Skocz do zawartości
Nerwica.com

jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty


Gość kamila

Rekomendowane odpowiedzi

GregoryHouse, Jeśli chodzisz na terapię w ramach NFZ, to w poradni masz założoną kartę. W tej karcie powinno odnotowywać się Twoje wizyty.

Notatki ze sesji, które sporządza terapeuta nie są dołączane do tej karty.

 

u mnie były, bo jak kserowałam dokumentację z poradni gdy ubiegałam się o urlop zdrowotny to sobie je poczytałam... ale chyba jest to kwestia indywidualna poradni.

 

Byłam wczoraj u mojej psycholog po prawie rocznej przerwie i sama nie wiem czy wracać na tą terapię, bo nie dość, że kiepskie godziny (i musiałabym się prosić w pracy o to aby jednego dnia pracować 7 a drugiego 9 godzin) to jeszcze poczułam jakąś przepaść i hmmm wrogość/ niechęć ze strony terapeutki. Muszę to przemyśleć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk, To zależy czy przez tą tajemnicę masz jakieś trudności. Ty decydujesz o czym chcesz rozmawiać. Czasem wychodzi na jaw to, ze coś ukrywasz ważnego. Różnie z tym bywa.

 

sardyna, yhm, widocznie to kwestia umowna w poradniach.

Jeśli chodzi się prywatnie to chyba nie ma możliwości kserowania notatek terapeuty.

NIe wiem jak to jest, nigdy o tym nie myślałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa sprawa, po rozmowie z matką dogrzebałem się do wydarzenia z dzieciństwa które całkowicie wyparłem. Miałem wtedy 6 lat i w sumie z tego okresu mam sporo zwykłych wspomnień, tym bardziej zastanawia mnie fakt że nie pamiętam tego, a było to dość traumatyczne wydarzenie które powinno mi się wryć w psychikę. Coś czuję że ma ono specjalne znaczenie. Na następnej wizycie u terapeutki zamierzam pociągnąć ten wątek. Liczę że jest to nitka po której dojdę do jądra mojego problemu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie. Wczoraj byłam na pierwszej wizycie u psychologa. Pani Psycholog powiedziała, że chciałaby przeprowadzić ze mną analizę i testy, aby postawić diagnozę. Czy ktoś mógłby mi przybliżyć jak to wygląda?

 

prawdopodobnie może chodzić o test mmpi, który bada ponoć różne zaburzenia osobowości...generalnie jest to z tego co pamiętam 512 pytań do odp TAK/ NIE...pytania są różnego typu, niektóre się powtarzają lub są inaczej sformułowane, nie ma dobrych / złych odpowiedzi i wiele pytań może wydawać się zupełnie bez sensu np. "czy gdybyś był/a malarzem to lubił/abyś malować kwiaty?" ale ponoć może mieć znaczenie (jak chyba wszystko w psychologii 8) ). Niby test jest ciężki do zmanipulowania, ale wg mnie wcale nie jest to takie trudne - jednak oczywiście nie ma sensu manipulacji jeśli robi się go dla poprawy swojego stanu zdrowia a nie np. dla dostania diagnozy, którą się chce...

 

