Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

platek rozy, heeej :)

Kurcze no, ja tez wlasnie teraz z praca mam stresy i nagle boom! zaczelo sie. A dziwnie, bo w ogole ostatnie tylgdnie to mialam wrecz super, tyle motywacji, checi do wszystkiego.

A nagle sie zaczelo - i najgorsze, ze jeden jakis objaw, a z neigo juz leci na leb na szyje doslownie wszystko, bo juz wlacza sie stres ogolny, to i lęk, i juz zaczynam sie bac gdzies jezdzic :-/ Juz mam ogolne oslabienie, i wszystko po kolei.

Ale wiesz, oczywiscie gdzies tam licze na to, ze te objawy od stresu, ale troche sie boje, ze jednak nie - wiec nie umiem sobie powiedziec - dobra olewam to wszystko i zyje dalej.

 

Co do propranolu to kiedys go mialam (na szybki puls) ale chodzilam jak pijana po nim ;) Ja mam raczej nizsze cisnienie, wiec chyba dlatego :-/

 

-- 12 mar 2015, 10:06 --

 

a jeszcze mialam dopytac - czy ktos mial tak, ze np. po cos siegacie reką, a potem za chwile ta reka taka wyczerpana jest przez kilka sekund? Kurde bo to tez nie wydaje mi sie normalne :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, Slonce czesto tak mam z rekami , z nogami jak ide to tez czuje takie oslabione ... a widzisz to ja po propku mam to samo bo tez niskocisnieniowiec jestem ... Moze hydre na uspokojnie? Ja ja mam w syropie i lykam jak mnie takie jazdy lapia z oddechem albo lykam milocardin i ten mi taki oddech uspokaja.

Z tym ze milocardin to rzadko bo on tez uzaleznia ....

Wiesz od stresu to masz na pewno bo my mamy bardzo oslabione nasze psychiczne mechanizmy obronne i dlatego tak na nas dzialaja wieksze nerwy i stresy. :bezradny:

Mnie tez chwycilo po szukaniu pracy i duzej ilosci rozmow kwalifikacyjnych z ktorych nic nie wyniknelo.

Teraz juz lepiej jest ale swieta i styczen dramat :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, ahhh milocardin.... :105: Pamietam te czasy, mialam go jakies 10 lat temu, uwielbialam jego smak i zapach! :) Ktoregos razu terapeutka go poczula, i niestety zakazala mi brac ;)

 

No wlasnie, zobacz, za duzo sie zwali na glowe i potem taki efekt. Ja nagle tez mam teraz duzo rzeczy do przygotowania, duzo obowiwazkow i to takich gdzie musze byc o danej godzinie (a ja nie lubie takich zobowiazan, bo od razu sie boje, ze co jak sie bede zle czula?). I jakos chyba mnie to wszystko przytloczylo... nawet sie sama zdziwilam, bo na poczatku dobrze wszystko znosilam, ale widac ze wszystko kiedys wyjdzie.

 

Kurde tak sie szykuje zeby zadzownic do lekarza, zeby mnie chociaz osluchal i powiedzial, ze nic w plucach nie slychac.. Ale tez sie boje :) Boje sie lekarzy, wizyty tam (chyba z 5 lat nie bylam), i zastanawiam sie czy dam rade tam w ogole dojechac. Ehhh... zobacz jak to sie zmienia, raz super, bez problemu sie wszystko robi, a za chwile wszystko sie odwraca... co za dziadostwo no!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do lekarza pierwszego kontatku sie zapisalam, ale... dopiero na wtorek :) kurdeeee, masakra w tych przychodniach jest.

No chyba, ze prywatnie pojde. Chociaz troche szkoda mi kasy, jak pewnie powiedza, ze nic.

 

-- 12 mar 2015, 10:58 --

 

a tez wlasnie ostatnio czytalam, ze to jest po czesci uwarunkowane wlasnie biologicznie, czy tam genetycznie. I po prostu czesc osob bedzie zawsze na luzie, a czesc bedzie sie zawsze denerwowac :-/

I te ktore takie sa, to wlasnie musza dbac o siebie, relaksowac się itd. Taka sprawiedliwosc... ehh :-/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eh, spadłam do 38, 5 kg po tym czyszczeniu...

Dzisiaj nie mogę łykać śliny, tak boli gardło i przełyk...

