Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Czuje sie beznadziejnie,wszystko jest bez sensu,zazywam prawie codziennie afobam.Czuje sie odpowiedzialna za wszystko ,co zlego spotyka moich bliskichWydaje misie,ze oni mnie obwiniaja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

whisper nie ile masz lat ale moge Ci powiedziec tylko tyle, ze musisz zyc wreszcie swoim zyciem.. Moj ojciec tez za kolnierz nie wylewal, matka byla zawsze oziebla i wymagajaca i wiecznie zla..jak bylam mala to schrzanili mi psychike, mimo ze wcale tak nie uwazaja...Wyprowadzilam sie prawie 5 lat temu a ten koszmar wciaz przezywam w sobie. bywa lepiej przez pare dni, ojciec na siebie uwaza, matk anagle przeszczesliwa nabieram wiary, ze jest jak w rodzinie.. ale to tylko cisza przed burza...nagle dostajesz takiego kopa, ze ciezko sie pozbierac..a juz tam przeciez nie mieszkam? za ich bledy place i bede placic, dlatego uprzedzam MYSL O SOBIE ! walcz o szczescie, walcz o szczescie.Ojca nie zminiesz, na rodzine nie wplynmiesz..ja probowalam rozmow (zwykle bylam wyzywana od psychicznych tudziez popierd...) dzialan podstepnych (celowo prowokowalam rozmowy, czasem zmyslajac hstorie, by tylko nawiazac) ale zawsze wychodzilam na tym najgorzej...teraz staram sie walic, jak mama dzwoni ot po prostu jej mowie "dziwisz sie?od 24 lat tak zyjesz i liczysz na cud? przeciez to jest az tak nieprawdopodobne, ze az zabawne.." ja juz nie chce go ogladac, zyc ich problemami, pzejmowac sie. Czego bym nie robila o i tak zostana w takiej chorej sytuacji i tak..a na mnie spadnie rola niszczyciela rodziny, O nie! tego bym sobie nie zarzucila!

 

Whisper walcz o swoje przyszle zycie!

 

A co do spania, polecam wysilek (ja zapierniczam w labach od 9 do 19, i na nogach to pacy i spowrotem) i piwko przed snem. Spie jak zabita ;] pierwszy raz od niedawna..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najbolesniejsze jest to ze sprawcy naszego złego samopoczucia, stanów depresyjnych - Rodzice - ( w moim przypadku alkoholik , który nie poftafił wyrazić swoich emocji, Matka typ histeryczki, osoba niezmiernie toksyczna- całe życie narzekała, na pracę, ze ma złych sąsiadów i tym jadem zalewała swoje dzieci - jako dziecko musiałem to słuchać, pozniej dzięki studiom udało mi się uwolnić od tych jęków, Ona tylko o tym potrafiła mówić, biadolenie, zero inwencji, ryzyka, tępa religijność, nie wychodziła do ludzi, była zamknięta na swiat, nie lubiła muzyki, ceniła ciszę - bowiem pochodziła ze wsi) nie chcą zrozumieć że to ONI zrujnowali nam życie na starcie- nauczyli złych nawyków myslowych, złych wzorców reagowania na stres, nauczyli nas stanów lekowych. Tłumaczę ze jestem chory na depresję - odpowiedz Matki - oj co tam weż się w garć - ja też mam depresję ............ spię jak zabita.... . Zaden argument nie dociera- nie mogę liczyć na wsparcie na ciepłe słowo, na zrozumienie, ciągle tylko pretencje- dalczego nie dzownisz, dlaczego nie przyjezdzsz do nas - tak jak by zapomnieli ze ja tez mam rodzinę - żonę którą kocham i którą widzę tylko raz w tygodniu. Biblia mówi że dzieci to skrzydła, które ulatują z domu. Trzeba wyjść z tego bagna - nauczyć się zapominać- podjąć pracę and sobą - każdy dzień to kolejny stopień wyjścia z tego piekła dzieciństwa. A teraz pora na dwocip :

