Skocz do zawartości
Nerwica.com

jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty


Gość kamila

Rekomendowane odpowiedzi

Jak to jest?Czy aby zapisać się i chodzić do psychiatry po leki bez zgody i wiedzy rodziców,trzeba mieć 18 lat??

Pytam,bo teraz chodzę na nauczanie indywidualne od początku roku szkolnego.

Jednak od przyszłego roku rodzice chcą,żebym chodziła normalnie,bo nie załatwią mi indywidualnego nauczania.A ja a w klasie nie mogę wytrzymać przez nerwicę i tiki nerwowe. :(

Muszę mieć leki,bo inaczej nie wytrzymam w klasie 30-osobowej.

 

:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze to ująłeś, ja strasznie boję siędentydty, ale nie o tym chciałam pisać. Ja dziękuję Bogu że w miarę szybko trafiłam do psychiatry, też bałam się iść ale teraz wiem że gdzyby nie to to chyba bym już w jakimś szpitalu zamkniętym siedziała bo byłam już w takim dołku że niewiem co by się stało.

Ludzie nie bójcie się psychiatry to lekarz jak każdy inny i naprawde potrafi pomóc ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

byłam na indywidualnych.

nic miłego, ale w porównianiu z wielka klasą to raj na ziemi.

 

Ustal z rodzicami- przez najblizsze pół roku może się wiele zdarzyć - w moim przypadku udało się elegancko wrócić do klasy, potem troszke zaczęło nawalać, ale to stany przejściowe

 

Jak nie bedziesz się czuła na siłach i nie znajdziesz dobrego leku to po co cały ten rok na indywidualnych? Żeby znowu nauka kulała a nerwy wyniszczały?

 

Ja sama chciałam wrócić, Tobie też tego zyczę.

:)

a indywidualne u mnie były skomplikowana procedurą, nie wiem czy uda Ci się samej to pozałatwiać tak łatwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz w domu czy w szkole?

 

ja w szkole miałam, musiałam codziennie widywać się z ludźmi i wymyslać jakieś wały, dlaczego chodzę na odizolowane, plotków się narobiło bardzo głupich

 

Może w domu byłoby lepiej?

 

Ale chodzi też o takie... zatrzymanie. Że nagle nie masz się do kogo odezwać, siedzisz sama, sama, sama, czekasz na lepszy dzień, nie nadchodzi, z ludźmi źle, bez ludzi jeszcze gorzej, a jak są ludzie to na odwrót.

I obwinianie siebie za takie coś jak: oni chodzą do szkoły, oni rozmawiają o niej, oni są lepsi, a ja nawet do szkoły nie potrafie chodzić.

 

uhhh :/

Jak Ci wygodnie to ciągnij, ale koniecznie z rodzicami pogadać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ważne czy państwowy czy prywatny. Zależy od pacjenta i od lekarza. Prywaciarz może okazać się oszustem i robić wszystko, żeby pacjent leczył się u niego jak najdłużej. Co do państwowego, to takiemu może w ogóle nie zależeć. Zależy jak się trafi. Bo są lekarze, który mają do tego powołanie i dla nich liczy się tylko sukces w leczeniu pacjenta.

Ja chodzę od prawie 3 miechów do prywatnego i uważam, że jest bardzo dobry. Nie gada takich głupot jak np. proszę przebywać na świeżym powietrzu, bo to jest śmieszne wg. mnie. W sumie to on dużo nie mówi, to ja cały czas mówię, ale jak on już coś powie, to potrafi mnie zagiąć na całej linii :> . Chodzi mi o to, że potrafi bardzo trafnie ocenić sytuację i wyciągnąć wnioski z tego co mówię.

Z każdą wizytą czuję, że zmierzam coraz bardziej do mojego wyzdrowienia :)

Podsumowując: co do wyboru, należy się przede wszystkim kierować opinią ludzi, którzy chodzą do lekarza do którego my chcielibyśmy chodzić.