 

Ja już mam dość tych szpitali... po prostu w kwietniu idę do swojej gastrolog (jak już będą wyniki wycinków) do tej co robiła mi wczoraj badania endoskopowe... później do endokrynologa (zdecyduje co z tarczycą, czy włączyć leczenie... no i osteoporoza... :( )

 

I też w kwietniu do hematologa...

 

bardzo mnie to niepokoi... mam żelaza nadmiar, norma do 145, a ja mam 178... a mam anemię...

Czyli anemia jest innego powodu, coś z krwią nie tak.

 

Mam bardzo mało krwinek białych, czerwonych, płytek krwi... :(

i podwyższone limfocyty, a obniżone neutrofile...

 

szukam teraz dobrego hematologa w Szczecinie, ale póki co nie znalazłam...

 

A z dobrych rzeczy, to od 30 marca zaczynam nową pracę... oczywiście związana z językiem niemieckim...

 

Ale czuję, że białaczką będzie i długo to wszystko nie potrwa...

Tak się boję i taka jestem przygnębiona... jeszcze dzisiaj nie mogę śliny łykać

 

:cry:

 

Tulę Was Kochani... ale maruda ze mnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A u mnie w związku ze zbliżającym się badaniem Usg j.brzusznej wystąpiły wszelkie bóle w brzuchu. :evil: Jaram z nerwów jak stary bosman. Obym zdążył zobaczyć i przytulić moją córeczkę. Jeszcze ten czas się w robocie koszmarnie dłuży. Jakaś lipa dzisiaj :/

 

-- 12 mar 2015, 12:52 --

 

A rano jeszcze żartowałem sobie z żoną :/

 

-- 12 mar 2015, 12:57 --

 

O jeszcze takie pokrzepiające info na WP: http://aleseriale.pl/title,Nie-zyje-Agnieszka-Kotlarska,wid,149466,wiadomosc.html?ticaid=5147e4

masakra jakas...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A u mnie w związku ze zbliżającym się badaniem Usg j.brzusznej wystąpiły wszelkie bóle w brzuchu. :evil: Jaram z nerwów jak stary bosman. Obym zdążył zobaczyć i przytulić moją córeczkę. Jeszcze ten czas się w robocie koszmarnie dłuży. Jakaś lipa dzisiaj :/

 

-- 12 mar 2015, 12:52 --

 

A rano jeszcze żartowałem sobie z żoną :/

 

-- 12 mar 2015, 12:57 --

 

O jeszcze takie pokrzepiające info na WP: http://aleseriale.pl/title,Nie-zyje-Agnieszka-Kotlarska,wid,149466,wiadomosc.html?ticaid=5147e4

masakra jakas...

 

Ty nie tylko zdążysz zobaczyć i przytulić swoją córeczkę, ale także zobaczysz jak dorasta i zakłada swoją rodzinę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezsilna podaj mi wyniki z normami tych limfocytow i leukocytow - limfocyty moga wzrastac po lekach w grypie opryszczce- nie tylko bialaczce....

po drugie mowilas ze pojdziesz do rodzinnej z wynikami- nie lekcewaz tego czekajac miesiac na prywatna wizyte u hematologa ktory zleci kolejne badania prywatnie itp itd idz do rodzinej ktora odrazu wysle Cie tam gdzie trzeba!!!

 

co do zelaza to nie sprawdza sie zelaza z krwi tylko ferrytyne- to zelazo zmagazynowane- mozeszz miec problemy z wchlanianiem przy chorobach jelit..... sprawdz ferrytyne i witamine B12- bo ona tez czesto jest przyczyna anemii...

ale badanie zelaza z krwi jest niemiarodajne....

 

 

Pawel- Corcia juz nie wymiotuje- przeczytalam na jakims forum zeby dac jej ugotowana cole- i budzila sie do 4:0 w nocy wymiotowac i dalam Jej ta ugotowana wystudzona cole i przestala... teraz poszla na 13ta na 3 godziny do przedszkola bo bardzo chcialla...

mam nadzieje ze juz bedzie lepiej...

a meza tez cos gania do lazienki wiec moze faktycznie wirus ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22 bardzo się cieszę, że już jesteś w domu. Przeżyłaś, mówiłam Ci, że narkoza to nic strasznego. A co do tych Twoich wyników to Dziewczyny mają rację.

Idź do rodzinnego, tyle się ostatnio mówi o tym pakiecie onkologicznym. Jeżeli lekarz uzna, że wymagasz takiej diagnostyki to załapiesz się na ten pakiet i w kilka tygodni będziesz miała wszystkie potrzebne badania w ramach nfz. Najważniejsze, że masz już ten szpital za sobą. Silna z Ciebie babka. Widzę, że już pocieszasz Pawelta.