alelluja i do przodu jak mawia pewien patałąch z Torunia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe co Ty przekazesz swojemu dziecku.Podejzewam ze bedziesz tak samo martwil sie Jak kazdy rodzic i lopata kladl do glowy nie chodz tam bo jest dziura i nogi polamiesz.Myslisz ze cie poslucha?Watpie.Jeszcze sie nikomu to nie udalo.Nam rodzicom sie wydaje ze nasze dzieci nie potrafia byc samodzielne.A dzieciom ze ze wszystkim sobie poradza,kazde z nas jest w bledzie.Bo jeszcze nikt nie wynalazl idealnego wyjscia z kazdej trudnej sytuacji.Ja chodze na terapie i niedawno uswiadomilam sobie ze staram sie byc nadopiekuncza.Naprawde,musze sie pogodzic ze dzieci sa dorosle i musza sie nauczyc chodzic same i same opatrywac sobie obite kolana.Przekonasz sie jak trudno byc rodzicem.Postaw sie na miejscu matki nie ma moze takiego wyksztalcenia i wiedzy,ale umie kochac po swojemu jak kazda matka.Moze nie wiedziala ze moze walczyc o swoja godnosc.Amoze chce pochwalic sie kolezankom ze jej syn jest lepszy niz jej maz.Zastanow sie czy ona tak naprawde przytulic was wszystkich i przekonac sie ze jestescie przy niej,chocby tylko myslami.Pomysl o tym zebys nie byl tak samo traktowany przez wlasne dzieci.Moje zycie jest tez pokrecone z powodu mamy.Ale to nie jest calkiem jej wina.Swiat,wyscig szczurow,prawo dzungli,zycie.Czy myslisz ze Twoje dziecko to ominie?Ze go ochronisz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe co Ty przekazesz swojemu dziecku.Podejzewam ze bedziesz tak samo martwil sie Jak kazdy rodzic i lopata kladl do glowy nie chodz tam bo jest dziura i nogi polamiesz.Myslisz ze cie poslucha?Watpie.Jeszcze sie nikomu to nie udalo.Nam rodzicom sie wydaje ze nasze dzieci nie potrafia byc samodzielne.A dzieciom ze ze wszystkim sobie poradza,kazde z nas jest w bledzie.Bo jeszcze nikt nie wynalazl idealnego wyjscia z kazdej trudnej sytuacji.Ja chodze na terapie i niedawno uswiadomilam sobie ze staram sie byc nadopiekuncza.Naprawde,musze sie pogodzic ze dzieci sa dorosle i musza sie nauczyc chodzic same i same opatrywac sobie obite kolana.Przekonasz sie jak trudno byc rodzicem.Postaw sie na miejscu matki nie ma moze takiego wyksztalcenia i wiedzy,ale umie kochac po swojemu jak kazda matka.Moze nie wiedziala ze moze walczyc o swoja godnosc.Amoze chce pochwalic sie kolezankom ze jej syn jest lepszy niz jej maz.Zastanow sie czy ona tak naprawde przytulic was wszystkich i przekonac sie ze jestescie przy niej,chocby tylko myslami.Pomysl o tym zebys nie byl tak samo traktowany przez wlasne dzieci.Moje zycie jest tez pokrecone z powodu mamy.Ale to nie jest calkiem jej wina.Swiat,wyscig szczurow,prawo dzungli,zycie.Czy myslisz ze Twoje dziecko to ominie?Ze go ochronisz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj jest jeszcze gorzej niż wczoraj :cry::cry::cry:. Znowu wszystko spieprzyłem co mogłem spieprzyć... A wszystko to przez moją pierd...ą w d...ę jeb...ą fantazję. Tak to jest jak się nie pomyśli i napisze jakas glupote.... Niech mnie ktos stad zabierze... Ja sie nie nadaje do życia. Takich jak Ja trzeba odizolować od Społeczeństwa... Czego się nie dotknę to wszystko spieprzę doszczętnie... I Ja się dziwię, że jestem samotny :!::!::!::!::!: Przepraszam, ale nie jestem dzisiaj w stanie nikomu pomóc...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak sie stac wartosciowym czlowiekiem? czy ktos moze mi to powiedziec? tak czesto widze na forum ze mowicie do siebie 'przeciez jestes wartosciowym czlowiekiem'. na czym to ma polegac? ja np. potrafie tylko rozkminiac jak to mi zle, jestem przepelniony nienawiscia, wszystkie zwierzeta bym osobiscie pozabijal a klechow i politykow prawicy powiesil za swoje wyuzdane pseudowartosci, tych cholernych hipokrytow. chcialbym zostac wartosicowym czlowiekiem ale ne wiem czy to mozliwe. nigdy nikomu nie pomoglem nawet nikogo nie kochalem procz rodzicow i mnie tez nikt nigdy nie kochal (procz rodzicow chyba ktorzy i tak na kazdym kroku mnie wkur..)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

