychika to specjalność tutejszego zakładu :) ja na ten przykład dziś dostałem przystawkę z lekkiego oszołomienia rano i lekkiej zwiechy podczas rozmowy w pracy, a wszystko zwieńczone dressingiem z nerwicowego wycienczenia psychicznego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, to znowu ja kiedyś już tutaj byłem dość często nie wiem czy ktoś mnie pamięta :D ale do rzeczy było wszystko dobrze wmawianie chorób poszło w dal zwyciężyłem z tym,aczkolwiek teraz mam inny problem ataki paniki (najprawdopodobniej) dziś zacząłem dzien jak codzien czyli zajecia itp.. wróciłem do domu polozylem sie po godzinie wstałem i przy wstawaniu nagle zauwazylem ze dziwnie mi sie oddycha i serce szybko bije spanikowalem a serce bilo coraz szybciej nie wiedzialem co robic wyszedłem na dwór zaczałęm chodzic wokół domu usiadłem na dworze lecz wydawalo mi sie ze bije coraz szybciej wróciłem do domu próbowałem czyms zajac swoje mysli właczyłem telewizor zacząłem coś oglądać i po chwili czułem ze przestaje ,dodam jeszcze ze 2h po tym jak sie juz uspokoilem poszedłem na siłownie (chodzie regularnie) ćwiczyłem intensywnie i tam nie odczuwałem zadnego dyskomfortu z tym związanego ...Czy to mógł być napad lęku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kapi1845 tak, mógł :)

Kiedyś miałem :) - tętno 135, przez jakieś 3 godz. Panika, chcialem, .żeby mnie żona na SOR wiozla. A wtedy nie wiedziałem , że jest coś takiego jak napady lękowe. Dopiero szukając innych nieboraków na tym forum dowiedziałem się, że oprócz lęku wolnopłynącego istnieje coś takiego jak lęk napadowy. I wtedy przypomniałem sobie, że lata wstecz właśnie taki epizod mi się przydarzył.

Więc tak - Tobie też mógł :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Kochani mam problem i nie wiem do końca jak sobie z tym poradzić.

Od pewnego czasu mam bóle w okolicy

 

klatki piersiowej tzn. dziwne kłucia, bóle, ściągania, ale tylko w jednym miejscu. Myślę o tym bólu bez przerwy, wmawiam

 

sobie, że może to rak, a może góz na piersi, albo zakrzep i dlatego mam "cholernego doła". Staram się jakoś trzymać , moj

 

stan poprawia się- lęki ustępują, ataków już nie mam ( mam nadzieję ,że nie wrócą). Zrobiłam już nawet RTG klatki piersiowej

 

i wszystko ok.

Mam pytanie:

czy przy tej "przeklętej" nerwicy można sobie wmówić ból, do tego stopnia, że on po prostu

 

jest i boli?!

Czy lepiej pójść do lekarza i to sprawdzić? (szczerze- nie znoszę wizyt u lekarzy, takich którzy leczą nasz

 

organizm bo do psychiatry i psychologa już się przyzwyczaiłam).

Może coś poradzicie? Liczę na Was.

 

GORĄCO

 

POZDRAWIAM

LINA :oops:

 

 

 

To może być nerwica, ale nie musi. Najlepiej wybrać się do lekarza i od razu będziesz spokojniejsza :)

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry, bo dzisiaj dzień był zaiste całkiem dobry. Zmalały duszności, nie ma takich czkawek w klacie, ogólne samopoczucie też się poprawia. Za tydzień będą dwa miesiące na sercie i chyba mi pomaga. Jak patrzę na ostatnio marną aktywność na topicu to chyba wszyscy cudownie ozdrowieli. Listopad służy hipochondrykom? :) A może wszyscy trafili w swoje leki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry, bo dzisiaj dzień był zaiste całkiem dobry. Zmalały duszności, nie ma takich czkawek w klacie, ogólne samopoczucie też się poprawia. Za tydzień będą dwa miesiące na sercie i chyba mi pomaga. Jak patrzę na ostatnio marną aktywność na topicu to chyba wszyscy cudownie ozdrowieli. Listopad służy hipochondrykom? :) A może wszyscy trafili w swoje leki?