Ja chodzę do prywatnego, ponieważ państwowi są wolni dopiero od września, a ja do tego czasu mogę być już zdrowy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam.Czy ktoś może zna dobrego psychologa w częstochowie?albo psychiatrę,bo sama juz nie wiem do kogo powinnam się udać. Zacznę od tego co mi jest. Myślę, a w zasadzie jestem pewna,że mam fobię społczeną. Nie będę opisywać swoich dolegliwości, bo są to objawy podręcznikowe, więc łatwo się domyślić jak to wszystko wygląda. Byłam już u psychologa w osiedlowej przychodni,ale to jedynie podgrążyło moje nadzije na wyleczenie.Pani,z którą rozmawiałam dokładnie odpowiada wyobrażeniu jakiego sie boję. Była widocznie (a przynajmniej takie odnioslam wrazenie) znudzona tym co mówię,także mialam ochotę odrazu stamtąd wyjsc.Czułam się tak jakbym przyszła do lekarza leczącego grypę,a nie dolegliwości psychiczne,a jak wiadomo osoba z takimi problemami wymaga trochę empatii.Poza tym nawet nie pociagneła tematu fobii. Powiedziala tylko,że moje leki wynikają z moich relacji z ojcem,wiec mam o tym sie tym nie przejmowac i kropka.Strasznie się zniechęcilam po tej wizycie,bo nie dosc ze kosztowalo mniee to tyle stresu,to jeszcze nie przynioslo efektow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj kasiek2296tez jestem z czestochowy jednak na twoje pytanie nie umiem odpowiedziec bo sama dopiero zaczynam szukac jakiegos psychologa.Slyszalam ze w osrodku Egomedica dr.Malgorzata Poraj jest dobra ale na wizyte tam czeka sie ok.2 miesiecy.Ja szukam jakiegos panstwowego bo prywtnie niestety mnie nie stac. Mam pytanie a dokladnie to w jakiej przychodni bylas?Jezeli znajde jakiegos porzadnego psychologa albo psychiatre to dam ci znac:)

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bylam w swojej osiedlowej przychodni nie jestem pewna ulicy, ale chyba na Michałowskiego. to jest na Północy.

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:02 pm ]

a propos nazwiska tej pani to niestety nie pamietam.Tez szukam panstwowego psychologa.Najbardziej mi zalezy na jakiejs psychiterapii najlepiej grupowej,ale nie wiem czy tu w czwie cos takiego. Kiedys dostalam na ulicy ulotke z oferta "pracowni psychoterapii i psychoedukacji",ktora niby sie miesci na Wyczerpach (nie wiem czy nadal). maja swoja stronke i zajacia jakie prowadza wygladaja zachecająco. Niestety gdy sie z nimi skontaktowalam okazalo sie ze wszytko jest dosc kosztowne. A ty justys w jakiej czesci czwy mieszkasz jesli mozna wiedziec?

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:03 pm ]

a propos nazwiska tej pani to niestety nie pamietam.Tez szukam panstwowego psychologa.Najbardziej mi zalezy na jakiejs psychiterapii najlepiej grupowej,ale nie wiem czy tu w czwie cos takiego. Kiedys dostalam na ulicy ulotke z oferta "pracowni psychoterapii i psychoedukacji",ktora niby sie miesci na Wyczerpach (nie wiem czy nadal). maja swoja stronke i zajacia jakie prowadza wygladaja zachecająco. Niestety gdy sie z nimi skontaktowalam okazalo sie ze wszytko jest dosc kosztowne. A ty justys w jakiej czesci czwy mieszkasz jesli mozna wiedziec?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na barbary i dzisiaj wybieram sie do przychodni na bony to jest przy szpitalu.Jeszcze nie wiem czy mnie przyjmie,recepcjonistka powiedziala ze moze sie uda bo jest jeden niepewny pacjent, a jak nie to dopiero po swietach pewnie.Slyszalam ze na Mickiewicza jest jakis osrodek leczenia nerwic,ale czy tam sa jakies terapie grupowe to nie wiem.

