Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

No to skoro poznałaś, to dlaczego jeszcze narzekasz? Czego Ci jeszcze brakuje? Ale nawet, jeżeli się poznaje kogoś, poprzez Internet, to też nie wiadomo, na kogo się trafia.

Bo ludzie wykorzystują to, że są anonimowi w Internecie, ukrywają się i ściemniają komuś, a prawda inaczej wygląda. Ja miałem kilka takich sytuacji, jak kontaktowałem się za pośrednictwem, czatów i serwisów randkowych. Często też, niektóre profile osób w serwisach są nieprawdziwe, a zdjęcia są innych osób, niż powinny być tych, którzy się tam zarejestrowali.

Jest też kilka takich serwisów randkowych, które nie są szczere i prawdziwe, aby naciągać ludzi na kasę, bo za serwisy się płaci. A oni z tego żyją, zarabiają na tych serwisach.

Ja o tym czytałem, ciekawy artykuł w Internecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo ja chcę założyć buty i pójść do kogoś na herbatę, tak po prostu, na spontanie, albo żeby ktoś wpadł do mnie, a nie tłuc się przez całą Polskę, żeby napić się tej nieszczęsnej herbaty. Ja potrzebuję kogoś na co dzień, a nie od święta...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Makabra, w Twojej miejscowosci nie masz koleżanek ?znajomych?nie znam Twojej sytuacji czy nadal się uczysz ?

 

Nie mam nikogo... Tak, nadal się uczę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Makabra, w Twojej miejscowosci nie masz koleżanek ?znajomych?nie znam Twojej sytuacji czy nadal się uczysz ?

 

Nie mam nikogo... Tak, nadal się uczę.

w szkole nie masz koleżanek?kolegów?kogoś z kimś mogłabyś się umówić i gdzieś wyskoczyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Makabra, w Twojej miejscowosci nie masz koleżanek ?znajomych?nie znam Twojej sytuacji czy nadal się uczysz ?

 

Nie mam nikogo... Tak, nadal się uczę.

w szkole nie masz koleżanek?kolegów?kogoś z kimś mogłabyś się umówić i gdzieś wyskoczyć?

 

Mam nauczanie indywidualne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A myślisz, że ja tego nie potrzebuję? A duża odległość, to jest, rzeczywiście, problem i przeszkoda.

Może nie dla wszystkich, ale to jest, pewna przeszkoda.

Ludzie na ogół są wygodni i wolą pójść na łatwiznę, niż się poświęcać, tracić swój czas. I to jest, trochę egoistyczne podejście do życia, no ale tak jest.

Poza tym, nie możesz tak się nakręcać na te znajomości, bo nic nie zrobisz "na siłę". Jeśli nie masz na coś wpływu, to i tak nic nie poradzisz. Postaraj się mieć trochę dystansu do takich sprawa, bo "szukanie desperackie" znajomości, to nie jest dobry pomysł. Po co robić z siebie desperata i tłumaczyć to tym "bo ja nie mam bliskich znajomości, nie mam szczęścia, to będę szukał, jak wariat znajomości, nawet z byle kim".

A to nie o to tu chodzi. Trzeba też dbać o siebie i szanować siebie, a to jest chyba ważniejsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to już nie mam siły myśleć o związkach, seksie. Trochę mnie to zaczyna nudzić, bo ileż można o tym myśleć? Oczywiście, nie myślałem o tym, jak desperat, tylko jak normalny człowiek.

Ale jeśli tego nie mam, to nic mi też nie pomoże, myślenie o tym. Trzeba dać sobie z tym spokój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie problem w tym, że ja nie robię nic na siłę, bo ja po prostu nic nie robię.

Nic nie robiąc niczego nie zmienisz .

 

Ale nie wiem co mam robić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śmiercionauta, he he, dokładnie o tym samym mu powiedziałam. Usłyszałam jeszcze: "Kochałem się z Tobą żeby zrobić Tobie przyjemność bo miałaś taką potrzebę, jak i sobie ale to w jakiś sposób było źle dla mojej duchowej strony". Paranoja, wyprane przez "czarnuchów" mózgi. Związek zawinął się tego samego dnia po tym jak oglądaliśmy wspólnie program na discavery o praprzodkach. Powiedziałam mu co jego biblia na darwinizm, bo słyszałam, że kościół sprzeciwia się tego typu poglądom. A ten, że nie, poza tym Adam i Ewa to symboliczna historia. Ja mu na to, że pod tą historią można podpisać wszystko w zależności od potrzeby patrzącego albo widzimise kościoła. Oburzył się, stwierdził że jestem śmieszna i bezczelna i że go nie szanuje. LOOOOL!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śmiercionauta, he he, dokładnie o tym samym mu powiedziałam. Usłyszałam jeszcze: "Kochałem się z Tobą żeby zrobić Tobie przyjemność bo miałaś taką potrzebę, jak i sobie ale to w jakiś sposób było źle dla mojej duchowej strony". Paranoja, wyprane przez "czarnuchów" mózgi. Związek zawinął się tego samego dnia po tym jak oglądaliśmy wspólnie program na discavery o praprzodkach. Powiedziałam mu co jego biblia na darwinizm, bo słyszałam, że kościół sprzeciwia się tego typu poglądom. A ten, że nie, poza tym Adam i Ewa to symboliczna historia. Ja mu na to, że pod tą historią można podpisać wszystko w zależności od potrzeby patrzącego albo widzimise kościoła. Oburzył się, stwierdził że jestem śmieszna i bezczelna i że go nie szanuje. LOOOOL!!!