mi osobiście z tegoż testu nic ciekawego nie wyszło - tzn coś w stylu. wielu zaburzeń osobowościowych (czyli masło maślane), zatem podejrzewam, że jeśli ktoś nie przejawia np. jawnego jednego typu zaburzeń (np. stanów psychotycznych czy hipochondrii) to ten test i tak niewiele wnosi, a przy zaburzeniach chwiejnych generalnie głównie zależy od stanu osoby badanej w momencie wypełniania testu, bo chyba każdy chociażby z bpd (tzn. w innych zaburzeniach pewnie podobnie, ale na swoim przykładzie odwołuję się do bordera) wie, że jak jednego dnia jest pewny jakiegoś uczucia/ toku myślenia na 100% to na drugi dzień może być o 180 stopni inaczej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znów nie jestem zadowolony z terapii. Następna sesja dopiero za dwa tygodnie. Nadal nie umiem się odblokować. Wczoraj psycholog powiedziała mi, że próbuje ja kontrolować. Wszystko przed spotkaniem układam sobie w głowie. Często gdy zapada cisza czekam aż Ona pierwsza coś powie. Nie widzę żadnych zmian u siebie. Ciągle próbę dostosować się do danej sytuacji i nie zgłaszać sprzeciwu. Mimo to ta relacja bardzo mi odpowiada ponieważ są to spotkania w sztywnych ramach czasowych, nie ma zaangażowania emocjonalnego, wiem, że ta osoba dobrze mnie rozumie. Chodzę tam również dlatego, że to jedyna Kobieta z którą utrzymuję jakąś relację. Staram się wypaść jak najlepiej, zanim coś powiem to najpierw układam sobie zdanie w głowie, broń Boże nie chcę popełnić żadnej gafy słownej. Już sam nie wiem co mam o tym myśleć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

slow motion, u mnie takie testy miały charakter dopisywania, np:

Moja mama najbardziej lubi...

Samotność kojarzy mi się z...

Z rodzeństwa najbardziej lubię...

P. psycholog robiła mi także testy na inteligencję. Muszę się pochwalić, że kiedy je oceniła doszła do wniosku że baaaardzo dawno nie widziała tak wysokich wyników, więc zrobiło mi się bardzo miło, szczególnie że test był dla dorosłych a ja jestem jeszcze niepełnoletnia :mrgreen:

 

Transfuse, może warto zmienić terapeutkę? Ja mam fantastyczną, zawsze ma dla mnie czas i jest bardzo zaangażowana w mój problem. Czuję silną więź między nami. Jeśli chcesz, dam Ci namiary :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znów nie jestem zadowolony z terapii. Następna sesja dopiero za dwa tygodnie. Nadal nie umiem się odblokować.

Myślisz, że to Twoja trudność czy raczej osoba terapeutki powoduje u Ciebie tą blokadę?

Bo jeśli terapeutka, to może spróbuj z nią o tym porozmawiać.

Zacznij wychodzić z inicjatywą.

Wczoraj psycholog powiedziała mi, że próbuje ja kontrolować. Wszystko przed spotkaniem układam sobie w głowie.

Wcześniej też tak działałam, z czasem spontanicznie wyłaniał się temat na sesji, a potem chciałam już rozmawiać na temat tego co ja chciałam, żeby zostało poruszone.

Często gdy zapada cisza czekam aż Ona pierwsza coś powie.

To nie czekaj, porozmawiaj na temat problemu czy sytuacji, z czymś, z czym masz trudność.

Nie widzę żadnych zmian u siebie.

To może być złudne wrażenie.

Ciągle próbę dostosować się do danej sytuacji i nie zgłaszać sprzeciwu.

Mimo tego ,że z czymś się nie zgadzasz?

Przecież możesz mieć swoje zdanie.

Mimo to ta relacja bardzo mi odpowiada ponieważ są to spotkania w sztywnych ramach czasowych, nie ma zaangażowania emocjonalnego, wiem, że ta osoba dobrze mnie rozumie.

Czyli jednak jakiś pozytyw jest.

Chodzę tam również dlatego, że to jedyna Kobieta z którą utrzymuję jakąś relację.

Drugi pozytyw.

Staram się wypaść jak najlepiej, zanim coś powiem to najpierw układam sobie zdanie w głowie, broń Boże nie chcę popełnić żadnej gafy słownej. Już sam nie wiem co mam o tym myśleć.

Boisz się oceny?

Gdy popełniałeś/ popełniasz gafy, to czy ktoś Cię oceniał/ocenia krytycznie? Matka, ojciec?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*Monika*, Na początku chcę podziękować za obszerną wypowiedz. :D

 

Myślisz, że to Twoja trudność czy raczej osoba terapeutki powoduje u Ciebie tą blokadę?