Będzie dobrze, musi być.

Ja się czuję paskudnie. Od kilku dni mam jakąś przymuloną głowę, nic mi się nie chce oprócz narzekania. Przez terapię i wyciągane tam paskudne tematy mam wrażenie, że nic się już nie da naprawić w moim życiu. Jestem przytłoczona problemami, nie widzę rozwiązania i wyjścia z sytuacji. Moje emocje to istny kosmos. W związku też nie jest tak jakbym chciała. Do tego mój najmłodszy choruje już 3 tydzień i właśnie usłyszałam od pediatry, że powinnam go zatrzymać w domu do końca miesiąca bo ma zerową odporność.

Przez te jego choroby w ogóle nie wychodzę z domu, czuję się jak więzień bo nie mam go z kim zostawić. Mąż wychodzi rano, wraca późnym wieczorem ... Tylko cztery ściany, obniżanie gorączki, dmuchanie nosa, biegunki, rzyganie i ....obowiązki, obowiązki, obowiązki

Od 3 dni gastrycznie też nie najlepiej. Zaszalałam ostatnio ze słodyczami i to chyba konsekwencje: straszne gazy, wzdęcia, uczucie parcia na odbyt. Ostatnio miałam zatwardzenia i chyba przez to wrócił też ból odbytu. A już było tak dobrze. Po wizycie u chirurga i badaniu per rectum wszysto przeszło. Ale od kilku dni niestety wróciło. Nie wiem już co mam o tym wszystkim myśleć. Może te wszystkie objawy są na tle nerwowym - od stresu ( ostatnio mi go nie brakowało ).

Ciągle sobie obiecuję, że od jutra będzie inaczej i NIC - kolejny dzień do dupy.

Moje jelita się chyba zbuntowały, gazy nie dają mi spokoju, piecze mnie odbyt ... A przecież prawie nic nie jem, a jeśli już to tylko gotowane w domu.

Czuję się beznadziejnie.

 

-- 12 mar 2015, 14:23 --

 

Mili89 ja to przechodziłam z moimi dziećmi setki razy ... Jeśli decydujesz się podać colę to najpierw trzeba ją odgazować i podaje się tylko odrobinke - kilka łyżeczek.

Ja nie podaję, nasza lekarz jest temu przeciwna. Zwykle ratuję dzieci ENTEROLEM 250. ( bez recepty )

A więc rano ENTEROL( rozpuszczony w wodzie ) popołudniu inny probiotyk ( najlepszy SANPROBI lub DICOFLOOR 30) no i oczywiście ścisła dzieta i bardzo dużo picia !

Zazwyczaj taki zestaw pomaga.

Właśnie przechodziliśmy jelitówkę teraz grypa ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pralinka1, a bierzesz jakies leki ?

tez mam podobnie z Mala od kiedy chodzi do przedszkola ciagle cos lapie- bardzo dobry jest neosine ale moja mala go nie chce brac :( a pytalas pediatre o szczepionki doustne ? bardzo dobre sa na ifekcje bakteryjne- w postaci tabletek...a neosine daje sie tez zeby ustrzec dziecko przed infekcjami wirusowymi- moze sprobuj ?

Dam Corci dzisiaj probiotyk, bo nic innego nie mam- dalam Jej wczoraj najpierw gazowana cole bo myslalam, ze zjadla cos nieswiezego w przedszkolu i chcialam zeby zadzialalo na zasadzie sody- wybuzowalo... mi soda zawsze pomaga, ale Niunia za mala..

ale w nocy dalam Jej rozgazowana taka ugotowana i wystudzona cole i dopiero to pomoglo..

dzis nie ma apetytu ale pije- to najwazniejsze i nie wymiotuje- mam nadzieje ze to juz przeszlo...

 

Bezsilna - biegusiem do rodzinnego !!!!po co masz biegac prywatnie w 15 roznych miejsc skoro lekarz rodzinny moze Ci pomoc i zrobisz badania szybciutko wszystkie! nie mozesz czekac niewiadomo ile bo zwariujejesz- i zbadaj sobie ta ferrytyne bedziesz wiedziala wtedy czy masz niedobor zelaza czy nie :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Ferrytynę badałam niedawno sama, była w normie, ale niska. Co do żelaza, to nie mam za mało, tylko za dużo.

2 miesiące temu żelaza miałam ok 60, teraz nagle 178... a norma do 145.