napisze sobie coś tutaj bo czuje się ostatnio tragicznie.... bardzo złe myśli chodzą mi po głowie.... nie daję rady z depresją i nerwicą a do tego co chwile wpadam w jakieś choroby zapewne od tych dwóch.... mam ochotę pojechać na murzynowo z tabliczką "fuck y'll niggas".........jest ze mną kiepściutko.........FUUUUUCK I CAN'T STAND IT ANYMORE!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja musze wam powiedziec ze tez tak mialem z tym siedzeniem przed kompem ale sobie robilem wszelkie preteksty aby wyjsc z domu i odrazu mi lepiej zawsze bylo. nie wiem idz po bulke do sklepu albo przejsc sie w ta i z powrotem bez celu nawet mi pomoglo zawsze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytam wasze ostatnie wypowiedzi mam wrazenie ze macie po nascie lat.Czy miedzy wami jest ktos po 40?Ludzie kochani,przeciez kazdy z nas jest wartosciowym czlowiekiem,tylko o tym zapominamy.Czy myslicie ze zycie doroslego to tylko zabawa ,to przedewszystkim obowiazki.gdy jestes maly to mama mysli za Ciebie,A teraz musisz sam o tym myslec.Czlowiek wartosciowy to nasza godnosc,odpowiedzialnosc.Dzisiaj depresje najczesciej powoduje;wyscig szczurow;Myslicie ze nas dinozaurow ten wyscig nie obowiazuje?Dla nas to dopiero stres,az w piety idzie.Wy mlodzi nie chcecie wyjsc z domu nie wazne po co,alemy musimy .My placzemy nad swoim losem ,to nikt nas nie slucha,a gdy wy placzecie my was sluchamy,choc wam sie wydaje ze nikt was nie slyszy.Zyjcie dalej ,swiat jest piekny,choc czasem spotykamy glupich ludzi.omijajcie ich to oni wysiaduja w knajpach.Oni siedza w knajpach i pija aby dodac sobie odwagi bo sie boja ZYCIA!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boję się świata i ludzi, nic nie umiem, boję się iść do pracy, wszystko mnie stresuje, czasem nic nie napawa mnie optymizmem, świat jest zły i nie ma w nim nic ciekawego, mimo ze mam prawie 25 lat to moja psychika jest na poziomie nastolatka, jestem nienormalny, mam problemy w kontaktach z ludzmi, sprawia mi to trudnosc przebywanie z kims kto nie nadaje na moich falach, a ze jestem inny to malo ludzi mnie rozumie...:(..niedlugo przed skonczeniem 18 lat mialem mysli samobójcze, nie chciałem dożyć 18stki, nie chciałem się wcale stawać dorosłym, przecież dorosłe życie nie ma nic interesującego do zaoferowania. Niedawno postanowiłem, ze nie dożyję 30stki, nie wyobrażam sobie swojego wieku z 3 na początku. Nie bede musiał nic sobie robić, moja psychika wykonczy mnie sama.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to inny,w jakim sensie.masz odmienne poglady na zycie,seks,czy cos innego? moj syn ma 25 lat i autyzm i wie o tym,mozliwe ze nawet rozumie.I co jak myslisz czy kiedykolwiek mowil o tym?Jedynie mowil o uciekaniu z domu jak sie sprzeciwialam jego pomyslom.Ma niby dziewczyne,niby, bo slysze jak rozmawia z nia przez telefon ona kpi sobie z niego wysmiewa sie i odnosi wulgarnie.Nie rozumiem jego postepowania.Czy jego zycie nie jest przechlapane? A Ty chcesz sie zabijac, dlaczego?????Swiat jest piekny,tylko czasem mamy do czynienia z glupimi ludzmi,nie wszyscy sa tacy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wyluzujcie, jeszcze wiele lat choroby przed nami, ale duzo zalezy od nas- zamiast narzekac na siebie i bezczynnie siedziec probujcie cos aktywnie- relaksacje, medytacje czy mudry o ktorych pisalem, cokolwiek przynajmniej probujcie przez kilka tygodni, znajdzcie cos dla siebie, a poprawa przyjdzie z cierpliwoscia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I co myslisz ze ktos to zauwazy? tylko rodzina.Kup sobie psa malego szczeniaka bedziesz miala cos do myslenia a nie o sobie.Chyba ze masz jakiegos innego zwierzaka,bo przez psy poznaje sie takich na dwoch nogach ,normalnych jak my z deprecha a reszta niech sie buja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio poznałam niesamowitego człowieka, który obudził we mnie marzenia i samą siebie!