Bo jeśli terapeutka, to może spróbuj z nią o tym porozmawiać.

Zacznij wychodzić z inicjatywą.

Każda osoba wywołuje u mnie takie ograniczania. Wiem, że powinienem być w tym wszystkim bardziej spontaniczny ale... no właśnie. Tu nagle pojawia się myśl jak to zostanie zrecenzowane.

 

Wcześniej też tak działałam, z czasem spontanicznie wyłaniał się temat na sesji, a potem chciałam już rozmawiać na temat tego co ja chciałam, żeby zostało poruszone.

Mam nadzieję, że u mnie będzie podobnie. Przez pół roku non stop wałkowany był temat byłej dziewczyny; od kilku spotkań wygląda to inaczej. Jest w tym wszystkim jakiś ułamek mnie, a nie tylko innych osób.

 

To może być złudne wrażenie.

Niby tak, bo teoretycznie wiem co we mnie złego mieszka. Ale trudno mi to wypalić, wyrzucić z siebie.

 

Mimo tego ,że z czymś się nie zgadzasz?

Przecież możesz mieć swoje zdanie.

Tak, nawet wtedy. Uważam, że jeśli powiem coś nie po czyjeś myśli to może to być źle odebrane albo może nastąpić konflikt.

 

Drugi pozytyw.

Akurat tu się sprzeciwię. Jest mi łatwo się Tobie sprzeciwić, bo nie rozmawiamy twarzą w twarz... nie znamy się. Myślę, że jest to moja porażka... terapeutka najbliższą emocjonalnie mi Kobietą. Chciałbym, żeby był ktoś jeszcze... Jednocześnie boję się, ze trafię na kopię negatywnych zachowań byłych znajomości.

 

Boisz się oceny?

Gdy popełniałeś/ popełniasz gafy, to czy ktoś Cię oceniał/ocenia krytycznie? Matka, ojciec?

Tak ! Chociaż wiem, że ona nie będzie mnie oceniać. Ale może sobie źle o mnie pomyśleć. Jak o człowieku "chorym psychicznie". Nie mam zamiaru nikogo urazić swoją wypowiedzią. Zawsze staram się wypaść jak najlepiej, bardzo poprawnie i grzecznie. Za wszelką cenę staram się być opanowany.

Co do oceniania mnie przez inne osoby: A. cały czas negatywnie się o mnie wypowiadała, mało było pochwał w tym wszystkim. Matka chyba też. W dzieciństwie często powtarzała: "jak Ty się zachowujesz, co sobie ludzie pomyślą, tak być nie może"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Transfuse nie ma na to przepisów tylko jest kodeks czysto etyczny. Terapeuta ma być jak najbardziej obiektywny, pozbywając się w kontakcie z Tobą swoich odczuć na Twój temat. O poznaniu jej prawdziwej (nieformalnej) opinii na Twój temat możesz jedynie pomarzyć. Pozostaje Ci jedynie ubiegać się o opinię formalną, ale to pewnie będzie się wiązało z zakończeniem terapii (tak mi się wydaję).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie od jakiegoś czasu nurtuje jedna sprawa, chodzę do psychologa na nfz, ale jak długo taka terapia trwa? Słyszałam, że rok, ale czy po roku psycholog mówi, że to koniec terapii? czy można chodzić dłużej? Jak to wygląda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kitka, różnie, niektórzy chodzą przez rok, dwa lata, inni krócej, jeszcze inni całe życie.

To wszystko zależy od rodzaju zaburzenia i wielu innych czynników.

Chodzi się do momentu kiedy człowiek uważa, że jest zdrowy, radzi sobie z trudnościami.

 

Przeglądnij proszę poniższe wątki :szukam:

psychoterapia-dziala-czekam-na-ka-dego-posta-z-wasza-opinia-t4853-1890.html

post788093.html?hilit=psychoterapia%20nie%20dzia%C5%82a#p788093

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×