Więc anemia nie jest z niedoboru żelaza, tylko z powodu krwi...

 

Jutro pójdę do rodzinnej doktor.

W razie czego, dzwoniłam do przychodni w Szczecinie, gdzie jest poradnia hematologiczna.

Zapisali mnie...

 

na 13 stycznia :)

 

Także dziękuję. Niestety tak jest, wszystko zawsze robię prywatnie, bo nfz to dno.

 

 

I boję się bardzo... już miałam w przeszłości 2 gastroskopie, zawsze na żywca, ostatnia w lipcu. I nigdy mnie nie bolał żołądek.

Wczoraj miałam już trzecią, i pod narkozą też, więc może byli mniej delikatni?

 

Boję się, bo nie dość, że czuję smak krwi w buzi, jakby od żołądka albo przełyku, to wczoraj od 18 już mnie boli... i nie puszcza...

pewnie podczas badań dali mi też coś przeciwbólowego, więc potem trzymało, ale gdy wszystko puściło...

 

Ledwo przełykam ślinę, tak boli mnie gardło i przełyk, od gardła aż węzły chłonne. Do tego ten smak krwi no i ból żołądka.

Rano jakoś tak mocno żołądek nie bolał, ale zjadłam posiłek i się zaczęło... jem wszystko lekkostrawne.

 

Teraz jadłam obiad i znowu się nasilił ból żołądka.

 

To może być z w powodu wycinków? Bo jednak jakieś ranki zostają?

 

Gastro i kolono były bez komplikacji, ale ja teraz schizuję, że dopiero po kilku godzinach coś się stało i zrobi się jakieś zakażenie albo krwotok.

 

Boli mocno, nie wiem czy to normalne? Przełyk i gardło jakoś bym zniosła, ale żołądek boli i schizuję... ale serio ból jest mocny i tępy.

 

Czy to krwotok może być, powikłanie jakieś i mam jechać na izbę przyjęć?

Jest zagrożenie życia?

 

 

Boże. Tak się boję.

I tego, że mam białaczkę.

 

Zaraz wstawię wyniki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22, to ze we krwi raz mialas podwyzszone zelazo to nic groznego- moglas akurat wczesniej jesc cos co zawieralo zelazo i juz to skacze- to nie jest miarodajne badanie... ferrytyna pokazuje ile mamy zelaza- a jesli masz anemie to moze byc spowodowana niedoborem witaminy B12. nie ma czegos takiego jak anemia z krwi ;) to krew ma za malo hemoglobiny i ciezej transportuje tlen do tkanek wlasnie w wyniku anemii a przyczyna anemii jest niedobor jakiegos skladnika lub/tez zaburzenie jego wchalniania...

 

marsz jutro do rodzinnej ze WSZYSTKIMI wynikami niech to ogarnie i sie nie martw na zapas:*

 

-- 12 mar 2015, 19:26 --

 

co do bolu po badaniach to niestety sie nie znam moze zadzwon do lekarki ktora robila badanie i zapytaj ?

nie boj sie kochana bedzie dobrze zobaczysz:*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22, to ze we krwi raz mialas podwyzszone zelazo to nic groznego- moglas akurat wczesniej jesc cos co zawieralo zelazo i juz to skacze- to nie jest miarodajne badanie... ferrytyna pokazuje ile mamy zelaza- a jesli masz anemie to moze byc spowodowana niedoborem witaminy B12. nie ma czegos takiego jak anemia z krwi ;) to krew ma za malo hemoglobiny i ciezej transportuje tlen do tkanek wlasnie w wyniku anemii a przyczyna anemii jest niedobor jakiegos skladnika lub/tez zaburzenie jego wchalniania...

 

marsz jutro do rodzinnej ze WSZYSTKIMI wynikami niech to ogarnie i sie nie martw na zapas:*

 

-- 12 mar 2015, 19:26 --

 

co do bolu po badaniach to niestety sie nie znam moze zadzwon do lekarki ktora robila badanie i zapytaj ?

nie boj sie kochana bedzie dobrze zobaczysz:*

 

Wczoraj dzwoniłam, ta pani doktor jest kochana :)

Powiedziała mi, że to normalne ból po badaniu i powiedziała, że jestem zdrową dziewczynką :P

23 lata hehe :)

 

za miesiąc pójdę do niej prywatnie z wynikami wycinków. Ona jest wspaniała i miła!

 

ale boli mnie ciągle żołądek, jelito doszło też, wzdęcie jakieś, przełyk, gardło.... i ten smak krwi. boję się, że jakieś powikłanie jest. bo ból żołądka jest silny.