 

 

Kolejny przypadek potwierdzający, że każdy RADYKALNY katol to hipokryta i co najmniej dziwny osobnik patyk.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śmiercionauta, he he, dokładnie o tym samym mu powiedziałam. Usłyszałam jeszcze: "Kochałem się z Tobą żeby zrobić Tobie przyjemność bo miałaś taką potrzebę, jak i sobie ale to w jakiś sposób było źle dla mojej duchowej strony". Paranoja, wyprane przez "czarnuchów" mózgi. Związek zawinął się tego samego dnia po tym jak oglądaliśmy wspólnie program na discavery o praprzodkach. Powiedziałam mu co jego biblia na darwinizm, bo słyszałam, że kościół sprzeciwia się tego typu poglądom. A ten, że nie, poza tym Adam i Ewa to symboliczna historia. Ja mu na to, że pod tą historią można podpisać wszystko w zależności od potrzeby patrzącego albo widzimise kościoła. Oburzył się, stwierdził że jestem śmieszna i bezczelna i że go nie szanuje. LOOOOL!!!

 

 

Kolejny przypadek potwierdzający, że każdy RADYKALNY katol to hipokryta i co najmniej dziwny osobnik patyk.gif

 

Nie tylko radykalny katol, ale każdy radykalny i "nieomylny" nie poradzi sobie z kimś o całkiem odmiennych poglądach. Radykalizm wyklucza kompromisy. Ale z drugiej strony, darwinizm to chyba tylko pretekst, bo żeby o takie różnice rozbijały się związki? :shock: Jak sobie radziłaś wczesniej, znając jego poglądy? Przecież na pewno je wcześniej manifestował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Radykały,nie tylko katooszołomskie to beton,beton z którym może żyć tylko drugi beton.

Duchowa strona...no popaczcie,tak źle było od duchowej strony,ale by zakutasić to jednak aż tak nie przeszkodziło,jakżesz szlachetne poświęcenie :pirate:

Trzymajcie mnie,bo jebne,ale nie wiem czy z rozpaczy nad głupotą coniektórych katooszołomów,czy ze śmiechu z tego samego powodu.

 

Nie,nie jestem przeciw ideologii czy wierze jako takiej,ale ludzkiej głupocie i hipokryzji,zwłaszcza tej,do której ktoś się nie chce przyznać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No przy Discowery to chyba już mu się styki przepaliły. 3 dni wcześniej byliśmy na ślubie jego kuzyna, i przy lamencie księdza "błogosławiony który boi się pana" wypaliłam do niego po cichu, że niezła propaganda żywiąca się ludzkim strachem. Może powinnam darować sobie w takiej sytuacji ale każda masz to dla mnie mordęga, poza tym ostatnio czytam "Etykę" Spinozy i jestem pod mocnym wpływem tej książki i on ma tą świadomość bo sama poleciłam mu ją przestudiować. Facet studiuje prawo, miał filozofię ale ją olewał - od razu zaczęłam przypuszczać, że ta niechęć jest spowodowana strachem przed świadomością, która może podważyć sens jego wiary. Najśmieszniejsze jest to, że ten nawrócił się wówczas gdy wyrzucili go ze studiów bo go dziewczyna, dziewica rzuciła po 3 latach co ją tylko łapami zaspokajał "a ona tylko leżała zawsze jak kłoda" - sam tak mówił. No jak miał tego doła to znalazł jakieś kółko modlitewne a na jednym ze spotkań obca mu dziewczyna powiedziała - "D. skończ studia, bóg ma dla ciebie plan", no i chłopak uznał, że stał się jakiś cud, skąd obca dziewczyna wie, że wywalili go ze studiów? A i podobno była opętana przez szatana (odprawiali nad nią egzorcyzmy). Ręce opadają.

Twierdzi, że go nie szanuję bo śmiem swoje teorie wypowiadać głośno. I że "nie toleruje we mnie tego wojującego ateizmu". To mu odpowiedziałam, że z niego wołujący katol bo chce mi usta zakneblować a ja jestem na to za mądra, żeby chować swoje opinie w kieszeń i siedzieć jak trusia. To mnie od lewaków, jakiś lam. Coś już o politykę zaczął zahaczać. Dając mu na urodziny krzyżyk (symbol mojej tolerancji i zrozumienia dla jego wiary) nie wiedziałam, że przekształci się w bereta spod Pałacu Prezydenckiego. Każde rozważania filozoficzno religijne bierze na emocje, nie potrafi ich wyłączyć i zostać tylko przy rozumie w dialogu na ten temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×