 

nikt nie ozdrowial, ile można pisać to samo, nic mi nie przechodzi. Za to zastanawiam sie czemu uboczne z anafranilu mi nie przechodza, troche niby zmalaly, ale ile można. Wizyta u prawdziwego psychiatry za 3 tygodnie, więc już niedlugo. Od tygodnia mam jakies dziwne pieczenie poprzez przelyk, czasem do żołądka. Jak jem to go praktycznie nie czuje, ale potem jakoś sie pojawia. Nie wiem czy to nie przez wysuszenie sluzowki przy anafranilu. Ewentualnie może jakis rak tchawicy skoro krtan mam niby zdrową. Widać że anafranil raczej nie pomaga, chcialbym z niego zejsc przed wizyta u psychiatry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chyba nie trafiłam, jutro psychiatra. Wróciły bole raz tu raz tam, budze sie w nocy roztrzesiona, mam niespokojne nogi i ręce przed zaśnięciem, musze nimi poruszać, wyginać je.

Nasiliła sie suchosc w oczach, musiałam w koncu kupic krople bo cały czas mam uczucie jakiegoś paprocha w oku a nie ma tam nic.

I pieczenie w jamie ustnej też jest. Czyli dupa. Albo mam jakąś chorobę albo nie trafiłam w lek.

Na dodatek jeszcze zachciało mi się szperania w necie nt. uszkodzen wzroku przez antydepresanty i oczywiscie jest mnóstwo wpisów ze leki te trwale uszkadzaja wzrok, oczywiscie nie wszystkim, ale jednak.

Ze wzrokiem stało sie cos dziwnego, mam takie ciemne plamy jak po szybkim wstaniu, znaki drogowe w nocy z daleka widze podwójnie, a tak nie było :(

Po drugie czytałam że robią rozpier*** w neuroprzekaźnikach w mózgu, którego już nie da sie naprawić, oraz że niektóre wywołują choroby autoimm. Dziekuję.

 

No więc na pocieszenie powiem, ze jest u mnie źle.

ps. o chorobie mysle cały czas, cały czas zyję w lęku że mam niewyjasnioną, tajemniczą chorobę, ktora niebawem sie ujawni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nefretis, to nie jest tak, że jakiś lek zlikwiduje wszystkie objawy.

 

Ja ostatnio znowu mam jakieś problemy z żoładkiem, albo mnie boli albo piecze, albo zgaga- 2 dni spokoj i znowu. A nigdy nie mialam problemów żoładkowych.

 

Dzisiaj w nocy bolała mnie głowa od zatok, rano zatoki, także też ciągle coś. Boję się teraz jakiegos raka żoładka czy przełyku, bo jednak od miesiąca mi z przerwami dokucza- wiem powinnam do lekarza, ale tak się boję badań, jak Nefretis, jak słyszę idz do lekarza, to mi słabo i nie mogę ot tak iść do lekarza.

 

A miałam 2 tygodnie spokoju od objawów :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ide jutro po skierowanie, i pewnie w przyszlym tygodniu zrobie kontrolne badanie krwii :)

A tak ogolnie to nie jest zle, w sumie objawow nie mam. Czasem boli mnie glowa, mdlosci jak jakies stresy, oslabienie tez, ale tez potem przechodzi.

Ciekawe co pokaze badanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Ja ostatnio znowu mam jakieś problemy z żoładkiem, albo mnie boli albo piecze, albo zgaga- 2 dni spokoj i znowu. A nigdy nie mialam problemów żoładkowych.