Powiedziałam, że nie mam marzeń, bo żyłam zawsze życiem innych i czuję się pusta w środku.

On nie dał za wygraną i zmusił mnie do powiedzenia o nich i tak się zaczęło. To był przełom w moim życiu!

Okazało się, że mam marzenia i siły by je spełniać ! Jeśli coś nie wyjdzie za pierwszym razem to nie szkodzi! Małe dziecko ucząc się chodzić zawsze się podnosi i dalej próbuje aż nauczy się biegać!

Powiedział: "śnij, marz i odkrywaj! O szczęście trzeba walczyć! Chcesz ale się boisz. Wyznacz sobie cel i do niego dąż! "

"PÓKI NIE SZUKASZ, NIE PYTASZ, NIE DRĄŻYSZ, NIE DOŚWIADCZASZ, NIE SPRAWDZASZ, NIE PRÓBUJESZ, PUTY ZAWSZE BĘDZIESZ SZEDŁ ZA KIMŚ, KTO UWAŻA, ŻE ODKRYŁ JUŻ WSZYSTKO ZA CIEBIE I WYTYCZYŁ TWÓJ CEL. PAMIĘTAJ, ŻE MASZ PRAWO ZROBIĆ TO SAM!"

 

Tego Wam wszystkim i sobie życzę! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo sie cieszę że mogłę Cię spotkać i Ci pomóc. Nasza nocna rozmowa nad taflą jeziora, w którym odbijał sie księżyc na długo pozostanie mi w Pamięci. Wydaje mi się że jednak dalej bedziesz uciekać, tak jak uciekłaś od tej przyjaźni. Z całego serca życzę Ci żebyś dotarła do celu który sobie obrałaś. Nie daj sie zamknąć w złotej klatce.

Powodzenia. Wierzę że jeszcze sie zobaczymy, że zadzwonisz kiedyś przypadkiem, że jeszcze wspólnie gdzieś zawędrujemy, że znów przytulisz sie jak wtedy.

 

Czasem pomyślę ale nie zapomnę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×