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:39 am ]

kasiek2296 bylam dzisiaj na bony i jest tam taka mila pani psycholog nazwiska niestety nie pamietam.Przyjela mnie bez problemu i jak zaczelam mowic o sbie to widzialam zainteresowanie z jej strony.Moze sprobuj tam:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Musze sie tym z kims podzielic dzisiaj mialam pierwsza wizyte u psychologa.Bylo calkiem dobrze,trafilam na fajna mila kobiete.Jednak u mnie emocje juz tak zadza ze jak zaczelam jej opowiadac co mi jest to mi az lzy poplynely :oops: Nie uwazacie ze to glupie?Ale ja juz wogole nad tym nie panuje.Chyba musialo byc juz na prawde zle jezeli sie na to zdobylam bo jestem osoba bardzo zamknieta w sobie.Ciezko mi przychodzi mowienie o swoich problemach. Jutro mam wizyte u psychiatry ma mi przepisac jakies leki.Nie jestem zwolenniczka lekow jednak bez tego chyba sobie nie poradze:(A jak u was wygladala pierwsza wizyta?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc Justys! Jestem tu nowa, moja wizyta u psychologa wygladala podobnie jak u Ciebie z tą roznicą że ja nic pani psycholog nie moglam powiedziec tak mnie gardlo scisnelo;/ z tych nerwow tez sie poplakalam ale nie uwazam zeby to bylo glupie, i w ogole szacunek dla Ciebie ze sie wybralas do psychologa i wygadalas. A u psychiatry nie jest tak zle uwierz mi. Pozdro trzymaj się ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki kacha18PK ja to wszystko z siebie wyrzucilam chyba dlatego ze mam juz serdecznie dosc i bardzo chcialabym sie wyleczyc.Chociaz wydaje mi sie ze mowilam bardzo chaotycznie,ale ciezko mi jeszcze poukladac mysli.Moze u psychiatry jutro troche bardziej sie opanuje hehe ;)

Trzymaj sie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moze jestem tu ta ZŁA CIOTKA : ) ...ale napisze ze nie masz sie czego wstydzic i bądz pewna ze łzy to nic anormalnego, psycholog zna sie na rzeczy , zapewne zinterpretuje Twoj typ osobowosci i w efekcie wyjasni Ci czym spowodowane sa takie reakcje... to nowe doswiadczenie i kazdy reaguje "po swojemu" chodzisz tam po to zeby zrozumiec samą siebie i sobie pomoc radzic z problemami tez wszystko ANALIZOWAŁAM myslałam sobie ze sie kompromituje i robie idiotke a co gorsze obawiałam ze naprawde zle ze mną i psychiatra powie ze to odbiega od normy...

 

 

psychiatra przeprowadzi wywiad zadaje pytania , jesli bedziesz sie denerwowac tak poprowadzi rozmowe ze sam wydedukuje z czym masz problem, pyta o zajecia o to jakie obierasz perspektywy zyciowe z czym masz trudnosci itd chyba ze odrazu machniesz o nerwicy to konkretne ku tej diagnozie ...

masz prawo pytac o wszystko o farmakologie i ogolnie co tylko Cie interesuje...nawet o kolor tabletki I NIE MA CO SIE WSTYDZIC to wszystko swiadczy ze jasno myslisz a niektorzy nerwicowcy nie sa w stanie połykac pigułek dlatego stosuje sie kapsułki płynne...i nie wiem czy odrazu ale lekarz zapisuje dokładnie co mowisz ...ja na pierwszej wiz podgladałam i pisze to w formie 3os tj. "badana podaje ze nazywa sie ta i ta urojen nie przejawia brak omamow , swiadomosc jasna zorientowana itd.... tak było u mnie bynajmniej ale nie dziwie sie bo poszłam i powiedziałam "PANIE BADAJ PAN BO RODZICE twierdzą ze mam schizofrenie

 

kazał przyprowadzic rodzicow he

Trzymaj sie napewno poczujesz ulge i potem juz z gorki : )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam problem, ponieważ podejrzewam u siebie nerwice, jutro idę na badania (hormony tarczycy) do lekarza pierwszego kontaktu. Ponieważ z racji swoich studiów wiem, ze potrzebuję skierowania do psychiatry (podejrzewam u siebie nerwicę), nie wiem co mam powiedzieć lekarzowi (ciocia mojego narzeczonego), kiedy będzie chciała mi przepisać jakiś lek bez kierowania mnie do specjalisty, na zasadzie, a może pomoże i będzie dobrze. Ja wiem, że nie pomoże, ponieważ borykam się z tym od dawna, sama, a teraz wiem, że nie dam rady. I nie wiem, co mam mówić i jak - całą prawdę tak, żeby uzyskać skierowanie. Wiem z doświadczenia i obserwacji, że lekarze pierwszego kontaktu lubią leczyć ludzi na własna rękę zamiast kierować do specjalisty, bagatelizują pewne objawy itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×