 

Moze to nie być zupełnie nic, też mam ostatnio problemy z ta zgaga i pieczeniem, jeszcze do tego wszystkiego mnie mdli. Gastroskopia poszla i jest czysto. Więc pewnie niedługo samo przejdzie. A to że nie chodzisz do lekarzy to dobrze dla Ciebie, bo to błędne niekończące się koło. Ja od 3 miesięcy zrobiłem kompleksowy przegląd, a objawy jak były tak są dalej. Nie ma problemu jak wymyśle jakieś badanie to je napewno zrobie, no chyba że nie da sie bez skierowania, wtedy jest problem. Jeszcze po terapi NST odkryłem że jestem uzależniony od kawy (miałem zakaz 2-3dni picia kawy). po 24h bez kawy miałem masakryczny ból głowy, wytrzymałem jakies 2 dni bez:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis przeczytałem całe wątki: escitalopram, paroksetyna, mirtazapina i sertralina. Nie pamiętam żeby ktoś zgłaszał zaburzenia widzenia (trwałe) albo nieodwracalne zmiany w mózgu. Wiesz, na internecie piszą, że woda zabija i jeszcze dowody na to przedstawią. Niepotrzebnie czytasz takie wątki. A znajdujesz takie, bo wpisujesz pewnie :"ssri zaburzenia widzenia" i wyskakuje to co "chcesz", żeby wyskoczyło . wiesz, że to ślepy zaułek.

 

RafalXX ja z kawą też mam problem, pytałem nawet innych na forum czy też odczuwają zmiany w reakcji organizmu na kawę w trakcie przyjmowania ssri. Na mnie zaczęła działać mocno lękotwórczo i powodowała nasilenie zmęczenia oraz ogólne złe samopoczucie. Niektóre osoby potwierdzaly, że kawę musiały nawet odstawić, bo miały po niej uboki :) problem u mnie w tym, że bez kawy odczuwam niepokój i napięcie odstawienne, głowa też pobolewa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja z kawą też mam problem, pytałem nawet innych na forum czy też odczuwają zmiany w reakcji organizmu na kawę w trakcie przyjmowania ssri. Na mnie zaczęła działać mocno lękotwórczo i powodowała nasilenie zmęczenia oraz ogólne złe samopoczucie. Niektóre osoby potwierdzaly, że kawę musiały nawet odstawić, bo miały po niej uboki :) problem u mnie w tym, że bez kawy odczuwam niepokój i napięcie odstawienne, głowa też pobolewa.

 

Anafranil to nie SSRI ale tez czytalem ze u kogos lek nie dzialal przez kawe wlasnie, ja wlasnie popilem tabletke kawa:) Zmeczenie po anafranilu mi troche przechodzi, niestety mam jakis przedstawiony cykl snu, bo jak wstane jestem bardziej zmeczony niz jak ide spac;d

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą kawa generalnie działa pobudzająco, chociaż nie zawsze w sensie zwalczania senności. Czasami po prostu na zasadzie nerwowości czy ogólnego pobudzenia psychoruchowego. Zależy kto na jaką dawkę kofeiny jest wrażliwy, jakie ma ciśnienie, jak mocną kawę pije itd.

cisnienie mam w normie, pije 3-5 x podwojne espresso na dzien, i niestety mnie nie pobudza za specjalnie. Ale uzaleznienie jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem. Mnie też nie pobudza, ale bez tego często miewam bóle głowy. Kwestia wybitnie niskiego ciśnienia. Też pijam 3-4 dziennie. Swoją drogą bardzo lubię sam smak i aromat.

u mnie energetyk na dobranoc leci;x Kiedyś rozmawiałem z lekarzem i mowił że kawa nie będzie podnosić ciśnienia jak sie ją pije stale. Smak i aromat mi tez pasuje. Ale pijam tylko z ekspresu, tak sie przyzwyczailem ze rozpuszczalna ciezko mi w ogole przelknac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×