Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

Można być permanentnym lordem mhroku,tyle że swoimi frustracjami,mhrokiem,boolem i resztą,trzeba jakoś względnie zgrabnie manipulować,obracać w żart,starać się śmiać z tego,coby pjerdolca nie dostać,jeśli jednak człowiek TYLKO narzeka i pogrąża się w tym,zniechęca innych do siebie,ale też i samego siebie zamęczy....(true story na własnym przykładzie),poględzić zawsze można,więcej lub mniej,ale nie ciągle i na wszystko,albo choć starać się tego unikać.

 

Co do grona stałych znajomych...na piwo,na pewno trzeba na to mieć hajs,głupkowaty humor i cierpliwość do normalsów.

Przede wszystkim...chęć :mrgreen: by w takim gronie siedzieć.

Ale nie wiem,jestę nołlajfę i raczej mi z tym z gyt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śmieszy mnie, jak 17-latek mówi o zmarnowanym życiu. Jakie to groteskowe i fałszywe.

Sorry ale nie mogłam się powstrzymać.

Ja mam 40 i uważam, że jeszcze trochę przede mną, że jeszcze coś mogę naprawić, o coś powalczyć.

Przed nastolatkiem, dwudziesto, trzydziesto latkiem jest całe życie. Ludzie, nie popadajcie w przesadę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Susan Sontag pisała "Jeśli człowiek wiedziałby, że będzie żył 200 lat to czy w wieku 35 lat też byłby taki zmęczony ?" Co innego obiektywne spojrzenie (bo faktycznie przed 20, 30 itd. - latkiem jest całe życie) ale co innego subiektywne odczucie co do swojego życia. Ja np. 10 lat temu więcej myślałem o tym, że moje życie jest skończone niż teraz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o zmarnowanym życiu...nie wiem,może jak ma się to 50+? może późne 4x? (48-49) A tak...ni uja,w cholere może się zmienić,można zmienić.

Tak,jestem młokosem,20 ledwo co,21 za 2 miechy,też czasem czuje że marnuje żywot,ale nie tak że go zmarnowałem D:

Nie liczę extremów,jak utrata kończyn,paraliż,ciężkie zmiany/uszkodzenia mózgu i inne,w takim przypadku zwykle faktycznie można mówić o zmarnowanym lajfie niezależnie od wieku...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy uważacie , że w wieku 25 lat mówi się o zmarnowanym życiu?

Po części takie rozumowanie ma w sobie trochę prawdy bo np w moim przypadku jestem jedynym który w tym wieku przyjaciół ma 2 a koleżanki ani jednej wtedy można rozmyślać w kategoriach że jest już za późno dla Ciebie że masz za duży dystans dzielący Cię od innych ale w sumie można to nadrobić bo nie jesteś za stary na to wszystko. Ja bym się martwił jakbym doszedł do poziomu faceta po po 50 uganiającego się za osiemnastkami :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy uważacie , że w wieku 25 lat mówi się o zmarnowanym życiu?

 

Możliwe, ja miałam zmarnowane życie między 20 a 23 rokiem, ojej jakie zmarnowane i serio głęboko w to wierzyłam. Czytając forum widzę że wiele osób przechodzi etap "zmarnowanego życia", myślę że to gorszy etap niż tzw. okres dojrzewania :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To chyba też racja. OD kiedy sięgam pamięcią to utrzymywałem kontakt z kolegami. Potem jak poszedłem do gimnazjum to już nie bardzo. No a teraz po jakichś 6 latach mam potrzebe z kimś pogadać nawet przez chwilę, ale i tak czuję, że marnuje koledze czas chociaż on twierdzi że tak nie jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×