 

do tego zaczął mnie boleć kręgosłup szyjny (mam chory), bo dzisiaj trochę jedzenia nakupiłam i dźwigałam..... eh

 

zaczynam nowe odżywianie, znalazłam fajną stronkę i forum. tzn. podobne do obecnego żywienia, ale jednak inne trochę. muszę słuchać swojego organizmu.

 

mam takie przeczucie, że zostało mi mało czasu, że jednak okaże się, że mam białaczkę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22, moze bolec Cie tez dodatkowo z nerwow skoro lekarka powiedziala, ze bol moze wystepowac to tak jest... nie nakrecaj sie bo z nerwow mozna miec i bol brzucha i biegunke itp...

napewno nie masz bialaczki- lekarka widzac Twoje wyniki kazalaby Ci natychmiast zrobic badania a nie zapisac sie do poradni ...

jutro idz do rodzinnej i zobaczysz co powie :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22, moze bolec Cie tez dodatkowo z nerwow skoro lekarka powiedziala, ze bol moze wystepowac to tak jest... nie nakrecaj sie bo z nerwow mozna miec i bol brzucha i biegunke itp...

napewno nie masz bialaczki- lekarka widzac Twoje wyniki kazalaby Ci natychmiast zrobic badania a nie zapisac sie do poradni ...

jutro idz do rodzinnej i zobaczysz co powie :*

 

dziękuję.

 

a skąd mam wiedzieć, czy to nie powikłanie po badaniu? ten ból jest silny i tępy, jeszcze plecy mnie bolą też :(

 

i czuję, że powietrze się tam zbiera, takie kłujące wzdęcia. ja oszaleję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć Kochani,

 

jestem na odwyku od forum :) u mnie jest dobrze, 3 tydzień ćwiczę :). znów zaczęło pobolewać pod żebrem, lekko, ale chyba z nerwów bo w weekend umarł mój szynszyl. Co do tego co pisała Mili, z nerwów można nawet oślepnąć, przestać słyszeć, dostać paraliżu. Moja mama pracuje na oddziale neuropsychiatrycznym dlatego to wiem. WSZYSTKO może dziać się przez nerwy. Rzeczy o których nawet byśmy nie pomyśleli. Wszystkie bóle leżą w naszej podświadomości. To czy czy boli palec u stopy, czy brzuch, czy plecy, czy głowa, wszystko jest w mózgu i wszystko jest po części związane z tym jakie nastawienie do świata mamy. Optymista zawsze dłużej żyje, więc bądźmy nimi :) Pozdrawiam Was kochanE !

 

nefretis pamiętaj, że jak Ty masz jakiegoś raka to ja mam tego samego!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alu, ja tez mam chyba lek przed wymiotowaniem- baaaardzo rzadko wymiotuje- ostatnio zwymiotowalam w pazdzierniku 1 raz od jakichs 10 lat ...nawet w ciazy nie wymiotowalam mimo ze czesto bylo mi niedobrze- to biegam wtedy do lazienki ale nie wymiotuje...a jak w pazdzierniku raz zwymiotowalam to az mnie telepalo na wszystkie strony..

tak mi szkoda Coreczki- ona juz z 30 razy od wczoraj wymiotowala w dzien bylo ok pozniej spala i obudzila sie jakis czas temu i znow 2 razy wymioty i luzna kupka- wiec to chyba grypa zoladkowa, meza tez wczoraj ganialo, a ja mam katar i kicham- pewnie jakis wirus...

daje Jej o lyzce wody bo jak wiecej wypije to wymiotuje :( ale siusiala normalnie, bo juz sie balam zeby sie nie odwodnila :(((

dzielnie to znosi i bawi sie normalnie i usmiecha....a mi serce peka ze nie moge jej pomoc :(

 

moze ten sam wirus wywolywac u mnie np przeziebienie a u niej sensacje zoladkowe ? (tez miala katar pare dni wczesniej)....

 

 

Bezsilna- zapytaj lekarki, napewno nic groznego sie nie dzieje a stres poteguje te nieprzyjemne odczucia :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, tak, kojarzę że i Ciebie tłucze rzygofobia, ale tym bardziej - jak można puszczać chore dziecko do przedszkola "bo mała bardzo chciała iść"? No jak? Dla mnie to brak szacunku dla innych dzieci i ich rodziców - właśnie tak się roznoszą te dziadowskie wirusy. Koszmar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×